Należy do takich testów podchodzić jak pies do jeża - ostrożnie. Goście tacy jak on, takimi filmikami próbują zyskać popularność.
Ja również przed zakupem wziąłem na prawie dwie doby auto do testów (GT -line).
Paru kolegów mało nie poskręcało więc, dałem im się przejechać - po ich sposobie jazdy nie dziwię że spalają hektolitry i że należy jak ognia unikać tzw. okazji na auta po-ekspozycyjne. Jeżeli ma się ciężką nogę i stosuje technikę jazdy "gaz do dechy - hamulec" wir w baku pewny. Ale ja tak nie jeżdżę.
Poprzednio miałem ASX-a 1,6 GDI 118 kM. Jazda przyzwoita ale bez fajerwerków, na autostradzie był tylko pogromcą Tirów.
Ale coś za coś - latem mieścił się w 6, a zimą niewiele ponad 7.
Sportawka łyka więcej ale radość z jazdy o niebo większa - przynajmniej dla mnie. Ma być moc - musi z czegoś się wziąć.
Przy wszystkich rodzajach dróg, po przejechaniu pierwszych 800 km, rzeczywiste spalanie ( wyliczone z kilometrów i wlanego paliwa) wyszło około 8,5 l.
Zrobiłem to tylko raz, dla zaspokojenia ciekawości i by mieć jakiś argument w podobnych do tej, dyskusjach. Więcej tego nie zrobię, będąc zwolennikiem teorii, że każde auto nie spali więcej, niż mu się wleje i że szkłem się d... nie wytrze.
Ktoś wspominał o oponach - mam te mniejsze - a właściwie węższe (225) bo ten parametr ma moim zdaniem większe znaczenie dla spalania niż średnica.
I jeszcze jeden aspekt - na trasie wiatr może sprawić spore fluktuacje w spalaniu. Zdarza mi się robić te same trasy z wiatrem i pod - różnica kolosalna.
Mając trochę rozsądku i co ważne nie "dusząc" silnika, bo jazdy na zbyt małych obrotach to ten model nie lubi, można takie spalanie osiągnąć.
Tylko zadajcie sobie pytanie po co kupiliście auto z takim silnikiem - chyba nie po to, aby bić rekordy w oszczędnej jeździe.
Po kilku latach jazdy Mitsubishi odzyskałem pewność siebie na drodze, a to dla mnie ważniejsze niż dodatkowe 15 złotych na 100 km.
Pozdrawiam i życzę przyjemnej i bezpiecznej jazdy.
![papa [papa]](./images/smilies/papa.gif)
P.S. Zapisałem się już na weekend ze Stingerem - ten to dopiero spali.
