Cześć. Piszę tak ostrzegawczo. Wakacyjny wyjazd jak na razie skończył się w węgierskim warsztacie.
Wstępnie. Zerwany pasek akcesoriów, uszkodzona pompa klimy, awaria czujnika położenia wału, podejrzenie uszkodzenia rozrządu. Ogólnie szaleństwo. Jak na razie koszty to ok. 1000 zł. wraz z lawetą. Węgierski mechanik (z którym nie można się dogadać) robi wszystko by pomóc ale koszty rosną. Jeśli potwierdzi się podejrzenie o rozrządzie to podobno koszt sięgnie 4000
i to bez wymiany pompy klimy (fachowiec pominął ją dając krótszy pasek).
A zaczęło się zerwaniem paska akcesoriów po awarii pompy klimy.
Do domu 800 km, koszty rosną, wakacje h. .. strzelił.
Napiszę po naprawie jak się skończyło.
Problem językowy to rzecz straszna. Wiesz ze coś robią ale nie wiesz co (straszne)
Duże kłopoty.
-
- Uzależniony
- Posty: 281
- Rejestracja: 26 lis 2016, 16:12
- Czym jeżdzę: VW Tiguan FL R-Line 1.5 TSI DSG7
- Lokalizacja: Poznań
Re: Duże kłopoty.
Współczuję ale tak to niestety jest z ponad 10 letnimi autami nigdy nie wiadomo co się może zdarzyć
Ja bym się nie odważył na tak daleki wyjazd tak leciwym autem
Jeżeli ma się coś spieprzyć w aucie to właśnie daleko od domu....
Ja bym się nie odważył na tak daleki wyjazd tak leciwym autem
Jeżeli ma się coś spieprzyć w aucie to właśnie daleko od domu....
- dzidek676
- Nowy
- Posty: 5
- Rejestracja: 01 lip 2014, 21:06
- Czym jeżdzę: Sprtage II 2.0 CRDi, Active, automat 2005
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Duże kłopoty.
Do tej pory autko jeździło bez problemów. Serwis, o czasie, wymiany wszystkiego co się zużywa i nagle pech. Laweta do polski 1500zł, strata wakacji nie do wyceny, koszt naprawy nie wiadomo czego (problem językowy, węgierski to dziwny język) nieznany. Pozostaje tylko się upić.
- listomek2014
- Expert
- Posty: 917
- Rejestracja: 07 sty 2015, 19:50
- Czym jeżdzę: KS FL 1.6 L BL
KS IV L BL 1.6 T
Toyota cross - Lokalizacja: Mrągowo
-
- Nowy
- Posty: 17
- Rejestracja: 10 maja 2016, 08:33
- Czym jeżdzę: KIA CEED ... już niedługo SPORTAGE :)
Re: Duże kłopoty.
współczuję ... widać, że w takich sytuacjach wiedząc, że się wybieramy w dłuższą podroż w danym roku lepiej zainwestować parę złotych przy ubezpieczeniu i wziąć assistance rozszerzony o EU. Chociaż domyślam się - bo i sam tak przy poprzednim samochodzie zrobiłem - że co się może wydarzyć
pozdrawiam
pozdrawiam
-
- Uzależniony
- Posty: 210
- Rejestracja: 15 sty 2011, 21:04
- Czym jeżdzę: Sportage '07 4x4 2.0 CRDI
CX-7 '08 4x4 2.3 DISI - Lokalizacja: pomorskie
Re: Duże kłopoty.
Współczuję i życzę szybkiego powrotu do domu
Miałem zerwany pasek, nie miało to wpływu na prace silnika. Nie działało wspomaganie, ładowanie aku, klima.
ps
za niedługo jadę na Chorwację, teraz wiem żeby wziąć ubezpieczenie "olinkluzif"
Miałem zerwany pasek, nie miało to wpływu na prace silnika. Nie działało wspomaganie, ładowanie aku, klima.
ps
za niedługo jadę na Chorwację, teraz wiem żeby wziąć ubezpieczenie "olinkluzif"
- gisio
- Nasz Człowiek
- Posty: 748
- Rejestracja: 10 gru 2016, 12:02
- Czym jeżdzę: Cadenza 3,5 V6 A/T 286 KM
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Duże kłopoty.
W którym ASO Kia serwisowałeś swoje auto może będę mógł pomóc?
„ … kiedy jestem trzeźwy i w dobrej formie krzywdzę ludzi … „
- dzidek676
- Nowy
- Posty: 5
- Rejestracja: 01 lip 2014, 21:06
- Czym jeżdzę: Sprtage II 2.0 CRDi, Active, automat 2005
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Duże kłopoty.
Niestety serwisowane w zewnętrznych warsztatach.
Silnik sprawdzony- podobno wszystko OK. A jednak nie pali. Prawdopodobnie komputer, ale to opinia węgierskiego mechanika.
Silnik sprawdzony- podobno wszystko OK. A jednak nie pali. Prawdopodobnie komputer, ale to opinia węgierskiego mechanika.
- gisio
- Nasz Człowiek
- Posty: 748
- Rejestracja: 10 gru 2016, 12:02
- Czym jeżdzę: Cadenza 3,5 V6 A/T 286 KM
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Duże kłopoty.
Skupiłbym się na czujniku położenia wału jeżeli jest faktycznie uszkodzony. Jeżeli pasek osprzętu owinął się na wale i został wciągnięty pod obudowę rozrządu mogło dojść do jego przestawienia. To dwie rzeczy, które powinny zostać sprawdzone (czujnik+ rozrząd). Usilne próby odpalenia auta z przestawionym rozrządem mogą skończyć się remontem silnika.
„ … kiedy jestem trzeźwy i w dobrej formie krzywdzę ludzi … „
-
- Uzależniony
- Posty: 210
- Rejestracja: 15 sty 2011, 21:04
- Czym jeżdzę: Sportage '07 4x4 2.0 CRDI
CX-7 '08 4x4 2.3 DISI - Lokalizacja: pomorskie
Re: Duże kłopoty.
jak zakończyła się historia?
- dzidek676
- Nowy
- Posty: 5
- Rejestracja: 01 lip 2014, 21:06
- Czym jeżdzę: Sprtage II 2.0 CRDi, Active, automat 2005
- Lokalizacja: Kraśnik
Re: Duże kłopoty. Autko już (?) jeździ (HURRA)
Nareszcie autko jeździ. Dziś odebrałem od mechanika.
A było:
1. uszkodzony kompresor klimy (zerwał pasek akcesoriów, a on wpadł do rozrządu !!!)
- gaz poszedł do nieba,
- kompresor cały do wymiany
2. rozrząd przeskoczył o 4 ząbki (no i perdykło)
- złamane cztery dźwigienki zaworowe (tylko)
Całość naprawy, czyli: wymiana kompresora(allegro),napełnienie klimy gazem, wymiana rozrządu, wymiana dźwigienek, wymiana oleju i filtrów i paska akcesoriów - koszt 1700 zł (a liczyłem się z dużo wyższym).
Mechanik znając koszty sprowadzenia autka do Polski zlitował się(!!!) (laweta do Polski 3000zł, laweta na Węgrzech 180E+ koszty mechanika węgierskiego 200E /a w zasadzie nic nie pomógł/. Człowiek mądry po szkodzie- (???) dlaczego nie miałem asistance, (bo ten samochodzik jest niezawodny).
Całe szczęście, że w tym silniczku uderzenie spowodowało tylko połamanie dźwigienek, obyło się bez zdejmowania głowicy i całej tej procedury.
I teraz już świadomy tego do czego doszło mogę ostrzec wszystkich kolegów - sprawdzajcie pasek akcesoriów, wszelkie dziwne dźwięki z jego strony mogą być przyczyną jego uszkodzenia a frędzelki wpadają w rozrząd (!!!)
Pozdrawiam i życzę bezawaryjnych wyjazdów
A było:
1. uszkodzony kompresor klimy (zerwał pasek akcesoriów, a on wpadł do rozrządu !!!)
- gaz poszedł do nieba,
- kompresor cały do wymiany
2. rozrząd przeskoczył o 4 ząbki (no i perdykło)
- złamane cztery dźwigienki zaworowe (tylko)
Całość naprawy, czyli: wymiana kompresora(allegro),napełnienie klimy gazem, wymiana rozrządu, wymiana dźwigienek, wymiana oleju i filtrów i paska akcesoriów - koszt 1700 zł (a liczyłem się z dużo wyższym).
Mechanik znając koszty sprowadzenia autka do Polski zlitował się(!!!) (laweta do Polski 3000zł, laweta na Węgrzech 180E+ koszty mechanika węgierskiego 200E /a w zasadzie nic nie pomógł/. Człowiek mądry po szkodzie- (???) dlaczego nie miałem asistance, (bo ten samochodzik jest niezawodny).
Całe szczęście, że w tym silniczku uderzenie spowodowało tylko połamanie dźwigienek, obyło się bez zdejmowania głowicy i całej tej procedury.
I teraz już świadomy tego do czego doszło mogę ostrzec wszystkich kolegów - sprawdzajcie pasek akcesoriów, wszelkie dziwne dźwięki z jego strony mogą być przyczyną jego uszkodzenia a frędzelki wpadają w rozrząd (!!!)
Pozdrawiam i życzę bezawaryjnych wyjazdów
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika