Rysy na lakierze

Wszystko co dotyczy powłoki lakierniczej i blacharki nadwozia.
cosmodzik
Nowy
Posty: 23
Rejestracja: 04 lis 2010, 23:35
Czym jeżdzę: kia sportage 1.7 xl

Rysy na lakierze

Postautor: cosmodzik » 10 lip 2011, 09:42

Witam kilka dni temu jakiś baran na parkingu porysował mi drzwi i błotnik. Nie są to może duże ślady (dwie rysy,każda długości 3-4 cm) ale dosyć głębokie tzn chyba do podkładu. Teraz nie wiem czy jechać na serwis i robić to w aso gdzie mnie zgolą z kasy czy ewentualnie do znajomego lakiernika. W drugim przypadku nie wiem co będzie z gwarancją na perforację i lakier?

Drugie pytanie
Czy ktoś już miał podobne ryski, bo teraz nie wiem czy lakiernik będzie musiał malować całe elementy, czy wystarczy tylko jak pomaluje rysy i je zapoleruje. Nie ukrywam że wolałbym nie malować całych elementów

Za wszelkie podpowiedzi z góry dziękuję

Awatar użytkownika
aBARTh
MODERATOR
Posty: 859
Rejestracja: 03 paź 2010, 10:17
Czym jeżdzę: Sportage "M" 1.6 2WD
Lokalizacja: okolice Świerklańca

Re: Rysy na lakierze

Postautor: aBARTh » 10 lip 2011, 21:42

jeśli auto jest na gwarancji to nie bawiłbym się w znajomych lakierników. nie daj boże, że coś się stanie z lakierem i Ci w ASO powiedzą bujaj się z gwarancją na perforacje nadwozia

Awatar użytkownika
soul
Administrator
Posty: 1224
Rejestracja: 04 kwie 2010, 22:00

Re: Rysy na lakierze

Postautor: soul » 10 lip 2011, 22:04

aBarth jeśli coś się stanie i tak go spławią.
Niech nie wbija się w koszty naprawy takich rzeczy w ASo tylko śmiga do dobrego i sprawdzonego lakiernika jeśli takowego ma.
Dobrej roboty nie będzie widać.
Obrazek

cosmodzik
Nowy
Posty: 23
Rejestracja: 04 lis 2010, 23:35
Czym jeżdzę: kia sportage 1.7 xl

Re: Rysy na lakierze

Postautor: cosmodzik » 11 lip 2011, 12:27

Dzięki wielkie za rady. Chyba jednak skłonie się ku znajomemu lakiernikowi. Zobaczę co mi powie na temat tych rys

kurek11
Nowy
Posty: 14
Rejestracja: 18 mar 2011, 21:46
Czym jeżdzę: syrena

Re: Rysy na lakierze

Postautor: kurek11 » 11 lip 2011, 22:26

Kolego administratorze chyba zbyt łatwo udzielasz tego typu rad. Idąc tokiem Twojego rozumowania cała gwarancja jest rzeczą pozorną. Po co Ci w takim razie nowy samochód? Gość może faktycznie mieć kłopoty z gwarancją. Ja oddałbym samochód do serwisu a jeśli już szukałbym obejścia to zacząłbym od sprawdzenia czy serwis wykonuje usługi lakiernicze sam czy ma podwykonawcę. No a potem to już według własnego uznania.

Awatar użytkownika
soul
Administrator
Posty: 1224
Rejestracja: 04 kwie 2010, 22:00

Re: Rysy na lakierze

Postautor: soul » 11 lip 2011, 23:34

Otóż to kurek-gwarancja jest pozorna w przypadku kia.
Jak zmienisz syrene na kia to sam się przekonasz, że nie warto ponosić pewnych kosztów bo i tak te piękne słowa o gwarancji są tylko na papierze w rzeczywistości zostajesz z problemem sam. Mało jest ASO co potrafią polakierować zgodnie ze sztuką.
Gwarancja na perforacje jak sama nazwa wskazuje jest gwarancja na rdze która idzie od środka a nie powierzchniową.
Wszelkie uszkodzenia lakieru takie jak odpryski spowodowane wadliwie położona powłoką czy podkładem są automatycznie odrzucane. Tak, gwarancja w przypadku powłoki lakierniczej i lakieru to fikcja i ładnie wygląda marketingowo. Spóźnij się z przeglądem lakieru to będzie po ptakach bo nie jest to obligatoryjne i trzeba o to poprosić w ASo jak się wie i pamięta.
Druga sprawa, że to samochód nie KMP czy ASo a Pana czy Pani x i to ta osoba decyduje czy chce sobie mydlić oczy czy chce mieć porządnie zrobioną naprawę zarysowania na lakierze w dodatku za mniejsze pieniądze.
Trzecia sprawa to rozgranicz gwarancje na elementy mechaniczne i powłokę lakiernicza.Dwie różne bajki.
Czwarta sprawo ASO to nie wyrocznia i trząść się z powodu jakieś tam pseudo gwarancji nie ma sensu. Tak, jest pseudo bo większość rzeczy jest już nie objęte gwarancją po pierwszym serwisie -zalecam przestudiowanie warunków tej wspaniałej gwarancji.
Nowe auto kupuje się po to by mieć nowe a nie dla gwarancji. Nie każdy lubi kręcone szrotwageny od Niemca z 1410 rocznika.
Ja wiele rzeczy przy aucie robię sam i jakoś nikt mi gwarancji nie chce zabrać. O zgrozo zdejmowałem poduszkę powietrzną i tarcze hamulcowe a nawet klocki hamulcowe. Zamontowałem hak holowniczy i wpiąłem go w instalacje elektryczna samochodu.

ABSURD.
Ingerencje lakierniczą trzeba jeszcze udowodnić co przy całej uznaniowości ze strony KMP napraw gwarancyjnych jest raczej mało prawdopodobne przy takim uszkodzeniu jak opisywane w tym wątku-toż to detaling tak zwany czyli kosmetyka a nie cięcie i spawanie blach połączone ze szpachlowaniem. Prawidłowo wykonana naprawa lakiernicza nie jest podstawą do zabierania czegokolwiek choćby tej małej rzeczy na papierze.
Jak będziesz głębiej w temacie to wyrobisz sobie podobne zdanie.
Obrazek

kurek11
Nowy
Posty: 14
Rejestracja: 18 mar 2011, 21:46
Czym jeżdzę: syrena

Re: Rysy na lakierze

Postautor: kurek11 » 12 lip 2011, 14:24

Otóż kolego od 94 roku jeżdżę tylko Renówkami. Wbrew temu co niektórzy domorośli mechanicy wypisują po różnych forach są to bardzo dobre i bezpieczne samochody, pod warunkiem wszakże że je się odpowiednio serwisuje. Z racji tego że ja w odróżnieniu od Ciebie nic nie robię przy samochodzie wszystkie prace zlecam serwisowi, ale tylko ASO. Sądzę, że mam sporo więcej wiedzy w odróżnieniu od kierowców-mechaników, co akurat potrafią ASO (lakierować na pewno potrafią). Co do kosztów serwisu (naprawy) . Jeśli chcę jeździć bezpiecznie i stać mnie wybieram ASO jeśli nie, szukam alternatyw. Co do pozorności gwarancji oczywiście że mogą być różne problemy z dochodzeniem swoich praw ale tym bardziej, nie daje się nikomu dodatkowych argumentów przeciw sobie. Gwarancja jest umową. Ja użytkuję wyrób zgodnie z przeznaczeniem i warunkami, gwarant winien go naprawić w przypadku awarii. Zrywam umowę zrywam gwarancję. Pozwolisz że odniesienie do reszty wypowiedzi sobie daruję. Dla informacji teraz jeżdżę KIĄ 4x4 20. crdi XL wcześniej miałem Lagunę 1,9 dci i do końca serwisowałem ją w ASO. Jak sprzedawałem miała 190 tys.km i też musieli niektóre elementy lakierować.

Awatar użytkownika
soul
Administrator
Posty: 1224
Rejestracja: 04 kwie 2010, 22:00

Re: Rysy na lakierze

Postautor: soul » 12 lip 2011, 15:03

Domorośli mechanicy mają rację.
Z kogoś ASO Renault musi żyć -może właśnie z takich petentów jak Ty.
Serwis w ASO nie ma nić wspólnego z bezpieczeństwem.
Obrazek

kurek11
Nowy
Posty: 14
Rejestracja: 18 mar 2011, 21:46
Czym jeżdzę: syrena

Re: Rysy na lakierze

Postautor: kurek11 » 12 lip 2011, 22:16

Ja żyję i oni żyją ale nie płaczę po kątach że mam problem z samochodem. Teraz będę żywił KIA.

makuwa21
Bywalec
Posty: 91
Rejestracja: 10 paź 2010, 15:27
Czym jeżdzę: Kia Sorento 2,0 DOHC XL SUNSET RED
Lokalizacja: Pawłowice

Re: Rysy na lakierze

Postautor: makuwa21 » 13 lip 2011, 09:17

Pozwólcie że wtrącę swoją uwagę do waszej dyskusji.
Jeśli chodzi o gwarancję na powłokę lakierniczą to nie ma znaczenia czy jest to salon Kia,Renault czy Messerschmitta.
Wszystko zależy od LUDZI ,którzy tam pracują.
Może się zdarzyć tak że w jednym ASO sprawę zbagatelizują,w drugim potraktują Cię jak człowieka.
Ja miałem kiedyś problem z lakierem na masce silnika W Kia Sorento i o dziwo polakierowali element bez problemu.
Proszę więc nie straszyć wszystkich że są skazani na porażkę.
Zawsze trzeba próbować,ale też tak jak pisze Soul,nie wolno ślepo wierzyć w zapisy gwarancyjne.
Niezależnie od marki.( patrz Turbo kamera)

Awatar użytkownika
jaro
Uzależniony
Posty: 339
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed
Lokalizacja: Pruszków

Re: Rysy na lakierze

Postautor: jaro » 14 lip 2011, 20:49

kurek11 pisze:Otóż kolego od 94 roku jeżdżę tylko Renówkami. Wbrew temu co niektórzy domorośli mechanicy wypisują po różnych forach są to bardzo dobre i bezpieczne samochody, pod warunkiem wszakże że je się odpowiednio serwisuje. Z racji tego że ja w odróżnieniu od Ciebie nic nie robię przy samochodzie wszystkie prace zlecam serwisowi, ale tylko ASO. Sądzę, że mam sporo więcej wiedzy w odróżnieniu od kierowców-mechaników, co akurat potrafią ASO (lakierować na pewno potrafią). Co do kosztów serwisu (naprawy) . Jeśli chcę jeździć bezpiecznie i stać mnie wybieram ASO jeśli nie, szukam alternatyw. Co do pozorności gwarancji oczywiście że mogą być różne problemy z dochodzeniem swoich praw ale tym bardziej, nie daje się nikomu dodatkowych argumentów przeciw sobie. Gwarancja jest umową. Ja użytkuję wyrób zgodnie z przeznaczeniem i warunkami, gwarant winien go naprawić w przypadku awarii. Zrywam umowę zrywam gwarancję. Pozwolisz że odniesienie do reszty wypowiedzi sobie daruję. Dla informacji teraz jeżdżę KIĄ 4x4 20. crdi XL wcześniej miałem Lagunę 1,9 dci i do końca serwisowałem ją w ASO. Jak sprzedawałem miała 190 tys.km i też musieli niektóre elementy lakierować.



Wybacz ale nie szanujesz własnych pieniedzy - bo jak nazwać serwisowanie auta w ASO do 190kkm? Chyba, że je wyjeździłeś w czasie obowiązywania gwarancji? Płacić za coś 2-3x więcej niż to warte?
W ASO pracują chłopaczki po 20 parę lat za marne pieniądze + jeden gość który nieco ogarnia serwisowane auta. Myślisz, że oni gwarantują profesjonalny serwis? :haha1:
Dobry mechanik pracuje na swoim, tak samo lakiernik - nie znam porządnego lakiernika na pensji w jakiejś firmie. Rok temu malowałem maskę Hondy Accord na gwarancji w Autoplazie w Warszawie. 3x poprawiali zanim uznałem, że można odebrać samochód a to była referancyjna lakiernia dla nowych Fordów i Hond.

Do cosmodzika:
jedź do porządnego lakiernika(rozpytaj znajomych najlepiej) i niech Ci zrobi niewielkie zaprawki, spoleruje i będzie nie do zauważenia. Nie dawaj sobie malować całego elementu przy takich ryskach, bo jak przyjdzie za jakiś czas kupiec z testerem grubości lakieru to nie uwierzy, że "to były tylko małe rysy" [papa]
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD

cosmodzik
Nowy
Posty: 23
Rejestracja: 04 lis 2010, 23:35
Czym jeżdzę: kia sportage 1.7 xl

Re: Rysy na lakierze

Postautor: cosmodzik » 14 lip 2011, 22:21

Dzięki ślicznie za wszystkie rady. Dzisiaj rano zostawiłem samochód u lakiernika a popołudniu już odebrałem. Zostały naniesione zaprawki. Żeby zobaczyć jakiekolwiek ślady po rysach należy wiedzieć gdzie szukać :D . Koszt zabawy to 50 zł.
Zastanawiam się ile powiedzieliby w serwisie, pewnie kilka albo kilkanaście razy więcej i uznaliby, że należy malować całe elementy.
Jeszcze raz śliczne dzięki za wszelkie podpowiedzi

Awatar użytkownika
jaro
Uzależniony
Posty: 339
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed
Lokalizacja: Pruszków

Re: Rysy na lakierze

Postautor: jaro » 15 lip 2011, 09:01

Dobra decyzja :oki:
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD

Awatar użytkownika
morgun
Bywalec
Posty: 144
Rejestracja: 04 lis 2010, 12:48
Czym jeżdzę: Fiat Panda 1.1
Kia Sportage III 1.6 GDI M
Lokalizacja: Kraków

Re: Rysy na lakierze

Postautor: morgun » 20 lip 2011, 20:35

Lakier jest dosyć delikatny z tego co zauważyłem .Ostatnio pojawiła mi się ryska po myciu na tylnej klapie. Wiecie może czym można to usunąć? kredką czy pastą polerską?

Awatar użytkownika
jaro
Uzależniony
Posty: 339
Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed
Lokalizacja: Pruszków

Re: Rysy na lakierze

Postautor: jaro » 21 lip 2011, 21:55

pastą polerską tylko, najlepiej coś kupić w sklepach dla lakierników (także internetowych)
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD

Awatar użytkownika
RobaL
Uzależniony
Posty: 284
Rejestracja: 23 lut 2011, 23:44
Czym jeżdzę: .

Re: Rysy na lakierze

Postautor: RobaL » 12 wrz 2011, 19:55

No i mnie dopadly 2 rysy za tylnimi drzwiami. Nawet nie wiem skad sie wziely. Czy uchwytem od isofixa w foteliku przyhaczylem, czy czyms innym w garazu? A moze galeziami na waskich drozkach? Nie mam pojecia. Jedna rysa jest stosunkowo plytka a druga juz glebsza, na fragmecie 5mm do samego podkladu. Obydwie ok 5-6 cm dlugosci :/ Paskudnie to wyglada. Ale posluchalem Kolegow z forum i pojechalem szukac lakiernikow na wlasna reke. Bylem u jednego to chcial mi caly element malowac za 250zl :wmur: Drugi powiedzial, ze aby to zrobic porzadnie przy tym lakierze to trzeba nie tylko jeden element lakierowac ale i pol drzwi (jakos cieniowac czy cos takiego). Ale powiedzial, ze wie, iz pierwsze rysy na nowym aucie bola, ale lakierowanie nie ma sensu, bo predzej czy pozniej i tak beda kolejne rysy. Wiec zaproponowal, ze mi to zapoleruje czy cos za 50zl i sladu raczej nie bedzie. Zobaczymy. Jutro mam podjechac to moze zrobie fotke przed i po. Ale jak bedzie widac slady to nie wrzuce na forum ;)
Jedyne co mnie pocieszyl (bo mu powiedzialem ze ponoc ta kijanka ma miekki lakier) to pokazal mi VW, gdzie kobieta zdrapala paznokciami lakier kolo klamki :D Takze nie jest tak zle z naszym lakierem :D

Awatar użytkownika
morgun
Bywalec
Posty: 144
Rejestracja: 04 lis 2010, 12:48
Czym jeżdzę: Fiat Panda 1.1
Kia Sportage III 1.6 GDI M
Lokalizacja: Kraków

Re: Rysy na lakierze

Postautor: morgun » 12 wrz 2011, 21:21

:)
pastą próbowałem ale nie udało się. chyba były za głębokie.
myślałem o zaprawce ale nie wiem czy uda się zrobić to dobrze.

Awatar użytkownika
RobaL
Uzależniony
Posty: 284
Rejestracja: 23 lut 2011, 23:44
Czym jeżdzę: .

Re: Rysy na lakierze

Postautor: RobaL » 13 wrz 2011, 19:45

No i zapolerowal mi te rysy, ale slad jednak pozostal. Ale tak czy inaczej jest o niebo lepiej. Cena uslugi 50zl netto. Chyba lepiej niz lakierowanie calego elementu, bo faktycznie przy tym lakierze to predzej czy pozniej znowu cos porysuje. W kazdym razie uwazajcie wszyscy na lakier, bo mozna nawet nie wiedziec kiedy sie go paskudnie porysuje :/

Przed:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Po:

Obrazek

Obrazek

eathan
Uzależniony
Posty: 153
Rejestracja: 09 maja 2011, 17:36
Czym jeżdzę: Sportage V 2022 (L, 1.6 T-GDI, 7DCT, MHEV)
Lokalizacja: Katowice

Re: Rysy na lakierze

Postautor: eathan » 20 wrz 2011, 08:28

Dopadł mnie podobny przypadek jak w przypadku założyciela wątku. Parking pod marketem, spora rysa na przednich drzwiach.

Po wizycie w KIA dowiedziałem się, że:

- malowanie elementu ok. 350 zł,
- malować trzeba całe drzwi + ceniować sąsiednie elementy (tylne drzwi i błotnik),
- tracę gwarancję na elementy naprawiane blacharsko/lakierniczo,

Nie robiąc nic z rysą tracę gwarancję na lakier i blachę na tych jednych drzwiach. Czyli nie dość, że oszczędzam ~1000 zł to jeszcze jestem do przodu o gwarancję na dwa elementy.

Pojechałem do polecanego zakładu w którym zajmują się szeroko pojętą auto kosmetyką. Między innymi myją, pastują, wyciągają niewielkie wgniecenia np. po gradzie i usuwają rysy. Wcześniej kupiłem w serwisie zaprawkę z moim lakierem (koszt ~40 zł). Cała procedura wyglądała mniej więcej tak:

- za pierwszym razem zalano mi lakierem z zaprawki rysę (na poczekaniu),
- kazano przyjechać za kilka dni na kontrolę i ewentualne poprawki w miejscach gdzie rysa była głębsza (na poczekaniu),
- po kolejnych kilku dniach oddałem auto na 5-6 godzin podczas których:

a) wymyto dokładnie całe auto - środek, na zewnątrz, każde szczeliny, felgi,
b) wyszlifowano rysę z nadlanym lakierem,
c) przy okazji w zamalowano i wyszlifowano odpryski po kamieniach na masce,
d) pokryto teflonem cały lakier,

Efekt końcowy jest taki, że rysa jest praktycznie niewidoczna! Patrząc z normalnej pozycji na idealnie czyste auto nic nie widać (na brudnym to wiadomo, że nie będzie widać). Aby zobaczyć rysę trzeba klękać przed autem i szukać odpowiedniego kąta i wtedy miejscami można dopatrzyć się jakiś drobiazgów.

Podsumowując, jestem bardzo zadowolony! Rysy nie widać. Nigdy wcześniej auto wyjeżdżające z myjni nie było tak czyste jak tym razem.

PS
1)
Zdjęć nie wysyłam bo mimo kilku prób nie udało mi się zrobić takiego na którym widać te drobne detale, a publikowanie zdjęcia fragmentu drzwi chyba nie ma sensu ;)
2)
Zakłada mieści się w Świętochłowicach na ul. 1-go maja. Nazwa to Auto Cosmetic. Uprzedzam, że terminy oczekiwania na wizytę to średnio 2 tygodnie.
3)
Całkowity koszt usługi to 200 zł + koszt zaprawki. Dla mnie to bardzo dobra cena zwłaszcza, że myjnia którą mam obok domu za zwykłe mycie auta w środku i na zewnątrz kasuje za Sportka 80 zł i auto jest ledwie obmyte (za każdym razem mam wiele zastrzeżeń).
--
Eathan
Sportage V 2022 (L, 1.6 T-GDI, 7DCT, MHEV)

Awatar użytkownika
wentyl
Uzależniony
Posty: 245
Rejestracja: 01 lis 2010, 23:22
Czym jeżdzę: 2.0 DOHC XL
Lokalizacja: Kraków

Re: Rysy na lakierze

Postautor: wentyl » 20 wrz 2011, 19:48

Uuuu... bolesne ryski, ale szczęśliwie operacja plastyczna bardzo udana :) Efekt końcowy zadawalający. Nikt na ulicy nie ogląda auta pod mikroskopem, więc drobne zarysowania widzą tylko właściciele aut, którzy znają ich historię :lol: Jeżdżę czarnymi samochodami i wiem, że lakier idealny nie jest nawet przy odbiorze auta z salonu. Wystarczy, że było wcześniej myte i wycierane. Tak więc przy tego typu przygodach należy zadziałać podobnie jak koledzy eathan, Robal i cosmodzik. Malowanie elementów choć może da lepszy efekt wizualny, ale czkawką może odbić się przy odsprzedaży. Inna grubość powłoki lakierniczej i już podejrzenia kupującego, że auto było stuknięte. Z powodu drobiazgu nie warto, nie mówiąc o kosztach. Jak kiedyś trochę mocniej przytarłem sobie Mondziaka, to też wprost od lakiernika, który chciał mi pomalować całe auto, pojechalem do takiego magika. Nie dość, że ten bezinwazyjnie wyciągnął mi zagniecenie na drzwiach, to jeszcze pięknie wypolerował i uzupełnił zadrapany lakier. Musiałem kłaść się na ziemi, żeby pod odpowiednim kątem ujrzeć ślady po tej przygodzie. A nowy właściciel tego auta chyba do dziś o nich nie wie :lol:
Kiedyś czarna kijanka, teraz czarny tuk tuk ;-)

Awatar użytkownika
kasia_mm
MODERATOR
Posty: 1542
Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
Lokalizacja: Warszawa

Re: Rysy na lakierze

Postautor: kasia_mm » 20 wrz 2011, 19:57

a propos pokrywania warstwą teflonową - wielu kolegów mi to poleca aczkolwiek jakoś nie mogę znaleźć namiaru na dobrą firmę która to robi w W-wie lub okolicach - jesli ktos zna taki adresik to się szeroooko o niego uśmiecham:) przed zimą by się przydało czarnuli taki teflon zafundować:)


Wróć do „BLACHARKA I LAKIER”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap