Forum Kia Sportage

No i plush babki strzelił ! Na drzwiach kierowcy u mnie po wewnętrznej stronie, na styku drzwi z ramka szyby (w okolicach wkręta) mamy zgrzew. Oczywiście od częstego otwierania lakier pękł i się wdała ruda, ognisko korozji. ASO twierdzi ze pierwszy taki zonk i usuną tę wadę.
Na ramce szyby jest plastyczne zabezpieczenie lakieru a na zgrzewie niewiedzieć czemu NIE !
Na tą ilość Sportkow na rynku nie wierzę że to pierwszy taki przypadek, więc sprawdźcie czy u was wszystko się trzyma kupy i du..
Ps. Uwaga na grasującego pluszaka

Daj jakieś zdjęcie jak to wygląda.

Nie trudno to znaleźć

U mnie też pokazała się rdza tyle ze na lewych tylnych drzwiach.

Pamiętam że w Ceedzie z początku produkcji też były problemy z rudą dokładnie w tym samym miejscu.
Oby był to odosobniony przypadek a nie przypadłość.
Mogło by się wydawać że nauczeni doświadczeniem powinni coś zmienić w kwestii technologii produkcji.

No tak, oby to nie była lawina. No reszta, podzielcie się rudymi spostrzezeniami, nie przymykajcie oczu.
Mint zgłosiłes?

A ja probuje zlokalizowac, ktore to miejsce jest na drzwiach, ktore pokazujesz na zdjeciu.

Margabr, nie wiem jak u Ciebie, ale wydaje mi się że u mnie ta rdza spływa spod tych chromowanych nakładek na bokach drzwi. Zauważyłem to po ostatnim myciu.

Wszystko albo nic wyjdzie po zimie. W tym roku zabezpieczylem lakier lepszym woskiem ale te ukryte profile pod różnego rodzaju maskownicami zazwyczaj mogą się stać zalążkiem korozji. Mówisz o zaciekach i u mnie jeśli lakier nie jest dodatkowo chroniony to nie ma szans domyc auta z myjki. Dodatkowo słabszy lakier biały od metalikow. Znajome spa kladlo mi wosk i w tym tez czasie stał na hali nowy A6. Tak patrzę a z nowego białego auta splywa ciurkiem rudy kolor. Okazało się ze potraktowali środkiem do usuwania tych rudych kropek. Jest to sprawa oddzielna ale w trakcie używania wybijają się opilki (większość z tarcz i klocków) które można usunąć ale i tak zostają po nich małe dziurki. Taki urok nowych lakierów niemeltalicznych. Na to pęknięcie nie mam siły ani ochoty się wkur....
Ale uważam że trzeba o tym mówić gdyż nasze 2-3 latki juz zaczynają się zmieniać a nie wszystkich stać na ciągła zmianę prawie świeżych aut.

Jeden z plusów białego, to że widać. Wielki minus że nie jest pokryty dodatkowo jak metaliki bezbarwnym i przez to jest słabszy. Może dlatego pojawił się drugi biały, zapewne bardziej odporny od naszego.

Przez chwile korcilo mnie aby pociągnąć auto gumo-folią ale mi przeszło bo przynajmniej widzę i reaguje. Póki gwarancja i nie będzie problemu z jej egzekwowaniem to nie swiruje. Na razie serwis się wywiązuje tylko szkoda że muszę co jakiś czas jeździć z różnymi cudami.

No tak w poprzednich modelach była to bolączka, oby w tym przypadku tak nie było...

W takim wypadku, jak już Ci rdza nachodzi na karoserię to ja bym na pewno pojechał od razu do warsztatu. Nie ma co czekać bo to zacznie Ci się rozchodzić i potem nie będzie, jak tego naprawić. W sensie zmiany poczynione będą za duże do naprawy. Ja polecam serwis. Tam mają fachową ekipę od tego typu napraw. Wiem, że każdy ma jakieś swoje zaufane punkty, ale w tym wypadku bym nie czekał z naprawą!

iparts pisze:No tak w poprzednich modelach była to bolączka, oby w tym przypadku tak nie było...

Poprzednie modele jak widzę z lat 2005-2006 wciąż jeżdżą bez korozji.

Ogólnie w serwisie KIJ-a wiedzą że jest problem z ramkami drzwi w Sportage po 2010 ale nikt się do tego nie przyzna.
Polecam sprawdzić dokładnie pod uszczelkami drzwi - odchodzą one bardzo delikatnie szczególnie dwa miejsca:
- przy środkowym słupku na drzwiach tylnych należy odciągnąć pionową uszczelkę co jest przy zawiasie
- na drzwiach tylnych również na krawędzi w miejscu łączenia spawów przy ramce okna
Proszę się nie sugerować tym że po przeglądzie lakierniczym napisane jest że wszystko ok.
Sam miałem taką przygodę że w jednym z ASO Kija w wwa oddałem samochód na przegląd lakierniczy oraz okresowy. Oczywiście wszystko wyszło że jest ok. Spotkałem się ze znajomym, który ma też kijankę i powiedział mi o tym problemie właśnie. Sam się dowiedział o tym na przeglądzie w swoim ASO. Po odciągnięciu wskazanych uszczelek moim oczom ukazały się ładne ogniska rdzy. Co lepsze w przypadku tylnych drzwi miałem już konkretne zacieki i sama uszczelka była już mocno ruda. Kiedy pojechałem ponownie do ASO które robiło przegląd lakierniczki uzyskałem informację że to nie jest normalna procedura aby sprawdzać jak wyglądają miejsca łączenia spawów pod uszczelkami i że ich zadaniem jest tylko oglądanie karoserii z zewnątrz.
Jak znajdę fotki tego jak to u mnie wyglądało to wrzucę na forum.

czekamy na fotki.

Mniejwięcej w jakim okresie od kupna samochodu mogą wystąpić obiawy?

U mnie objawy wystąpiły po 4 latach - robiłem teraz przegląd lakierniczy i okazało się, że rudy wprosił się na imprezę
Zajął tylne prawe drzwi, pod uszczelką - rzeczywiście coś z tym łączeniem jest nie tak. Czekam na info z serwisu czy będą to naprawiać czy wymieniać całą "ramkę" (nie wiem o co biega z tą ramką - jakby osobna część dokręcana/łączona do drzwi ?)

A to rudy w całej okazałości:

Saber dobrze, że ruda na rudym. Mniej widać. A tak na poważnie to dramat w czteroletnim samochodzie

No tak, niby rudy do rudego lgnie To nie pierwszy "romans" - najpierw przyrudziła się łapa mocowania fotela kierowcy - to akurat nie wyjątek bo miejsce narażone na działanie deszczu/śniegu/piachu. Za pierwszym razem pomalowali w ASO "belejak" - nawet nie odczyścili porządnie. Za drugim razem zarządałem demontażu i porządnego zabezpieczenia tego elementu. Zrobili ładnie i na razie jest OK.

Z tym co teraz wyszło nie spinam się bo gwarancja jest, po to w końcu płace rok w rok za przeglądy lakiernicze. Samemu też warto czasem zaglądnąć pod uszczelki i w inne "wilgotne" miejsca.

Nie zmienia to faktu, że nie powinno tak się dziać w bądź co bądź młodym samochodzie. W miejscach szczególnie narażonych na rdzę powinny być lepsze zabezpieczenia ...

Dobrze wyposażony Sportek to ponad 130 tyś. W samochodzie za taką kasę nie powinno się to zdarzyć.