1.6 GDI - pęknięta obudowa skrzyni biegów
: 18 sty 2024, 23:59
Dobry wieczór panowie,
Czytam forum od jakiegoś czasu ale do tej pory nie miałem aż takiej zagwozdki.
Historyjka:
Podczas intensywnego ruszania samochodem (rozgrzanym) pocisnąłem go trochę po normalnej drodze, nie do odcięcia ale jednak. Po chwili usłyszałem dźwięk jakbym przejechał po plastikowej butelce i poczułem lekkie szarpniecie. trwało to max 0,5s. Wiec jechałem dalej. Po chwili około 5s sytuacja powtórzyła się. Później już było OK, ale nie cisnąłem go zbyt mocno.
Jednak zacząłem czuć w kabinie dziwny zapach (oleju przekładni jak się okazało). Szczęśliwie miałem dość blisko do domu wiec dojechałem. Auto zachowywało się normalnie - zupełnie normalnie pomijając zapach.
Gdy dojechałem zauważyłem ze tak sobie dość intensywnie kapie z dolnej osłony silnika. Odpaliłem auto na chwilkę i wszystko gitara poza zapachem
Mechanik obejrzał i powiedział ze skrzynia do wymiany bo jest pęknięcie (zrobię zdjęcia jak tylko się tam dostane). Dziura ponoć nie jest na samym dole wiec nie wycieknie wszystko do zera. Autem można jako tako podjechać choć to bezsensowne i nie nadaje się do jazdy, chodzi mi o sam fakt ze działa.
Teraz pytanie: Jak żyć?
Rozumiem ze można próbować zakupić taka używaną skrzynie, ale gdzie?????? nie jestem mechanikiem wiec wskaźnikiem może być cena... ale to sobie można wymyślić z kapelusza i już.
Może można myśleć o naprawie??? No ale cos tam zachrzęściło... od tamtej pory nie powtórzyło się.
Pomocy, bo straszą mnie tutaj jakimiś bajońskimi sumami za które mógłbym kupić jakieś inne paskudztwo i jakoś tam jeździć....
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na jakieś sensowne uwagi/pomysły bo już nawet rozpatruje sprzedaż a ja lubię to autko.
P.S. Wybaczcie brak ogonków.
Czytam forum od jakiegoś czasu ale do tej pory nie miałem aż takiej zagwozdki.
Historyjka:
Podczas intensywnego ruszania samochodem (rozgrzanym) pocisnąłem go trochę po normalnej drodze, nie do odcięcia ale jednak. Po chwili usłyszałem dźwięk jakbym przejechał po plastikowej butelce i poczułem lekkie szarpniecie. trwało to max 0,5s. Wiec jechałem dalej. Po chwili około 5s sytuacja powtórzyła się. Później już było OK, ale nie cisnąłem go zbyt mocno.
Jednak zacząłem czuć w kabinie dziwny zapach (oleju przekładni jak się okazało). Szczęśliwie miałem dość blisko do domu wiec dojechałem. Auto zachowywało się normalnie - zupełnie normalnie pomijając zapach.
Gdy dojechałem zauważyłem ze tak sobie dość intensywnie kapie z dolnej osłony silnika. Odpaliłem auto na chwilkę i wszystko gitara poza zapachem
Mechanik obejrzał i powiedział ze skrzynia do wymiany bo jest pęknięcie (zrobię zdjęcia jak tylko się tam dostane). Dziura ponoć nie jest na samym dole wiec nie wycieknie wszystko do zera. Autem można jako tako podjechać choć to bezsensowne i nie nadaje się do jazdy, chodzi mi o sam fakt ze działa.
Teraz pytanie: Jak żyć?
Rozumiem ze można próbować zakupić taka używaną skrzynie, ale gdzie?????? nie jestem mechanikiem wiec wskaźnikiem może być cena... ale to sobie można wymyślić z kapelusza i już.
Może można myśleć o naprawie??? No ale cos tam zachrzęściło... od tamtej pory nie powtórzyło się.
Pomocy, bo straszą mnie tutaj jakimiś bajońskimi sumami za które mógłbym kupić jakieś inne paskudztwo i jakoś tam jeździć....
Pozdrawiam i z niecierpliwością czekam na jakieś sensowne uwagi/pomysły bo już nawet rozpatruje sprzedaż a ja lubię to autko.
P.S. Wybaczcie brak ogonków.