Re: Kia sportage 1,6 gdi po 9 tygodniech w serwisie
: 12 lis 2014, 16:55
A co mają pieniądze do jazdy na wysokich obrotach? Czy Ty rozumiesz o co chodzi czy nie bardzo? Naprawdę ręce opadają, bo jak to interpretujesz? Nikt Ci nie każe ruszać z piskiem i zmieniać biegi pod czerwonym polem (bo chyba tak to czytasz, że spalisz dużo i olaboga dramaty), chodzi o zachowanie rozsądku, bo jeśli ktoś uważa, że silnik który ma tylko 165Nm dostępnych dopiero przy 4850 rpm, można dusić na 2500 rpm pod górkę na 5 biegu to chyba coś pomylił.
Chcesz bardziej obrazowo? Wsiądź na rower i wrzuć sobie przerzutki na najcięższy bieg i jedź pod górkę. To samo przeżywa ten słaby silnik, który przy obrotach rzędu 2500 rpm nie dysponuje zbyt dużym momentem obrotowym a obciążenie 5 biegu + reszta problemów(opory toczenia, opory powietrza, itp.) to jest wyzwanie.
Sorry, ale nie oczekuj że w salonie będą Ciebie uczyć jeździć w rozsądny sposób. Chyba wiesz co kupujesz, a jak mówisz miałeś tyle aut, że wiesz jak jeździć. Tu nie chodzi o to, że nie wolno w ogóle używać niskich obrotów, bo można sobie z nich korzystać i już napisałem to poprzednio, chodzi tylko o zdrowy rozsądek.
Bzdurą jak dotąd to okazały się Twoje zarzuty, że nie wiadomo czy ASO wymieniało skrzynie biegów, czy leci w kulki.
Także czytaj ze zrozumieniem w czym rzecz i nie zarzucaj komuś wymądrzania. Wszystko jest bardzo obiektywnie napisane, nie chodzi o wyśmiewanie się z kogoś tylko o zwrócenie uwagi na problem, który jak widać nadal jest niezrozumiały. Dlatego chcesz, to nadal jeździj na niskich obrotach na 5/6 biegu pod górkę. Nikt Cie nie zmusza.
Aha no i fajnie, że teraz stwierdzasz jednak że to nie skrzynia u Ciebie piszczy. To wiele tłumaczy, bo Twój cały ten bój mija się z celem i odpowiadanie na mój post skoro już nie jest skierowany do Ciebie (bo u Ciebie nie wyje skrzynia, sam mówisz) to takie bicie piany.
Aha, a Twój delikatny gwizd jak auto puszczasz z górki na 6 biegu, żeby się toczyło (hamowało silnikiem - żeby nie było zaraz dziwnych zarzutów, że przeczę sam sobie bo to przecież niskie obroty - mówię z góry dla jasności, że hamowanie silnikiem to nie to samo, co jazda pod górę, więc jak najbardziej robić tak można ) to może być równie dobrze dźwięk wyhamowującego silnika, ten silnik ma taką dość charakterystyczną pracę i też zauważyłem, że delikatnie pogwizduje (naprawdę ledwo co), czego nie uznałbym za problem/usterkę/itp.
Chcesz bardziej obrazowo? Wsiądź na rower i wrzuć sobie przerzutki na najcięższy bieg i jedź pod górkę. To samo przeżywa ten słaby silnik, który przy obrotach rzędu 2500 rpm nie dysponuje zbyt dużym momentem obrotowym a obciążenie 5 biegu + reszta problemów(opory toczenia, opory powietrza, itp.) to jest wyzwanie.
Sorry, ale nie oczekuj że w salonie będą Ciebie uczyć jeździć w rozsądny sposób. Chyba wiesz co kupujesz, a jak mówisz miałeś tyle aut, że wiesz jak jeździć. Tu nie chodzi o to, że nie wolno w ogóle używać niskich obrotów, bo można sobie z nich korzystać i już napisałem to poprzednio, chodzi tylko o zdrowy rozsądek.
Bzdurą jak dotąd to okazały się Twoje zarzuty, że nie wiadomo czy ASO wymieniało skrzynie biegów, czy leci w kulki.
Także czytaj ze zrozumieniem w czym rzecz i nie zarzucaj komuś wymądrzania. Wszystko jest bardzo obiektywnie napisane, nie chodzi o wyśmiewanie się z kogoś tylko o zwrócenie uwagi na problem, który jak widać nadal jest niezrozumiały. Dlatego chcesz, to nadal jeździj na niskich obrotach na 5/6 biegu pod górkę. Nikt Cie nie zmusza.
Aha no i fajnie, że teraz stwierdzasz jednak że to nie skrzynia u Ciebie piszczy. To wiele tłumaczy, bo Twój cały ten bój mija się z celem i odpowiadanie na mój post skoro już nie jest skierowany do Ciebie (bo u Ciebie nie wyje skrzynia, sam mówisz) to takie bicie piany.
Aha, a Twój delikatny gwizd jak auto puszczasz z górki na 6 biegu, żeby się toczyło (hamowało silnikiem - żeby nie było zaraz dziwnych zarzutów, że przeczę sam sobie bo to przecież niskie obroty - mówię z góry dla jasności, że hamowanie silnikiem to nie to samo, co jazda pod górę, więc jak najbardziej robić tak można ) to może być równie dobrze dźwięk wyhamowującego silnika, ten silnik ma taką dość charakterystyczną pracę i też zauważyłem, że delikatnie pogwizduje (naprawdę ledwo co), czego nie uznałbym za problem/usterkę/itp.