Forum Kia Sportage

Jak w tytule. Mam problem z błędem P0031 - Ogrzewanie sondy lambda HO2S-sygnał za niski (Bank 1, sonda 1) - W toku.
Po wymianie sondy błąd powraca. Przewody sprawdzone. Czy ktoś może przerabiał temat? Będę wdzięczny za sugestie.

Pociągnę temat dalej. Może opiszę to trochę chaotycznie, ale postaram się wyjaśnić od początku. Być może ktoś z szanownych forumowiczów spotkał się podobnymi problemami i coś zasugeruje. Będę bardzo wdzięczny. Pacjent Kia Sportage 1.6 T-GDI DCT AWD GT Line 2016. Mi już niestety powoli ręce opadają. Objawy to silne szarpnięcia podczas przyspieszania, częściej w czasie zwalniania (redukcji biegów przez skrzynię). Przy mniejszych prędkościach auto potrafi zgasnąć co kończy się niebezpieczną sytuacją na drodze, np. wyjazd z podporządkowanej z rodzinką i na środku amen, gaśnie☹. Brak mocy, duże spalanie. Auto jeździ jakby w trybie awaryjnym, wolno przyspiesza. Po dłuższym postoju w korku na ciepłym silniku też dostaje czkawki. Tak jakby silnik nie dostawał paliwa. Awaria występuje drugi raz na przełomie 2 miesięcy. Poprzednio zdiagnozowano uszkodzenie i wymianę czujnika ciśnienia paliwa, która pomogła dosłownie na chwilę na szarpanie (P0642, P0643, P0191 i P0031). Pozostał jednak błąd sondy P0031. Sprawdzone 3 kolejne sondy. Została założona nowa, oryginalna sonda, błąd nadal występuje. Niedługo później druga awaria, laweta itd. W sumie to powtórzyły się wszystkie objawy pierwszej. Czujnik ciśnienia paliwa wymieniony na nowy 35342-2E500, poprzedni był używką. Błąd P0191 pojawił się również dwa razy po wymianie na nowy. Pompa paliwa w zbiorniku wymieniona profilaktycznie. Pierwsze obecnie powracające błędy po wykasowaniu to: P0642 i P0030 i P0031. Części są nowe, wymienione na oryginalne we wrześniu i październiku. Na starym czujniku ciśnienia paliwa, przy odkręcaniu ponoć było dużo brudu z relacji mechanika. Mechanik zmieniony na elektromechanika, który zalecił zakup nowej sondy. Aktualnie od środy auto stoi w Serwisie KIA w Zielonej Górze. Dzisiaj do nich dzwoniłem i nie wiedzą co jest przyczyną awarii. Mają szukać dalej. Niestety autko już bez gwarancji. A ja czekam na diagnozę...

Poniżej zdjęcia z 1 i 2 awarii.

Skupił bym się na błędach z napięciem odniesienie. Odnoszą się do wyjścia 5V zasilania czujników z ECM. Coś robi zwarcie (czujnik/wiazka) i napięcie jest nizsze niż 4.6V. Powodzenia.

Dzięki za sugestie, tak myślałem. Na pewno do sprawdzenia napięcie czujników określonych jako "A" lub "1" i wiązki. A na koniec ECU.
Dostaje już kota, prawie miesiąc bez sprawnego auta...

Automaciek może podpowiesz. Czy dwa tygodnie oczekiwania na diagnozę to standard w serwisach KIA? Nie wieżę, że tak traktują ludzi. Dwa tygodnie oczekiwania na przyjęcie i teraz kolejne dwa na diagnozę. I dalej nic nie wiem. Dzwonię, dopytuję... A to konsultant na urlopie, a to jeszcze nie mają dla mnie żadnych informacji, może łaskawie zadzwonią i mnie poinformują co dalej? Ale auto można zabrać choćby zaraz. Niestety, odnoszę wrażenie, że już zostałem skreślony. W tej chwili to wygląda na "spychologię" i zabawę z klientem na przetrzymanie. Szkoda, że tak to wygląda. Sorki za wylewność, ale mi się zebrało.

A to w tym przypadku 7 letnia gwarancja już nie działa?-2016 rok produkcji?














?

Niestety gwarancja odrzucona. Przeoczony ostatni przegląd "olejowy". Miałem świadomość co kupuję. Autko zadbane i do tego czasu serwisowane.

Za bardzo nie rozumiem jaki związek ma przeoczony przegląd/serwis olejowy z awarią sondy? W którym ASO tak to nadinterpretują?

Już odpowiadam. W połowie października przyjęto i umówiło ze mną "odpłatną" usługę serwisową związaną ww. awarią. Dwa tygodnie oczekiwania i 2 listopada melduję się z autem na lawecie w ASO Zielona Góra (GEZET). Od tego czasu, nie wiem co dzieje się z samochodem. Dwukrotnie dzwoniłem do serwisu i dostałem informację od Pani z infolinii, że podjęto próbę zdiagnozowania, ale ta nie powiodła się, że usterka jest trudna do zdiagnozowania itd. Druga rozmowa tydzień później. Jak się dowiedziałem brak dostępności osoby przyjmującej zlecenie, Pana zajmującego się "moim przypadkiem" i nikt nie potrafi wyjaśnić mi co z podkreślam diagnozą, bo na tym stanęło. Mają dzwonić, tyle, że nie wiadomo kiedy:( Utratą gwarancji było moje przeoczenie serwisu/przeglądu olejowego w połowie kwietnia tego roku. Oczywiście po tym czasie kontaktowałem się z ASO w celu wyjaśnienia jak i co, ale wiadomo już po gwarancji... Dostałem też informację, że poprzedni właściciel nie stawił się na duży przegląd kilka lat wstecz, choć dla mnie było to nielogiczne. Pytanie, dlaczego nadal serwisował auto w ASO? Nie drążyłem tego, uznałem utratę gwarancji. Jednak stawiając się w Zielonej Górze 2 listopada po sprawdzeniu dostałem informację od przyjmującego auto, że wszystkie przeglądy zostały wykonane i brakuje tylko olejowego z kwietnia 2022. Ostatni przegląd w ASO Zielona Góra odbył się 2021-04-12 przy przebiegu auta 120962 km. Obecnie ma ono przejechane 130442 km, czyli naprawdę niewiele w tym przedziale czasu. W międzyczasie wykonałem przegląd w nieautoryzowanym serwisie tj. olej, filtry wymieniłem na takie jakie zaleca ASO. Według książki serwisowej gwarancja była do końca lutego 2023 roku. I tak to wygląda.

Wygląda to wszystko dziwnie. Ze swojej strony zaś dodam, że niestety mam złe doświadczenia ze wspomnianym zielonogórskim serwisem. Osobiście zmieniłem na inny.

Jutro do nich zadzwonię -> czekaj od nich na telefon. Sorki, że przeoczyłem info o serwisie w Twoim wcześniejszym komentarzu.

Dziękuję Gisio. Bez względu na odzew jestem Ci bardzo wdzięczny za pomoc. Bez samochodu jak bez ręki a w rodzinie jest tylko jedno wozidło i trudno wszystko ogarnąć. Ja też pozwoliłem sobie zadzwonić do serwisu KIA Zielona Góra. Niestety znowu olewka, mieli dzisiaj oddzwonić i cisza. Brak słów na to wszystko. To już chyba działa na zasadzie na tzw. przetrzymanie. Klient się zniechęci, zabierze auto i temat z głowy...

Rozmawiałem dzisiaj z ich kierownikiem (jest na urlopie ale jutro wraca) i ma przyjrzeć się osobiście Twojemu tematowi. Zakładam, że będzie się z Tobą kontaktował jutro albo w poniedziałek. Przeanalizowałem kody błędów z Twojego auta i wydaje mnie się, że problem może leżeć w sterowniku VGT turbosprężarki ale muszą to jeszcze dokładnie sprawdzić bo jak sam zapewne zauważyłeś wymiana części tylko na podstawie kodów błędów do niczego nie prowadzi a jedynie generuje niepotrzebne wydatki.

Kilka słów odnośnie gwarancji -> to nie jest tak, że jak przekroczysz olejówkę czy przegląd to tracisz ją na całe auto. Każdy przypadek awarii po takim przekroczeniu (przebiegu czy jego terminu) powinien być rozpatrzony indywidualnie pod kątem czy owe opóźnienie miało wpływ na obecną usterkę.

Bądź dobrej myśli mimo obecnych perypetii, których już doświadczyłeś.

Gisio zadzwoniłem dzisiaj ponownie do ASO Zielona Góra. Poproszono mnie o cierpliwość i po chwili oddzwonił Pan konsultant. Z informacji jakie mi przekazał dowiedziałem się, że do wymiany będzie "zawór elektromagnetyczny turbosprężarki". Część zamówiona i ma być na koniec przyszłego tygodnia. Po wymianie mają dzwonić. Byłoby super z diagnozą i naprawą gdyby okazała się trafna. Wieżę, że tak będzie i czekam z niecierpliwością. Oczywiście będę monitował co i jak w ramach naprawy. U mnie w domku wszyscy bardzo ucieszeni, szczególnie najmłodsi, że już nie będzie tylko na nóżkach. Wielkie, wielkie dzięki za pomoc.

W tym tygodniu odebrałem auto. W końcu naprawione. Faktycznie winowajcą całego zamieszania był sterownik, nastawnik VGT turbosprężarki, który w ramach naprawy serwis KIA nieodpłatnie zamówił i wymienił. Oczywiście to wszystko dzięki Twojej pomocy Gisio. Naprawdę przywracasz wiarę w ludzi. Pięknie dziękuję. Jestem bardzo wdzięczny i winny co najmniej duży. Ciesząc się po tak długim czasie ze sprawnego samochodu, w domu szaleństwo. Temat uważam za zamknięty. Pozdrawiam serdecznie.

Cieszę się, że diagnoza była trafna i masz sprawne auto szkoda, że tak to długo trwało. Serwisuj dalej auto w ASO a Kia nie zostawi Cię bez opieki nawet po gwarancji. Wszystkiego najlepszego dla Twojej całej rodziny na zbliżające się święta.

hymmen pisze:W tym tygodniu odebrałem auto. W końcu naprawione.

Miło czytać takie posty