Remont czy wymiana silnika ?

[tgj]

Cześć, właśnie się zarejestrowałem
szukam pomocy wszędzie, a gdzie jak nie tu...

Mam KIA SPORTAGE 1.6 GDI z 2016 r. po bracie, używane w firmie, z dużym przebiegiem 275 000 w styczniu 2020 r.
Już wtedy brał dużo oleju, ale brat to wiedział, serwisował w ASO, mówili, żeby się nie przejmować tak maja.
Ja też lałem i się nie przejmowałem, choć ostatnio mi wyszło ok. 1l / 1200 km

W weekend wracaliśmy z Wrocławia i zapaliła się kontrolka silnika. Dojechaliśmy choć był nieznaczny spadek mocy, przy ruszaniu i wolnej jeździe czuć, po rozpędzie nie. Wczoraj podjechaliśmy do ASO bo inni nasi mechanicy nie mieli akurat czasu a tutaj udało się bo zgłosiliśmy akurat wymianę bezpiecznika, tego z wezwania ogólnoświatowego. I przy okazji podpięli pod komputer. Wyszło coś na cylindrach. po zaplacie 300 zł zrobili test pełny i wyszła słaba kompresja, na jednym bardzo słaba na 3 poniżej normy sporo. No i informacja, że trzeba rozebrać silnik, koszt 3000 zł i dopiero diagnoza. Remont od 10000 w górę.
Jak młotkiem w łeb...

Dzwoniłem po mechanikach, ci z dobrymi opiniami to termin na styczeń ale wszyscy mówią, że nie wiadomo, trzeba rozebrać, tu koszt niższy, ok. 1500 zł i ocenić. Ale brak części, np pierścieni, uszczelek - podobno nie ma, jedynie trzeba ściągać od ASO, po większych cenach.

A najlepiej to poszukać silnika to wymienią.

Może macie w Krakowie kogoś kto by to ogarnął ? Nie mam znajomych mechaników którzy by poszukali silnika i polecili, każdy się boi bo będzie za niego jakoś odpowiadał, a ja tym bardziej nie wiem gdzie to szukać. Jak można sprawdzić czy to nie kradziony albo jaki stan czy przebieg ?
Dziękuje za każdą poradę.

Przy okazji natknąłem się na dziwną sprawę:
szukałem jaki mam typ, model silnika i w książce gwarancyjnej jest naklejka ale nie ma tam dokładnego modelu silnika.
Jest za to mój VIN, poprawny, ale w linijce MODEL jest napisane: SPORTAGE III KMS G 1.6 - przecież ja mam chyba IV, co to jest KMS G ?
W dowodzie rej. mam QLE i wydaje mi się, z poszukiwań że symbol silnika to G4FD - ale czy nie ma tego gdzieś w książce serwisowej ? Gdzie w pojeździe zweryfikować symbol silnika ?

Dzięki jeszcze raz.

Tomek

[jungu]

Zależy ile tym autem chcesz jeździć... Jak około roku to są do kupienia używane silniki z roczną gwarancją, jak chcesz pojeździć więcej to lepszym rozwiązaniem będzie remont bo wiesz co będzie zrobione i w jakim stanie jest silnik.

[tgj]

Dzięki,
chciałbym jeszcze pojeździć, sentyment, od brata prezent...
ASO powiedziało około 30 tys remont
Dałem do mechanika, młodego, pasjonata bo innym nie chciało się z tym bawić.
W tygodniu ma dać znać czy da rade i jaki koszt. największy problem to dostępność części - obecnie bardzo trudno a ASO żąda horrendalne ceny za części.
Jakby ktoś znał jakiś dostęp do silnika używanego, najlepiej z udokumentowanym przebiegiem, prosto z uszkodzonego auta to proszę o info. Silnik ma symbol G4FD.

Pozdrawiam.

[ZygJe]

Sprawa nie jest prosta. Remont silnika to duże koszty, ale i spora szansa na długą jego pracę. Warunek: Musi to robić ktoś, kto wie jak, a nie bd się na Twoim silniku uczyć. Silnik to nie prom kosmiczny, ale dokładności są liczone w setnych częściach milimetra. O błąd wbrew pozorom nie jest trudno i konieczne jest tu po prostu doświadczenie. A to kosztuje. W przypadku wyboru tego wariantu, nie oszczędzaj głupio. Przede wszystkim wybierz warsztat który da ci gwarancję na tą usługę.
Silnik używany, to loteria. Jednak tak jak pisze kolega @jungu możesz kupić silnik z gwarancją. Jeśli okaże się felerny to albo go zwrócisz (ponosząc koszty przekładki), albo sprzedasz samochód. Ryzyko wbrew pozorom nie jest dramatycznie wielkie. Koszty natomiast będą dużo niższe niż remontu. Ja osobiście bym wybrał tą drugą opcję, co nie znaczy, że masz się tym w jakikolwiek sposób sugerować.

[damian94]

Tak, z ciekawości.... czy ktoś sprawdzał cene nowego silnika i porównał z ceną kapitalki?

[gisio]

tgj - podaj numer VIN auta a może rozeznam temat czy mógłbym Ci jakoś pomóc ...

[jungu]

Znalazłem na allegro kilka silników w dobrych cenach z niskimi przebiegami (ok 30 tyś km.) więc nawet jeśli okazały by się jakieś wadliwe to nie wierzę że przy takim przebiegu straciły kompresję więc zawsze mogły by zostać "dawcami"
Przykładowe dwa linki:
https://allegro.pl/oferta/silnik-komple ... 1494946458
https://allegro.pl/oferta/kia-cee-d-spo ... 1507071816
Pogadaj z nimi, jeśli to handlarze to mają możliwość ubezpieczenia tego silnika i danie gwarancji nawet na rok czasu. Z tym że jak go rozbierzesz to gwarancję stracisz.

[tgj]

Tez przeglądam od 2 tygodni Allegro i OLX, obdzwoniłem kilkanaście osób i zawsze jest jakieś ale. Nikt nie ma udokumentowanego przebiegu, tak deklarują ale jedni taki kupili, jedni sami demontowali ale dowodu na to nie ma. Po głosie czasem wydaje mi się, że uczciwy człowiek ale...
Ten drugi link, co Jungu podajesz, to nie polecam nawet wrogowi. Dzwoniłem do niego ale nie z Twojego linka tylko sam znalazłem. Sprzedawca z dziwnym nickiem, tylko telefon. Ten sam telefon jest również na innych aukcjach z silnikami pod innymi nickami. Żadnych danych osobowych, adresowych. Głos miły i uprzejmy, choć przy 3 telefonie już słychać irytację. Zdecydowałem się na ten silnik, 200 zł przedpłaty za transport. Wszystko załatwiane tylko SMS-ami. Pytałem czy dokładnie ten silnik ze zdjęcia, czy będzie jakieś papierowe potwierdzenie itp. Przyszedł do mechanika wczoraj, inny, poznałem po numerze na deklu, ten ma końcówkę 620, mój też, poprzednie mają 611, 610. Nie wiem co to za oznaczenie ale starsze silniki mają niższe numery. Żadnych papierów w przesyłce - silnika za kasę i do widzenia. Nie przyjąłem silnika, straciłem tylko 200 zł. Ale ostrzegam innych przed sprzedawcą z tym numerem telefonu.

Szukam dalej, giso podam numer VIN na PRIV jak dam radę, nie wiem czy podawanie tu publicznie to jest wskazane ?

Auto stoi z wyjętym silnikiem u mechanika pod Krakowem, i czeka na dawcę. Jakby ktoś coś miał to proszę pisać.

Dzięki

Tak, z ciekawości.... czy ktoś sprawdzał cene nowego silnika i porównał z ceną kapitalki?

No właśnie, gdzie się kupuje nowe silniki ?

tgj - podaj numer VIN auta a może rozeznam temat czy mógłbym Ci jakoś pomóc ...

Nie umiem Ci napisać na priv tego VINu, mam podać tu na ogólnym ?

[gisio]

Dlaczego to mnie nie dziwi?
Prawnie do sprzedaży części pochodzących z demontażu są uprawnione jedynie stacje tym się zajmujące i zarejestrowane w stosownych urzędach. W skrócie zwykły Kowalski nie może sprzedać auta które kupił w całości na tzw. części. Część „Kowalskich” obchodzi ten przepis np. kupując auto wyrejestrowane za granicą i przeznaczone do demontażu ale jest to zagrożone karą do 150 tys PLN za sprowadzenie odpadu na teren RP. Pozostała część „Kowalskich” robi to nielegalnie np. kupując powypadkowy wrak i sprzedając go część po części (oczywiście bez faktury czy paragonu).

tgj: wysłałem Ci na pw mój adres email -> odezwij się zanim wpakujesz się w poważne tarapaty kupując silnik niewiadomego pochodzenia.

[sarco]

Jak się skończyła sprawa ? Ile wyszło finalnie? Dzieki

[tgj]

Cześć, jako, że nie mogę jeszcze pisać priwów, a kilka osób pytało jak sprawa się skończyła, to odpiszę tu:
Niejaki GISIO - 2 posty wyżej - pomógł i mam nowy silnik. Nie wiem czy mogę pisać szczegóły, ale tak ogólnie, to szukałem używanych silników, GISIO sprawdzał mi je czy mają udokumentowany przebieg w salonach ASO. W między czasie sprawdził mój VIN i gdy okazało się, że auto było w większości serwisowane w ASO, przez ponad 250 tys km to KIA dołożyła się do remontu silnika, w dużej części (program Dobra Wola). Remont był robiony przy 320 tys., obecnie mam na liczniku 365 tys, autko jeździ dobrze, oleju nie bierze w ogóle. Myślę, że można zawsze tego Człowieka zapytać, czy nie może pomóc. A remont był robiony u Pateckiego na 29-Listopada w Krakowie. Nadal tam jeżdżę robić przegląd roczny, olej i grubsze naprawy, choć na razie tylko jeszcze sprzęgło było od tamtego czasu robione.

[michal55yh]

Miło czytać takie wiadomości. Dobrze, że autko zostało uzdrowione.

[gisio]

Szczerze przyznam, że nie jestem do końca usatysfakcjonowany zakończeniem tej sprawy, ponieważ o dodatkowych kosztach jakie poniosłeś dowiedziałem się po fakcie a nie tak miało być. Cieszy mnie, że dalej serwisujesz swoje auto w ASO mimo zakończonej gwarancji.