Forum Kia Sportage

Co z tymi drganiami układu napędowego? Czy ktoś z was rozwiązał problem przy pomocy serwisu. Jeśli ktoś jest po rozwiązaniu problemu proszę o info.

Chodzi mi o drgania które pojawiają się przy niskich obrotach przy delikatnym dodawaniu gazu. Zaznaczam ze nigdy nie miałem wypadających zapłonów

Jeżeli piszesz o tym "telepaniu" poniżej 1500rpm to to jest właśnie objaw wypadania zapłonu... I jak na razie brak rozwiązania.

Dobra Panowie, mam nowe info:
1. ChipTuning w wersji BOX nie poprawia sytuacji, a wręcz ją pogarsza (dla ciekawych udało się uzyskać 204 kM i +60 Nm - była opcja więcej ale podobno dla tej skrzyni to max bezpieczne wartości)
Po kilku dniach testów ustaliłem, że wypadanie zapłonu następuje dokładnie w zakresie, w którym zaczyna rozkręcać się turbo ok. 1450-1550 rmp

2. Jak już tu ktoś wspominał KIA wie o problemie i jest oficjalne rozwiązanie, które ma go likwidować: wymiana koła dwumasowego. Żeby się auto kwalifikowało musi przejść procedurę weryfikacyjną, której pierwszym warunkiem jest zapisany w komputerze błąd P0300 "random/multiple cylinder misfire detected". Potem są jakieś dalsze testy w ASO ale szczegółów nie znam.

Niestety z tego co pisali koledzy wcześniej wymiana koła nie zawsze likwiduje problem.

Dodatkowo żeby komputer zarejestrował błąd musi zapalić się kontrolka "check engine", a to następuje jak "wypadanie" trwa ok 4-5 sekund - a to długo.
Żeby tego było mało ten typ błędu utrzymuje się w komputerze ok 24 godziny potem znika...
Przynajmniej w moim egzemplarzu najłatwiej go wywołać dobrze obciążając auto + jechać pod dość sporą górę na 7 biegu z prędkością ok 75 km/h (na trasie Wawa-Zakopane kontrolka zapaliła się u mnie kilka razy).

Dopiero po wymianie dwumasa (jeżeli to nie rozwiąże problemu) można dalej walczyć z ASO.

U mnie jest to samo. Zapłon wypada, ale zanim przyjadę do serwisu (a zajmuje mi to jakiś czas) błędy znikają i nie archiwizują się. Dobrze, że o tym napisałeś.

Aha i jeszcze ważne, przynajmniej u mnie auto musi być dobrze rozgrzane. Dopiero po około 30 min jazdy zaczyna się "zabawa" (zakładam, że sam dwumas musi sie nagrzać).

Raczej przy zagrzanym jest i u mnie ten sam problem. Tak czy siak zaczyna mnie to irytować, że z autem dzieje się coś niedobrego, a serwis generalnie nie ma pojęcia co się dzieje, bo nie potrafi zdiagnozować sytuacji. I nie wiem gdzie jest źródło problemu, czy to wypadający zapłon powoduje problemy z nieredukowaniem biegów, czy może nieredukowanie biegów (feler skrzyni) sprawia, że powstaje wypadanie zapłonów??? Kto to ma wiedzieć??? A już najlepsze jest wymienianie dwumasy, które i tak nie rozwiązuje problemu….

a ja za "chińskiego boga" nie mogę pojąć co ma dwu masa do wypadających zapłonów ?
przypomnę "dwu masa" to inaczej koło zamachowe a jak mnie uczyli motoryzacji to ni jak nie ma nic wspólnego z układem zapłonowym, to czysta mechanika kawał żelastwa obecnie podzielony na dwie części połączone poprzez wulkanizacje gumą i na dodatek wetknięte w to dwie sprężyny, zapłon to elektronika. Dla mnie problem leży w oprogramowaniu sterownika skrzyni ( niby automatu a tak na prawdę to manual ze sterowaniem elektronicznymi) i powiązania z tym sterowania układu zapłonowego.
Może mnie ktoś uświadomi wreszcie co sprzęgło ma z zapłonem wspólnego ?

Mnie mówił człowiek z serwisu KIA Plejada Radom, że chyba problem jest z którymś czujnik, czy to czujnik położenia wału przy dwumasie???, który ulega uszkodzeniu (wibracje, coś tam, nie wiem) i tu wskazywał na wypadający zapłon. Tyle, że ten zapłon wypada wtedy, gdy ja mam 7 bieg zapięty i obroty silnika są tak niskie, że silnik nie radzi sobie z przyspieszaniem. Zdarzyło mi się, że nawet szósty bieg miał tak małe obroty, że delikatne przyspieszenie powodowało wibracje i prawdopodobnie wypadający zapłon.

czyli problem w oprogramowaniu skrzyni, nie zrzuca biegu na niższy przy dużym obciążeniu silnika i jego niskich obrotach a uparcie siedzi na najwyższym biegu. sprawa wydaje się prosta, pisze się nowy, dostosowany do problemu program i już, koszt zapewne olbrzymi i "księgowi" dali szlaban ( nie chcę myśleć, że nie potrafią poprawić), lepiej wetknąć jakiś czujnik mniej wrażliwy na drgania zespołu napędowego a, że przy okazji poleci kupa elementów (poduszki zawieszenia silnika i skrzyni, dwu mas bo strasznie nie lubi drgań i obrotów poniżej 1500/ min, bebechy w skrzyni bo mocno obciążone ) to już sprawa właściciela auta.

Może tak jest jak mówisz, ciekawe jak to się ma w tej samej wersji skrzynia i silnik ale po lifcie? Czy te objawy też tam są? NIe mogę uzyskać informacji od jednego z użytkowników, któremu zrobili naprawę skrzyni i wgrali nowe oprogramowanie. Twierdzi, że póki co ( a zrobił z 3 tys. km ) jest dobrze, a przy okazji skrzynia dużo lepiej pracuje, gdzie robił tę całą operację. Sam bym w to poszedł, tylko serwis, do którego jeżdżę regularnie nie ma pojęcia jak to ugryźć.

Teoretycznie dwumas może być przyczyną wypadani zapłonu. Jeżeli działa wadliwie może powodować dodatkowe obciążenie silnika, co może prowadzić do wypadania zapłonu.
Tak jak pisałem wcześniej to jest oficjalna procedura producenta dla tej usterki i pewnie należy od niej zacząć i jak nie pomoże walczyć dalej...
Wg serwisu z wymianą się uwiną w jeden dzień, a z błędem mogę przyjechać jak tylko się pojawi na diagnostykę.

Witam u mnie serwis wymienił w Pierwszej kolejności dwumas zoabczymy czy coś pomoże problem zaczął się po przejechaniu 700km teraz mam 20tys km i dalej się pojawia non stop

Tak jak napisał diselboy, nie rozumiem korelacji dwumasy z zapłonem.
Z mojego doświadczenia z tą skrzynią biegów, zbyt chętnie wrzuca wyższe biegi i wówczas mam często problem z szybkim ruszeniem lub wyprzedzeniem. Pozostaje wówczas tryb sport, ale on znowu jest jakiś taki nerwowy, tzn. auto lepiej przyspiesza trzyma wyższe obroty, ale przy puszczaniu gazu jest jakieś takie szarpiące...
Zdecydowanie powinno zmienić się oprogramowanie skrzyni, aby w trybie normal nie starała się utrzymywać obrotów podczas jazdy na poziomie 1100-1300, tylko w okolicach 1400-1500, a w trybie sport powinna być mniej szarpiąca.

Związek jest taki, że są za małe obroty bo skrzynia za szybko przełącza w górę Ty wciskasz gaz silnik nie daje rady, zalewa wręcz świecę i zapłony wypadają bo silnik przy tak małej prędkości obrotowej nie jest w stanie spalić takiej dawki paliwa.

Jak już pisałem ja mając taki problem i widząc, że KIA nie potrafi rozwiązać problemu pojechałbym do jakiegoś tunera który by mi tą skrzynię przeprogramował ustawił granice czasy itp. robią to w audi bmw więc i w kia się zrobi.

No właśnie - więc jest to problem oprogramowania skrzyni, a nie samej dwumasy (choć być może dostaje ona w d... przy takich warunkach pracy).

Owca007 pisze: (...) ja mając taki problem i widząc, że KIA nie potrafi rozwiązać problemu pojechałbym do jakiegoś tunera który by mi tą skrzynię przeprogramował ustawił granice czasy itp (...)

Tylko, że ludzie nie po to liczą na gwarancję, by do tunerów jeździć. Tak, wiem - tunerzy potrafią z silnika wycisnąć naprawdę lepsze zachowania. Nie mam wątpliwości. Tyle że interwencja tunera to utrata gwarancji na silnik i skrzynię. Zwykły konsument się na takie ryzyko raczej nie zdecyduje. Dlatego jeździmy po ASO aby wymuszać na KIA aby udoskonalali sprzedany nam produkt. Odpowiadali za niego.

Oczywiście że tak nie po to dałem tyle kasy żeby teraz samemu rozwiązywać problem niech robią nawet 100razy aż zrobią dają samochód zastępczy więc nie widzę żadnych przeciwwskazań by nie odwozic auta będę jeździł i zbierał dokumentację z całej naprawy serwisowej żeby mieć jakąś podkładke na przyszłość bo jeszcze niewiadomo co się zepsuje .... jak narazie mają problem z wypadanie zapłonu i nawet z tym sobie nie umieją poradzić

Dla mnie to trochę śmieszne bo płaci się za samochód który stoi w ASO traci na wartości, a my nim nie możemy jeździć i w 99% dostajemy zastępczy typu ceed. W takim razie można było od razu ceeda kupić i tyle.

Ale sie koledzy przyczepili tej skrzyni. Tak, sama skrzynia trzyma długo niskie obroty na czym cierpi dynamika i to jest jedyny pewny "skutek uboczny" . Reszta to nasze domysły, który troche z d... sobie wyciągamy niestety.
I tak jak pisałem wcześniej, tak czy siak w żadnym silniku nawet przy dużych obciążeniach i stusunkwo niskich obrotach nie ma prawa wypadać zapłon! Kropka!
Tu trzeba sie tez zastanowić czy producent uruchomiłby procedure wymiany koła dwumasowego, która zapewne jest bardzo droga bez jakiś głębszej diagnozy problemu (przy okazji ignorując opcje rozwiązania sprawy prosta aktualizacja softu skrzyni)
Pamiętajmy też identyczny zespół napędowy (skrzynia + silnik) jest w Tusconie i tam takich problemów nie ma.

Od tygodnia jestem już po wymianę dwumasu i po intensywnych testach w podobnych warunkach jak ostatio na razie wszystko działa ok! Zobaczymy co będzie dalej.
Wcześniej rozmawiałem z kierownikiem serwisu, który stwierdził, że przy samym kole sa czujniki, na których podstawie ECU dobiera parametry zapłonu dla konkretnych obrotów silnika. I jak najbardziej jest możliwe wystąpienie problemów z zapłonem przez "walniete" koło.
Tak czy siak najpierw każdy serwis musi wymienić dwumas zgodnie z procedura producenta. Dopiero potem jak problem pozostanie mogą walczyć dalej.

Producent jest obecnie zazwyczaj jedynie marką i "składaczem". Ryzyka gwarancyjne w całości przenoszone są na podwykonawców - producentów elementów. Zatem w tej sytuacji na 99% jest tak, że KIA nie ponosi z tego tytułu kosztów elementu (nie wiem jak z kosztami usługi), ponieważ w ramach kontraktu producent dwumasowych kół odpowiada za usterkę i wymienia elementy wysyłając do KIA nowe.

Racja, że zdecydowanie łatwiej byłoby wgrać ulepszoną wersję softu do sterowania skrzynią, ale to możliwe tylko w automatycznej. W manualnej nie masz żadnego wpływu na to czy kierowca nie zechce jechać 40km/h na VII biegu. Od początku istnienia silników połączonych z ręczną skrzynią zdarzają się przypadki spalania stukowego (detonacyjnego). Silniki dostały potem czujniki, żeby zmieniać kąt wyprzedzenia zapłonu i nie doprowadzać do tego zjawiska. Ale połączenie za niskiego biegu z obciążeniem silnika fizyki nie oszuka.

Kiedyś nie było "ekojazdy" i trzymano silniki na trochę wyższych (niż teraz, przeciętnie) obrotach. Silniki miały, także przeciętnie, niższą moc. Nie było wyświetlających się wskazówek dla kierowcy, żeby ciągle wrzucał kolejny bieg.
Najwyraźniej jest potrzebny komunikat jak w reklamach lekarstw "Stosowanie niskich obrotów, mimo naszych i ogólnomotoryzacyjnych zachęt do ekojazdy może grozić innymi problemami ; przed zastosowaniem wysokich biegów i niskich obrotów skonsultuj się z silniko-lekarzem lub forumowym farmaceutą"

No to się właśnie dowiedziałem, że mogę się szykować na wymianę dwumasy. Jak mi powiedział serwisant, dwumasa wpada podczas pracy w wibracje które zakłócają pracę czujnika, który zczytuje impulsy z tegoż czegoś. Stąd wypadające zapłony itp.
Okaże się przed świętami, możliwe, że na Wielkanoc pojedziemy sprawnym autem:)