Forum Kia Sportage

Cześć wszystkim, pewnie dla wielu z Was nie będzie to odkrywcze, a może niektórzy napiszą, że to brednie, ale dla mnie ma to sens i to stosuję. Wciąż szukam i przeglądam filmy o użytkowaniu skrzyń automatycznych i natknąłem się na film Łysego z kanału Miłośnicy czterech kółek -zrób to sam, w którym omawia interesujący mnie temat.
Polecam stosować jego metodę parkowania:
1) zatrzymujemy się i wrzucamy N,
2) zaciągamy ręczny,
3) puszczamy nożny i czekamy aż się auto na ręcznym całkiem ustabilizuje,
4) włączamy P i wyłączamy silnik.
Po co ? Cała procedura jest po to aby ograniczyć zużywanie się lub uszkodzenie zapadek blokujących skrzynię w pozycji P, szczególnie na pochyłym terenie. Do tej pory zdarzało mi się, że po odpaleniu silnika i próbie włączenia D, czuć było duży opór a kilka razy wręcz doszło do szarpnięcia z uwagi na to, że auto "zawieszone" było na blokadzie skrzyni zamiast na hamulcu. Powyższa procedura eliminuje takie zagrożenie.

Nie chce mi się poraz kolejny pisać. W skrócie - urban legend. A DCT nie dotyczy w najmniejszym stopniu.
Ale jak komuś to ma mentalnie pomóc - niech stosuje. Nic nie zepsuje

Nie jestem fachowcem w tej dziedzinie i dlatego szukam źródła wiedzy gdzie tylko mogę. Chętnie poznałbym również Twoją opinię w tym zakresie. Dlaczego jest to wg Ciebie mit ?
Odkąd zacząłem stosować się do tej procedury, to przy ruszaniu nie mam żadnych problemów ze zmianą położenia lewarka (z P na D) i w żadnym momencie auto nie szarpie i nie ma niepokojących objawów...
Możesz jednak rozwinąć temat ?

Pisałem o tym już nie wiem ile razy na różnych forach. Szarpanie i inne objawy to efekt naprężenia gumowych elem. zawieszenia silnika. W codziennej eksploatacji są narażone na znacznie większe obciążenia. A zapadka blokująca koła w położeniu P też jest przystosowana do większych obciążeń. I tyle w skrócie.

Zapadka w skrzyni to solidny kawał żelaza niezależnie czy to DSG, DCT, AT czy CVT, i chyba trzeba by było zablokować w czasie jazdy by ją skruszyć. Cała sprawa rozbija się o dyskomfort. Osobiście gdy zatrzymuję się na pochyłości, ustawiam "P", zaciagam pomocniczy, i dopiero puszczam zasadniczy hamulec. Żadnych problemów nie mam, a A/T jeżdżę ze 12 lat. Wiec wszelkie "procedury" moz a sobie odpuścić.

Blokada jest zabezpieczona przed przeciążeniem i włączona w czasie jazdy będzie terkotać i nic poza tym. No chyba że będziemy jechać na P całą Zakopiankę (w dół ofc).

Dziękuję Wam za opinie, ja pozostanę przy tej procedurze szczególnie, że jak zaciągam hamulec ręczny dopiero na P, to auto po puszczeniu nożnego lekko się obsuwa i wówczas już nie "wisi" na ręcznym tylko na zapadce skrzyni.
Jednak oczywiście każdy ma swój sposób i każdy robi to co chce ze swoim autem.
Miłego użytkowania Sportage