Postautor: chiller » 30 lis 2019, 20:25
Dobry wieczór Wszystkim,
wydaje mi się, że wystąpił u mnie podobny problem. Od roku jeżdżę Sportkiem IV po lifcie 1.6 GDI 6 MT, przebieg 12 tys km. Od 2-3 tygodni zaobserwowałem niepokojący objaw:
- kiedy jadę przykładowo 60 km/h na czwartym biegu i dojeżdżając do świateł wciskam hamulec i chcę zredukować bieg na dwójkę, to pedał sprzęgła ewidentnie jest bliżej podłogi niż np. gdy ruszam oraz jest bardzo miękki, ma bardzo krótki zakres pracy;
- innym razem kiedy toczę się na dwójce, wciskam hamulec, sprzęgło, zatrzymuję auto a następnie chcę wrzucić wsteczny, to wchodzi on z większym oporem i sprzęgło łapie przy samej podłodze tzn. wystarczy że je puszczę dosłownie o pół centymetra i auto od razu wyrywa;
- dziś jadąc ok. 15 k/h na dwójce po garażu chciałem się zatrzymać żeby zaparkować, po raz pierwszy miałem taki objaw że nie mogłem "wyjąć" lewarka biegów z dwójki, a sprzęgło wpadło w podłogę. No i stoję z tą wbitą dwójką, bez możliwości zredukowania do jedynki ani wrzucenia biegu jałowego. Puszczam hamulec, auto szarpiąc rusza. Zatrzymuję je znowu, nadal nie mogę zmienić biegu. Znowu puszczam hamulec, szarpiąc ruszam, przejeżdżam może 10 metrów, po czym nagle mogę wcisnąć sprzęgło, wrzucam bieg jałowy, potem hamulec, zatrzymuję się, potem wrzucam wsteczny i parkuję na swoim miejscu w garażu.
Zaglądałem pod maskę ale poziom DOT4 mam lekko poniżej maksimum. Mam wrażenie, że te problemy ze sprzęgłem pojawiają się w momencie gdy jednocześnie chcę wcisnąć hamulec i sprzęgło, czyli jakby coś z układem hamulcowym. Zanim pojadę w przyszłym tygodniu do ASO, miałbym do Was prośbę o jakieś sugestie - co to może być, tak żebym mógł szybciej naprowadzić serwis na jakiś trop.
Z góry dzięki za pomoc!
Zapraszam serdecznie do obejrzenia mojej
GALERII