Miałem od nowości uwagi do auta w jeździe na wprost, oraz faktu minimalnego skręcenia kierownicy w lewo, ze trzy razy zgłaszałem zaraz po zakupie, raz ponad rok temu poprawiano zbieżność (nieodpłatnie w ramach gwarancji), nie wiem jaka była odchyłka od normy, tak czy inaczej nic nie pomogło. Lekkie znoszenie na prawo jakoś mocno mi nie przeszkadzało więc powiem brzydko, że olałem to... w mieście było niewyczuwalne, szczególnie że zacząłem sądzić, że to może jakaś wina opon.... W zimie na nowych felgach i nowych oponach, niestety okazało się, że to jednak nie opony.... Miesiąc temu już na zestawie "letnim" postanowiłem spróbować wyeliminować wadę "TTTM" ... ASO zostawiłem w spokoju, koszt sprawdzenia i ustawienia zbieżności nie dozakceptowania, pozatym mam go oddalonego o godzinę niemal jazdy autem, zrobiłem to w innym serwisie. Nie jest teraz ideał jest jednak lepiej.
Ale do rzeczy... pierwsze podejście, po regulacji nic nie dało. Kierownica tak jak była krzywa, tak została, auto tak samo również znosiło na prawo. Drugiego dnia było drugie podejście..... przypomniano sobie o kalibracji puntu zero kierownicy czy coś takiego, po podpięciu do komputera przeprowadzono jakąś procedurę .... zbieżności nie ruszano, zrobiłem mały test kilku kilometrowy i nie wiem do końca czy zrobiłem teraz go prawidłowo... bo odczucia miałem, że auto zaczęło jechać lepiej na wprost, kierownica została jednak dalej krzywo.....dla mnie to trochę niewytłumaczalne, żałuję że nie pojeździłem dłużej, aby mieć większą pewność.... ale był już koniec prawie dnia pracy warsztatu, a chciałem aby jeszcze coś pokombinowano.
Po jeździe miała być poprawka zbieżności.. ale okazało się że nie ma co poprawiać... Więc padła propozycja skręcenia minimalnym drążków kierowniczych tak aby wyprostować kierownicę i na to się ostatecznie zdecydowałem... była jeszcze kontrola zbieżności po regulacji, która wykazała że nie trzeba na nowo regulować zbieżności... co dla mnie też nie jest wytłumaczalne.... bo jakieś przestawienie chyba musiało nastąpić...
Jednak po tym wszystkim w czasie jazdy okazało się, że kierownica jest na prosto... auto minimalnie, ale to naprawdę minimalnie jeszcze znosi... przy dużych prędkościach auto jedzie jakby lepiej, bardziej stabilniej.
Może jeszcze powalczę na tym kiedyś, bo widzę, że się da jakoś to wyregulować. Najciekawsze jest to, że to sprawdzając wcześniej w dwóch innych warsztatach zbieżność... wyniki nie pokrywały się tzn wartości zbieżności kół, pochylenia, wyprzedzenia sworzni zwrotnicy, do tego stopnia że nawet za każdym razem chciano mi różne koła regulować
.
Generalnie do tej pory nie mam pewności czy na pewno mam zrobione to dobrze, czy że może być lepiej. Nie wiem teraz jednak czy kolejne podejścia teraz mają sens, bo na każdych z kompletów opon mam zrobione ok 10 tys. km więc na pewno jakiś wpływ na prowadzenie już mają.....można posprawdzać przekładając je i poobserwować ..... ale na to trzeba mieć wszystko czas....