Postautor: Karbulot » 30 sty 2022, 18:58
Niestety, ale to fakt. Ta nawigacja zasysa. Pomijam już błędy, kiedy wmawia mi, że jadę pod prąd, albo głupieje, gdzie babka nakazuje mi skręt w prawo, a strzałka na nawigacji w lewo. Ale nie wybaczę tej toporności w wyszukiwaniu adresu, kiedy muszę wpisać CAŁY adres od razu, a nie po kolei (miasto, ulica), gdzie podpowiedzi pomagają mi skrócić wyklepywanie. Klawiaturka denna, enter wielkości zwykłego klawisza. Ostatnio wyszukiwane miejsca na liście, gdzie wchodzi po kilka znaków na pozycję. Brak głosowego wybierania adresu w języku polskim. Brak sygnału o przekroczeniu dozwolonej prędkości. Sygnał ostrzeżenia o fotoradarze jakiś taki zbyt dyskretny, że prawie go nie słychać. Mój Tom Tom kupiony za grosze 15 lat temu jest nowocześniejszy.
Problem w tym, że mnie się nie chce bawić w podłączanie telefonu kablami pod AA, jakieś ekwilibrystyki z sparowaniem. Szczególnie, że trasy są krótkie, w obrębie mojego miasta. Zewnętrzna nawigacja tez mi nie pasuje, nie po to brałem samochód z navi, aby bawić się w jakieś przyssywanie do szyby, plątaninę kabli itd.
A na cholerę mi jakiś podpis...?