Forum Kia Sportage

Jestem tu nowy i od razu problem. Jeździe Kia Sportage,auto ma dopiero 8 miesięcy i przebieg 7500 km. Auto stało 3 tyg na otwartym terenie i przez ten czas nie jeżdżone. Dzisiaj ruszyłem autem i podczas hamowania słychać głośny szuranie. Po wizycie w najbliższym serwisie okazało się że klocek pozostawił ślad na tarczy w postaci wżeru i powoduje bicie podczas hamowania. Ten serwis nie miał czasu na naprawę coś tam tłumacząc i powiedziano mi abym udał się tam gdzie zakupiłem. To dzwoniłem do swojego serwisu i umówiony jestem na wizytę w sobotę. Moje pytanie czy to podlega pod gwarancję, czy warto się ubiegać o wymianę na nowe czy na własny koszt. W sumie to nowe auto.

takie szuranie jest po każdym myciu gdy tarcza zardzewieje, ale przez jedno hamowanie. U Ciebie widocznie coś wlazło pod klocek i trze, kamyk, jakieś "cuś" twardego skoro rysuje tarczę. Najprościej zdjąć koło i wyjąc klocek, to 20 minut roboty max. A jak masz gwarancję to atakuj, ja bym się sam bawił.

W tym problem, że tego nie było przed postawieniem auta. To jest po długim postoju i widoczne odciśnięcie klocka. Dłuższą jazda i częstsze hamowanie nic nie dało.

U mnie wymienili klocki i tarcze. Do pierwszego przeglądu jeżeli wystąpi usterka uznaje się, że była już w momencie sprzedaży auta. Po przeglądzie tarcze i klocki nie są dalej objęte. U mnie rozebrali i okazało się, że wada fabryczna. W jednym klocku coś było zatopione na produkcji i przy 7000km miałem zjedzona tarcze na środku.

Tylko jak uznać korozję tarczy w miejscu długotrwałego styku z klockiem jako roszczenie gwarancyjne z winy producenta? Panowie trochę rozsądku, czy gdy wjedziecie na krawężnik i przetniecie oponę to wina producenta gumy. Ślad klocka na tarczy tworzy się zawsze, zwłaszcza gdy auto ma alufelgi - odkryte tarcze, narażone na czynniki atmosferyczne. Tak było i będzie w każdej marce. Dlatego dobrą praktyka jest przetaczanie auta składowanego raz w tygodniu. Ech.
#fenim pojeździsz, to w końcu zniknie, i szuranie i ślad.

Ale to jest takie głębokie że jak mocno naciśniesz hamulec to masz wrażenie że zaraz coś się urwie.

No cóż korozja nie wybiera, w tym miejscu są wżery. Zawsze można tarcze przetoczyć odrobinę na aucie, lub w warsztacie.

Czyli zero mam szans liczyć na gwarancję i wymianę tylko własny koszt.

Przychylam się do opinii automaćka, ale jak pojedziesz do serwisu to oni Ci powiedzą czy uznają gwarancje czy nie, nikt z nas nie tego nie stwierdzi.

Nie uznają, bo nie ma podstaw. Jeśli by uznali to sami zapłacą za materiały, bo im KMP nie uzna.

najprościej zdjąć koło i zajrzeć, w klocku musi coś siedzieć inaczej by przeszło po jednym hamowaniu, w najgorszym razie odpadła okładzina i metal po metalu jedzie a takie przypadki już bywały.

Korozja to jedno a u mnie po rozebraniu był w środku klocka jakiś kawałek metalu zatopiony i zjadł tarczę. Nie twierdzę że wymienia mu klocki z powodu rdzy ale może ma ten sam problem co ja.

Jutro wszystko się wyjaśni i napiszę co i jak.

jeszcze jedno mi przyszło do głowy, ręczny. może tam się trochę po tak długim stanie uzbierało ale by szurało cały czas jak się koło kręci a nie tylko jak piszesz podczas hamowania. zrób zdjęcia .

To tak temacie korozji - piękny sobie Audi rs5 stojący jako demo pod stokiem narciarskim


Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
Juras - KS IV 1,6 t-gdi 7 dct AWD GT-line Cosmo Blue RP20 MY 20
poprz. KS III 2,0 DOHC XL AWD Black RP11

W mojej byłej trójce miałem podobny problem. Postała kilka miesięcy w garażu, tarcze zardzewiały masakrycznie i tak, jak u Ciebie odcisnęły się na tarczach. Do tego jeden tylny przestał hamować. Trochę się rozruszały po kilku ostrych hamowaniach (ze 100-120 km/h pedał w podłogę, podobnie do tyłu - do oporu na wstecznym i hamulec). Niestety, skończyło się na kosztach. Nowy właściciel dostał przesmarowane prowadnice klocków, nowe klocki i lekko przetoczone tarcze.
Możesz pytać o gwarancję, ale też bym się zdziwił, gdybyś coś ugrał. Ewidentnie błąd w eksploatacji, samochód ma jeździć, a nie stać. Teraz też już o tym wiem.

No i po wizycie podzielę się informacją.
Okazało się że nic nie ma,ale ja twierdzę że dalej jest. To tylko moja opinia. Przejechałem się z panem z serwisu zrobiliśmy kilkanaście km na szybkim przejeździe i ostre hamowanie. Pan z serwisu stwierdził że nic nie słychać, a ja mu mówiłem kiedy to jest, no ale ok. Wracamy do serwisu i podczas hamowania słychać głośne szuranie. Następnie człowiek z serwisu bierze że sobą mechanika i jadą na przejażdżkę. Po kilkunastu minutach podaje informacje że nic nie słychać. Zdjął koła z przodu sprawdzili czy tarcze nie mają bicia i okazuje się, że jest ok, a ja pytam czy zdejmowali z tyłu bo mam wrażenie, że to było z tylu prawa strona. Człowiek odpowiada że nie bo to było z przodu i nic nie było już słychać podczas drugiej jazdy no a tarcze są proste, a tył bierze słabiej i to na pewno nie tył.
Stwierdził że jeżeli jest ok to ok. Powiedziałem, że jak pojawi się to coś znowu to zgłoszę się.
Zdjęcia nie robiłem bo nie wpuszczono mnie na warsztat. Odbicie klocka jest widoczne ale powiedzmy w 50% . Zapewne to moja wina i szukam.dziury w całym,pewnie też to po jakimś czasie wytrze się i będzie git tym bardziej, że hamulce używam delikatnie. Ale najbardziej mnie zdziwiła opinia że to przód A nie tył.
Ot i tyle.

A byłeś na zwykłej stacji diagnostycznej żeby zrobili ci badanie na ścieżce diagnostycznej? Tak się robi pomiar siły hamowania każdego z kół.
Ja miałem różnicę na tyle i zgłosiłem to na przeglądzie 30 kkm, więc póki co wszystko wygląda OK. Ale i tak zrobię sobie przed przeglądem 45 kkm kolejne takie badanie. Podwójna diagnoza zawsze służy

Nie jeździłem. Byłem tylko po drodze na serwisie Kia aby zobaczyć co to jest. Teraz trochę żałuję że nie zrobiłem fotki za pierwszym razem na wizycie po drodze.
Jak na ten moment jest powiedzmy na 95% ok,tylko jak wcześniej napisałem zdziwiony jestem diagnozą że to przód A nie tył.

I temat mogę już zakończyć. Po wielu wizytach w salonie wczoraj wreszcie zakończyliśmy temat z moimi tarczami. Sprawdzili tarcze i okazało się że mają bicie i dość duże odchylenia,ale potrwać to trochę musiało. Zostały wymienione na nowe .