"Pierdzący" hamulec

Awarie, porady, opinie.
Awatar użytkownika
Karbulot
Uzależniony
Posty: 358
Rejestracja: 10 cze 2021, 17:25
Czym jeżdzę: Boltem :)

"Pierdzący" hamulec

Postautor: Karbulot » 10 cze 2022, 17:40

Od jakiegoś czasu zauważyłem, że mój hamulec w ostatniej fazie hamowania (tuż przed zatrzymaniem się samochodu), wydaje takie pierdzące skrzypnięcie. Wydaje mi się, że coś tam jest znowu niedosmarowane. Najlepiej słychać, jak się z lekko wciśniętym hamulcem wolno zjeżdża z górki.
A na cholerę mi jakiś podpis...?

Awatar użytkownika
diselboy
Kia Masta
Posty: 1748
Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: diselboy » 10 cze 2022, 19:52

TTTM (ten typ tak ma) nie tyle co przesmarować a wyczyścić. i tak na krótko pomoże.
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T :kierownik: "Śmigamy po okolicach Roztocza"

Awatar użytkownika
Karbulot
Uzależniony
Posty: 358
Rejestracja: 10 cze 2021, 17:25
Czym jeżdzę: Boltem :)

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: Karbulot » 13 cze 2022, 17:13

Dzięki za odpowiedź. A czyszczenie w skrócie na czym polega? Można zrobić samemu?
A na cholerę mi jakiś podpis...?

MAJKI4MOZA
Nasz Człowiek
Posty: 507
Rejestracja: 17 gru 2017, 17:55
Czym jeżdzę: 1.6 T-GDI 7DCT AWD, "L" + Skoda Superb L&K 2.0 TDI 190KM
Lokalizacja: Kraków

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: MAJKI4MOZA » 13 cze 2022, 21:31

Pewnie dieselboy i automaciek mogą dużo cennej technicznej treści i porad tu napisać. Natomiast ja - kompletny amator w technicznych sprawach własnoręcznych napraw - dość często używam środków do czyszczenia felg i tą chemią obficie spryskuję tarcze oraz tyle z zacisku hamulca ile widać przez felgę. + oczywiście myjka ciśnieniowa "typu karcher". Co to daje? Mam wrażenie, że szybko usuwany pył z klocków nie włazi głębiej w zacisk, nie tworzą się żadne twarde warstwy. Niby drobiazg, ale zmniejszam skutki pylenia, które chyba w każdym mechanizmie szkodzi.

(używam czegoś takiego: https://allegro.pl/oferta/plak-forlega- ... 0824136675)

Awatar użytkownika
Karbulot
Uzależniony
Posty: 358
Rejestracja: 10 cze 2021, 17:25
Czym jeżdzę: Boltem :)

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: Karbulot » 14 cze 2022, 18:03

Czyli rozumiem, że jak jestem na myjni bezdotykowej, to mogę śmiało tam obmywać felgi, tarcze i hamulce strumieniem wody?
A na cholerę mi jakiś podpis...?

Awatar użytkownika
diselboy
Kia Masta
Posty: 1748
Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: diselboy » 14 cze 2022, 20:30

możesz.
klocki to chyba każdy powinien umieć wymienić (tu nie trzeba wyższych studiów i dyplomu inżyniera). zdejmujemy klocki i czyścimy szczególnie blaszki prowadzące w zaciskach , wystarczy szczotka druciana, ja używam takiej małej mosiężnej, same klocki też można przeczyścić. Jak komuś piszczały przy hamowaniu to polecam przetarcie powierzchni przylegającej do tłoczyska i frontu zacisku smarem ( jest taki specjalny do tego, przecieramy tylko te powierzchnie które przylegają do zewnętrznej strony klocka, na jednej będzie odcisk tłoczyska [okrągły , jak jest blaszka to na blaszce na drugim , tym co widać przez felgę tylko tam gdzie przylega do obejmy zacisku. POD ŻADNYM POZOREM NIE SMARUJEMY TEJ STRONY CO PRZYLEGA DO TARCZY !!!!. Niby oczywiste ale takich artystów już spotkałem ] ) . Nie polecam choć niektórzy to robią smarowania powierzchni prowadzącej klocki w zacisku ( czyli te blaszki ). składamy do kupy i już. Przy wprawie jedno koło do zrobienia w max 20 minut.
Jak trzeba bardziej "łopatologicznie" to służę pomocą.
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T :kierownik: "Śmigamy po okolicach Roztocza"

Awatar użytkownika
Karbulot
Uzależniony
Posty: 358
Rejestracja: 10 cze 2021, 17:25
Czym jeżdzę: Boltem :)

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: Karbulot » 17 cze 2022, 18:54

Oj nie, rozbieranie klocków to nie dla mnie. Nie dam rady.
A na cholerę mi jakiś podpis...?

MAJKI4MOZA
Nasz Człowiek
Posty: 507
Rejestracja: 17 gru 2017, 17:55
Czym jeżdzę: 1.6 T-GDI 7DCT AWD, "L" + Skoda Superb L&K 2.0 TDI 190KM
Lokalizacja: Kraków

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: MAJKI4MOZA » 18 cze 2022, 08:17

diselboy pisze:możesz.
klocki to chyba każdy powinien umieć wymienić (tu nie trzeba wyższych studiów i dyplomu inżyniera)

Chyba. Ale chyba raczej nie :)
To zdanie z gatunku "proste wypełnienie górnej szóstki to chyba każdy powinien umieć zrobić, to przecież nie ekstrakcja ósemki" :D

Wiele jest pytań, które natychmiast pojawiają się osobie, która miałaby się zająć taką czynnością:
- na czym podnieść samochód i podtrzymywać by był stabilny
- gdzie w ogóle to robić gdy parkujesz pod blokiem lub, co gorsza, na wąskich uliczkach osiedlowych
- w ogóle w jakiej kolejności demontować wszystkie elementy
- czego absolutnie nie rozpinać, by nie uszkodzić układu (np. wyciek płynu hamulcowego)
- czy na pewno wszystko poprawnie złożę?
- ile czasu zajmie mi walka z taką czynnością i jaki jest koszt mojego czasu

To są hamulce. Od tego zależy bezpieczeństwo, zdrowie, życie. Nie mówimy o wymianie żarówki; poza tym przednie nie, ale tylne żarówki nie mają elektrycznego zacisku, który najpierw jakoś należy zwolnić ;)
Ja mam przekonanie, że w świecie po to mamy specjalizację, żeby każdy robił to na czym się najlepiej zna. Dlatego wybieram mechanika i jemu zlecam wykonanie usługi. Jakoś nie widzę by ludzie wymiany klocków robili sami :) Mając 47 lat pamiętam takie sceny z czasów PRLu i wczesnych lat `90. Jak mnie stać na Sportage`a to mnie stać i na mechanika, porządne części.

Awatar użytkownika
Karbulot
Uzależniony
Posty: 358
Rejestracja: 10 cze 2021, 17:25
Czym jeżdzę: Boltem :)

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: Karbulot » 18 cze 2022, 20:10

U mnie to właściwie problem natury fizycznej a nie technicznej. Jestem pod dwóch operacjach kręgosłupa z dyskopatią i dość sporą tuszą. Leżenie na chodniku i demontowanie kół to nie dla mnie. Ale żaden mój poprzedni samochód nie popiskiwał przy hamowaniu, więc mimo wszystko, cos mi się wydaje, że znowu ktoś coś nie dosmarował. No chyba że "ten typ tak ma". No ale bez jaj ludzie, samochód nowy, nie zrobione nawet 700 kilometrów, a już coś tam trzeba pucować.
A na cholerę mi jakiś podpis...?

Awatar użytkownika
diselboy
Kia Masta
Posty: 1748
Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: diselboy » 18 cze 2022, 21:56

piszę mając na uwadze, że rozmawiam z osobami mającymi choć podstawy wiedzy na temat budowy samochodu.
@MAJKI4MOZA
jeśli podchodzisz do tematy, że żarówkę wymieniasz w serwisie bo nie potrafisz to po co pytać tu na forum jak to zrobić ?
jeśli moja informacja to problem, nie ma sprawy , mogę nic nie pisać tylko wysyłać do serwisu bo tak jest "bezpieczniej" a forum chyba po to żeby sobie pomagać. Już pisałem jak z serwisu wypuścili auto z nie dokręcony korkiem spustu oleju z miski, jeszcze dodam o starym doświadczonym mechaniku który wymieniając osłonę przegubu umaział całą tarczę hamulcowa w smarze grafitowym i tak wypuścił by auto klientowi gdyby nie moja interwencja i opierdol z kosmosu.
Czym podeprzeć auto, najlepiej na podnośniku w ASiO .
Koniec moich informacji, ASiO załatwi wszystko !!!
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T :kierownik: "Śmigamy po okolicach Roztocza"

MAJKI4MOZA
Nasz Człowiek
Posty: 507
Rejestracja: 17 gru 2017, 17:55
Czym jeżdzę: 1.6 T-GDI 7DCT AWD, "L" + Skoda Superb L&K 2.0 TDI 190KM
Lokalizacja: Kraków

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: MAJKI4MOZA » 19 cze 2022, 09:48

diselboy pisze:Koniec moich informacji, ASiO załatwi wszystko !!!

Pokazuję ci, że nie każdy ma twoją perspektywę i tam gdzie ty masz jasność, inny będzie mieć sto pytań i masę wątpliwości.
Widzę, że wolisz jakiekolwiek inne zdanie uznawać za obrazę majestatu i strzelić focha :) No OK, twój wybór. Spoko :D

Awatar użytkownika
gisio
Nasz Człowiek
Posty: 744
Rejestracja: 10 gru 2016, 12:02
Czym jeżdzę: Cadenza 3,5 V6 A/T 286 KM
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: gisio » 19 cze 2022, 13:56

diselboy pisze: ... Już pisałem jak z serwisu wypuścili auto z nie dokręcony korkiem spustu oleju z miski, jeszcze dodam o starym doświadczonym mechaniku który wymieniając osłonę przegubu umaział całą tarczę hamulcowa w smarze grafitowym i tak wypuścił by auto klientowi gdyby nie moja interwencja i opierdol z kosmosu...


@diselboy -> a może dasz nam wszystkim szansę i napiszesz konkretnie w jakim serwisie takie i podobne „cyrki” opisane przez Ciebie na forum miały miejsce?
„ … kiedy jestem trzeźwy i w dobrej formie krzywdzę ludzi … „

Awatar użytkownika
diselboy
Kia Masta
Posty: 1748
Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: diselboy » 19 cze 2022, 20:17

dam ale na priw.
@gisio
poszło.

@MAJKI4MOZA
nie strzelam focha , staram się pomóc każdemu w ramach mojej wiedzy i umiejętności, zapraszam nawet na podwórko. Tego co wykracza na daną chwilę poza moje umiejętności staram się nauczyć, a mam gdzie i u kogo.
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T :kierownik: "Śmigamy po okolicach Roztocza"

Awatar użytkownika
gisio
Nasz Człowiek
Posty: 744
Rejestracja: 10 gru 2016, 12:02
Czym jeżdzę: Cadenza 3,5 V6 A/T 286 KM
Lokalizacja: Warszawa

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: gisio » 20 cze 2022, 18:48

@diselboy – chyba coś nie pykło z tym Twoim pw bo nie otrzymałem żadnej wiadomości. Zależy mi na tym z różnych względów bo jeżeli takie rzeczy jak opisujesz dzieją się na podwórku, z którego ja również korzystam to zrobię wszystko by się to zmieniło.

Porady na forum jak najbardziej są mile widziane ale nie wszystkim chce się grzebać przy aucie a tym, którzy się na to decydują polecam zadać sobie pytanie czy oby posiadają takie predyspozycje i czy są do tego stosownie przygotowani.

Prosty przykład : pacjent Kia Picanto 2015 rok i wymiana tylnych klocków hamulcowych-> niby prosta sprawa a jednak nie dla wszystkich. Wystarczy zapomnieć założyć powtórnie kilka (4) „drucików” (nie ma ich w zestawie z klockami) po czym zjarać hamulce po przejechaniu kilkuset kilometrów. Napisałem o aucie ze zwykłym hamulcem ręcznym a co dopiero z EPB.
„ … kiedy jestem trzeźwy i w dobrej formie krzywdzę ludzi … „

Awatar użytkownika
Karbulot
Uzależniony
Posty: 358
Rejestracja: 10 cze 2021, 17:25
Czym jeżdzę: Boltem :)

Re: "Pierdzący" hamulec

Postautor: Karbulot » 21 cze 2022, 21:11

Jeśli jakieś ASO olewa klientów, to fajnie jakbyście nagłośnili kto to taki, pisząc na ogólnym. Zresztą mamy chyba taki dział od chwalenia i narzekania w sprawach ASO.
A na cholerę mi jakiś podpis...?


Wróć do „UKŁAD HAMULCOWY”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap