Serwis 75000km

[MAJKI4MOZA]

Cześć,

tradycyjnie zrobiłem wcześniej (przy 67 tys. km) dodatkową wymianę oleju i zamianę kół miejscami, z wyważeniem. A teraz no prawie przy 75 tys.km (dokładniej to tak ze 73500 było) zrobiłem normalny przegląd, a do tego dorzuciłem pełny serwis klimatyzacji - czyszczenie, dezynfekcja, uzupełnienie ubytku czynnika (80g uszło w ciągu ponad 4 lat). Oczywiście świece zapłonowe wymienione zgodnie z planem. Przyszedł też czas na wymianę tarcz hamulcowych i klocków, przód i tył. Długo wytrzymały jak na pokonany dystans, z solidną częścią jazdy miejskiej.
Natomiast z niepokojących rzeczy pojawiło mi się ślizganie sprzęgła, szczególnie mocno objawiające się przy zmianie z I na II i z II na III bieg. Zmierzyli zużycie tarcz sprzęgła i ponoć w normie, ale proponują, że za tydzień mi dokończą diagnozę, spędzając tyle czasu ile trzeba na to.
Poza tym samochód jeździ jak złoto, spisuje się świetnie i cieszy 7 lat gwarancji. Może powinienem palić jakieś świeczki/modlitewne kadzidełka, żeby koreańscy styliści, którzy pewnie za ~2 lata zabiorą się za projektowanie VI generacji Sportage`a, zrobili coś bardziej akceptowalnego , bo mój kolejny samochód to chciałby by nadal był KIA, a najlepiej oczywiście Sportage.

[mich_biel]

Czy mógłbyś powiedzieć jakiej marki tarcze i klocki wymieniałeś i czy w serwisie kupowałeś, czy sam w sklepie i ile kosztuje taka impreza w serwisie. Czy wymianę klocków sygnalizowała jakaś kontrolka czy to stwierdzili w serwisie.
Pozdrawiam Michał.

[MAJKI4MOZA]

Najpierw chciałem wszystko kupić w ASO. Ale łączny koszt tarcz i klocków w ASO wynosił trochę ponad 1800zł (do tego trzeba doliczyć koszt usługi wymiany, niezależnie od źródła części). Zacząłem sprawdzać jakie mam alternatywy, a już wcześniej nasz kolega z forum - Owca007 - rekomendował tarcze Rotinger i do nich klocki Textar. Sprawdziłem koszty tego i kupiłem sam - tarcze na przód ~320zł, na tył 280zł, klocki przód ~180zł a na tył 130zł. Wymiana w ASO, usługa: za przód 280zł, za tył 230zł. Łącznie trochę ponad 1400zł części i usługa.
Potrzebę wymiany wskazało ASO, głównie chodziło o osiągnięcie granicznego zużycia tarcz. Klocki by można jeszcze trochę używać, ale nie należę do grona tych, którzy, jak mój szwagier mawia "dupę żyletką podcierają". Więc jak nowe tarcze to i nowe klocki, to po prostu dla mnie oczywiste. Skuteczność hamowania cały czas była bardzo dobra, do ostatnich kilometrów jazdy na fabrycznym zestawie (4 lata i 4 miesiące oraz ~73800km).

[mich_biel]

Dzięki za wyczerpującą odpowiedź.
Ja ma na razie 50 tyś przejechane, wszystko jest ok z hamulcami, ale trzeba się przygotować na przyszłość.
Michał.

[MAJKI4MOZA]

Generalnie jeśli masz u siebie dobre ASO to polecam. Zawsze też możesz w przyszłości zapytać czy nie mają jakiejś lepszej/specjalnej oferty na te części. Może akurat wtedy będzie lepsza polityka cenowa KIA w Polsce.
Jeśli masz opony zimowe i letnie, to przy ich sezonowym przekładaniu obejrzyj sobie stan klocków - ile jest tam jeszcze okładziny ciernej. Dopuszczalne zaś zużycie tarcz jest po 1mm z każdej ich strony.

Pozdrawiam
Też Michał

[gardan]

Ja po 60tyś założyłem EBC ma przód i na tył. Fakt, że drogo wyszło (w sumie same części około 4tyś) i potrzebują chwilę rozgrzania ale jakość nie do ocenienia. Szczególnie, gdy się dużo jeździ.

[Siffas]

...Skuteczność hamowania cały czas była bardzo dobra, do ostatnich kilometrów jazdy na fabrycznym zestawie (4 lata i 4 miesiące oraz ~73800km).

Jestem pod wrażeniem wyniku na fabrycznych mi w ASO przy przeglądzie przy 30 tyś powiedzieli, że klocki i tarcze do wymiany. Zaskoczyli mnie mocno bo auto nie jest typem rajdowca więc i ja go tak nie używam. Wymieniłem zgodnie z zaleceniem, ale w sumie nie wiem co wsadzili Hamuje wystarczająco dobrze, ale pyli straszliwie i krótko po umyciu srebrne felgi stają się grafitowe...dość irytujące... Jak u Ciebie z pyleniem tych klocków?
Przy przeglądzie 60tyś na początku roku, powiedzieli mi w ASO, że za +/- 10tyś (czyli akurat na 75 tyś za niedługo) trzeba będzie znów zmienić przód także tym razem wybiorę części bardziej polecane. Masz może numery katalogowe klocków/tarcz na przód? Powiem szczerze, że jestem raczej cienki w tym temacie, a na necie widzę pare opcji więc wole się upewnić, które zamawiać.

[MAJKI4MOZA]

Tarcze i klocki zamawiałem podając VIN mojego samochodu. Możesz zapytać o bieżącą ofertę w ASO, może ceny się poprawiły. Natomiast jeśli wolisz zamienniki to daj znać na PW - tam w prywatnej wiadomości opiszę szczegółowo co od kogo zamówiłem. Wszystkie elementy pasowały.
Fabryczny zestaw pylił aż do końca Nie mam pojęcia czy to dobrze, czy źle. W każdym razie ręczna myjnia i specjalny płyn do czyszczenia felg aluminiowych były dość często w użyciu
Wg. Owcy (tu, z forum) klocki Textar pylą mniej niż fabryczne, ale zbyt krótko mam nowy zestaw hamulców żeby coś więcej na ten temat móc powiedzieć. Ale ja z tych, którym mniej pylenie przeszkadza niż np. fakt że hamulce mogłyby mieć słabą skuteczność. Niedawno Profesor Chris wrzucił na YouTube fajny materiał jak porównywał hamulce tanie i premium - to tak w kontekście decyzji co wybierać (że klocki można przegrzać i "zeszklić" to wiedziałem, ale że okładziny w nich mogą jakoś zbierać wilgoć i to potem może pogarszać skuteczność hamowania, to już było nowością dla mnie).

@gardan - 4 tys. zł za komplet hamulców EBC? Są ze złota? czy na czym polega ich rewelacyjność, która jest wyceniona na ponad 2x tyle co fabryczne elementy i 4x tyle co porządne zamienniki?

[diselboy]

ja polecam komplet TRW, drugi zestaw w Sportku, i do Smoka też wsadziłem TRW. W Alfie i Stilo też było TRW, pylenie w normie, nie piszczą i dla mnie w sposób zadowalający zatrzymują .

[gardan]

@gardan - 4 tys. zł za komplet hamulców EBC? Są ze złota? czy na czym polega ich rewelacyjność, która jest wyceniona na ponad 2x tyle co fabryczne elementy i 4x tyle co porządne zamienniki?

Rewelacyjność... przede wszystkim są bardzo ale to bardzo skuteczne na zimno i na gorąco (kwestia jeszcze opon, ja mam pirelli). Gdy często jeździsz autostradami czasem zdarzają się sytuacje awaryjne i trzeba hamulec wbić w podłogę. Nigdy mnie nie zawiodły. Na oryginałach musiałem się czasem spocić Przy normalnym użytkowaniu EBC wystarczą na większy przebieg niż standardowe. Jakieś 15-20%. Mniej pylą. Po kilku tysiącach na felgach jest zdecydowanie mniej czarnego nalotu.

Reasumując jeśli jeździsz "standardowo" i nie pokonujesz tysięcy km autostradami to nie ma sensu brać tzw yellow stuff EBC. Wystarczą tzw green stuff. Są dużo tańsze (w cenie oryginałów) a skuteczność i jakość też bardzo wysoka.
Są też bluestuff i orangestuff ale tu już ceny kosmiczne. Ciekawe, że dla sportage nie przewidują tego rodzaju.