automaciek pisze:Uwierz mi, nie ma nic gorszego niż niebieskie podświetlenie (Hyundai).
Pamiętaj też że, jak już ktoś wspomniał Sportek to model z 2016r, w technice motoryzacyjnej to przepaść.
Kwestia gustu. Kiedyś miałem małego Sparka z niebieskim podświetleniem. Fajnie się prezentowało po zmierzchu. Zależy jeszcze od rodzaju niebieskiego. Ten w Hyundai wpada zbyt we fiolet. A co do przepaści, zdaję sobie z tego sprawę. Z jednej strony lepiej mieć ostry polift, wszystko jest już przetestowane, wszystkie niedociągłości pousuwane. Czasem żałuję, że nie kupuję Sportka w przyszłym roku, w nowej piątej wersji. Z drugiej jednak strony, jak widzę wirtualne zegary w Sorento, to jakoś przysłowiowej (_._) nie urywają. Inna sprawa, że nie wszystkie zegary wirtualne są fajne. Te z Fordów czy Peugeotów są super, ale nowe zegary w Renaultach (te odchudzone) wołają o pomstę do nieba. Widziałem je na żywo, wklejony kwadratowy ekran w środek z obleśnymi poziomami paliwa i temperatury po bokach w kształcie rozjechanej litery C (https://i.ytimg.com/vi/uXywgakhORk/maxresdefault.jpg). Inna sprawa, że inne wozy tej klasy i z podobnymi silnikami i wyposażeniem potrafią kosztować 20-30 tysiaków więcej. A same zegary to tylko część, w innych samochodach inne rzeczy rażą. Ciężko wybrać samochód idealnie pod siebie, zawsze jest jakaś część która będzie irytować.
A jest jeszcze jedna wkurzająca rzecz. Beżowa tapicerka. Miałem możliwość doboru tapicerki bez dopłaty (L + Business Line). Wziąłem Cosmo (materiałowo-skórzana) czarna, bo beżowa mi się kojarzyła z sztucznymi rękami czy nogami dla inwalidów oraz starymi komputerami z lat 90-tych. Ale gdyby była jasnoszara jak w innych markach, bym się chyba skusił na nią.