Kuna przegryzła kabel - koszt 10 000 zł

[Siergiej]

W weekend kuna przegryzła przewód od wiązki elektrycznej silnika.
ASO powiedziało, że tylko wymiana całej wiązki elektrycznej silnika (!!!), koszt 10 000 zł samej wiązki + robocizna (mam AC). Co najgorsze czas oczekiwania do 6 mc na nową wiązkę.
Co robić?
PRzegryziony jest jeden dwużyłowy kabel. Poza tym brak zniszczeń. Zlutowałbym sam, ale utracę gwarancję..... Auto ma pół roku.

[kzyhu1983]

WTF. To chyba jakaś kpina... Porównaj ceny z innymi serwisami ASO Kia...

[czyzyk64]

kup używkę i samemu sobie wymień , lub rzeźba starej wiązki.

[automaciek]

A na jakiej podstawie chcą odbierać gwarancję? W wyniku naprawy doraźnej polegajacej na zlutowaniu przewodów. Gdybyś miał zniszczone złącza, fakt w dużej mierze niedostępne, ale przewody? Nawet ekranowane się łączy. Chyba że odgryzione przy samym złączu i nie są styki dostępne.
Niech Ci dadzą na piśmie techniczne i prawne uzasadnienie odmowy wykonania naprawy płatnej i ograniczenia (o odebraniu nie ma mowy) gwarancji. Oczywistym jest że naprawione miejsce nie będzie podlegało gwarancji, ale akurat instalacje elektryczne to Koreańczycy robią na wysokim poziomie.

[damian94]

Popytaj w innych ASO, może będą bardziej chętni do pomocy. Sprawdź swoje AC czy obejmuje takie "uszkodzenia" bo przy koszcie ponad 10k PLN warto skorzystać z ubezpieczalni tracąc nawet zniżki. Swoją drogą, ciekawe czy ktoś znajdzie rozwiazanie problemu z kunami...

[Pietia12]

Zapytaj gdzie masz samochód ubezpieczony (AC) bo ja mam ubezpieczenie od przegryzienia kun,dokładnie nie wiem ale chyba powyżej 500 zł.koszt naprawy.

[automaciek]

Taaa, wytruć wszystkie

[kjs62]

W weekend kuna przegryzła przewód od wiązki elektrycznej silnika.(...) Co najgorsze czas oczekiwania do 6 mc na nową wiązkę.

No i ciekawe dlaczego 6 miesięcy ma trwać wymiana kabli. To jakiś absurd.
I czym będziesz jeździł w międzyczasie?

[mayoness83]

Również miałem problem z wygryzionym kable. Jutro wstawie zdjęcie. Został zlutowany w ASO za 130 zł.

[truno]

no i co z tym kablem, wymienili wiązkę naprawili doraźnie czy stoi na kołkach ?

[zorroo]

U mnie pomogły woreczki kunagone włożone pod maskę. Nie kosztują dużo a to mieszanka psiej sierści odstraszająca zapachem.

[Siergiej]

Dziękuję wszystkim za odpowiedzi i pomoc. Sprawa rozwiązana w innym ASO, w którym polutowali kable w dwa dni z wpisem w książkę gwarancyjną, dodatkowo zamontowali odstraszacz do kun, wszystko za kilka stówek. Jestem zadowolony, auto jeździ, żadnych problemów. Pozdrawiam

[mayoness83]

https://ibb.co/qdDBSdY

Mi odgryzła z dwóch stron. Zlutowane w ASO. Jakiej firmy odstraszacz Ci zamontowali ?

[Czestek1]

Współczuję uszkodzenia nowego auta przez te gnoje. Ja kiedyś kupiłem nowe wygluszenie maski i cieszyłem się tydzień. Ale to nieporównywalna strata. Kładłem metalowe łapki na myszy na silniku żeby strzeliło w ten rudy pysk, ale żadna nie strzeliła. Kostki WC mam zawsze (wymieniam co jakiś czas) kolejny sposób to te worki z sierścią psa. Następny popryskać lakierem do włosów osłonę silnika i na mokry lakier od razy mielony pieprz - ponoć drażni te "szczury" ostatni sposob to wyda się wam poryty, ale u mnie działał - nasikac do rozpylacza i prysnąć po nadkolu, wahacz, itd....

[TomaszB]

Można kupić elektroniczny odstraszacz kun jest dostępny na portalu aukcyjnym w cenie 60 70 zł.Zamontowałem w swoich samochodach i na razie mam spokój.Kupiłem je z polecenia klienta który mieszka w mojej okolicy i kuny poniszczyły mu instalację w nowym samochodzie.Montaż tego urządzenia jest prosty ponieważ podłącza się go bezpośrednio do akumulatora.Kostka toaletowa nie zawsze się sprawdza.
.

[Czestek1]

Zrobiłem zakupy, po przeczytaniu i oglądaniu różnych tematów doty. Szkodników.
Urządzenie wydaje prawie niesłyszalny dźwięk (wstrzymałem oddech, przyłożyłem do ucha i co 10s coś wydaje z siebie-ostatnio coś podobnego słyszałem na badaniu słuchu) ma być uciążliwością dla sierściucha.
Liqui moly - spray, psiknalem na papier, żeby sprawdzić czy sie klei itd. Piękny, dla mnie zapach(nie umiem tego zapachu określić) nie klejący, wyczuwalny po dotknięciu palcem, po 2xmycia rąk mydłem i prysznicem.
Anti bissan - pelecaja ludzie mieszkający w domach i na gospodarstwach. Kolor kawy z mlekiem, piękny słodki zapach-coś jak shea, trudno określić.
K2 bezbarwny, kleisty jak syrop. (dobrany do LM żeby skorzystać z przesyłki Smart allegro.
Jak byście zastosowali, wszystko jednocześnie jedno tu, drugie tam itd. Czy kazdy osobno (choć jak jeden nie zadziała, to może być armagedon pod pokrywa.

[truno]

Zrobiło się chłodniej i znowu mam ślady kun pod maską. Nie piszcie że coś pomaga. Próbowałem wszystkiego. Odstraszacz elektroniczny , taki jak na zdjęciu przy którymś komentarzu, sierść psa, kostki z kibla,nawet nasączyłem gazem łzawiącym szmatę którą zostawiam pod maską. Nic nie daje. Znalazłem coś w rodzaju elektrycznego pastucha który razi prądem , ale w serwisie nie chcą słuchać bo to ingerencja w elektrykę. Jakaś masakra jak czytam o kosztach naprawy. Miałem już przegryziony wężyk od spryskiwacza.

[Czestek1]

Rozumiem twoje obawy, ale skąd akurat masz pewność że te nowe ślady są kuny. Miej nadzieję, że kot.
Ja od czasu stosowania tego odstraszacza elektrycznego (istotne i ważne, że duża ich część to ściema, strata pieniędzy co potwierdza internet i śledzona opisana ludzi z intruzami) dodatkowo anti bissan (w stare rastopy gąbki i nasączone środkiem, wiszą pod maską w rogach), na wygluszanie psikam liqui moly, a na osłonę silnika, ta plastikowa K2(tylko tu bo jest kleiste) i nie zauważyłem żadnych śladów szkodników. Ktoś powie, że zgłupiałem, ale w innym aucie miałem pocięte przewody chłodzenia-normalnie jakby szpilki były wbijane i fontanna z płynu. Dałem te wszystkie środki bo takie kupiłem, aby minimalizować ryzyko szkody.

[MAJKI4MOZA]

Jest coś co działa. Ale zanim opiszę jakie mam pozytywne z tym czymś doświadczenia, to jedna bardzo ważna sprawa - kuna chce śmierdzieć kuną; niczym innym
Czyli podstawowa sprawa - jeśli chcesz by kuna trzymała się z daleka, to musisz stosować cokolwiek co ma MOCNY zapach tak co 2-3 dni. Nie rzadziej.

U mnie kuny atakują niczym komary w lipcu na Mazurach.
Zatem co działa u mnie Spryskuję matę pod maską silnika, okolice zbiornika wyrównawczego na płyn chłodzący (ogólnie lewą stronę komory silnika) oraz przegrodę między silnikiem a kabiną tym czymś (bo lubię ten zapach) --> https://allegro.pl/oferta/zapach-zielon ... 0947037144
Co jakiś czas jeszcze spryskuję próg pod drzwiami kierowcy i pasażera, w kierunku komory silnika.
Kuny nie chcą "nasiąknąć" jakimś innym intensywnym zapachem. A prawda taka, że każdy po kilku dniach się ulatnia. Chcesz mieć spokój z kunami? Spryskuj wskazane miejsca samochodu tak co 3 dni najdalej.

[Czestek1]

Padło stwierdzenie od osób badających zachowania kun, ze jeśli w miejscu które sobie upodoba będzie zapach innego pobratymca to właśnie przez demolkę, wyrywanie, z chęci usunięcia z miejsca tego zapachu chce się jego pozbyć. Jeśli miejsce będzie odwiedzane na przemian przez różne osobniki to będziemy mieli wieczną rozpierduchę. Przez stosowaniem czegokolwiek należy w pierwszej kolejności pozbyć się na ile to możliwe-bo my nie czujemy tego, starych śladów zapachowych. A zapach jest silnie wydzielany przez gruczoły w łapach i mocz/odchody.

[MAJKI4MOZA]

No możliwe, ale przecież nie będziemy obrączkować kun i badać jak liczna i różnorodna jest populacja, która odwiedza komorę silnika
Więc właśnie dlatego używam zapachu "zielona herbata", żeby przeganiać tego wrednego sierściucha czymś, co jest mu absolutnie obce zapachowo. Przecież łatwo wyobrazicie sobie co się stanie w domu kuny, jeśli Pan Kuna przyszedłby pachnąc "zieloną herbatą" - toż to jego żona Pani Kuna od razu z pyskiem: "Gdzie ty mi się u jakieś lafiryndy szlajasz!!! Śmierdzisz jakąś starą lampucerą jak babka z polskiego na klasówce!!!! Wynoś się z kuno-domu!!"
I właśnie licząc na taki scenariusz (niech no mi który tu powie, że tak nie jest, to go śmiechem powalę na grunt) stosuję tak a nie inaczej woniejącą chemię.
Pod maską musi pachnieć intensywnie STALE.