rdzewiejący wydech
- AdamAki
- Uzależniony
- Posty: 214
- Rejestracja: 12 sty 2016, 17:46
- Czym jeżdzę: Kia Sportage 3 (2016) 1,6 GDI BusinessLine L Cassa White
- Lokalizacja: Małopolska
Re: rdzewiejący wydech
Auto krajowe z salonu, ale obstawiam tak jak wcześniej pisałem na garaż blaszany, no i może troszkę sól z drogi się dołożyła.
-
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: 07 maja 2014, 14:56
- Czym jeżdzę: KIA Sportage IV 1,6 T-GDI L Business Line Plus
Re: rdzewiejący wydech
Panowie, ASO wysłało mnie na tzw drzewo
Nie wymienią tego tłumika. Jest 3 lata na gwarancji i mam się cieszyć
Co do warunków atmosferycznych to jeszcze raz przypominam, że auto mam 4 miesiące. Zimy praktycznie w tym roku nie było.
O jakich warunkach szkodliwych, soli itp. można tu mówić ?
Nie wymienią tego tłumika. Jest 3 lata na gwarancji i mam się cieszyć
Co do warunków atmosferycznych to jeszcze raz przypominam, że auto mam 4 miesiące. Zimy praktycznie w tym roku nie było.
O jakich warunkach szkodliwych, soli itp. można tu mówić ?
-
- Bywalec
- Posty: 100
- Rejestracja: 03 lis 2017, 11:17
- Czym jeżdzę: GDI 1.6, BUSINESS LINE+
Re: rdzewiejący wydech
Jak mowa o soli, to chyba z kanapki komuś spadła w miejscu postoju auta .
W 1999 kupiłem Daewoo Lanosa i wtedy jeszcze były zimy prawdziwe i sól na drogach była prawdziwa i myjni nie było prawie w ogóle, myłem tego pięknego sedana 1.6 GLS 3 razy podczas okresu jesienno wiosennego tj. na 1 listopada, na Boże Narodzenie i na początku marca i nic nie rdzewiało i nie miało rudego nalotu.
Tak że bajki typu sól, blaszany garaż, zaćmienie słońca, czy też pełnia księżyca między bajki włożyć, proszę SZANOWNEJ MŁODZIEŻY Z TEGO FORUM.
Motto Kia brzmi:
KIA THE POWER TO SURPRISE, a powinno być:
KIA Z GÓWNA BATA NIE UKRĘCISZ
W 1999 kupiłem Daewoo Lanosa i wtedy jeszcze były zimy prawdziwe i sól na drogach była prawdziwa i myjni nie było prawie w ogóle, myłem tego pięknego sedana 1.6 GLS 3 razy podczas okresu jesienno wiosennego tj. na 1 listopada, na Boże Narodzenie i na początku marca i nic nie rdzewiało i nie miało rudego nalotu.
Tak że bajki typu sól, blaszany garaż, zaćmienie słońca, czy też pełnia księżyca między bajki włożyć, proszę SZANOWNEJ MŁODZIEŻY Z TEGO FORUM.
Motto Kia brzmi:
KIA THE POWER TO SURPRISE, a powinno być:
KIA Z GÓWNA BATA NIE UKRĘCISZ
-
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: 07 maja 2014, 14:56
- Czym jeżdzę: KIA Sportage IV 1,6 T-GDI L Business Line Plus
Re: rdzewiejący wydech
Krzysztof1973_JBL dobrze to ująłeś Ja jestem 74
- automaciek
- Kia Masta
- Posty: 1513
- Rejestracja: 02 maja 2019, 21:50
- Czym jeżdzę: KIA Rio IV XL, w drodze Sportek 1.6 T-GDI 7DCT BL+
Re: rdzewiejący wydech
To się nie ma co chwalić, stare rury jesteście
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 509
- Rejestracja: 17 gru 2017, 17:55
- Czym jeżdzę: 1.6 T-GDI 7DCT AWD, "L" + Skoda Superb L&K 2.0 TDI 190KM
- Lokalizacja: Kraków
Re: rdzewiejący wydech
Dyskusja przypomina to co przed chwilą słyszałem w kolejce do Lidla - narzekanie dziadka, że tylko 1-2 kasy otwarte w sklepie, a przed sklepem ze 30 osób. TAK, prawda, powinien świat być idealny. Nie tylko bez kolejek, ale i bez koronawirusa.
Marudzenie jak emeryt pod blokiem niczego nie daje. Tu NIKT nie mówił, że KIA to idealny producent i że samochody są bez wad.
Zatem TAK, oczywiście, żadna część nie powinna korodować, od nadwozia, przez tłumiki, aż po śruby od wahacza. No i co dalej? Ja także wolałbym bez korozji na dolnym elementach auta. Ale zrobiłem konserwację spodu 2 dni po zakupie i tyle. Gdzieś tam w innym miejscu tego forum zacząłem dawno temu dyskusję o tym co nam się nie podoba w naszych Sportage`ach. Mój wybór KIA to wypadkowa pomiędzy tym co dostępne na rynku, ile co kosztuje, jak mi się podoba, na co mnie stać, jak technicznie zrobione/niezawodne. Podobne dyskusje są na każdym forum, każdej marki, tylko że w wielu miejscach są ślepi "wyznawcy". Samochody mają i będą mieć wady.
Czego oczekujecie od KIA w porównaniu do innych marek?
Zawsze było i zawsze będzie, że "kołdra jest za krótka". Jeśli będzie dobrze z jedną sferą auta, to do dupy z drugą. Ale, na miłość boską, porównujmy realnie? Ja wolę mieć rdzewiejący wydech niż koło zębate rozrządu zrobione z plasteliny (VW), obracające się panewki (Renault), rozciągający się łańcuch rozrządu (BMW, Peugeot), przewód doprowadzający olej do turbiny zagięty, z sitkiem i tak umiejscowiony, że się olej może tam usmażyć... Turbiny do VW 1.4 i 1.5 TSI miałem w rękach i łopatki wirnika zrobione chyba z resztek po puszce z tuńczykiem.
Jeśli ktoś czuje się zawiedziony - no OK, rozumiem, współczuję. Może trzeba sprzedać to auto i kupić inne. Po co co rano wstawać, patrzeć do garażu i mówić: "o kur...a znów KIA !". Po co??! Może i mnie mój Sportage kiedyś czymś wk..wi i będę narzekał, ale może jestem chory, za to mam podejście - nie marudzę tylko usiłuję zmieniać. Jeśli nie mam na coś wpływu, olewam i głosuję swoimi pieniędzmi. Najwyżej nie kupię KIA kolejny raz. Na pewno właśnie ktoś to czyta teraz w Seulu i zanosi się szlochem z żalu na zapas.
Fascynuje mnie mówienie, że obecne samochody to gówniane produkty i porównywanie do przeszłości. Ser u mojej babci też lepiej smakował mi 40 lat temu (mam 45), a chałwa sprzed stanu wojennego była lepsza od tej z Wedla To, że jakiś producent robił coś lepiej w przeszłości, ABSOLUTNIE NIC nie mówi o tym jak się stara teraz. Może być lepiej, może gorzej, może tak samo. To jak mówienie, że w zeszłym roku w kwietniu było cieplej. No i co z tego? Nic to nie mówi o tym jak będą wyglądać kolejne kwietnie Bo być może właśnie teraz siedzący w socjal izolacji zastępca księgowego np/ w Hyundai/KIA myśli "a jak wymyślę kolejną oszczędność to wygryzę szefa albo dadzą mi premię. Więc jeśli zabierzemy 1 litr lakieru z każdego samochodu, to będzie 600 tysięcy litrów rocznie, co przy koszcie lakieru da nam oszczędności w milionach. A co tam, że grubość warstwy spadnie z obecnych 80 mikronów do 60". Tyle, że te same myśli na działce/ w posiadłości rodzinnej/ w hamaku/w wannie mają księgowi: Forda, Toyoty, Renault-Nissan, Mercedesa... dalej wymieniać?
Urealnijcie swoje spojrzenie na świat i motoryzację, co?
Ściskam
M.
Marudzenie jak emeryt pod blokiem niczego nie daje. Tu NIKT nie mówił, że KIA to idealny producent i że samochody są bez wad.
Zatem TAK, oczywiście, żadna część nie powinna korodować, od nadwozia, przez tłumiki, aż po śruby od wahacza. No i co dalej? Ja także wolałbym bez korozji na dolnym elementach auta. Ale zrobiłem konserwację spodu 2 dni po zakupie i tyle. Gdzieś tam w innym miejscu tego forum zacząłem dawno temu dyskusję o tym co nam się nie podoba w naszych Sportage`ach. Mój wybór KIA to wypadkowa pomiędzy tym co dostępne na rynku, ile co kosztuje, jak mi się podoba, na co mnie stać, jak technicznie zrobione/niezawodne. Podobne dyskusje są na każdym forum, każdej marki, tylko że w wielu miejscach są ślepi "wyznawcy". Samochody mają i będą mieć wady.
Czego oczekujecie od KIA w porównaniu do innych marek?
Zawsze było i zawsze będzie, że "kołdra jest za krótka". Jeśli będzie dobrze z jedną sferą auta, to do dupy z drugą. Ale, na miłość boską, porównujmy realnie? Ja wolę mieć rdzewiejący wydech niż koło zębate rozrządu zrobione z plasteliny (VW), obracające się panewki (Renault), rozciągający się łańcuch rozrządu (BMW, Peugeot), przewód doprowadzający olej do turbiny zagięty, z sitkiem i tak umiejscowiony, że się olej może tam usmażyć... Turbiny do VW 1.4 i 1.5 TSI miałem w rękach i łopatki wirnika zrobione chyba z resztek po puszce z tuńczykiem.
Jeśli ktoś czuje się zawiedziony - no OK, rozumiem, współczuję. Może trzeba sprzedać to auto i kupić inne. Po co co rano wstawać, patrzeć do garażu i mówić: "o kur...a znów KIA !". Po co??! Może i mnie mój Sportage kiedyś czymś wk..wi i będę narzekał, ale może jestem chory, za to mam podejście - nie marudzę tylko usiłuję zmieniać. Jeśli nie mam na coś wpływu, olewam i głosuję swoimi pieniędzmi. Najwyżej nie kupię KIA kolejny raz. Na pewno właśnie ktoś to czyta teraz w Seulu i zanosi się szlochem z żalu na zapas.
Fascynuje mnie mówienie, że obecne samochody to gówniane produkty i porównywanie do przeszłości. Ser u mojej babci też lepiej smakował mi 40 lat temu (mam 45), a chałwa sprzed stanu wojennego była lepsza od tej z Wedla To, że jakiś producent robił coś lepiej w przeszłości, ABSOLUTNIE NIC nie mówi o tym jak się stara teraz. Może być lepiej, może gorzej, może tak samo. To jak mówienie, że w zeszłym roku w kwietniu było cieplej. No i co z tego? Nic to nie mówi o tym jak będą wyglądać kolejne kwietnie Bo być może właśnie teraz siedzący w socjal izolacji zastępca księgowego np/ w Hyundai/KIA myśli "a jak wymyślę kolejną oszczędność to wygryzę szefa albo dadzą mi premię. Więc jeśli zabierzemy 1 litr lakieru z każdego samochodu, to będzie 600 tysięcy litrów rocznie, co przy koszcie lakieru da nam oszczędności w milionach. A co tam, że grubość warstwy spadnie z obecnych 80 mikronów do 60". Tyle, że te same myśli na działce/ w posiadłości rodzinnej/ w hamaku/w wannie mają księgowi: Forda, Toyoty, Renault-Nissan, Mercedesa... dalej wymieniać?
Urealnijcie swoje spojrzenie na świat i motoryzację, co?
Ściskam
M.
- automaciek
- Kia Masta
- Posty: 1513
- Rejestracja: 02 maja 2019, 21:50
- Czym jeżdzę: KIA Rio IV XL, w drodze Sportek 1.6 T-GDI 7DCT BL+
Re: rdzewiejący wydech
To ja wczoraj wsiadłem do starej S-klasy W220, jadę po placu w firmie, i biadolę pod nosem jakie to byle co, że wcale nie czuję się luksusowo. Po chwili refleksja: za nisko siedzę . A jak miałem Passata B6 to psioczyłem że SUV nie dla mnie, bo za wysoki
Jak to się zmienia punkt widzenia w zależności od punktu siedzenia.
Masz stuprocentową rację #Majki4moza, do jakiego auta nie wsiądziesz zawsze sie muka trafi, niezależnie od tego czy to BMW, Volkswagen, Mercedes, Fiat, Ford czy francuz. Tylko relacje pomiedzy ceną auta i kosztem tej muki się zmieniają. Zamiast Sportka za 130 tysi można kupić podobnie wyposażonego Tiguana (każda pierdoła osobną pozycją cennika) za 200 tysi, albo BMW X3 za 300. I żaden z nich nie zadowoli malkontenta. Więc po co przepłacać
Jak to się zmienia punkt widzenia w zależności od punktu siedzenia.
Masz stuprocentową rację #Majki4moza, do jakiego auta nie wsiądziesz zawsze sie muka trafi, niezależnie od tego czy to BMW, Volkswagen, Mercedes, Fiat, Ford czy francuz. Tylko relacje pomiedzy ceną auta i kosztem tej muki się zmieniają. Zamiast Sportka za 130 tysi można kupić podobnie wyposażonego Tiguana (każda pierdoła osobną pozycją cennika) za 200 tysi, albo BMW X3 za 300. I żaden z nich nie zadowoli malkontenta. Więc po co przepłacać
-
- Bywalec
- Posty: 100
- Rejestracja: 03 lis 2017, 11:17
- Czym jeżdzę: GDI 1.6, BUSINESS LINE+
Re: rdzewiejący wydech
MAJKI4MOZA bardzo dobrze opisałeś temat, referacik super.
Dziękuję, masz takie samo spojrzenie na auta jak ja.
Pracuje w fabryce która produkuje samochody które raczej na drogach bardzo rzadko można spotkać, a jak jadą to przeważnie są pilotowane przez policję lub inne służby.
I znam temat z wnętrza fabryki-producenta tylko akurat u mnie oszczędności nie ma bo klient specyficzny i wymagający.
I trudno oszczędzać jak cena najtańszego modelu zaczyna się od 850.000 tyś. PLN. a końca w cenie nie ma, wszystko jest zależne od potrzeb klienta i jak go i gdzie będzie używał i do czego.
Może dlatego tak jadę po zwykłych autach bo wiem jak można zrobić dobre samochody, bo ceny aut dla tkz. LUDU są nie adekwatne do ich jakości i dotyczy to różnych marek. Po prostu są za drogie.
Dziękuję, masz takie samo spojrzenie na auta jak ja.
Pracuje w fabryce która produkuje samochody które raczej na drogach bardzo rzadko można spotkać, a jak jadą to przeważnie są pilotowane przez policję lub inne służby.
I znam temat z wnętrza fabryki-producenta tylko akurat u mnie oszczędności nie ma bo klient specyficzny i wymagający.
I trudno oszczędzać jak cena najtańszego modelu zaczyna się od 850.000 tyś. PLN. a końca w cenie nie ma, wszystko jest zależne od potrzeb klienta i jak go i gdzie będzie używał i do czego.
Może dlatego tak jadę po zwykłych autach bo wiem jak można zrobić dobre samochody, bo ceny aut dla tkz. LUDU są nie adekwatne do ich jakości i dotyczy to różnych marek. Po prostu są za drogie.
-
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: 07 maja 2014, 14:56
- Czym jeżdzę: KIA Sportage IV 1,6 T-GDI L Business Line Plus
Re: rdzewiejący wydech
automaciek stare rury, ale nie zardzewiałe w porządnym stanie
- automaciek
- Kia Masta
- Posty: 1513
- Rejestracja: 02 maja 2019, 21:50
- Czym jeżdzę: KIA Rio IV XL, w drodze Sportek 1.6 T-GDI 7DCT BL+
Re: rdzewiejący wydech
Mogą być zardzewiałe, byle nie ciekły No to się przyłączę, 73, można?
- AldenteSaba
- Uzależniony
- Posty: 299
- Rejestracja: 16 gru 2010, 10:12
- Czym jeżdzę: Cosmo Blue 1,6 t-gdi 7 dct AWD GT-Line, Yamaha FJ1200
- Lokalizacja: Opole
Re: rdzewiejący wydech
Hmmmm, zaraz ......... z czym mi się kojarzy cyfra 73..... och ta skleroza - chyba muszę łyknąć Bilobil na pamięć i koncentrację . Aaaaa już wiem wtedy zrobiłem swoje pierwsze prawko. Wtedy to była kategoria III.
Pozdrawiam. Autozaur
Pozdrawiam. Autozaur
-
- Bywalec
- Posty: 98
- Rejestracja: 07 maja 2014, 14:56
- Czym jeżdzę: KIA Sportage IV 1,6 T-GDI L Business Line Plus
Re: rdzewiejący wydech
pozdrawiam wszystkich zardzewiałych, niecieknących
-
- Bywalec
- Posty: 100
- Rejestracja: 03 lis 2017, 11:17
- Czym jeżdzę: GDI 1.6, BUSINESS LINE+
Re: rdzewiejący wydech
Dziękuję bardzo w imieniu własnym i wszystkich zardzewiałych "dziadków" przydadzą się jak nie wiem co
My wiemy co was czeka, na przykład badanie prostaty a wy jeszcze tego nie wiecie
"kocie ogony"
Który z was miał anal...lize swojego układu wydechowego, twardziele
My wiemy co was czeka, na przykład badanie prostaty a wy jeszcze tego nie wiecie
"kocie ogony"
Który z was miał anal...lize swojego układu wydechowego, twardziele
- automaciek
- Kia Masta
- Posty: 1513
- Rejestracja: 02 maja 2019, 21:50
- Czym jeżdzę: KIA Rio IV XL, w drodze Sportek 1.6 T-GDI 7DCT BL+
Re: rdzewiejący wydech
Nie ma chętnych do lizania
- puder12
- MODERATOR
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 mar 2012, 11:03
- Czym jeżdzę: 1.7 CRDI XL
- Lokalizacja: 3miasto
Re: rdzewiejący wydech
Panowie, skończcie ten off topic. Do brzegu.
-
- Nasz Człowiek
- Posty: 509
- Rejestracja: 17 gru 2017, 17:55
- Czym jeżdzę: 1.6 T-GDI 7DCT AWD, "L" + Skoda Superb L&K 2.0 TDI 190KM
- Lokalizacja: Kraków
- joori
- Bywalec
- Posty: 38
- Rejestracja: 08 mar 2020, 19:49
- Czym jeżdzę: KIA Sportage IV 1.6 GDI M+Smart, Kolor: Infra Red (2019)
- Lokalizacja: Kraków
Re: rdzewiejący wydech
To i jeszcze ja dorzucę zdjęcia mojego tłumika do galerii.
Przebieg: 2300 km
Czas użytkowania: 3,5 msc (garażowany)
Przebieg: 2300 km
Czas użytkowania: 3,5 msc (garażowany)
- joori
- Bywalec
- Posty: 38
- Rejestracja: 08 mar 2020, 19:49
- Czym jeżdzę: KIA Sportage IV 1.6 GDI M+Smart, Kolor: Infra Red (2019)
- Lokalizacja: Kraków
Re: rdzewiejący wydech
Idąc tropem rdzawych śladów na betonie w garażu zajrzałem pod samochód a tu tłumik i wydech jak na załączonych fotografiach....
Czy u was też koroduje?
Wiem że warunki w garażu nie są przyjazne (betonowy / nieogrzewany - punkt rosy dla zmierzonej temperatury i wilgotności to ok. 2,5 stopnia), a autem ze względu na pandemię / kwarantannę / lockdown często nie jeżdżę ... ale żeby aż tak?? W poprzednim, kilkunastoletnim samochodzie garażowanym w tych samych warunkach nigdy nie widziałem żadnej kapiącej rdzy na podłogę i to nie dlatego że padła z głodu bo nie było już co zżerać
Offtopicowo: a propo garażu ktoś miał podobny problem? Z tego co doczytałem w grę wchodzą właściwie 3 opcje:
1. Lepsza wentylacja, ale przy wilgotności na zewnątrz ostatnio rzadko kiedy spadającej poniżej 90% to nie ma sensu.
2. Ogrzewanie
3. Pochłaniacz wilgoci.
Póki co myślę nad niewielkimi grzałkami z nadmuchem w kierunku na podwozie samochodu, żeby chociaż lokalnie nieco polepszyć warunki środowiskowe.
Czy u was też koroduje?
Wiem że warunki w garażu nie są przyjazne (betonowy / nieogrzewany - punkt rosy dla zmierzonej temperatury i wilgotności to ok. 2,5 stopnia), a autem ze względu na pandemię / kwarantannę / lockdown często nie jeżdżę ... ale żeby aż tak?? W poprzednim, kilkunastoletnim samochodzie garażowanym w tych samych warunkach nigdy nie widziałem żadnej kapiącej rdzy na podłogę i to nie dlatego że padła z głodu bo nie było już co zżerać
Offtopicowo: a propo garażu ktoś miał podobny problem? Z tego co doczytałem w grę wchodzą właściwie 3 opcje:
1. Lepsza wentylacja, ale przy wilgotności na zewnątrz ostatnio rzadko kiedy spadającej poniżej 90% to nie ma sensu.
2. Ogrzewanie
3. Pochłaniacz wilgoci.
Póki co myślę nad niewielkimi grzałkami z nadmuchem w kierunku na podwozie samochodu, żeby chociaż lokalnie nieco polepszyć warunki środowiskowe.
Wróć do „MODEL SPORTAGE IV OD 2015 roku”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika