Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
- Legal
- Bywalec
- Posty: 80
- Rejestracja: 07 mar 2013, 22:07
- Czym jeżdzę: Sportage IV 1.6 GDI M+SMT full LED
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Otóż pierwszy raz w życiu - po zakupie KS IV zetknąłem się z tzw. 'problemem start-stop'
I postanowiłem nie stawiać się od początku, tylko zaprzyjaźnić z systemem... Moja KIA jeździ 80% w dużym mieście i to w korkach ok. 8:00 i 16:00. Średnie prędkości na mojej 15 kilometrowej trasie do pracy to ok. 22-25 km/h.
Abstrahuję, czy ISG rzeczywiście przynosi oszczędności i czy ratuje środowisko naturalne... To nie jest tematem mojego postu.
No więc - spodziewałem się, że używanie systemu będzie wiązało się z wielką uciążliwością i ciągłymi niespodziankami, że niespodziewanie 'zgasł silnik'.
Otóż wcale nie. Pominę, że rzeczywiście trudno odróżnić pracujący na wolnych obrotach silnik 1,6 od wyłączonego. Cóż, trzeba zerkać na obrotomierz albo na zieloną literkę "A".
ISG nie włączy się bezsensownie na zimnym silniku, czy przy włączonym ogrzewaniu szyb i lusterek. Potrafi również samoczynnie uruchomić silnik (bez wciskania sprzęgła) jeśli stwierdzi, ze postój jest dziwnie długi.
Całe życie jadąc w korkach 'snujących się' nie zwalniam prawie sprzęgła. Gdy wiem, że będę zaraz ruszał, a nie wiadomo jaki bieg będzie potrzebny sprzęgło trzymam wciśnięte (chyba tak, jak każdy z nas). Wówczas ISG nie zadziała. Natomiast dojeżdżając na światła, widząc stojącą kolumnę zrzucam na luz i zwalniam sprzęgło. ISG wyłącza silnik w ostatniej chwili przed zatrzymaniem.
Podsumowując - intuicyjne zachowanie kierowcy jest zgodne z realizacją standardu ISG. Nie zaskakują nagłe i niespodziewane wyłączenia silnika. Przy odrobinie kontroli mentalnej ze strony kierowcy używanie ISG w trybie 'włączone' nie jest, moim zdaniem, wcale irytujące.
Radzę spróbujcie i jeśli Wam się chce - wypowiedzcie się
I postanowiłem nie stawiać się od początku, tylko zaprzyjaźnić z systemem... Moja KIA jeździ 80% w dużym mieście i to w korkach ok. 8:00 i 16:00. Średnie prędkości na mojej 15 kilometrowej trasie do pracy to ok. 22-25 km/h.
Abstrahuję, czy ISG rzeczywiście przynosi oszczędności i czy ratuje środowisko naturalne... To nie jest tematem mojego postu.
No więc - spodziewałem się, że używanie systemu będzie wiązało się z wielką uciążliwością i ciągłymi niespodziankami, że niespodziewanie 'zgasł silnik'.
Otóż wcale nie. Pominę, że rzeczywiście trudno odróżnić pracujący na wolnych obrotach silnik 1,6 od wyłączonego. Cóż, trzeba zerkać na obrotomierz albo na zieloną literkę "A".
ISG nie włączy się bezsensownie na zimnym silniku, czy przy włączonym ogrzewaniu szyb i lusterek. Potrafi również samoczynnie uruchomić silnik (bez wciskania sprzęgła) jeśli stwierdzi, ze postój jest dziwnie długi.
Całe życie jadąc w korkach 'snujących się' nie zwalniam prawie sprzęgła. Gdy wiem, że będę zaraz ruszał, a nie wiadomo jaki bieg będzie potrzebny sprzęgło trzymam wciśnięte (chyba tak, jak każdy z nas). Wówczas ISG nie zadziała. Natomiast dojeżdżając na światła, widząc stojącą kolumnę zrzucam na luz i zwalniam sprzęgło. ISG wyłącza silnik w ostatniej chwili przed zatrzymaniem.
Podsumowując - intuicyjne zachowanie kierowcy jest zgodne z realizacją standardu ISG. Nie zaskakują nagłe i niespodziewane wyłączenia silnika. Przy odrobinie kontroli mentalnej ze strony kierowcy używanie ISG w trybie 'włączone' nie jest, moim zdaniem, wcale irytujące.
Radzę spróbujcie i jeśli Wam się chce - wypowiedzcie się
Nigdy nie wiesz wszystkiego ... Inni wiedzą więcej i mogą się tym podzielić z Tobą.
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Z mojego punktu widzenia, ISG, jest najbardziej problematyczny gdy chcę (szybko) skończyć jazdę. Czasem zdarza mi się przy parkowaniu taka sytuacja że zajeżdżam na miejsce, wciskam hamulec do końca i w momencie wrzucaniu biegu "P" (w automacie) gaśnie silnik. No i wtedy koniec, wyświetla się z reguły "błąd skrzyni biegów". By to naprawić trzeba uruchomić (wygaszony) silnik i ponownie przeprowadzić operację "żonglowania biegami".
Jest to chyba jedyna sytuacja gdzie ten system przeszkadza (albo powinien "sam" to ogarnąć).
Co do systemu ISG nie nie mam, ale jak mógłbym wybrać "mieć" a "nie mieć", to zdecydowanie bym go z auta wyrzucił (w planach założenie modułu, który odwraca domyślne zachowanie przycisku).
Jest to chyba jedyna sytuacja gdzie ten system przeszkadza (albo powinien "sam" to ogarnąć).
Co do systemu ISG nie nie mam, ale jak mógłbym wybrać "mieć" a "nie mieć", to zdecydowanie bym go z auta wyrzucił (w planach założenie modułu, który odwraca domyślne zachowanie przycisku).
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Legal pisze:Radzę spróbujcie i jeśli Wam się chce - wypowiedzcie się
Ładnie to opisałeś...... System przy manualnej skrzyni działa dokładnie tak. Tyle tylko, że teraz powinieneś sprawdzić jakie albo bardziej czy jakiekolwiek masz z tego "plusy dodatnie". Bo tak (akumulator musi być odpowiedni do systemu S/S czytaj: jest droższy w zakupie, rozrusznik ma więcej pracy itd....)
Czy system ten daje jakiekolwiek oszczędności w spalaniu paliwa (wątpię) ja nie zauważyłem takowego.
Pamiętaj, że ten system powstał głównie nie dla oszczędności albo zwiększenia ekologii pojazdu( tak to oczywiście reklamują czy reklamowali).
System powstał w głównej mierze dla producentów samochodów gdy obowiązywały stare pomiary spalania dla potrzeb folderów reklamowych (znacząco pozwalał je obniżyć)w warunkach laboratoryjnych. No i jest jeszcze jeden aspekt "lobby" głównym producentem tego systemu do aut jest jedna firma na literkę "B..."
Podsumowując ja bym go chętnie wyłączył na stałe. I wyłączam zaraz po uruchomieniu samochodu.
Powiem więcej - wziąłbym nawet dodatkową 100 PLN rabatu jak kupowałem auto, żeby auto było tańsze bo nie musieli montować w moim egzemplarzu tego "zacnego systemu"
- damian94
- Uzależniony
- Posty: 250
- Rejestracja: 25 wrz 2018, 23:44
- Czym jeżdzę: Sportage GT Line S 2.0 CRDi ISG 48V Auto AWD
- Lokalizacja: Bristol UK
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
5 lat jeżdżę z tym systemem ( drugie auto ) i da się żyć. Ja po prostu nie zwracam na niego uwagi. Jest, działa i...tyle dla mnie. Często się aktywuje podczas jazdy bo do pracy jadąc 10km mijam kilkadziesiąt sygnalizacji świetlnych. Komu nie odpowiada ten system polecam zamontowanie modułu do dezaktywacji jeżeli nie chce go wyłączać po każdym uruchomieniu silnika. Co do żywotności rozrusznika czy całego silnika....to już nie jest technologia stosowana w maluchu i Polonezie a Kia daje 7 lat gwaracji, wiec wiedzą co robią.
@Boken - mam 2.0l diesla z automatem od ponad półtora roku i nigdy nie miałem opisanej przez Ciebie sytuacji z błędem po przełączeniu na P. Wg mnie to usterka i powinieneś skonsultować to z serwisem.
Czy system daje jakiekolwiek wymierne oszczędności? Wątpię. Wyobrażam sobie jaki jest koszt tego systemu i wątpię, czy zaoszczędzone paliwo je pokryje. Wg mnie producenci instalują go aby obniżyć emisję CO2 i spełnić coraz bardziej wyśrubowane normy emisji spalin.
@Boken - mam 2.0l diesla z automatem od ponad półtora roku i nigdy nie miałem opisanej przez Ciebie sytuacji z błędem po przełączeniu na P. Wg mnie to usterka i powinieneś skonsultować to z serwisem.
Czy system daje jakiekolwiek wymierne oszczędności? Wątpię. Wyobrażam sobie jaki jest koszt tego systemu i wątpię, czy zaoszczędzone paliwo je pokryje. Wg mnie producenci instalują go aby obniżyć emisję CO2 i spełnić coraz bardziej wyśrubowane normy emisji spalin.
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Ja przed odbiorem auta prosiłem o wyłączenie tego systemu, a jak chce jeździć Eco, to sam sobie go włączam.
TT | S10+
TT | S10+
- automaciek
- Kia Masta
- Posty: 1516
- Rejestracja: 02 maja 2019, 21:50
- Czym jeżdzę: KIA Rio IV XL, w drodze Sportek 1.6 T-GDI 7DCT BL+
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Mi on nie przeszkadza, czy pomaga oszczędzać - zapewne , bo skoro obniża o kilka procent emisję spalin t i paliwa mniej idzie. Jedno jest pewne jak stoję na światłach za innym autem zwłaszcza dieslem, to wolę by miał wyłączony silnik bo nie lubię tego smrodu. Teraz wyobraźcie sobie, wszystkie auta w waszym mieście stojąc na skrzyżowaniu mają wyłączone silniki, zero hałasu i zero spalin. I co egoisci, przeciwnicy ISG?
I jeszcze kwestia edukacji, w zeszłym roku w nadmorskiej miejscowości stoję w upale z chorym psem pod sklepem z włączoną klima. Podchodzi do mnie Polski Niemiec i opowiedziela mnie abym na postoju sam wyłączył silnik, bo czym moje dzieci będą oddychać w przyszłości. I to kto, Niemiec u których przecietny jeżdżący samochód jest dużo młodszy niż w naszym kraju i raczej w lepszym stanie technicznym. A u nas - sami pseudonaukowcy twierdzący że to bez sensu.
I jeszcze kwestia edukacji, w zeszłym roku w nadmorskiej miejscowości stoję w upale z chorym psem pod sklepem z włączoną klima. Podchodzi do mnie Polski Niemiec i opowiedziela mnie abym na postoju sam wyłączył silnik, bo czym moje dzieci będą oddychać w przyszłości. I to kto, Niemiec u których przecietny jeżdżący samochód jest dużo młodszy niż w naszym kraju i raczej w lepszym stanie technicznym. A u nas - sami pseudonaukowcy twierdzący że to bez sensu.
-
- Bywalec
- Posty: 128
- Rejestracja: 13 lip 2019, 10:04
- Czym jeżdzę: KSIV FL 1.6 T-GDI 7DCT 2WD L+BL AEB FUN
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
A ja to jednak wolałbym logikę odwrotną, włączam kiedy wiem, że ma to sens.
Nie lubię sytuacji kiedy zapomnę go wyłączyć i:
- staję na miejscu parkingowym wciskam hamulec ... on gaśnie, przełączam na P i sie odpala
- jadę A1 do Gdańska 150kmh, podjeżdzam pod bramkę aby zapłacić i gaśnie .... dla turbo to chyba mało przyjemne.
- dojeżdżam do świateł ledwo co staję a zapala sie zielone no to ruszam, silnik gaśnie i sie odpala prawie jednocześnie
Takie same odczucia ma sąsiad w Ceed 2019 1.4tgdi 7dct
Nie lubię sytuacji kiedy zapomnę go wyłączyć i:
- staję na miejscu parkingowym wciskam hamulec ... on gaśnie, przełączam na P i sie odpala
- jadę A1 do Gdańska 150kmh, podjeżdzam pod bramkę aby zapłacić i gaśnie .... dla turbo to chyba mało przyjemne.
- dojeżdżam do świateł ledwo co staję a zapala sie zielone no to ruszam, silnik gaśnie i sie odpala prawie jednocześnie
Takie same odczucia ma sąsiad w Ceed 2019 1.4tgdi 7dct
- AldenteSaba
- Uzależniony
- Posty: 299
- Rejestracja: 16 gru 2010, 10:12
- Czym jeżdzę: Cosmo Blue 1,6 t-gdi 7 dct AWD GT-Line, Yamaha FJ1200
- Lokalizacja: Opole
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Też wyznaję zasadę jak AK84. Zamonotowałem moduł
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
- Bob38
- Uzależniony
- Posty: 209
- Rejestracja: 22 lip 2017, 05:45
- Czym jeżdzę: Sportage IV 1.7 crdi DCT Business Line JBL
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Ja wyrobiłem sobie odruch bezwarunkowy - odpalam i wyłączam system. Mój moduł jest darmowy
Dobrego dnia wszystkim życzę
-
- Nowy
- Posty: 18
- Rejestracja: 15 sty 2019, 10:33
- Czym jeżdzę: Kia Sportage IV FL BL T-GDI DCT AWD Panorama
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Ja podobnie jak Bob38. Na początku myślalem że będę o tym zapominał, ciagle musiałem pamietać żeby wyłączyć system. Wtedy też zastanawiałem się nad montażem modułu. Jednak z biegiem czasu ciągła konieczność pamiętania o wyłaczeniu weszła w nawyk (jak np. zapinanie pasów) i teraz robię to automatycznie
Swoją drogą... to ciekawe że konieczny jest montaż dodatkowego modułu. Nie wiedząc o tym zakładałem że to kwiestia jednego kliknięcia po podpięciu pod komputer w ASO.
Swoją drogą... to ciekawe że konieczny jest montaż dodatkowego modułu. Nie wiedząc o tym zakładałem że to kwiestia jednego kliknięcia po podpięciu pod komputer w ASO.
- Bob38
- Uzależniony
- Posty: 209
- Rejestracja: 22 lip 2017, 05:45
- Czym jeżdzę: Sportage IV 1.7 crdi DCT Business Line JBL
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Też tak myślałem ponieważ w Renault była taka możliwość aby w ustawieniach komputera odwrócić działanie tego włącznika. Tu zadziwiające jest to, że trzeba dodatkowy moduł... ale to tak jak z domykaniem szyb, w Renault miałem domykanie od razu, a tu trzeba dokupić moduł... w aucie za takie pieniądze. Jak mi jeden serwis wycenił montaż modułu domykania to mnie z butów wyrwało więc na razie jeżdżę bez tego i mam moduł w głowie
Dobrego dnia wszystkim życzę
- Legal
- Bywalec
- Posty: 80
- Rejestracja: 07 mar 2013, 22:07
- Czym jeżdzę: Sportage IV 1.6 GDI M+SMT full LED
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Bob38 pisze:... ale to tak jak z domykaniem szyb, w Renault miałem domykanie od razu, a tu trzeba dokupić moduł... w aucie za takie pieniądze. Jak mi jeden serwis wycenił montaż modułu domykania to mnie z butów wyrwało więc na razie jeżdżę bez tego i mam moduł w głowie
To też mnie wkurza w Sportage, że brak domykania szyb. Przy dość dobrym wyposażeniu wersji podstawowej ten brak jest odczuwalny. Podobno już tylko Sportage z tych nowszych produktów KIA tego nie ma. Ja w poprzednim KS (2013) od razu dałem założyć moduł (300 zł) a teraz KS (2020) poprosiłem o moduł domykania szyb już przy zakupie razem z wymianą opon na całoroczne Michelin CrossClimate (1600 zł). Dlatego nie wiem ile kosztował sam domykacz.
Nadal podtrzymuję tezę, że z ISG, przynajmniej z manualną przekładnią, da się spokojnie żyć. Nawet zdarzyły mi się momenty, kiedy czekałem na wyłączenie silnika, a to nie nastąpiło (np. na pierwszych kilometrach) i denerwowało mnie że muszę czekać na światłach 1,5 minuty przy włączonym silniku a spalanie leci 11,8 -> 12,1 -> 12,5 - > 12,8 ... no i wreszcie zielone
Nigdy nie wiesz wszystkiego ... Inni wiedzą więcej i mogą się tym podzielić z Tobą.
-
- Nowy
- Posty: 18
- Rejestracja: 15 sty 2019, 10:33
- Czym jeżdzę: Kia Sportage IV FL BL T-GDI DCT AWD Panorama
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Mały szybki offtop... @Legal jak się sprawuje ten domykacz w KS 2020? Działa bez problemów? Da się go jakoś konfigurować? Czy da się zamknąć tylko drzwi czy zawsze zamykają się drzwi z szybami? Panorama też się zamyka?
- Legal
- Bywalec
- Posty: 80
- Rejestracja: 07 mar 2013, 22:07
- Czym jeżdzę: Sportage IV 1.6 GDI M+SMT full LED
- Lokalizacja: Bydgoszcz
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
misiek538 pisze:Mały szybki offtop... @Legal jak się sprawuje ten domykacz w KS 2020? Działa bez problemów? Da się go jakoś konfigurować? Czy da się zamknąć tylko drzwi czy zawsze zamykają się drzwi z szybami? Panorama też się zamyka?
Pierwsze naciśniecie pilota - drzwi, drugie szyby. Poprzednio miałem, że tylko razem drzwi i szyby.
Być może można to konfigurować, ale mi taki układ pasuje, więc nie wiem w ogóle gdzie schowali moduł i jak wygląda
Jak sprawdzę jeszcze, czy domyka wszystkie szyby jednocześnie czy po kolei, to napiszę, bo poprzedni moduł domykał mi je po kolei.
Nie mam panoramy ...
No więc mam ustawione - najpierw przód potem tył, ale nikt mnie o to nie pytał
Ostatnio zmieniony 04 lut 2020, 12:24 przez Legal, łącznie zmieniany 1 raz.
Nigdy nie wiesz wszystkiego ... Inni wiedzą więcej i mogą się tym podzielić z Tobą.
-
- Nowy
- Posty: 18
- Rejestracja: 15 sty 2019, 10:33
- Czym jeżdzę: Kia Sportage IV FL BL T-GDI DCT AWD Panorama
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Pewnie masz coś takiego zamontowane. Są tam wymienione tryby pracy
https://sklep.szic.pl/modul-automatyczn ... -szyb--kia
Dzięki i pozdrawiam.
https://sklep.szic.pl/modul-automatyczn ... -szyb--kia
Dzięki i pozdrawiam.
- Bob38
- Uzależniony
- Posty: 209
- Rejestracja: 22 lip 2017, 05:45
- Czym jeżdzę: Sportage IV 1.7 crdi DCT Business Line JBL
- Lokalizacja: Jelenia Góra
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Moduł fajny, ale brakuje mu dość istotnej funkcji czyli możliwości zdalnego otwarcia szyb w celu przewietrzenia auta przed wejściem od niego. No i z opisu wynika, że samodomykanie dla aut z możliwością otwierania "bez-kluczykowego" odbywa się tylko poprzez klikanie w klamkę - wolałbym aby można było korzystać z obu możliwości w zależności od sytuacji - ale jestem marudą
Dobrego dnia wszystkim życzę
-
- Nowy
- Posty: 18
- Rejestracja: 15 sty 2019, 10:33
- Czym jeżdzę: Kia Sportage IV FL BL T-GDI DCT AWD Panorama
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Bob38 pisze:Moduł fajny, ale brakuje mu dość istotnej funkcji czyli możliwości zdalnego otwarcia szyb w celu przewietrzenia auta przed wejściem od niego.
Właśnie to jest chyba dla mnie największy minus bo akurat z tego bym najczęsciej korzystał. W moim poprzednim aucie (Ford C-Max 2009) była taka opcja i w lato niemalże codziennie tego używałem. Podpytam producenta/aso bo może jednak jest taka opcja tylko jej nie wymienil na stronie.
- AldenteSaba
- Uzależniony
- Posty: 299
- Rejestracja: 16 gru 2010, 10:12
- Czym jeżdzę: Cosmo Blue 1,6 t-gdi 7 dct AWD GT-Line, Yamaha FJ1200
- Lokalizacja: Opole
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Legal napisał:
No więc mam ustawione - najpierw przód potem tył, ale nikt mnie o to nie pytał
Chyba zawsze tak musi być bo za duży pobór prądu przy wszystkich razem. Kiedyś w Toyocie też miałem to i powiedzieli że tak musi być.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
No więc mam ustawione - najpierw przód potem tył, ale nikt mnie o to nie pytał
Chyba zawsze tak musi być bo za duży pobór prądu przy wszystkich razem. Kiedyś w Toyocie też miałem to i powiedzieli że tak musi być.
Wysłane z iPad za pomocą Tapatalk
Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Założyłem moduł 3 dni temu w ASO KIA w Toruniu za 400 złotych. Dostałem nawet gwarancję. Już nie muszę pamiętać o każdorazowym wyłączeniu systemu i silnik nie gaśnie na skrzyżowaniu. Polecam
Adrian
- joori
- Bywalec
- Posty: 38
- Rejestracja: 08 mar 2020, 19:49
- Czym jeżdzę: KIA Sportage IV 1.6 GDI M+Smart, Kolor: Infra Red (2019)
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
U mnie Start-Stop został domyślnie dezaktywowanay już przy zamawianiu samochodu (360 PLN za moduł + montaż).
Mój poprzedni samochód nie miał takiej funkcjonalności, Start-Stop testowałem tylko przy okazji różnych samochodów z wypożyczalni ... i generalnie nie przekonałem się do długofalowego korzystanie z niego z poniższych powodów:
1. Motywacja
Przyczyną wprowadzanie IGS była bardzo konkretna, i chyba żaden z producentów nie ukrywa że chodzi o spełnienie wymogów emisji zanieczyszczeń oraz obniżenie spalania w testach. Raczej żaden koncern nie montuje Start-Stopa z myślą o użytkowniku i dla jego "dobra" bo wtedy jego domyślną konfigurację po uruchomieniu samochodu każdy mógłby sobie ustawić wg własnych upodobań (jak inne funkcje np. automatyczne blokowanie drzwi, hamowanie awaryjne, itp.). Zgadzam się z automackiem, ze wyłączony silnik nie truje i nie generuje hałasu, ale ja jestem pośrednim beneficjentem tych zysków, bo głównie truje MNIE samochód stojący z przodu a nie JA sam, więc mój IGS tak naprawdę to zysk kierowcy za mną. Możemy sobie uogólnić, że gdyby każdy pojazd gasił silnik przy postoju to zyskuje przy tym cała planeta -> Europa -> Polska -> ja stojący w korku, ale tego typu dystrybucja społeczna zysków to na razie dla mnie temat z pogranicza utopii...
2. Przyczyna filozoficzno-techniczna
Generalnie wszelkiego typu procesy fizyczno-chemiczne lubią stabilność. W ramach teorii "never touch running system", o której prawdziwości już nieraz się przekonałem, gaszenie i odpalanie silnikach może przynieść więcej strat niż korzyści. Dodatkowych stres dla elementów mechanicznych (łożyska, wałki, korbowody itp. - tu nie będę się mądrzył bo to nie moja dziedzina) i elektrycznych (akumulator, rozrusznik) przy uruchamiania to droga żeby skrócić żywotność tych część. Wiem że w Sportage nie mamy już technologii z Fiata 126p i materiały / technologia są inne ... ale mimo wszystko żarówka w domowej lampie przepala się zwykle przy jej włączaniu, a nie gdy już świeci, a i w plecach też chrupnie jak dźwigamy ciężar, a nie jak już go niesiemy.
Podsumowując i stawiając na szale zyski moje (spalanie) + społeczne (spaliny, hałas) vs koszta moje (potencjalne rachunki za naprawy) + społeczne (brak) - bilans wychodzi, przynajmniej dla mnie, na minus.
Na koniec, żeby nie być całkowitym anty-IGS-manem, napisze tylko że jednak od czasu do czasu z niego korzystam, ale wymaga to pewnej "świadmości podróży". Jeśli wiem że będę musiał się na dłużej zatrzymać (zator na drodze / opuszony szlaban na przejeździe / przystanek na szybkie zakupy lub toaletę) to szybciutko włączam Start-Stop i silnik gaśnie na kilka minut.
Nie chce nikogo na siłę przekonywać i odwodzić od używania IGS, to tylko mój punkt widzenia. Jeśli macie jakieś swoje spostrzeżenie na ten temat to chętnie poczytam - zwłaszcza o realnym wpływie na spalanie (nie z kompa ale mierzonym przy tankowaniu / w tych samych warunkach eksploatacji samochodu).
Mój poprzedni samochód nie miał takiej funkcjonalności, Start-Stop testowałem tylko przy okazji różnych samochodów z wypożyczalni ... i generalnie nie przekonałem się do długofalowego korzystanie z niego z poniższych powodów:
1. Motywacja
Przyczyną wprowadzanie IGS była bardzo konkretna, i chyba żaden z producentów nie ukrywa że chodzi o spełnienie wymogów emisji zanieczyszczeń oraz obniżenie spalania w testach. Raczej żaden koncern nie montuje Start-Stopa z myślą o użytkowniku i dla jego "dobra" bo wtedy jego domyślną konfigurację po uruchomieniu samochodu każdy mógłby sobie ustawić wg własnych upodobań (jak inne funkcje np. automatyczne blokowanie drzwi, hamowanie awaryjne, itp.). Zgadzam się z automackiem, ze wyłączony silnik nie truje i nie generuje hałasu, ale ja jestem pośrednim beneficjentem tych zysków, bo głównie truje MNIE samochód stojący z przodu a nie JA sam, więc mój IGS tak naprawdę to zysk kierowcy za mną. Możemy sobie uogólnić, że gdyby każdy pojazd gasił silnik przy postoju to zyskuje przy tym cała planeta -> Europa -> Polska -> ja stojący w korku, ale tego typu dystrybucja społeczna zysków to na razie dla mnie temat z pogranicza utopii...
2. Przyczyna filozoficzno-techniczna
Generalnie wszelkiego typu procesy fizyczno-chemiczne lubią stabilność. W ramach teorii "never touch running system", o której prawdziwości już nieraz się przekonałem, gaszenie i odpalanie silnikach może przynieść więcej strat niż korzyści. Dodatkowych stres dla elementów mechanicznych (łożyska, wałki, korbowody itp. - tu nie będę się mądrzył bo to nie moja dziedzina) i elektrycznych (akumulator, rozrusznik) przy uruchamiania to droga żeby skrócić żywotność tych część. Wiem że w Sportage nie mamy już technologii z Fiata 126p i materiały / technologia są inne ... ale mimo wszystko żarówka w domowej lampie przepala się zwykle przy jej włączaniu, a nie gdy już świeci, a i w plecach też chrupnie jak dźwigamy ciężar, a nie jak już go niesiemy.
Podsumowując i stawiając na szale zyski moje (spalanie) + społeczne (spaliny, hałas) vs koszta moje (potencjalne rachunki za naprawy) + społeczne (brak) - bilans wychodzi, przynajmniej dla mnie, na minus.
Na koniec, żeby nie być całkowitym anty-IGS-manem, napisze tylko że jednak od czasu do czasu z niego korzystam, ale wymaga to pewnej "świadmości podróży". Jeśli wiem że będę musiał się na dłużej zatrzymać (zator na drodze / opuszony szlaban na przejeździe / przystanek na szybkie zakupy lub toaletę) to szybciutko włączam Start-Stop i silnik gaśnie na kilka minut.
Nie chce nikogo na siłę przekonywać i odwodzić od używania IGS, to tylko mój punkt widzenia. Jeśli macie jakieś swoje spostrzeżenie na ten temat to chętnie poczytam - zwłaszcza o realnym wpływie na spalanie (nie z kompa ale mierzonym przy tankowaniu / w tych samych warunkach eksploatacji samochodu).
-
- Bywalec
- Posty: 82
- Rejestracja: 14 mar 2018, 21:25
- Czym jeżdzę: SPORTAGE 1.6 T-GDI GT Line
- Lokalizacja: Sosnowiec
Re: Czy da się żyć z systemem ISG (start-stop) ?
Długi i konkretny wywód ale w 100 % się z moim przedmówcą zgadzam.
Wróć do „MODEL SPORTAGE IV OD 2015 roku”
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika