Strona 2 z 3

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 10 kwie 2018, 15:04
autor: Owca007
Włącza się samo, a jak pojawia się ładowanie to przestaje pikać. Gasisz silnik i znowu zaczyna mrugać i pikać.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 10 kwie 2018, 15:23
autor: MAJKI4MOZA
Ja myślę o takim scenariuszu, że wysiadam i włączam sam. Bo jak samochód zostaje w garażu, to odstraszacz niepotrzebny. Nie musi wtedy działać i zużywać prądu. A jak samochód zostaje poza garażem, to włączam i odstraszam.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 11 kwie 2018, 00:19
autor: xRaVx
Przy takim zużyciu prądu chyba nie ma poco sobie głowy zawracać. A jak bardzo chcesz to można przełącznik dołożyć.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 11 kwie 2018, 06:45
autor: Owca007
Jak chcesz jak mówisz to gwarantuje Ci, że będziesz zapominał albo chodził po dwa razy i patrzył czy włączyłeś. Jak kolega wyżej pisze przy tym zużyciu prądu to to nie ma sensu aby się jeszcze dodatkowo bawić.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 08 sie 2018, 23:23
autor: GodPart
Podepnę się pod temat; chodzi o kuny. Prawdopodobnie ten właśnie gryzoń uszkodził przewód od układu chłodzenia w mojej "kijance", przewód do wymiany :evil:
W ASO krzyczą za usługę 600 PLN, gwarancja tego oczywiście nie obejmuje, chciałbym naprawić to w zaprzyjaźnionym warsztacie, macie może pojęcie jak to jest z późniejszą gwarancją na części wymieniane/naprawiane w ten właśnie sposób???
Z góry thx.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 21 mar 2019, 13:26
autor: truno
U mnie w nowym Fordzie Mondeo w pierwszą noc prawdopodobnie kuna wygryzła wygłuszenie na grodzi silnika. Nic nie pomagały kostki do WC czy sierść psa. Kilka cm od kostki znalazłem wróbla z odgryzioną głową. Teraz kupiłem Sportage i znowu pojawiły się ślady i w końcu zostal przegryziony wężyk do spryskiwacza. W końcu kupiłem elektroniczny odstraszacz kun. Od tego czasu spokój. Mineło 2 miesiące i nie ma śladu, a były praktycznie co dzień. Może kuna zdechła a może pomogło. Jak nic nie napiszę to znaczy że działa. Podaję namiar na ten wynalazek. https://www.mediasklep24.pl/odstraszacz ... m100n.html

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 21 mar 2019, 15:13
autor: kodas
Witam nie ciesz się za szybko bo nie działa mi obok cykającego i mrugającego ustrojstwa poprzegryzały wężyki podciśnieniowe i kable od czujników. Kostki do wc wisiały obok i odstraszacz elektroniczny też nie pomógł. [zly2] [zly1]

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 mar 2019, 12:06
autor: truno
No więc nie pomogło. Dzisiaj znalazłem kawał suchego chleba 20 cm od elektronicznego odstraszacza. Opryskałem ten chleb gazem łzawiącym i odłożyłem na miejsce. Coś mi się wydaje że nie ma na to sposobu.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 mar 2019, 12:29
autor: listomek2014
Dobry kot moze rozwiązać problem lub szczelny garaż

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 mar 2019, 14:17
autor: Bob38
U mnie kot sąsiadów rezyduje pod maską... znalazłem już tam kanapki, kiełbasę, ptaka, okruchy itp... no i oczywiście ślady łap z błota na silniku [hihihi]

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 mar 2019, 15:12
autor: MAJKI4MOZA
truno pisze:(...)Opryskałem ten chleb gazem łzawiącym i odłożyłem na miejsce.(...)

Hmmm, wiesz... może się okazać, że będziesz w kabinie wyglądał na nieustannie wzruszonego [hihihi] Pamiętaj, że przynajmniej część powietrza do kabiny to ta, która jest w komorze silnika...

Mój sposób na teraz - kupiłem 1 litr płynu do odświeżania powietrza i spryskuję tym boki i tył komory silnika, a także matę pod maską. Co 3 dni. I parkuję w garażu :D :lol: :bigok:

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 mar 2019, 18:14
autor: Arczi89
Bob38 pisze:U mnie kot sąsiadów rezyduje pod maską... znalazłem już tam kanapki, kiełbasę, ptaka, okruchy itp... no i oczywiście ślady łap z błota na silniku [hihihi]


Hej, najczęściej takie artefakty przynosi szczur lub kuna. Kot może próbować sie do niej dostać.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 mar 2019, 18:25
autor: Bob38
Na wszelki więc wypadek zamówiłem już odstraszacza - zobaczymy czy się coś zmieni.
Jak byłem mały to zrobiłem kiedyś babci taki piskacz na szczury i działał - szczury już zaniechały wizyt - więc może obecne piszczałki też coś dadzą.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 mar 2019, 19:12
autor: jarmk
Mi też kilka dni temu kot wlazł po maskę, ale na szczęście nic się nie stało.. zrobiłem nawet fote.. :)

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 23 maja 2019, 23:11
autor: zorroo
Pozbyłem sie kuny pod maską dzięki psiej sierści :) kupiłem specjalną mieszankę w woreczku kunagone i od pół roku nic mi nie przegryza kabli.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 24 maja 2019, 10:22
autor: Sportage2k18
Widziałem, że w ASO mocno reklamują coś na kuny, może tego spróbujcie.

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 24 maja 2019, 18:00
autor: Tomek_Majster
Kupiłen w salonie ten reklamowany spray na kuny. Nic nie dał. A wypsikałem pół puszki na raz... Nazwy nie pamiętam preparatu

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 24 maja 2019, 18:57
autor: MAJKI4MOZA
Oprócz pryskania takimi środkami na przewody gumowe, ja jeszcze spryskuję komorę silnika (okolice zbiornika na płyn do spryskiwacza, tył komory silnika, mata tłumiąca pod maską) środkiem zapachowym, takim do tapicerek itp. Pryskam co kilka dni, więc może to pomoże.
Może...

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 24 maja 2019, 21:50
autor: listomek2014
Taki środek do pryskania właśnie na kuny dostępny jest w każdym auto land

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 lis 2019, 00:53
autor: Zibi70
Przyglądam się tym odstraszaczom ultradźwiękowym, bo raz już miałem nieplanowaną wizytę w serwisie i wymianę przewodów chłodniczych. Zastanawiam się tylko czy ten odstraszacz Vianco nie działa negatywnie na kota? Mam w domu futrzaka a samochody stoją na podjeździe tuż przy domu.
Teoretycznie - wg producenta, zasięg ultradżwięków z urządzenia wynosi do 200 m. Jeśli działa na kota negatywnie to zrobiłbym swojemu kotonowi nieciekawą niespodziankę.
Ma ktoś jakieś doświadczenia w tym względzie?

Re: Konserwacja podwozia (a kuny i wyciszenie samochodu :D )

: 28 lis 2019, 13:00
autor: truno
to ma działać na gryzonie. Kot pod maską nic nie przegryzie, chyba że go wciągnie pasek przy uruchomieniu silnika. ale próbowałem działanie tego w domu na kocie to po włączeniu kot leniwie się obejrzał przez kilka powtórzeń,Potem nie reagował, a królik którego też mam nie zareagował w ogóle. Ale tak jak pisałem wcześniej ,nie ma sposobu na szkodniki. Uzywałem kostki z kibla, sierść psa, gazem łzawiącym popsikałem suchy chleb który znalazłem pod maską i na koniec zamontowałem elektroniczny odstraszacz i nic nie pomogło. Ślady nadal się pojawiają.