Używacie opon wielosezonowych czy przekładki zima/lato ?

[smyq999]

...Pirelli P Zero Nero
245/45 R19 102 H XL, J

Kolego rozważam zakup tych opon, teraz można je dostać za nieco mniej niż 5 tysięcy. Obtaniały? Nadal sobie chwalisz? Jak to sprawuje się w zimę, jaki przebieg na nich zrobiłeś i jak się teraz zachowują po nim?

...opony całoroczne 19 cali które używa czy nie są za głośne bo według specyfikacji generują 72dB.

Chyba to nie jest aż tak strasznie dużo. Jak zimówki przeglądałem, to większość ma 70-72 db, więc chyba jakoś strasznie nie odstają od normy, a mają CC oznaczenie, więc raczej opona dość dobra.

[listomek2014]

Zawsze można dokupić stopery większość opon jest powyżej 70 db buda wyciszona tragedii nie ma

[mihelke]

Kolego rozważam zakup tych opon, teraz można je dostać za nieco mniej niż 5 tysięcy. Obtaniały?

Przejechane 15k km. Zima bardzo dobrze sie jeździło. Teraz tez bardziej słychać wiatr niż opony wiec jest dobrze. Trzymają się dobrze.

Ja kupowałem po mniej niż 1000 zl za sztukę wiec popatrz dobrze

[smyq999]

Mniej niz 1000zl za sztuke to jest 4000, a nie 5

Chyba je wezmę, bo jestem trochę leniwy i nie chce mi się co pół roku stać w kolejkach i płacić. Hałas mi nie przeszkadza jakoś mocno, oby bezpiecznie było w zimę, bo dziecko teraz mam.

Rozważałem jeszcze fele 17ki dokupić i zmieniać koła, ale chyba nie chce mi się trochę w to bawić.

[Edgar]

Troszkę kłucisz się z własnym zdaniem, nie chcę ci się ale bezpieczeństwo najważniejsze. Przy wielosezonie powinieneś rozważyć przynajmniej raz w roku wyważyć koła, właśnie dla bezpieczeństwa. Opony letnie jakie masz, są bardzo dobre. Zimą proponuje opony zimowe, a przy tym budżecie możesz kupić naprawdę dobre i ciche. Ja jeżdżę na GY UG 69db i były sytuację na drodze, gdzie zapewne wielosezon by się nie sprawdził.
Osobiście uważam, że jak coś jest do wszystkiego to jest do

[mihelke]

Mniej niz 1000zl za sztuke to jest 4000, a nie 5

Chyba troszkę nie rozumiem. No to chyba taniej no nie?

[smyq999]

Chodzi mi o to, że zdaje się pisałeś, że warte ~ 5000zł, a jednak 4000 czy mniej (ja znalazłem nawet za 3 z hakiem), to sporo mniej niż 5.

Co do bezpieczeństwa, to jest dla mnie ważne, ale tak jak napisałem wg. tych parametrów co podałem jeśli tylko je brać pod uwagę, to mają lepsze niż opony ekonomiczne/średniej klasy zimowe. Zastanawiam się więc czy takie klasy premium całosezonowe nie będą porównywalne jak jakieś Nexeny czy inne, którymi ludzie w zimę jeżdżą (raczej mocno ekonomiczne zimówki).

[mihelke]

Chodzi mi o to, że zdaje się pisałeś, że warte ~ 5000zł, a jednak 4000 czy mniej (ja znalazłem nawet za 3 z hakiem), to sporo mniej niż 5 .

Nigdzie nie napisałem, że są za 5 tysięcy złotych

[Bob38]

Moim zdaniem opony wielosezonowe być może nadają się do miast czy regionów gdzie średniodobowe temperatury to np. 15-20 st. C., śnieg pojawia się sporadycznie, a w lecie temperatura w porywach sięga 20 st. C.
Poza takimi umiarkowanymi i raczej rzadko spotykanymi miejscami, powinno stosować się tylko opony zamieniane lato-zima.
Ze swojego doświadczenia wiem jedno - w zimie na letnich auto nie jest stabilne, w lecie na zimowych auto pływa po drodze, wypośrodkowanie tych parametrów spowoduje, że troszkę poprawi się stabilność jazdy w lecie i być może lekko w zimie, natomiast na pewno opona nie będzie się dobrze trzymała przy temperaturze +30 st. C lub -20 st. C.
No chyba, że użyją magii, ale to już inna historia
To jest oczywiście tylko moje zdanie i nie wchodzę w temat ekonomii - jeżdżąc najważniejsze jest bezpieczeństwo własne jak i innych użytkowników drogi.

[Thomaster]

A miałeś okazję użytkować jakieś dobrej klasy wielosezonowe opony czy tak sobie teoretyzujesz? Taż kiedys wychodziłem z założenia, że jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego...

[Bob38]

Gdybym używał całorocznych to opisałbym doświadczenia z nimi.
Przekładam opony od 20 lat, w każdym aucie - czy był to matiz, czy jest Sportage.
I tak jak napisałeś - teoretyzuję na temat całorocznych - natomiast logika pokazuje, że nie ma raczej cudów, aby stworzyć oponę uniwersalną, która będzie się zachowywała na śniegu tak jak moje UR UG Suv, a w lecie na asfalcie przy temp. 30 st. tak jak moje letnie Continentale.
Pomijam kształt bieżnika, ale materiału (mieszanki gumowej) nie stworzysz takiej, która przejmie właściwości zimowe i letnie w takim samym zakresie - zawsze będzie to kompromis. Gdyby było to możliwe i sprawdzałoby się w każdych warunkach, to byłoby to powszechne rozwiązanie i pewnie nie tanie. Opony całoroczne są taką średnią wypadkową zalet obu rodzajów opon i pewnie w wielu bardziej standardowych sytuacjach (szczególnie jak jeździ kierowca rozważny i odpowiedzialny) sprawdzą się znakomicie. Ale jeśli mieszkasz w górach to żadna uniwersalna nie da ci bezpieczeństwa i pewności.
Oczywiście to moje zdanie i nie zamierzam się kłócić

[Thomaster]

Otóż to - tak jak już kiedyś pisałem - gdybym mieszkał w górach i na dodatek robił roczne przebiegi w granicach 30-40kkm to na 100% używałbym opon letnich i zimowych. Mieszkam jednak w mieście gdzie nawet jak drogowcy zaśpią to i tak wszyscy jadą max. 5kmh, a rocznie przejeżdżam 12-15kkm. Z tego też powodu wolałem kupić opony wielosezonowe z wyższej półki.
Zreszta testy i opinie użytkowników wyraźnie pokazują, że wybór dobrej klasy opon typu Michelin CrossClimate czy Goodyear 4-seasons jest lepszy niż dedykowanych opon średniej klasy.

[Bob38]

I tu się zgadzamy - na Twój użytek, z Twoją specyfiką użytkowania, opony całoroczne sprawdzają się, w moim przypadku nie dałyby rady i muszę mieć dwa komplety. Fajnie, że na rynku są i takie i takie opony, ważne aby ludzie świadomie i mądrze dokonywali wyboru. Jednak klasa opony ma duże znaczenie do jej finalnej jakości i bezpieczeństwa.

[Owca007]

Byłem na targach w Stuttgardzie i odwiedziliśmy taką fabrykę która produkuje auta z 4 kółkami jako znaczek- łeee. Ale zaciekawił mnie ich plac zabaw bo testowali na A4 takie opony jak Bridgestone Weather Control A005 niby opona letnia z bajerami od zimowej, a nie jak zawsze zimowa przerabiana na letnią. Wyniki testu zaskakujące Michelin poległ i to o dobre 3-4 metry na hamowaniu na mokrym czy suchym i o 11km/h na łukach. Ciekawa opona sam się zastanawiam czy swojego jednego zestawy się nie pozbyć z oponami z tych co mam i nabyć Bridgestone Weather Control A005 cena średnio jak widzę za 18 to gdzieś z 2500zł za komplet to też lepiej niż micheliny. Bieżnik podobny opona niby lepsza i tańsza więc czemu nie.

[smyq999]

Chodzi mi o to, że zdaje się pisałeś, że warte ~ 5000zł, a jednak 4000 czy mniej (ja znalazłem nawet za 3 z hakiem), to sporo mniej niż 5 .

Nigdzie nie napisałem, że są za 5 tysięcy złotych

Dobra już rozumiem. Poszukałem Twojego posta i napisałeś:

Ja mam całoroczne,

Pirelli P Zero Nero
245/45 R19 102 H XL, J

Jestem baardzo zadowolony, opony po 5tys. wyglądają dalej jak nowe.

Po 5 tysięcy przebiegu miałeś na myśli, a ja na szybko zrozumiałem, że to cena wg. Ciebie

[smyq999]

A ja dziś prawie kupiłem te Bridgstony, bo wypatrzyłem za 3700zł za 19ki (dobra cena za ten rozmiar), ale tak sobie policzyłem, to wyszło, że jednak zimówki wyjdą mi sporo taniej. Dlaczego? Bo mam nowe auto z oponami letnimi continental - nówkami od Kianki. Gdybym teraz założył wielosezon, to co mam z nimi robić? Ciężko to sprzedać zapewne. Tak więc kupując zimówki Hankooka czy Nokiana wydam prawie tysiąc mniej niż za ten wielosezon za opony, a posłużą na 2x dłużej, bo będą używane po pół roku. Po ich zużyciu może za ileś lat wrócę do tematu i wtedy kupię wielosezonowe, ale w nowym aucie z nowymi letnimi trochę to bez sensu.

[kzyhu1983]

Kwestia podejścia...
2x w roku zmiana...
ewentualnie 2 kpl. felg i czujników i tu koszta jeszcze większe...
A co do obecnych opon to sprzedaż- ile jest osób kto chce kupić nówki opony ale jednak 30% taniej niż w sklepie...
Za przemawia fakt że masz pełnowartościowe opony na lato oraz na zimę...i tu nie ma żadnych kompromisów.
Co do wyboru...indywidualna sprawa.
Pozdrawiam i szerokości

[smyq999]

Tez bylem za wielosezonowymi, bo jestem leniwy, ale wklepałem w excela i wyszło jednak, że zimówki wychodzą taniej nawet z kosztem przekładek. Tak jak pisałem wielosezon opona jest droższa, do tego liczę że 2 komplety musiałbym kupić całorocznych, aby wystarczyło na tyle co obecne letnie + zimówki jakie kupię.

[wolansky]

Temat używania opon nie jest taki prosty i jednoznaczny. Największym problemem jest nasz klimat i dobowe/tygodniowe/sezonowe zmiany temperatury i warunków drogowych (suchy/woda/błoto/lód). Z tym co się spotkałem to "oponiarze" zalecają przejście na zimówki gdy temp. spada poniżej 7 st.C. Wynika z tego, że przekładkę opon należałoby robić kilka/kilkanaście/kilkadziesiąt razy w roku? A w pewnych okresach kilka razy dziennie? Przecież jadąc na letnich od kwietnia do października (bez czerwca i lipca) spokojnie trafimy na temperatury poniżej 7 st.C. Na oponach zimowych też z łatwością trafimy na warunki "pasujące" oponom letnim. Argumentem za przekładaniem jest bezpieczeństwo i pewność jaką dają opony letnie i zimowe. Jaką dają pewność przy tak zmiennych warunkach?
Decyzja o przejściu na całoroczne powinna być zawsze dobrze przemyślana i trzeba wziąć pod uwagę wiele czynników tj. warunki jazdy (miasto/wieś/niziny/góry), liczbę przejeżdżanych kilometrów w roku, styl jazdy, koszty itp.
Spotykam się z negatywnymi opiniami o oponach całorocznych, ale ze strony osób, które nigdy na takich nie jeździły, albo kupowały najtańsze z najtańszych...
Od pięciu lat jeżdżę na całorocznych i ja jestem zadowolony. Nie zawiodły mnie i każde kolejne będą całoroczne. Natomiast nie neguję przekładania opon lato/zima jeżeli ktoś tak woli.
Pozdrawiam

[Arczi89]

Wulkanizatorzy mówią o 5-7 stopniach ale średniej dobowej temperatury.

[MAJKI4MOZA]

No to może jeszcze raz:

! - krytykowanie opon wielosezonowych jest jak krytykowanie mieszkania w domu. Ale czy ktoś mieszkał przy lesie czy przy ruchliwej drodze? Jadąc do miasta miał korki czy nie? Musiał milion razy dziennie wozić dzieci? Dom drewniany, murowany? itp itd.
= bez osobistych doświadczeń i dokładnego przyjrzenia się konkretnym oponom wielosezonowym, to nie ma co wchodzić w dyskusję.

Na podstawie moich osobistych doświadczeń :
1) obecne wielosezonowe Uniroyal AllSeasonExpert sprawują mi się dokładnie tak jak zimówki. Guma miękka, zużywają się. Mam wrażenie, że to zimówki z dołożoną z jednej strony kostką letnią, ale dominuje dopasowanie do zimy.
2) przez wiele lat na firmowych samochodach, które miałem na oku, nie widziałem szybszego zużywania się zimówek latem (w porównaniu do letnich).
3) zimówka na mokrym ma dużo gorsze drogi hamowania niż letnia i wciąż wyraźnie gorsze niż wielosezonowa.
4) jeśli spadnie poważny śnieg to przy jednej osi napędzanej potrzebne będą łańcuchy. Opona zimowa i tak wymięknie.
5) guma w oponie starzeje się, procesy w niej przebiegają stale = lepiej mieć nowe opony co 2 lata komplet (wielosezonowe) niż 4-letnie zimowe, które stwardnieją i będą gorsze od wielosezonowych w trzecim i czwartym roku użytkowania.

Temat opon powoli staje się jak religia - ludzie zamykają się na argumenty, krytykują bez własnych doświadczeń, opowiadają się jak kibice po stronie jednej drużyny.
Uwaga - nikogo nie zamierzam przekonywać. Każdy w życiu niech sobie wybiera jak lubi i bierze za to odpowiedzialność.

Ściskam.
M.