Forum Kia Sportage

Witam, nie znalazłem na forum podobnego tematu, więc zacznę:

W mediach można znaleźć sporo informacji na temat łatwości kradzieży auta, które ma system "keyless" - otwieranie drzwi poprzez zbliżenie się do pojazdu. W ciągu ostatnich kilku lat proceder staje się coraz bardziej popularny. Polega na wzmocnieniu sygnału kluczyka, otwarciu i uruchomieniu pojazdu, potrzeba do tego dwóch osób. Jedna osoba ze wzmacniaczem łapie sygnał kluczy w okolicach mieszkania lub samego kierowcy, natomiast druga w tym czasie czeka przy samochodzie z odpowiednim odbiornikiem i ręką na klamce. Samochód po włączeniu nie potrzebuje już kluczyka, aby jechać - do czasu wyłączenia silnika.

U dilera problem jest znany. Od sprzedawcy dowiedziałem się, że akurat Sportka złodzieje jeszcze nie rozpracowali, ale to zapewne tylko kwestia czasu. Zaproponował mi dodatkowe zabezpieczenie w postaci blokady skrzyni biegów lub wyjęcia anteny z drzwi i tym samym "unieszkodliwienie" systemu. Nie przekonała mnie ani jedna, ani druga opcja.

W Internecie są porady o tym, aby w mieszkaniu trzymać kluczyk w pudełku nie przepuszczającym fal radiowych, a przy wychodzeniu z domu najlepiej nosić kluczyki w odpowiednim futerale o podobnych właściwościach. Według mnie, rozwiązania te są karkołomne. Okej, można na noc wrzucać klucze do jakiegoś pudełka, ale w dzień, przy normalnym użytkowaniu? Przy każdym wsiadaniu, wysiadaniu, wyciągać klucz z jakiegoś futerału? Toć to więcej roboty, niż z normalnym guzikowym pilotem!

Osobiście uważam, że system keyless to zbędny bajer, który okazał się przynieść więcej szkody niż pożytku. Być może producent będzie w stanie go dopracować i zabezpieczyć, jednak do tego momentu jest to tylko ułatwienie roboty złodziejowi. Nie ukrywajmy - jeśli będzie chciał, to i tak zawinie, ale po co jeszcze to ułatwiać?

Prawdopodobnie najsensowniejszym rozwiązaniem byłby wybór jakiegoś dodatkowego zabezpieczenia do samochodu. Może ktoś z forumowiczów ma na ten temat jakieś przemyślenia? Lub doświadczenia?

PS. Być może temat powinien być umieszczony gdzie indziej, bo zdaje się że KS III też miała system Smart Key. Nie znalazłem jednak na forum ogólnym tematu "elektronika", potencjalnie pasuje chyba tylko "ogólnie o sportage"? W razie potrzeby proszę moderatorów o interwencję.

Takie same pytania i wątpliwości rodziły się jak wchodziły centralne zamki do samochodów, czy elektryczne szyby a dzisiaj to standard.
Jeżeli ktoś ma ukraść samochód to i tak ukradnie, niezależnie czy mamy zwykły kluczyk czy system bezdotykowy. Dla dobrego złodzieja nie ma to znaczenia. Z dostępem bez kluczyka musi mieć sprzęt a później otworzyć samochód. Jeśli mamy standardowy kluczyk to i tak złodziejowi zajmie to kilkanaście sekund. Kilkanaście lat temu renault jako jedno z pierwszych wprowadziło system bezkluczykowy do oferty w samochodach "masowych" i nie było widać, żeby jakoś częściej kradli te samochody.

Dlatego ja osobiście bym nie popadał w panikę. Media muszą coś głosić, my możemy stawać na głowie a jak zawodowiec ma ukraść nasz samochód, to żadne systemy mu nie przeszkodzą.

Najlepszym póki co sposobem jest odcięcie zapłonu. Włącznik / wyłącznik umieszcza się w miejscu tylko tobie znanym. Znajdź dobrego elektronika aby czegoś innego nie spitolił.

Edgar pisze:Najlepszym póki co sposobem jest odcięcie zapłonu. Włącznik / wyłącznik umieszcza się w miejscu tylko tobie znanym. Znajdź dobrego elektronika aby czegoś innego nie spitolił.

Mam tak zrobione już w kolejnym swoim pojeździe po tym jak próbowano mi ukraść motocykl, ale nie zdążyli bo ich spłoszyli inni domownicy garażu. Mam magiczny przycisk "rozwiązanie niestandardowe" wiem o nim ja i żona żaden złodziej. Otworzy wsiądzie ale nie pojedzie bo nie zakręci hehe czasami sam się złapię bo zapomnę.

Dzięki wszystkim za odpowiedzi

Owca, a jakie to konkretnie urządzenie? Możesz wysłać namiary na priv?
Montaż prawdopodobnie zlecę w ASO, żeby nie ryzykować utraty gwarancji.

To nie jest żadne urządzenie. To jest zwykły przycisk ON/OFF który otwiera obwód sterowania silnikiem. Złodziej wejdzie ale nie odpali. I z tego co wiem bawić szukać im się nie chce tylko odpuszczają.

Owca i nie masz później błędów w kompie? Miałem coś podobnego w VAGu to miałem błędy w magistrali CAN i Central Electric, oczywiście jako błędy sporadyczne bo system zdarzył sprawdzić systemy zanim rozbroilem zabezpieczenie, bo mogłem je deaktywować jedynie na włączonym zapłonie.

wysłane przez tapatalk

Nie ma nic bo podłączone w ten sposób, że jest tak jakbyś nie nacisnął przycisku start stop mimo, że go wciskasz .

Owca007 pisze:To nie jest żadne urządzenie. To jest zwykły przycisk ON/OFF który otwiera obwód sterowania silnikiem. Złodziej wejdzie ale nie odpali. I z tego co wiem bawić szukać im się nie chce tylko odpuszczają.

Wygląda na dobry pomysł. Myślisz, że w ASO podjęliby się takiej modernizacji?

Na 99% nie bo to ingerencja w wiązkę i powiedzą, że stracisz gwarancję lub się nie da. Zrobić samemu i nic im nie mówić, a jak będziesz dawał im auto zostawić włącznik włączony. Nie ma szans, że zauważą.

ja myślę,że najprościej wstawić wyłącznik w obwód czujnika położenia sprzęgła (dla manuali) moża deptać ile wlezie jak obwód jest przerwany. Trzeba tylko wyrobić w sobie odruch załączania obwodu po wejściu do auta a przed zapodaniem kluczyka do stacyjki.

Racja, w serwisie raczej nie podjęliby się takiej ingerencji. A lokalizację przełącznika znałby cały sztab serwisantów.

Na sprzęgło nie! Mimo, że nie wciskasz to jak naciśniesz i trzymasz przycisk start/stop auto odpali. Tak ma 3 wiec i pewnie 4 tak ma.

Ja się nie boję że mi samochód ukradną, samochód jest ubezpieczony śpię przez to spokojnie. Złodzieje tych samochodów poprostu nie kradną

Tak kijanka za marne 100tys., a inne fury z zachodniej granicy na wypasie to tak z 300tys. w górę i pewnie ubezpieczenia nie mają bo je najczęściej kradną.
Już widzę twoją minę jak wstajesz rano spokojny i lekkim westchnieniem mówisz „a auta nie ma- jest ubezpieczone” .

Jeśli ma w najmie albo ubezpieczenie z GAP to ma wywalone na to, dostanie/weźmie drugie nowe auto. Gorzej z tymi, którzy są w innej, niż te dwie, sytuacji - wtedy trochę lipa bo jak ukradną 3-letnią furę to z AC otrzymamy tylko to co w polisie, czyli sumkę z uwzględnieniem utraty wartości i niestety wtedy już po drugą taką samą do salonu się nie wybierzemy.

wtedy kupuje 3 letnią.

Teoretycznie tak, ale nie każdy chce być drugim właścicielem, ludzie kupują nowe auto głównie po to, żeby wiedzieć czym jeżdżą i co mają. Z używanymi różnie bywa. No i niektórzy chcą sami pierdzieć w fotel od nowości, a nie po kimś.

Nie żebym coś mówił ale poczytałem poszukałem i jest gorzej. Bo kosztem 80-100zł można kupić prosty wzmacniacz sygnału z odbiornikiem co nadaje u czajników i wtedy kradzież auta np. sytuacja stajesz przed pocztą czy kioskiem z kawą inni też czekają, a w tym momencie ktoś stoi za dobą ze wzmacniaczem, a wspólnik otwiera i odjeżdża. Wadą tego urządzenia jest słaby zasięg i nie wszystkie auta obsłuży ale większość niemieckich działa i nie trzeba dawać za rosyjski czy bułgarski sprzęt tych 10-50tys. euro.

Możesz podać źródło Owca?

Owca nie wiem czy to zadziała. Miałem już kilka sytuacji kiedy musiałem włączyć zapłon a stałem przy fotelu kierowcy i wyskakiwał komunikat, że auto nie wykrywa kluczyka i dopiero po wejsciu do srodka po ponownej próbie włączał sie zapłon.