Forum Kia Sportage

Szanowna Sportage'owa Braci
Z racji tego iż jest na tym forum kilka niepodważalnych autorytetów w zakresie wszelakiej znajomości tego modelu i wersji zwracam się o poradę, sugestie co do diagnozy.
Dopadł mnie wczoraj przypadek z odgłosem łańcucha rozrządu - zaczął dzwonić. Wszystko byłoby jasne gdyby dzwonił przez cały czas, ale co jakiś czas (nieregularny) silnik pracuje cicho. I tak na przemian: głośno, cicho, głośno ,cicho...
Podejrzewam awarię któregoś z napinaczy, ewentualnie blokadę mechaniczną przez nieczystości w układzie smarowania. Zaznaczę tutaj iż dbam o regularną wymianę oleju i filtra co 10 000 km, ale z opowiadań kumpla mechanika pamiętam iż w innym przypadku niż mój pomogła płukanka i wymiana oleju. To tak na marginesie...
Ale...
Czy dobrym tropem idę? Jest szansa przedyskutować problem?
Dla uzupełnienia: przebieg 273 000km i za kilka kilometrów przypada wymiana oleju.

P.S. Wszystkiego dobrego w nadchodzącym nowym roku!

A był już wymieniany łańcuch lub paski klinowe lub coś tym temacie?

Wysłane z mojego SM-S901B przy użyciu Tapatalka

Jedynie pasek wielorowkowy, ale czy miałoby to jakikolwiek związek z rozrządem? Moim zdaniem to dwa różne układy.

Łańcuch po odpaleniu będzie wydawał odgłos podejrzewam że to on wymiana oleju i płukanka nic nie da jedynie wyciszy .czeka cię wymiana przy takim przebiegu to już czas zbieraj kasę

listomek2014 pisze:Łańcuch po odpaleniu będzie wydawał odgłos podejrzewam że to on wymiana oleju i płukanka nic nie da jedynie wyciszy .czeka cię wymiana przy takim przebiegu to już czas zbieraj kasę

Dzięki za odpowiedź.
Mam świadomość że jego żywot dobiega końca, tylko czym wytłumaczyć że raz hałasuje a raz jest cicho i nie chodzi tu o kilka sekund po odpaleniu.

Temperatura ułożenie generalnie powinien być słyszalny Cały czas głośniej ciszej

listomek2014 pisze:Temperatura ułożenie generalnie powinien być słyszalny Cały czas głośniej ciszej

Dzięki raz jeszcze

Dla zainteresowanych:
Przyczyną było pęknięcie (w pierwszej fazie) i całkowite odłamanie podczas demontażu mocowania smoka do pompy oleju.
Wymiana kompletnej pokrywy ze zintegrowaną pompą załatwiła sprawę.
Prawdopodobnie w zależności od ułożenia elementu ciśnienie w magistrali miało różna wartość. Stąd objawy opisane w pierwszym poście.

Zapewne przez pęknięcie zasysał powietrz, przez zapowietrzenie oleju nie działał prawidłowo napinacz i taki był efekt. A czy ktoś nie robił coś przy silniku i nie zdejmował pokrywy rozrządu? Pierw trzeba zdemontować miskę, dopiero pokrywę.

Co do przyczyny i zmiennej wartości ciśnienia oleju zgadzam się z Twoją teoria.
Pokrywa i rozrząd były fabryczne, bez oznak odkręcania. Rozrząd też wymieniony przy okazji.
Dzięki za poradę, ale ja akurat znam kolejność. Ale może innym się przyda. Dobrze pomyśleć też o wyjęciu wtrysków i zdjęciu pokrywy zaworów.

no w 1.7 nie da się zdjąć pokrywy bez wyjęcia wtrysków, a co za tym idzie wymienić rozrządu
a tak z ciekawości, jak bardzo ślizgi i koła były zużyte ?

Gawon pisze: no w 1.7 nie da się zdjąć pokrywy bez wyjęcia wtrysków, a co za tym idzie wymienić rozrządu

To dokładnie miałem na myśli uzupełniając wypowiedź Kolegi o kolejności demontażu miski i pokrywy

Gawon pisze:a tak z ciekawości, jak bardzo ślizgi i koła były zużyte ?

W mojej (i mechanika) opinii koła jeszcze sporo mogły "przejechać", a ślizgi bez śladów zużycia.
To zapewne wynik regularnych wymian oleju dobrej klasy

No to widać że lepiej jak np. w mercedesach niektórych z kołami gdzie potrafi zębów brakować tak jak wcześniej pisałem, u mnie po ponad 200tyś koła też były nówki, niepotrzebnie kupiłem cały zestaw nowy, ślizgi miały ślad, ale jak piszesz można spokojnie można zakładać było je dalej.
Ja olej nie wiem czy dobrej klasy leją, bo różne kupuję, staram się z pewnego źródła. Ale zmieniam przez dolewanie ON co ok. 7 do 8 tyś max