Forum Kia Sportage

Witam wszystkich,

użytkuję moją kijanke już sporo ponad rok i zawsze zastanawiała mnie kwestia mocy tych samochodów, a może właściwiej - kwestia odczuć z jazdy. Ja osobiście przesiadałem się z Fiata Stilo 3D w dieslu 115km JTD i pierwsze wrażenie po przesiadce na benzynę - Sportaga 163km AWD w automacie - było pozytywne ale nie oszałamiające (oczywiście jeśli chodzi o dynamikę silnika). Wiadomo, to były dwa zupełnie różne samochody, różne silniki przez co była różnica w momencie obrotowym, inaczej rozkłada się moc na poszczególnych obrotach silnika, noi przede wszystkim różnica w masie jest znacząca. Ale z drugiej strony 115km a 163km ....

Ostatnio jednak miałem okazję przejechać się Sportkiem 2.0 w dieslu 136km również tak jak u mnie w automacie i AWD - i powiem że mnie trochę zaskoczył. Porównując z moim to Turbo z tym dieslem fajnie ciągnie do przodu, wydaje się dynamiczniejszy, a po teście 0-100km wyszło nawet że jest szybszy o około 1s od mojego benzyniaka.

Inną rzeczą która mnie zawsze zastanawiała to praca tempomatu z tym silnikiem. W moim przypadku wygląda to tak, że jadąc na tempomacie do ok 135km/h Sportage potrafi jechać na 6 biegu (ewenutalnie przy wzniesieniu musi zredukować bo już nie potrafi utrzymać tej prędkości), ale już wszystko ponad 140km/h musi ciągnąć non-stop na 5-tym przełożeniu. Czy to jest normalne?

Dlatego postanowiłem zwrócić się do forumowiczów (w szczególności do posiadaczy wersji benzyna 163km) jakie są Wasze odczucia z jazdy. Jestem raczej typem człowieka, którego takie rzeczy męczą i za wszelką cenę będę chciał to poprawić jeśli tak nie powinno być- no chyba że to normalne i ten typ tak ma

Dzięki za każdą odpowiedź.

Hej. Posiadam takie same autko i po przesiadce z innego auta 2.0 turbo benzyny 170km, KIA rzeczywiscie wydawała mi się strasznie ospała. W między czasie zrobilem regulacje luzow zaworowych, przegonilem go na odcinku 1000km ( wakacje ) i co najważniejsze nauczyłem się jazdy autem bez turbo i stylu automatycznej skrzyni biegow ( utrzymuje strasznie niskie obroty ). Teraz potrafię co nieco z niego wycisnąć A co do skrzyni u mnie też tak jest że 6 bieg to taki nadbieg bez mocy. Nawet predkosc maksymalna jaka udało mi się teraz uzyskać ( 190km/h ) to na 5 biegu, na 6 nie da rady...

Ja mam podobne odczucia. Mam ten sam silnik ale w manualnej skrzyni i też trochę zamula. Czasami jadąc pod większe wzniesienie, mam wrażenie, ze mi dwójki zaraz zabraknie...
Wcześniej jeździłem CRV I 2.0 benzyna 150 KM +LPG, gdzie też szału nie było, ale chyba była trochę żwawsza..
Może to kwestia przyzwyczajenia, innego przełożenia skrzyni, bo jeżdżę nią dopiero dwa tygodnie - więc zobaczę jak będzie później.

Koni to on ma może na pozór dużo ale Nm niewiele i to,jest to. Jeździłem Sportkiem z tym silnikiem i manualem ponad 8 lat i potwierdzam odczucia kolegi. Na autostardzie A4 koło Góry Św. Anny jest podjazd z dodatkowym pasem dla tych nie dają rady no ale to autostrada . Na pusto - na pokładzie dwie dorosłe osoby i dziecko - dojeżdżam 140, a na szczycie górki miałem już tylko 110-120. Za to z pełnym ładunkiem i kufrem na dachu to na szczycie miałem 80 km/h !!!!! Taka karma.

Wcześniej gdzieś czytałem że ten silnik jest trochę mułowaty ale teraz jak mam właśnie Kijankę z tym silnikiem to mogę to spokojnie potwierdzić.
Brakuje mi w niej momentu obrotowego i jeszcze tego 6 biegu (ach ten nawyk z poprzedniego diesla). Choć silnik sprawia wrażenie nawet elastycznego i z dołu przy delikatnym operowaniu gazem wchodzi na obroty bez szarpnięć. Pewnie właśnie tą cechę silnika wykorzystuje komputer sugerujący zmianę biegów już od niskich obrotów.
Nie ukrywam, że liczyłem troszkę jeszcze na mniejsze spalanie. Jeżdżę raczej spokojnie i w sumie pierwsze średnie spalanie wyszło mi 8,67 gdzie połowa to była trasa a później to trochę miasto i takie tam. Choć komputer pokazywał poniżej 8 l/100 km. Jest to spora różnica.
Jak jest u Was z tym wskazywaniem komputera? Może włączona klima ma wpływ na realne spalanie a nie na wskazania komputera.
Zastanawia mnie w tej sytuacji jakie jest realne spalanie w trasie przy prędkości tak ok 90-100 km/godz. Większe prędkości to już sporo większe obroty a to się przekłada na spalanie-gdyby był 6 bieg to i jazda w trasie była by bardziej ekonomiczna.

jeździłem 2.0 wPb, chociaż sam mam 1.7 CRDI, różnica spora jest, tyle że jak mam chipa, może to jest rozwiązanie? moment jak się zwiększy, a będziesz jeździł tak samo, to i spalanie z 0,5L powinno spać

A jak zmienia chip parametry silnika? Jakie są odczucia po zmianie i jaki może być tego koszt? Oczywiście czy nie ma to negatywnego wpływu na resztę podzespołów?

No pewnie, wieksza moc, większy moment i spalanie mniejsze. Takie polskie perpetuum mobile. Że też nikt na świecie na to jeszcze nie wpadł.
Ale sorki, teraz doczytałem że 0,5 powinno spać a nie spaść.
A tak na poważnie, to trzeba kupować turbo benzyny a nie liczyć na cud nad wolnossakiem. Auto z 5 biegową skrzynią to już lekki przeżytek. Na autostradzie przy 140 będzie paliło więcej niż to samo ze skrzynią 6 biegową - fizyka.

Chciałem się dowiedzieć ile kucyków i niutów można zyskać. Autostrad unikam więc spalanie na nich mniej mnie drażni. Silniki wolnossące jak wszystko na tym świecie ma swoje plusy i minusy.
Teoretycznie najlepszym rozwiązaniem byłby diesel z turbinką ale ja większość to miasto więc DPF by mnie dobił. Bezpośredni wtrysk mnie nie przekonuje więc padło na taki silnik i fakt że mógłby mieć skrzynie 6 biegów.

sorry, nie doczytałem że to wolnossak, zobaczyłem tylko 2.0 i pojechałem schematem, w takim wypadku to nie wiele da
@Piejar, co w tym dziwnego że po chipie spada spalanie? Myślisz że fabryka wypuszcza idealny soft? Są specjalnie robione softy by przyrosty były w odpowiednim zakresie dla zmniejszenia spalania. OK sam soft nie zmniejsza teoretycznie, ale twój styl powinien zmniejszyć, wiadomo że jak będziesz kręci wyżej jak do tej pory to nie spadnie. Na co nikt nie wpadł na świecie? Nie słyszałeś nigdy by po sofcie komuś mniej palił?
Twój poziom pokazujesz czepiając się literówek

Ogólnie z silnika jestem zadowolony, ładnie zbiera się z dołu i jest ok.
Tak zapytam się na marginesie: on ma łańcuchowy rozrząd ale to jest taki jak kiedyś dobra szkoła czy już taki badziewny? Czy on powinien być zmieniany, jak tak to przy jakim przebiegu?