Brak mocy 1,6 GDi
: 02 kwie 2018, 21:19
Witam,
Od stycznia 2016 r. jesteśmy w posiadaniu Sportage 1,6 GDi. Wiedziałem, że auto nie jest przeznaczone do dynamicznej jazdy i dawało bez problemu radę do normalnej rodzinnej jazdy. Niestety od jakiegoś czasu zauważalny jest spadek mocy. Do niedawna mieliśmy drugie auto (100 KM, 150 Nm) i w porównaniu do kijanki miało petardę pod butem) więc mogłem porównać oba auta. Niestety kijanka mocno odstawała. Rozumiem, że auto ma dużo większe gabaryty od posiadanego Focusa, szersze opony, ale żeby aż tak odstawała?
Na wakacjach w Chorwacji w kilku miejscach na podjazdach takich, że normalnie auto wylatuje na 5, a nawet 6, ja musiałem redukować nawet do 3. Owszem, włączona klima, 4 osoby na pokładzie, ale bez przesady. Obecnie auto jeździ nie wykazując żadnych oznak w postaci świecących kontrolek czy jakiś innych dziwnych oznak. Niestety trzeba zalewać benzyną 98, bo przy 95 to można usnąć zanim auto osiągnie prędkość autostradową . Auto regularnie serwisowane, przejechane jedynie 29 tys. km więc chyba za wcześnie na takie rzeczy.
Miał ktoś może takie problemy? Jak Wam się spisują te silniki? Cierpliwość moja się kończy i zamierzam zgłosić to do serwisu, ale chcę jeszcze Was dopytać, bo może "te typy tak mają", a ja się czepiam.
Od stycznia 2016 r. jesteśmy w posiadaniu Sportage 1,6 GDi. Wiedziałem, że auto nie jest przeznaczone do dynamicznej jazdy i dawało bez problemu radę do normalnej rodzinnej jazdy. Niestety od jakiegoś czasu zauważalny jest spadek mocy. Do niedawna mieliśmy drugie auto (100 KM, 150 Nm) i w porównaniu do kijanki miało petardę pod butem) więc mogłem porównać oba auta. Niestety kijanka mocno odstawała. Rozumiem, że auto ma dużo większe gabaryty od posiadanego Focusa, szersze opony, ale żeby aż tak odstawała?
Na wakacjach w Chorwacji w kilku miejscach na podjazdach takich, że normalnie auto wylatuje na 5, a nawet 6, ja musiałem redukować nawet do 3. Owszem, włączona klima, 4 osoby na pokładzie, ale bez przesady. Obecnie auto jeździ nie wykazując żadnych oznak w postaci świecących kontrolek czy jakiś innych dziwnych oznak. Niestety trzeba zalewać benzyną 98, bo przy 95 to można usnąć zanim auto osiągnie prędkość autostradową . Auto regularnie serwisowane, przejechane jedynie 29 tys. km więc chyba za wcześnie na takie rzeczy.
Miał ktoś może takie problemy? Jak Wam się spisują te silniki? Cierpliwość moja się kończy i zamierzam zgłosić to do serwisu, ale chcę jeszcze Was dopytać, bo może "te typy tak mają", a ja się czepiam.