osłona komory silnika przed zwierzętami

[aro_2003]

Witam!

Czy ktoś wykonał we własnym zakresie zabezpieczenie komory silnika przed wejściem z zewnątrz zwierząt np. za pomocą siatki metalowej ?
Jeżeli tak, to prześlijcie proszę jakieś zdjęcia, porady, rozwiązania itp.

Z góry dziękuję
Pozdrawiam

[diselboy]

pierwszwe słyszę, raczej nikt tutaj nie ma takiej ochrony. Z tego co kojarze to tylko elektronika albo zapach był omawiany.

[Owca007]

To już lepiej auto w klatce lub szczelnym garażu trzymać.

[aro_2003]

Owca007, Twoje rady są bezcenne, ale ja pytam o coś innego, więc proszę o odpowiedź na temat. Jak Ci kiedyś jakieś zwierze przegryzie kable w aucie i będziesz np. 2 tys. kilometrów od domu, to wtedy zobaczymy, czy będziesz taki dowcipny

Diselboy, zapachy stosuje, ale średnio się sprawdzają.

[Owca007]

Szczerze takie uszczelnienie jest wręcz niemożliwe bo są miejsca gdzie to musi się ruszać być elastyczne. Najszybciej i najłatwiej to parkować auto na takich matach z otworami, igiełkami widziałem to u czajników którzy w ten sposób zabezpieczają się właśnie przed gryzoniami. Na forum zakładamy elektryczne odstraszacze, elektroniczne błyskowe, zapachowe. Ale jak chcesz kombinować, ze siatką czemu nie tylko potem za każdym razem trzeba ją ściągać zakładać. Do uszczelnienie 3 miejsca od spodu od osłony i od kół doły nadkoli. Reszta jest fabrycznie tak zrobiona, że gryzoń nie wlezie.

[aro_2003]

Wielkie dzięki za info!

[norbert_p1]

Sam wieszam kostkę w plastiku za silnikiem. Co do tego typu odstraszania - raczej nie działa, ALE: Od dość dawna kupuję wkład kostki (nie pamiętam nazwy), wyciągam z woreczka, rozłamują na pół i kładę na pokrywie silnika i pokrywie od filtra. JAK RĘKĄ ODJĄŁ. Zero śladów po zwierzątkach (robię to tylko u teściów na wsi, gdzie jest ich najwięcej). Nazajutrz trzeba pamiętać o wyciągnięciu...
Mata? Pierwszy raz słyszę. Zapewne w PL ukradliby ją razem ze zwierzątkiem

[aro_2003]

dzięki

[Owca007]

Moim najlepszym domowym sposobem są po prostu psy mam ich sztuk 8 bo prowadzimy z żoną wolontariat i pomagamy. Wszędzie ich pełno sierść gdzie nie gdzie kupa kun nie ma są u rodziców na innej wsi gdzie nie ma psiaków. Ale swego czasu w domu kupowałem specjalny olejek z zapachem borsuka i innych stworzonek które to owe kuny pochłaniają.

[diselboy]

kiedyś dawno, jeszcze za PRL'u były takie kostki a w zasadzie krążki zapachowe do kibli, kładło się to na podłodze lub w woreczku zawieszało o jakąś śrubę od hydrauliki pisuarowej i samo sie w powietrzu "rozmywało" śladu po tym nie było. Zapach był intensywny ale nie drażniący, to doskonale działało na wszelką "skatine" włażącą pod maskę silnika. Dawno tego nie widziałem w sklepach z chemią domową.

[11201mariusz]

To się nazywa WC Anty-odoor, dostępne w sieci, i chyba w sklepach chemicznych PSS Społem, wali okrutnie jak się na to siusia

[aro_2003]

o to chyba tego szukam