Docieranie silnika
Docieranie silnika
Co sądzicie o docieraniu silnika? Czytając na bieżąco wszystkie posty widzę, że wielu z Was "oszczędza" silnik przez kilka tysięcy kilometrów. Dilerzy mówią, że "docieranie" nie istnieje - przynajmniej dla najnowszych jednostek napędowych. Sam miałem okazję przejechać się najmniejszym benzyniakiem oczekującym na odbiór klienta i ostro go spiłowałem za namową jadącego ze mną sprzedawcy. Jeżeli "docieranie" faktycznie jest potrzebne to nie chciałbym być przyszłym właścicielem tego autka
- Bodzio_s40
- Uzależniony
- Posty: 169
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:54
- Czym jeżdzę: Kia SPORTAGE 1.7CRDI FUSION (WD)
Re: Docieranie silnika
podobno sa dwie szkoly:
docierania
i jazdy od razu na maksa
Mi osobiscie nic nie mowili przy odbiorze o docieraniu(podobno technologia obrobki poszla do przodu i juz nie trzeba docierac i jezdzic pierwsze kilometry na specjalnym oleju)
w instrukcji pisze aby przez 1 tysiac nie przekraczac 3tys obrotow i nie jezdzic ze stala predkoscia
docierania
i jazdy od razu na maksa
Mi osobiscie nic nie mowili przy odbiorze o docieraniu(podobno technologia obrobki poszla do przodu i juz nie trzeba docierac i jezdzic pierwsze kilometry na specjalnym oleju)
w instrukcji pisze aby przez 1 tysiac nie przekraczac 3tys obrotow i nie jezdzic ze stala predkoscia
- Baraqda
- Bywalec
- Posty: 107
- Rejestracja: 28 paź 2010, 10:16
- Czym jeżdzę: KIA Sportage 1,6 GDI L
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Docieranie silnika
gnoj pisze:Co sądzicie o docieraniu silnika? Czytając na bieżąco wszystkie posty widzę, że wielu z Was "oszczędza" silnik przez kilka tysięcy kilometrów. Dilerzy mówią, że "docieranie" nie istnieje - przynajmniej dla najnowszych jednostek napędowych. Sam miałem okazję przejechać się najmniejszym benzyniakiem oczekującym na odbiór klienta i ostro go spiłowałem za namową jadącego ze mną sprzedawcy. Jeżeli "docieranie" faktycznie jest potrzebne to nie chciałbym być przyszłym właścicielem tego autka
a pochwal się, gdzie tak jeździłeś.
KIA - SPORTAGE 1,6 L czarna perła
Re: Docieranie silnika
w instrukcji pisze aby przez 1 tysiac nie przekraczac 3tys obrotow i nie jezdzic ze stala predkoscia[/quote]
czyli to jest docieranie
czyli to jest docieranie
-
- Bywalec
- Posty: 37
- Rejestracja: 01 lis 2010, 14:48
- Czym jeżdzę: Zamówiony Sportage 1.6 XL+półskóra :-)
Re: Docieranie silnika
Brawo 2 post i podniosłeś ciśnienie wszystkim na forum.
-
- MODERATOR
- Posty: 501
- Rejestracja: 13 paź 2010, 13:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2.0 crdi 184KM, AT, 4WD
- Lokalizacja: Kraków
Re: Docieranie silnika
gnoj pisze:Jeżeli "docieranie" faktycznie jest potrzebne to nie chciałbym być przyszłym właścicielem tego autka
Lepiej nie mów gdzie ta jazda próbna była bo nikt tam samochodu nie zamówi .... Swoją drogą nie spotkałem się z praktyką "ujeżdżania" samochodów Klienckich - wręcz przeciwnie, często odmawiano jazdy próbnej obecnym w salonie samochodem gdyż czekał na odbiór (akurat innej marki - audi, mazda) ...
btw: trzeba przyznać, że nick masz mocny
Re: Docieranie silnika
Baraqda pisze:a pochwal się, gdzie tak jeździłeś.
Północ można powiedzieć. Była to wersja "L" 1.6 pomarańczka z pakietem orange
KubaDymek pisze:Brawo 2 post i podniosłeś ciśnienie wszystkim na forum.
Ostrzegam tylko Po prostu widzę, że dbacie o swoje nowe autka, a nie wiecie co się z nimi działo zanim trafiły w Wasze ręce.
saber pisze:btw: trzeba przyznać, że nick masz mocny
Dzięki
Re: Docieranie silnika
Witam wszystkich,
przyszło mi kiedys studiować na specjalnosci Silniki spalinowe ma Politechnice i moge sie podzielic kilkoma uwagami. Po pierwsze info z instrukcji o nie utrzymywaniu stałych obrotów tyczy sie całego samochodu a nie silnika( głównie skrzyni biegów i układu przeniesienia napędu). Jeśli chodzi o sam silnik radze przestrzegać tego nieprzekarczania prędkości obrotowej. Chodzi głównie o nie przeciązenie cieplne silnika, inaczej mówić nie przegrzanie( układu korbowo tłokowego). Moze na początek skończę by nie wyglądało zbyt akademicko. Dodam na koniec że w tej dziedzinie(docierac badz nie) wiele sie zmieniło w ostatniej dekadzie. Prywatnie dodam mniej akademicko, wymieńcie olej silnikowy i filtr po 1500 km. Bedzie to dobre posuniecie, choc troszkę kosztowne. Ale jesli chcecie trzymac auto dłuzej to warto.
Pozdrawiam
przyszło mi kiedys studiować na specjalnosci Silniki spalinowe ma Politechnice i moge sie podzielic kilkoma uwagami. Po pierwsze info z instrukcji o nie utrzymywaniu stałych obrotów tyczy sie całego samochodu a nie silnika( głównie skrzyni biegów i układu przeniesienia napędu). Jeśli chodzi o sam silnik radze przestrzegać tego nieprzekarczania prędkości obrotowej. Chodzi głównie o nie przeciązenie cieplne silnika, inaczej mówić nie przegrzanie( układu korbowo tłokowego). Moze na początek skończę by nie wyglądało zbyt akademicko. Dodam na koniec że w tej dziedzinie(docierac badz nie) wiele sie zmieniło w ostatniej dekadzie. Prywatnie dodam mniej akademicko, wymieńcie olej silnikowy i filtr po 1500 km. Bedzie to dobre posuniecie, choc troszkę kosztowne. Ale jesli chcecie trzymac auto dłuzej to warto.
Pozdrawiam
-
- Bywalec
- Posty: 140
- Rejestracja: 09 paź 2010, 00:16
- Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE 1.6 GDI L CZARNA PERŁA !!! - jedyny słuszny kolor :)
Re: Docieranie silnika
gnoj pisze:Ostrzegam tylko Po prostu widzę, że dbacie o swoje nowe autka, a nie wiecie co się z nimi działo zanim trafiły w Wasze ręce.
No za to jak ktoś kupuje używane prawie nie śmigane autko z 50.000 na liczniku do doskonale wie jak ktoś jeździł jaaasne
Dla mnie to bezsensowne gadanie nic nie wnoszące do tematu.
KIA SPORTAGE 1.6 GDI L CZARNA PERŁA !!! - jedyny słuszny kolor
Re: Docieranie silnika
KubaDymek pisze:Brawo 2 post i podniosłeś ciśnienie wszystkim na forum.
Ostrzegam tylko Po prostu widzę, że dbacie o swoje nowe autka, a nie wiecie co się z nimi działo zanim trafiły w Wasze ręce.
HEhe, Gnoju to tak samo jak z dziewczyną czy żoną :):):):)
Na początku stycznia, lutego,marca, może... będzie SportAge 1.6 czarna elka
ps
Na początku stycznia, lutego,marca,kwietnia, maja, może... będzie SportAge 1.6 czarna elka
... i tak od listopada (czytaj: "i tak do zajebania")
ps
Na początku stycznia, lutego,marca,kwietnia, maja, może... będzie SportAge 1.6 czarna elka
... i tak od listopada (czytaj: "i tak do zajebania")
Re: Docieranie silnika
backuz pisze:No za to jak ktoś kupuje używane prawie nie śmigane autko z 50.000 na liczniku do doskonale wie jak ktoś jeździł jaaasne
Dla mnie to bezsensowne gadanie nic nie wnoszące do tematu.
Używany a nowy to chyba różnica znaczna. Przynajmniej takie wrażenie odnosiłem. Po części podważyłem to moim postem, bo widziałem że kilka osób "oszczędza" swoje autka, a boli mnie, że mogli zostać potraktowani jak wyżej opisałem.
Re: Docieranie silnika
Ale to nic się nie stało, że go pogazowałeś przez kilka minut.
Ja kazdy swój samochód od nowości cisnąłem ile fabryka dała i jakoś igdy nic sie nie stało.
Autem się jezdzi a nie oszczedza i dmucha na nie
Ja kazdy swój samochód od nowości cisnąłem ile fabryka dała i jakoś igdy nic sie nie stało.
Autem się jezdzi a nie oszczedza i dmucha na nie
Na początku stycznia, lutego,marca, może... będzie SportAge 1.6 czarna elka
ps
Na początku stycznia, lutego,marca,kwietnia, maja, może... będzie SportAge 1.6 czarna elka
... i tak od listopada (czytaj: "i tak do zajebania")
ps
Na początku stycznia, lutego,marca,kwietnia, maja, może... będzie SportAge 1.6 czarna elka
... i tak od listopada (czytaj: "i tak do zajebania")
- jaro
- Uzależniony
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed - Lokalizacja: Pruszków
Re: Docieranie silnika
całe szczęście, że swoją kijankę odebrałem praktycznie prosto z lawety, poszaleć nim mogli co najwyżej na Słowacji
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD
Re: Docieranie silnika
PiotrK pisze:Witam wszystkich,
przyszło mi kiedys studiować na specjalnosci Silniki spalinowe ma Politechnice i moge sie podzielic kilkoma uwagami. Po pierwsze info z instrukcji o nie utrzymywaniu stałych obrotów tyczy sie całego samochodu a nie silnika( głównie skrzyni biegów i układu przeniesienia napędu). Jeśli chodzi o sam silnik radze przestrzegać tego nieprzekarczania prędkości obrotowej. Chodzi głównie o nie przeciązenie cieplne silnika, inaczej mówić nie przegrzanie( układu korbowo tłokowego). Moze na początek skończę by nie wyglądało zbyt akademicko. Dodam na koniec że w tej dziedzinie(docierac badz nie) wiele sie zmieniło w ostatniej dekadzie. Prywatnie dodam mniej akademicko, wymieńcie olej silnikowy i filtr po 1500 km. Bedzie to dobre posuniecie, choc troszkę kosztowne. Ale jesli chcecie trzymac auto dłuzej to warto.
Pozdrawiam
Takową samą poradę otrzymałem od "Mojego Przekazującego" - przez pierwszy 1000 km - do 3000 obrotów - nie przekraczać i po 1000-2000 km zmienić olej ... A teraz kolejny problem - mineralny, pół- czy syntetyk ??? Co stosowaliście u siebie?
-
- Uzależniony
- Posty: 246
- Rejestracja: 29 paź 2010, 18:28
- Czym jeżdzę: KIA Sportage 1,6 GDI
- Lokalizacja: Niemcy, Bawaria
Re: Docieranie silnika
Zaraz, ale nie przekraczać 3000 rpm chyba w dieslu? (Też mi tak kiedyś powiedzieli, ściślej 3500 rpm).
Ale jak to robić w benzynie? Nie jeździć przez pierwszy 1000 km?
Pozdrawiam
Ale jak to robić w benzynie? Nie jeździć przez pierwszy 1000 km?
Pozdrawiam
- jaro
- Uzależniony
- Posty: 339
- Rejestracja: 04 lis 2010, 19:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2,0 DOHC AWD XL,
Kia Pro_Ceed - Lokalizacja: Pruszków
Re: Docieranie silnika
Nie, w benzynie. Przy 3000 rpm na piątce jest ok 100-110km/h. Spokojnie da się zrobić.
czarna dwulitrowa benzynowa ikselka AWD
- selva
- Bywalec
- Posty: 113
- Rejestracja: 23 lis 2010, 11:10
- Czym jeżdzę: Sportage III 2.0 benzyna maści brąz 'M'
Re: Docieranie silnika
Panowie (i Panie)
Jak to jest z tą blokadą, bo słyszy się o elektronicznym ograniczniku mocy nowych aut (aby nie zarżnąć silnika), który ponoć się ma wyłączać po 2000km (linkował to nawet ktoś tutaj na forum).
Jak to jest z benzynowym Sportagem? Naprawdę jakichś zmian w spalaniu/kopycie się mogę spodziewać po tym przebiegu? Bo tak mi to dziwnie brzmi (ale może jestem początkujący, gdyż to moje pierwsze salonowe auto).
Z pozdrowieniami
Jak to jest z tą blokadą, bo słyszy się o elektronicznym ograniczniku mocy nowych aut (aby nie zarżnąć silnika), który ponoć się ma wyłączać po 2000km (linkował to nawet ktoś tutaj na forum).
Wiem na 100%, że na początku nie uzyskamy najlepszych osiągów ze względu na tzw. blokadę bezpieczeństwa-firmowe ograniczenia w software komputerowym sterującym elektroniką silnika chroniąca go przed zatarciem..tak jest u VW, volvo i w KII’i….to są słowa szefa serwisu volvo
Jak to jest z benzynowym Sportagem? Naprawdę jakichś zmian w spalaniu/kopycie się mogę spodziewać po tym przebiegu? Bo tak mi to dziwnie brzmi (ale może jestem początkujący, gdyż to moje pierwsze salonowe auto).
Z pozdrowieniami
_________________
Brązowy Sportage III 2.0 CVVT 4x4
_________________
Brązowy Sportage III 2.0 CVVT 4x4
_________________
Re: Docieranie silnika
Mój dealer przy sprzedaży zaznaczył że auta nie trzeba docierać gdyż podczas produkcji silnik zostaje dotarty i nie wymaga dalszych zabiegów..
- Zibi70
- Expert
- Posty: 980
- Rejestracja: 08 maja 2012, 13:58
- Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI XL SLS
- Lokalizacja: Warszawa / Tarnowskie Góry (ale słoikiem nie jestem) ;-)
Re: Docieranie silnika
Obczytałem cały wątek (za dużo tego nie ma) i oczywiście nie znalazłem odpowiedzi na wątpliwości - ledwie dwa posty do mnie przemawiają - zwłaszcza ten "akademicki" ma sens. Wcześniej nie oddawałem się rozważaniom dotyczącym docierania - miałem najlepsze samochody na świecie (służbowe) więc nie bardzo musiałem a prywatne kupowałem już dotarte. Teraz mi się zmieniło więc szukałem czegoś rozsądnego na temat docierania nowych (nowoczesnych silników) - zgodnie z tym czego się spodziewałem - nie trzeba ich "docierać" ALE...
No właśnie jest to ale - poczytajcie sami tutaj: http://moto.pl/Porady/1,115894,9716416,Silnik___Czy_docierac_nowy_silnik___.html
Ze wszystkich zgromadzonych informacji wynika, że delikatne traktowanie silnika w pierwszych kilometrach ma związek z jego ochroną przed przegrzaniem, o które łatwiej kiedy jego elementy wykazują jeszcze ciaśniejsze spasowanie i wytwarzają więcej ciepła przy pracy. Potwierdza się też, że wymiana oleju po 1,5 - 2 tkm wcale nie jest takim wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Warto więc trochę się pomęczyć, bo silnik powinien odpłacić się dłuższą eksploatacją i lepszymi osiągami.
Mnie trapi nieco inna kwestia, a nawet dwie.
1. Poranny rozruch zimnego silnika na "dotarciu". Jak postępować?
W instrukcji (rozdz 5 / str. 59) napisali, że:
"Przed włączeniem biegu, po uruchomieniu
silnika, należy pozwolić silnikowi na
pracę przez 10 do 20 sekund.
Jednakże przy bardzo niskich
temperaturach otoczenia należy
pozwolić silnikowi rozgrzać się przez
nieco dłuższy czas."
Informacja odnosi się do silnika "dotartego". A co zrobić z nowym? Na wszelki wypadek pozwalam mu popracować ok 40 - 60 sek. (kiedy był mróz - 90 - 120 sek.) zanim ruszę i póki się nie rozgrzeje nie przekraczam nawet 2.5 rpm. Dobrze czy żle?
2. Martwi mnie trochę stanie w korkach - nie zaleca się aby silnik pracował na wolnych obrotach więcej niż 3 minuty. Z czego to wynika? Gorsze smarowanie czy obieg cieczy chłodniczej? Na szczęście nie ma upałów i zwykle nie stoi się bez ruchu tych 3 minut jednak zmiana obrotów następuje na krótką chwilę - raptem na przejechanie kilku metrów - wolałbym więc wiedzieć o co chodzi z tym ograniczeniem?
O wpływie korków na "układanie się" sprzęgła i hamulców nie wspominam, bo oprócz delikatnego traktowania nic więcej nie można dla nich zrobić. Myślę o tym czy wymieniać olej po 1,5 - 2 tkm? A może hmmm... podczepić do filtra oleju magnes neodymowy do wyłapywania mikro cząsteczek metalu z oleju? W okresie "docierania" to może mieć jakiś sens.
Ciekawy filmik na temat filtrowania magnetycznego cząsteczek metalicznych, których nie wyłapują filtry oleju http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ALL1SruAH4Q#!.
No właśnie jest to ale - poczytajcie sami tutaj: http://moto.pl/Porady/1,115894,9716416,Silnik___Czy_docierac_nowy_silnik___.html
Ze wszystkich zgromadzonych informacji wynika, że delikatne traktowanie silnika w pierwszych kilometrach ma związek z jego ochroną przed przegrzaniem, o które łatwiej kiedy jego elementy wykazują jeszcze ciaśniejsze spasowanie i wytwarzają więcej ciepła przy pracy. Potwierdza się też, że wymiana oleju po 1,5 - 2 tkm wcale nie jest takim wyrzucaniem pieniędzy w błoto. Warto więc trochę się pomęczyć, bo silnik powinien odpłacić się dłuższą eksploatacją i lepszymi osiągami.
Mnie trapi nieco inna kwestia, a nawet dwie.
1. Poranny rozruch zimnego silnika na "dotarciu". Jak postępować?
W instrukcji (rozdz 5 / str. 59) napisali, że:
"Przed włączeniem biegu, po uruchomieniu
silnika, należy pozwolić silnikowi na
pracę przez 10 do 20 sekund.
Jednakże przy bardzo niskich
temperaturach otoczenia należy
pozwolić silnikowi rozgrzać się przez
nieco dłuższy czas."
Informacja odnosi się do silnika "dotartego". A co zrobić z nowym? Na wszelki wypadek pozwalam mu popracować ok 40 - 60 sek. (kiedy był mróz - 90 - 120 sek.) zanim ruszę i póki się nie rozgrzeje nie przekraczam nawet 2.5 rpm. Dobrze czy żle?
2. Martwi mnie trochę stanie w korkach - nie zaleca się aby silnik pracował na wolnych obrotach więcej niż 3 minuty. Z czego to wynika? Gorsze smarowanie czy obieg cieczy chłodniczej? Na szczęście nie ma upałów i zwykle nie stoi się bez ruchu tych 3 minut jednak zmiana obrotów następuje na krótką chwilę - raptem na przejechanie kilku metrów - wolałbym więc wiedzieć o co chodzi z tym ograniczeniem?
O wpływie korków na "układanie się" sprzęgła i hamulców nie wspominam, bo oprócz delikatnego traktowania nic więcej nie można dla nich zrobić. Myślę o tym czy wymieniać olej po 1,5 - 2 tkm? A może hmmm... podczepić do filtra oleju magnes neodymowy do wyłapywania mikro cząsteczek metalu z oleju? W okresie "docierania" to może mieć jakiś sens.
Ciekawy filmik na temat filtrowania magnetycznego cząsteczek metalicznych, których nie wyłapują filtry oleju http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=ALL1SruAH4Q#!.
Kiedyś miałem ładny podpis, ale dawno mnie nie było i se poszedł... pojechał.
-
- Profesor od "silnikuf"
- Posty: 1311
- Rejestracja: 13 gru 2011, 22:24
- Czym jeżdzę: Peugeot 3008HYbrid4 300KM; KIA Sedona 3,3V6 275KM AT
- Lokalizacja: Audiovideo, San Escobar
Re: Docieranie silnika
Odpowiedź na pytanie o docieranie jest wbrew pozorom prosta. Większość aktualnie produkowanych silników (a w zasadzie całych samochodów) nie wymaga docierania, ale.... Jak w każdej produkcji seryjnej zdarzają się silniki/zespoły napędowe) lepiej (większość) i gorzej wykonane (spasowane). Nigdy nie wiemy co się nam trafiło (może był pt po południu albo pn rano?). Tak więc na wszelki wypadek wskazane jest delikatne traktowanie na początku eksploatacji. Z drugiej strony jak wskazuje eksploatacja aut flotowych (katowanych od wyjazdu z lawety) niezwykle rzadko zdarzają się przypadki awarii tym powodowanych (najczęściej bardzo spektakularne zatarcia itp). Znacznie ważniejsza IMO jest wymiana oleju po pierwszych kilku tyś km.
Są przypadki samochodów w których początkowa delikatna eksploatacja był wybitnie wskazana - np diesle Subaru pierwszych serii. Inaczej b. często dochodziło do zatarć.
Reasumując IMO zalecałbym delikatne traktowanie przez pierwsze tyś. km ale bez ortodoksji tzn jak od czasu do czasu zdarzy się zamknięcie obrotomierza to na pewno nic złego się nie stanie.
Są przypadki samochodów w których początkowa delikatna eksploatacja był wybitnie wskazana - np diesle Subaru pierwszych serii. Inaczej b. często dochodziło do zatarć.
Reasumując IMO zalecałbym delikatne traktowanie przez pierwsze tyś. km ale bez ortodoksji tzn jak od czasu do czasu zdarzy się zamknięcie obrotomierza to na pewno nic złego się nie stanie.
pozdrawiam
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika