Strona 1 z 1

kot

: 20 cze 2012, 12:26
autor: fosek
W mojej KS 2.0 DOHC dostęp do komory silnika od spodu jest dość obszerny (od stronu kabiny kierowcy bo odz przodu jest osłona) więc od dłuższego czasu mam tam gościa. Kot dostaje sie od spodu i siada na silniku, akumulatorze nie udało mi sie go zobaczyć ale widzę ślady łap na częściach plastikowych. Może macie jakąś skuteczną radę jak go wystraszyć lub jak zablokować mu wejście. Jak do tej pory nie stwierdziłem żadnych szkód ale mam obawy żeby coś nie urwał. Pomóżcie.

Re: kot

: 20 cze 2012, 13:06
autor: kasia_mm
może pies w aerozolu ;) ?

a serio to radziłabym iść do sklepu zoologicznego i poprosić coś w psikaczu odstraszającego koty - są takie środki odstraszające psy to i na koty tez muszą być :)

Re: kot

: 20 cze 2012, 14:06
autor: MarekA
Ktos wstawiał zdjęcia jak mu jakieś gryzonie pożarły w komorze instalację - widziałeś?
Więc jak masz kota to nie masz gryzoni :D
Co Ci tam taka mała kicia narobi za szkody- gorzej jak wkręci sie w jakiś pasek , doczyścic będzie ciężko.

Te wszystkie środki to o kant...., nie działa- wypróbowałem chyba wszystko co jest dostepne ( co prawda nie w samochodzie), na taras w nocy jak nie ma psa kocury jak przylaziły tak przychodzą i znaczą śmierdząco teren .
Wiec tylko pies :)

Re: kot

: 20 cze 2012, 14:39
autor: xxrobson20xx
tez mialem slady na oslonie silnika :) W 1.6 to kotek tam ma duzo miejsca :) Narazie jakos odpuscil sam od siebie :D

Re: kot

: 20 cze 2012, 15:43
autor: marcinK
No to grono jest spore. Także miałem ślady na osłonie i akumulatorze. Stałem wtedy w lesie (camping) więc nie wiem co to było. Ślady łap dosyć spore, więc jak kot to duży.

Re: kot

: 20 cze 2012, 17:45
autor: soul
Się mi wydaje, że to nie kotek Cie odwiedza-latem mają co robić i jest ciepło.
To jakaś inna zwierzyna co gorsza niebezpieczna dla Twojej instalacji elektrycznej.

Re: kot

: 20 cze 2012, 17:55
autor: kijaS
Może taka stalowa osłona silnika? Swego czasu coś takiego widziałem. Firma nazywała się chyba Sheriff, ale podobno są też jakieś ruskie. A handlować powinny tym te same firmy co rurki sprzedają (kangurki, stopnie itp)

Re: kot

: 20 cze 2012, 20:44
autor: soul
Sheriff ma właśnie te ruskie.

Re: kot

: 20 cze 2012, 22:17
autor: diselboy
ja miałem w gościnie kune (równo rok temu na majowy "łykend"), podarła osłone akumulatora (takie coś ze styropianu obciągniete czarna szmatką i wygrapała spora dziure w osłonie dźwiękowej na przegrodzie czołowej) zakupiłem pułapkę na gryzonie z myślą ukarania gadziny aresztem ale franca sie już nie pokazała i pułapka stoi na podwórku. ponoć działa sierść psia wetknięta gdzieś pod maską (tak "doświadczeni" z forum Stilo głoszą). jako ciekawostka, pamietnego dnia na podwórku nocowała Kijanka i Stilo, garaż był zajety jakimiś duperelami, dewastacji doświadczyła tylko Kijanka, wcześniej miałem stracha będąc w niemczech Stilo u gościa gdzie Kuny "mieszkały oficjalnie " w hali warsztatowej, france nie bały sie człowieka wogóle ale nie zdewastowały nic, a byłem tam ponad rok.
Może Sportek ma" smaczniejszą" izlolację ???

Re: kot

: 01 lip 2012, 22:49
autor: OxBown
u mnie tez normanie na oslonie silnika kocie lapy. jak kiedys otwieralem samochod to normalnie poruszenie pod maska i spodem kot wyskoczyl;D

Re: kot

: 03 lip 2012, 14:07
autor: yanekoktagon
mam ten sam problem, co wyczyszczę osłonę to na drugi dzień łapy kota...czasem mi sie wydaje że on ze mna jeździ bo pojechałem na działkę, wyczyściłem, rano patrzę a tu znów ślady...:)

Re: kot

: 04 lip 2012, 11:06
autor: mariuszeks
Zapisuję się do tego klubu... [hihihi]
dzisiaj rano przy odpalaniu autka zauważyłem zjeżonego jegomościa startującego spod maski [zlosnikok]
wrażenia bezcenne [zlosnik2]

Re: kot

: 05 lip 2012, 23:02
autor: rouman01
U mnie ślady kocich łapek na atrapie silnika to już był standard, choć raczej w miesiącach zimowych i zimnych.
Teraz, kiedy upały "problem" zniknął.

A winowajcę akurat doskonale znam... To nasz kot, właściwie kotka, czyli sprawa czysto rodzinna.

Właściwie to maleństwo chciało się tylko ogrzewać dla draki na ciepłym silniku, a nie w domu. Poinstruowałem, że ma przepędzać kuny od aut.

W ogrodzie mam jeszcze dzikiego mieszkańca (znalazł sobie mieszkanie w ogrodzie tuż przy przy dzwiach do garażu), mianowicie jeż. W dzień charczy, chrapie, kaszle, więc zachowuje się tak sobie, ale myślę, że ta dwójka przegoni ewentualne kuny-amatorki kabli auta.
Pies się nie liczy, bo tylko potrafi szczekać, a i tak nie wtedy kiedy trzeba i nie może wychodzić z domu, kiedy chce.

Niemniej, na noc dokładnie zamykam drzwi do garażu od ogrodu.

Pozdrawiam.

Re: kot / możliwe rozwiązanie!?

: 12 sie 2012, 13:39
autor: diselboy
włąśnie powróciłem z wakacji i chce zdać relacje z możliwego rozwiązania wizyt kuny pod maska samochdu.
wiedząc że w miejscu gdzie bedę rezyduje kuna, zastosowałem nastepujący wynalazek. w sklepie "szwarc mydło i powidło" zakupiłem kostke do "sracza" i powiesiłem w komorze silnika (oczywiście po uprzednim odpowiednim spreparowaniu opakowania), tzn zaopatrzeniu go w kilka otworków umożliwiających cyrkulacje "smrodu" po komorze silnikowej, następnie wybrałem odpowiednie miejsce na zaczepienie (dokładnie zaraz za silnikiem na wewnętrznej stronie podszybia) i udałem sie w drogę (707 km od miejsca zamieszkania z własną "dochodzącą" kuną ). trochę z obawą czy aby smrodek nie będzie umilał jazdy wyruszyłem w trasę i tu miłe zaskoczenie, zapaszek nie dociera do kabiny za to czuć go pod maską.
teraz najważniejsze, po pierwszej nocy znalazłem pod maska ślady wizyty, odcisnęły sie mokre łapki ( w nocy padało ) kuny, zero uszkodzeń mat wygłuszających, nienaruszone poakowanie akumulatora brak śladów ząbków na kablach, kontrolnie wytarłem do czysta ślady łapek i po kolejnych nocach ( 12 noclegów ) nie znalazłem powtórnych śladów wizyty "kudłatego dewastatora", jego obecność na posesji jednak mogę potwierdzić bo sąsiedzi skarżyli sie na "efekty akustyczne i zapachowe" oferowane przez w.w. osobnika.
może pomoże ?

a i dodatek, w czasie całej jazdy tam i nazad spotkałem tylko 2 Sportki III i to niestety nie klubowe, gdzie Wy sie podziewacie ?
"przeorałem" Polskę po przekątnej i tylko 2 autka ? :niewiem:

Re: kot

: 31 gru 2012, 12:57
autor: kasia_mm
otwieram sobie ja wczoraj maskę co by płynu dolać... a tu na osłonie silnika łapeczki a na wygłuszeniu maski....

Re: kot

: 31 gru 2012, 14:31
autor: marcinK
Blondas... :D

Re: kot

: 31 gru 2012, 17:25
autor: Zibi70
Musisz zainstalować mecha-mysz - może się wystraszy ;)