kia sportage spalanie

[marcinK]

Z moich obserwacji też wynika podobnie jak pisze yanekoktagon.
Samochód spala dosyć mało jak jedzie się bardzo delikatnie (wg. wskazań kompa) i do prędkości max. 100-110km/h.
Jak podaję się że jechało się prędkością 170, to dla mnie oznacza to, że cały czas gdzie się tylko dało. A jak ktoś raz czy dwa na trasie 600km "rozgonił" do maxa no to wiadomo, że nie ma to dużego wpływu na średnią i można nadal twierdzić, że jechał np. 100-110.

[milo]

Jak pisze 170 to znaczy że jazda była na maksa a jak się nie dało to wolniej. Auto tankowane pod korek-tzn widać je we wewlewie .

[yanekoktagon]

Warto jednak wiedzieć, że współczynnik oporów powietrza [Cd] w nowej Sportage wynosi 0.37. Dla porównania w Peugeocie 306 wynosi... 0,36 a Hyundai'a i10 = 0,32
chyba CX...

[desto]

tankowane pod korek-tzn widać je we wewlewie .

Nie tankujcie samochodu pod korek. To nie jest dla niego zdrowe. Jest o tym napisane w instrukcji kijanki, jest też w necie http://moto.onet.pl/1638720,1,tankujac- ... tml?node=3

[Zibi70]

Sorki - nie czytałem jeszcze całej instrukcji do Kijanki (bo jeszcze jej nie mam)
W CR-Vce leję (mam benzynę) i nic się nie dzieje.

Znalazłem coś na ten temat:
ekspert@motor.com.pl
"Czy to prawda, że tankowanie "pod korek" bywa szkodliwe dla samochodu, bo np. może spowodować rozerwanie baku i pożar?

Jeżeli producent nie wspomina w instrukcji samochodu o tym, że w danym modelu tankowanie "pod korek" jest szkodliwe, to znaczy, że nie ma przeciwwskazań do nalewania paliwa w ten sposób. Czasami jednak może to być powodem dostawania się do wnętrza auta nieprzyjemnego zapachu benzyny czy oleju napędowego, a nawet wylewania się paliwa w trakcie pokonywania zakrętów. Każdy zbiornik jest jednak zabezpieczony przed rozerwaniem przez wzrost ciśnienia wywołany podnoszeniem się temperatury paliwa, gdyż takie są przepisy i przy konstruowaniu samochodu nie ma możliwości, aby ktoś o tym przez przypadek zapomniał. Tankowanie auta "pod korek" nie spowoduje więc rozerwania baku ani pożaru pojazdu."

Przy okazji - w sprawie różnic w spalaniu:

"Co może być powodem tego, że na tej samej trasie w mieście jednego dnia samochód spala ok. 7 l/100 km, a innego 5 l/100 km, chociaż pogoda jest identyczna?

Na krótkich dystansach miejskich największy wpływ na różnice w zużyciu paliwa ma zagęszczenie ruchu. Każde zatrzymanie oznacza zwiększone spalanie, gdyż podczas ruszania z miejsca (i rozpędzania do 50 km/h) zużycie paliwa wzrasta do ponad 20 l/100 km. Wystarczy kilka zatrzymań więcej na dystansie 5 km, żeby różnica w średnim zużyciu paliwa wyniosła nawet 30 proc."

źródło: http://motoryzacja.interia.pl/news/czy-tankowanie-pod-korek-bywa-szkodliwe,1619593

Nie warto także jeździć z ciągle niepełnym bakiem:

"Warto zatem wiedzieć, że takie oszczędnościowe dozowanie paliwa nie jest zdrowe dla naszego samochodu. Narażamy się na szereg problemów zaczynając od szybciej zatykającego się filtra paliwa, na poważnych awariach wtryskiwaczy kończąc. Dlaczego?

Woda twój wróg!
Wszystko przez to, że żaden bak w samochodzie osobowym nie jest hermetyczny. Gdy nie ma w nim paliwa to hula w nim wiatr, czyli powietrze. Powietrze, które w kilku procentach składa się z pary wodnej. Ta para gdy temperatura spada skrapla się, osadza na ściankach zbiornika, a następnie podstępnie miesza z paliwem. To rozwodnione paliwo przedostaje się dalej do pompy paliwa, przez filtr, przewody, aż do wysokociśnieniowego układu wtryskowego.

Od ciągłych dawek wody zepsuć się może każdy ze wspomnianych wcześniej elementów. Sam bak zazwyczaj jest plastikowy, więc nie zardzewieje (w sportku chyba nie jest plastikowy), ale pompa... Ta jest „smarowana” paliwem, więc woda wybitnie jej nie służy. Z czasem może odmówić posłuszeństwa, a w przypadkach skrajnych zamarzająca woda może nawet rozsadzić jej obudowę. Przewody paliwowe rdzewieją, a wtrysk na rozwodnionym paliwie jest źle smarowany - przez co końcówki wtryskiwaczy mogą się przegrzewać.

Co ważne podane wyżej usterki dotyczą zarówno silników benzynowych, jak i diesla. W tym drugim przypadku sytuacje ratuje jeszcze separator połączony często z filtrem paliwa. Jeśli jednak olej napędowy stworzy wystarczająco trwałą zawiesinę z wodą, nawet on nie pomoże."

Słowem tak źle a tak - niedobrze

[milo]

Tego nie czytałem-która strona ? Wiem że nie zalecają trzymać za długo bo może być problem z oparami ale jadąc w trasę jest ok.
To jak sprawdzacie spalanie nie lejąc pod korek? Z kompa ? to przecież wróżenie z fusów.

[desto]

Nie wiem, która strona, instrukcję gdzieś wcięło
Liczę spalanie do pierwszego odbicia przy dystrybutorze. Pewnie jest jakiś błąd (jeden odbija wcześniej, drugi później). Pisząc o laniu pod korek miałem na myśli kilkukrotne dolewanie paliwa. Poszukam instrukcji i odpiszę, która strona. Pozdrawiam.

[excile]

nie bardzo rozumiem, czemu lejecie pod korek
1- w Moim starym dobrym clarusie powodowało to iż śmierdziało benzyna w kabinie samochodu bo się odpowietrzenie zatykało i trzeba było to czyścic wiec może w sportage jest to samo?
2. nie ma znaczenia ile zalejesz bo przecież lejesz x litrów i przejeżdżasz y kilometrów. Następnym razem robisz to samo. Fakt moga byc drobne bledy zwiazane z dystrybutorami ale lanie pod korek jest obarczone tym samym błędem...

[Zibi70]

Lanie pod korek po prostu minimalizuje błąd pomiaru. Smrodek w samochodzie jest oznaką problemu - ja tam leje i u mnie nie śmierdzi, zresztą po przejechaniu 20 km - czyli po mniej więcej pół godzinie nie jest już pod korek bo poszło ponad 2 l (mówię o CR-V 2.0), a w KIAnce też przecież zejdzie ok. 2 l w ruchu miejskim.

[desto]

[quote="milo"]Tego nie czytałem-która strona ?
Strona 4.29 instrukcji. Piszą, aby nie dolewać paliwa po odbiciu pistoletu.

[mint]

Trasa Warszawa-Bochnia-Warszawa średnie spalanie wg kompa 7.2 , po przeliczeniu 7.6 Prędkości; na S7 do Radomia na tempo 140/h, obwodnica Kielc na tempo 150/h pozostałe w zależności od natężenia ruchu i ograniczeń prędkości, generalnie bez zbytniego oszczędzania. Na pokładzie w stronę Bochni 4 osoby i full bagażnik, powrót 2 osoby i pół bagażnika załadowane.

[marcinK]

4 osoby + bagaż...140....nie oszczędzając.....7,2.......Nie mogę się powstrzymać i muszę przyznać.....ZAZDRASZCZAM.

[mint]

Średnia prędkość jaką pokazał komp z tej trasy to 89 km/h. Na trasę ten silniczek zupełnie się nie nadaje. Podczas wyprzedzania często trzeba było redukować do trójki i kręcić silnik żeby wyprzedzić na wzniesieniach między Kielcami a Krakowem

[excile]

Ojej a ja tym silnikiem zrobiłem trasę do Włoch i z powrotem. Dobrze, że nie wiedziałem ze on się nie nadaje na trasę ufff
Po pierwsze biegi są od tego aby ich używać
Po drugie przy wlaniu 98 silnik jest fajniejszy na 6

[Jarek_k1]

Spalanie tego silnika przy prędkościach rzędu 140 w zależności od obciążenia wynosi około 9l/100, mi przy jeździe na tempomacie przy tej prędkości, może trochę mniej, pokazywał 8,5. Jazda poza miastem z prędkościami do 120km/h może powodować spalanie 7l/100, mi się udało tyle spalić w/g kompa na kilku trasach. Jazda po mieście Warszawa ze zmianą biegów przy około 3tyś obrotów, trasy krótkie,teraz komp pokazuje 8,5l/100, inaczej nie chce być. W zimie 9,5l/100, nigdy nie przekroczył mi 10l/100km. Silnik ten nie należy do przesadnie dynamicznych, samochód nie zostaje w tyle, ale gdy chcemy zaszaleć to po prostu się nie da, taki urok tego samochodu, a jeśli ktoś na to liczył, to się pomylił. Można tym silnikiem sprawnie przyspieszać na 6 biegu od 80km/h, dosłownie muskając gaz, gdy dodam więcej to jakby się dusił. Kilka razy bez żadnych problemów (może dlatego, że samochód nie był na full zapakowany) osiągnąłem prędkość maksymalną 180 km/h, powyżej 3tys. obrotów moc ładnie przyrasta. Do wyprzedzania konieczna jest redukcja biegów, 40-60 km/h- drugi bieg, 60 - 90 -trzeci bieg, powyżej wystarcza czwórka, oczywiście zawsze na każdym biegu można ciągnąć do odcięcia i dwójkę wrzucić przy 80km/h , ale realnie wystarcza jak napisałem. Samochód obciążony 5 osobami oczywiście traci na dynamice, najfajniej się jeździ samemu. Silnik moim zdaniem pasuje do charakteru samochodu, na miasto wystarcza do w miarę dynamicznej jazdy bez szaleństw, start spod świateł ograniczają krótkie przełożenia skrzyni biegów, zawieszenie jest komfortowo miękkie i potrafi nieraz bujnąć przy większej prędkości i ostrzejszym manewrze. W trasie moim zdaniem też się sprawdzi, komfortowo i fajnie się prowadzi 110-140km/h. To tyle mojego rocznego podsumowania tego samochodu.

[Zibi70]

Po drugie przy wlaniu 98 silnik jest fajniejszy na 6

Się nie chcę mondrować ale...
"Im większa jest liczba oktanowa w paliwie, tym wolniej się ono spala, a więc jest odporniejsze na tzw. spalanie stukowe. W związku z tą właściwością zbyt wysoka liczba oktanowa może spowodować, że paliwo będzie spalało się zbyt późno, co w konsekwencji może nawet doprowadzić do obniżenia mocy silnika. Tylko samochody wyposażone w czujnik spalania stukowego są w stanie automatycznie dostosować moment zapłonu do typu paliwa. Odnośnie liczby oktanowej paliwa, najlepiej stosować się do wytycznych zawartych w instrukcji obsługi samochodu – radzi Marek Suski, szef działu silników jednego z serwisów w Warszawie."

Więcej: http://www.motofakty.pl/artykul/czy-warto-tankowac-drozsze-paliwa.html (Tu także o paliwach premium)
oraz: http://eksploatacja-auta.wieszjak.pl/paliwa/271808,Co-daje-benzyna-E98-Czy-warto-ja-wlewac-do-baku.html

Jeśli dobrze pamiętam 1.6 GDi ma zmienne fazy rozrządu - to jeden z warunków umożliwiających wykorzystanie przez silnik paliwa o wyższej liczbie oktanowej. Pozostaje kwestia sterownika silnika - czy jest w stanie przestawić się na 98? Bez tego tankowanie 98 nie ma chyba sensu. Bardziej prawdopodobne wydaje się uzyskanie lepszych osiągów na paliwach premium, ale na oszczędności bym nie liczył

BTW - czytam i czytam i trochę się kurcze boję tego 1.6 a jazda próbna w salonie nie odpowie na moje wątpliwości Piratem nie jestem ale na polskich drogach, jeśli już się bierze za wyprzedzanie to najlepiej zrobić to sprawnie - to moja główna obawa.

[excile]

Nie boj się 1.6 po przejechanych ponad 40000 km mogę śmiało go polecić. Nasze ograniczenia prędkości są wręcz robione pod ten samochód nawet na autostradzie a przy spokojniej jeździe samochód odwdzięcza się mniejszym spalaniem. Biegi są po to aby je zmieniać...

[xxrobson20xx]

i tak nie masz wyboru ;D w tej klasie samochodu nic nowego z mocniejszym silnikiem i takim wyposazeniem nie kupisz

[soul]

Ma, też koreański wyrób a nazywa się Korando.

[mint]

Panie i Panowie wybór tego silnika był świadomy, ponieważ 90% jazdy w roku jest po mieście i tu ten silniczek wystarcza zdecydowanie. Nie mam potrzeby udowadniania sobie i innym na światłach że czegoś mi brakuje Na autostrady też się nadaje, jak się rozpędzi to wyprzedzi nie jeden samochód wolniej Problem jest z wyprzedzanie w trasie na wzniesieniach gdzie są dwa pasy ruchu w jednym kierunku, a takowe występują chociażby między Kielcami a Krakowem. Wyprzedzić jadący samochód z prędkością 80km/h pod sporą górkę, jest sporym wysiłkiem dla tego silnika nawet na trzecim biegu. Uważam że przy 6 biegowej skrzyni, powinien spokojnie to zrobić na 4 biegu. W trasę do Włoch można pojechać maluchem i też się dojedzie.

[rouman01]

Właśnie wróciłem z dłuższej podróży do Polski - zrobiłem blisko 3k km, ponad 2kkm po Polsce.

Kilka razy trasa z Dolnego Śląska do Warszawy, więc po rozkopanej "gierkówce" - a więc z ograniczeniami do 70km/h.
Tylko krótkie odcinki do 130km/h.
Krótko mówiąc nie dało się szybko jeździć.
Ale pędziłem sporo czasu w korkach po centrum Warszawy w dzień. Raz w sumie krótki odcinek ok. 5km w śródmieściu zajął mi prawie godzinę.

I spalanie mnie przeraziło... nie, nie średnie spalanie komputera, którego dawno nie kasowałem (pokazuje 7.1l/100km), ale z kalkulatorem wychodziło mi w okolicach 6,8l/100km.

Z drugiej strony, w Zgorzelcu oczywiście zatankowałem do pełna i wjechałem do Niemiec A4, tutaj prędkość 140-160km/h, prawie 400km, spieszyłem się żeby w końcu napić się polskiego piwa w domu.
I na tej trasie 1,6GDI połknął 9,2l/100km jak młody delfin.

Suma sumarum.
To "oszczędne" auto z przyzwoitym silnikiem (w Polsce gdzie max. na autostradzie jest 140km/h w ogóle nie rozumiem po co ludziom te auta z trzylitrowymi silnikami).

Korki, klimatyzacja - to nie są jakieś wielkie obciążenia dla spalania.
Spalanie rośnie:
- oczywiście na krótkich dystansach, jak jeżdżę do pracy, do sklepu, kiedy na codzień pali mi ok. 8l/100km
- oczywiście przy większych prędkościach na autostradzie (większe prędkości to powyżej 130km/h, przy 170km/h robi się baku pewnie wir jak w wannie).

Pozdrawiam.