kia sportage spalanie

[yanekoktagon]

co prawda przejechane mam dopiero 980 km zatem silnik "na dotarciu" ale na tym dystansie komputer wskazuje 6.6 ltr 100 km. jazda to obecnie 60 procent trasa do 110 km/h głownie na tempomacie i miasto a właściwie "korek" bo to Warszawa...

[krawcu68]

Kurna - coś wam mało palą te sportki, a może wy naprawdę jeździcie z wiatrem i z górki

[marcinK]

nie udowodnie Ci tego musisz sam sie przekonac po co oszukiwac :> ? Podjedz se do salony bmw i popros o jazde testową

Nie chodzi o oszukiwanie , bo nie ma o co się spierać. Tylko chyba na Śląsku po Wesołym Miasteczku można "potestować" taką prędkość. Ale gratuluję, że Ci się udało, a spalania to nawet zazdroszczę

[rouman01]

Nie ma co porównywać 1,7d do 1.6 GDI, to naprawdę bez sensu.

Bo wątek znowu zszedł na temat co lepsze - diesel czy benzyna?

Pewnie gdybym miał diesla 1.7 też bym pod niebiosa wychwalał. Napewno jest super. Jeszcze bardziej wołowaty niż 1.6GDI, ale napewno mniej pali.

Jest tylko mały problemik - w mocy. (Inna sprawa na ile potrzebuję na codzień czy od święta mocy 135kM przy 6200rpm?)
Benzyna GDI przy podkręcieniu ma sporo większą moc. Diesel 1,7 ma 115kM i to jeszcze stanowczo wcześniej od dołu z obrotami.
Szatan to napewno nie jest, ale powyżej 5000rpm robi się ciekawie, choć uczciwie wyznam, że może tylko kilka razy zdecydowałem się na takie przepały i "wiry w baku". Auto prywatne, paliwo też.

Kompletnie dwie różne koncepcje. I nie ma co porównywać Świąt takich do siakich.
Jak już można "podrównywać" 1.6 GDI to do diesla 2,0l 136kM, ale ten diesel to już zupełnie inna bajka, bo 1,6 GDI benzyna nie jest w stanie mu podskoczyć na "wyrywność", nawet przy nie wiedomo jakich podkręcaniach obrotów. Minus dwulitrowego diesla jest taki, że KIA-S z takim silnikiem jest stanowczo sporo droższa w zakupie, no i nawet pali więcej litrów diesla od benzyny 1,6l. Nie mówiąc już o kosztach serwisu. Świetny wybór (diesel 2,0l) na służbówkę, no i jeszcze ma to cudo 4WD.

Kupiłem benzynę 1,6 bardzo świadomie. Bo mam do pracy w jedną stronę 7km (a i tak mam drugie auto i codziennie KIA-S do pracy nie jeźdźę). I zakładałem roczne przebiegi poniżej 15kkm.
KIA-S mnie jednak do tej pory bardzo rajcowała, więc w pierwszym roku zrobiłem więcej (18kkm), ale z wiekiem (moim) będzie chyba tendencja spadkowa. W tym roku (drugim) najeżdżę się napewno trochę więcej, może nawet ponad 20kkm, bo urlop jednak autem i będzie kilka nieoczekiwanych - teraz już oczekiwanych - wyjazdów do ojczystej stolicy, więc przez pół świata w jedną stronę prawie 1kkm; jednak strategia zakupu benzyny "generalnie była słuszna".

Nie chciałem mieć kłopotów z dzisiejszymi dieslami.
Jeżeli ktoś prywatnie trzaska autem powyżej 30kkm, pali codziennie bolida i silnik na drodze czy autostradzie ze 30km i nie ma parcia na rajdowanie 200km/h (kupujący KIA Sportage napewno nie mają, choć po zakupie może niektórym odpala parcie i chcą "wzmacniać" i "tuningować") to wybór KIA-S z silnikiem diesla 1,7 jest super wyborem.

A moja KIA-S GDI, licznik skasowany po wymianie opon na letnie - trzyma 7,7l/100, ostatnio właściwie cały czas z włączoną klimatyzacją.
Pali więc jak trzeba. W rzeczywistości w okolicach 8l/100km. Kiedy kupowałem, to zakładałem rzeczywiste spalanie w okolicach 9,5l/100km. Jest dobrze.

Pozdrawiam

[xxrobson20xx]

Nie chodzi o oszukiwanie , bo nie ma o co się spierać. Tylko chyba na Śląsku po Wesołym Miasteczku można "potestować" taką prędkość. Ale gratuluję, że Ci się udało, a spalania to nawet zazdroszczę [/quote]

nie wiesz jakie sa drogi w katowicach chyba

[bielas]

Dwie sprawy:
1. Testowy odcinek 30km po lokalnych drogach międzymiastowych, jedna jezdnia, po jednym pasie w każdym kierunku, dużo terenów zabudowanych i 70-tem, spalanie 5,6l/100km wg komputerka

2. Max rzeczywista prędkość w 1.6 to 180-185km/h, sprawdzane w Niemczech. Przy czym uważam, że musi być coś specjalnie ograniczone w aucie, bo przyspieszenie od 165 do 180 zajmuję długo, a przy 180 jest jeszcze miejsce do wciskania gazu, tylko auto już nic sobie z tego nie robi.

[xxrobson20xx]

u nas niestety w Polsce chyba nie ma takiej dlugiej prostej zeby sie rozpiedzic do 180

[JerryW]

U nas pod Szczecinem jest taka prosta gdzie wydusiłem 188. Parę razy próbowałem jeszcze więcej ale niestety 188 to max.

[milo]

Trasa 660km prędkość 120-170 spalanie 8 litrów.

[marcinK]

No niestety mój egzemplarz też jest z tych co palą więcej. Spalił na dystansie 8/100, ale przy prędkościach do 120 i to tylko chwilami. Chyba 18" tyle nie dorzucają, szczególnie przy niewielkich prędkościach, ale może......

[Zibi70]

Koła 18" mają większą szerokość opony = 235 mm. W oryginale na 17" jest to 225 mm. Niby na szerokość nie dużo ale powierzchnia styku opony z nawierzchnią się zmienia. Zwiększają się więc opory toczenia, czyli silnik pracuje ciężej - spala więcej. Stąd 18" nie występują w opcji przy silniku 1.6. Kolejna sprawa to zmiana (nieznaczna) rozmiaru całego koła, która działa podobnie. Żeby zminimalizować spalanie, warto dbać o ciśnienie w kołach - ma być katalogowe
Można napompować azotem (nie zmienia objętości w zależności od temperatury) ale to podobno pic na wodę.
Zakładam, że zbieżność jest ustawiona jak należy, bo to też robi swoje.

[xxrobson20xx]

120-170 spalanie 8 litrow hahahha ;D

[Zibi70]

Poszperałem jeszcze

Koło z oponą 225/60R17 ma średnicę 701,8 mm
Koło z oponą 235/55R18 ma średnicę 715,7 mm - różnica 13,9 mm - 1,94%

Tak więc jadąc z prędkością licznikową 100 km/h na 18" jedzie się faktycznie 101,94 km/h. Czyli na każdych 100 km robi się tak na prawdę więcej o 2 km. Na pomiar zużycia paliwa raczej nie ma to zauważalnego wpływu - chyba, żeby mierzyć w warunkach laboratoryjnych. Pozostają więc głównie opory toczenia. Wiadomo też, że różne opony - w zależności od wzorka, materiału itp., albo lekko sprzyjają oszczędzaniu paliwa albo odwrotnie.

Ale hmmm...
Przy prędkościach 120 - 170 = 8l/100 to tak trochę nie ten Chyba, że 120 przez dwie godziny a te 170 przez dwie minuty
Ale ja jeszcze w życiu nie zrobiłem żadnej trasy ze średnią prędkością 120. W PL jak mam średnią przejazdu powyżej 75 km/h to znaczy że połamałem cały kodeks drogowy i jestem szatan drogowy

[marcinK]

Właściwie 2% to nie dużo, ale rzeczywiście jak się doda wszystkie "niewielkie" różnice - na średnicę, na szerokość (opory) jakiś błąd przy tankowaniu to może się okazać, że wyjdzie pod 10% wszystkiego razem. A 10% z 8/100 daje 0,8 litra czyli przy 17" może być 7,2l/100. I właśnie komputer pokazał 7,1/100. Ale inna sprawa, że już sporo osób pisało, że komputer zaniża spalanie.

[karolina]

po miescie Szczecin 6,8, zimą na odcinku kilku kilometrów(ok4) bylo 8,8

[rouman01]

Na szerokich zimówkach 16' ale 235 też mi palił więcej ciężko ze średnią na komputerze było zejść poniżej 8,2l/100km.
(Ale zimówki chyba generalnie mają większe opory toczenia).

A przy moich standardowych letnich oponach 17' o szerokości 225, ostatnio znowu skasowałem licznik, przejechałem od skasowania coś z 800km i komputer pokazuje średnie spalanie 7,5l/100km.

Było w tym ze 400km trasy, ale się nie wygłupiałem, nie robiłem przepałów do 160-170km/h, tylko delikatnie prędkości przelotowe 110 do 130km/h.
Dużo używałem klimatyzacji.

Pozdrawiam.

[marcinK]

No to są jakieś realne spalania. Bo nie jest możliwe spalać 8 litrów przy 170......

[excile]

a jakbyscie tak na kalkulatorku policzyli spalanie to ile by wam wyszło? Na moje oko komputer zaniża spalanie o jakieś 1 litr. Realne spalanie tego silnika to od 8,5 do prawie 10 litrów na 100 km. Silnik wynagradza spokojna i wolna jazdę małym spalaniem.

[yanekoktagon]

witam,
przejechane mam już 2500 km, odbyłem dwie dłuższe trasy i spalanie jak dla mnie jest niskie,
pierwsza trasa warszawa-gdansk-warszawa, wyjazd o 4 rano, droga prawie pusta, średnia prędkość wg komputera to 88 km/h, realnie starałem się nie przekraczać 120 km/h, bez klimy, opony napompowane do obciążenia maxymalnego, choć podróżuję sam, bagażnik prawie pusty, spalanie wg komputera 6.1, policzone przy dystrybutorze 6.5ltr/100 km, jednak z tym "kalkulowaniem" na stacji może być różnie, ponoć nalewając wolno paliwo możemy zmieścić do zbiornika wiecej paliwa, zatem by mieć jako taką powtarzalność należało by nalewać nie tylko na tej samej stacji ale i z tego samego dystrybutora, mają one przecież różne ciśnienie wlewania paliwa.realnie nie sądzę by za każdym razem udało się zatankować dokładnie tak samo do tego samego momentu.
druga trasa warszawa-rzeszów-warszawa, wyjazd koło 7 rano, ponad 3/4 drogi na klimie, dodatkowo jedna osoba na pokładzie, średnia prędkość 71 km/h, spalanie wg komputera 6.4, liczone pod dystrybutorem 6.8ltr/100 km. uważam że jak na takie gabaryty, i aerodynamikę przodu zbliżoną do cegły naprawdę nie jest źle, nadmienię że jeżdzę spokojnie,staram się zmieniać biegi wg wskazań komputera. w drodze powrotnej z gdanska na odcinku drogi ekspresowej koło nowego dworu maz. postanowiłem sprawdzić jak auto "idzie", udało mi się osiągnąć wg licznika 182 km/h wg nawigacji 178 km/h, gdyby odcinek był dłuższy może udało by się coś jeszcze "wycisnąć".pozdrawiam

[Zibi70]

z tym "kalkulowaniem" na stacji może być różnie, ponoć nalewając wolno paliwo możemy zmieścić do zbiornika wiecej paliwa, zatem by mieć jako taką powtarzalność należało by nalewać nie tylko na tej samej stacji ale i z tego samego dystrybutora, mają one przecież różne ciśnienie wlewania paliwa.realnie nie sądzę by za każdym razem udało się zatankować dokładnie tak samo do tego samego momentu.

Generalnie racja ale... dolewając ręcznie (po odbiciu pistoletu) jesteś w stanie wycyrklować tak, by nalać dokładnie pod korek. Cała zabawa polega na tym, żeby poczekać aż powietrze ucieknie przewodem wlewu i dolewać wolniutko nawet na trzy dolewki. Uwzględniając możliwą bańkę powietrza w zbiorniku różnica w tankowaniu pod korek nie będzie większa niż 1 litr, to przy objętości całego baku wynosi mniej niż 2%. Czyli teoretycznie, realne spalanie wyliczyć można z błędem tej wielkości. Żeby było trudniej trzeba uwzględnić dokładność licznika kilometrów (wpływ ma na niego np. rozmiar opon), tu jest kolejne pole do błędów pomiaru (Homologacja dopuszcza zawyżanie prędkości). Realnie prędkościomierz a więc także licznik kilometrów podaje więcej niż rzeczywiście się jedzie albo przejechało. Błąd rośnie zwykle wraz ze wzrostem prędkości jaką się jechało. W zależności od modelu samochodu może wynosić i 10%.
Można sobie trochę uprościć życie i liczyć wg wskazań komputera w nawigacji - dużo większa dokładność (np w automapie jest taka opcja, w nawigacjach Pioneer - navtequ można doinstalować program liczący średnie spalanie i prowadzący statystykę).

uważam że jak na takie gabaryty, i aerodynamikę przodu zbliżoną do cegły naprawdę nie jest źle,

Ładne określenie
Warto jednak wiedzieć, że współczynnik oporów powietrza [Cd] w nowej Sportage wynosi 0.37. Dla porównania w Peugeocie 306 wynosi... 0,36 a Hyundai'a i10 = 0,32
Kolejna warta pamięci rzecz - opór powietrza nie jest stały - rośnie wraz ze wzrostem prędkości jazdy (+ ewentualnym wiatrem wiejącym od przodu). To częściowo wyjaśnia, dlaczego jadąc szybciej pali się więcej

[Zibi70]

(Nie wiem dlaczego , ale nie mogłem wyedytować poprzedniego postu).

Kilka informacji w bonusie:
- Zwiększenie prędkości z 50 do 100 km/h powoduje co najmniej czterokrotny wzrost oporu aerodynamicznego, który musi pokonać silnik.
- Wpływ na opór powietrza mają np. otwarte szyby, wystawione na zewnątrz ręce, uchylony szyberdach (jeżdżąc z dużymi prędkościami, bardziej opłacalne jest włączenie klimatyzacji i domknięcie wszystkich szyb). Co oczywiste, opór stawiają także dodatki - box dachowy, stopnie boczne, relingi, owiewki i wszelkie "dzindzioły" wystające poza obrys fury