kia sportage spalanie

[marcinK]

Z drugiej strony, w Zgorzelcu oczywiście zatankowałem do pełna i wjechałem do Niemiec A4, tutaj prędkość 140-160km/h, prawie 400km, spieszyłem się żeby w końcu napić się polskiego piwa w domu.
I na tej trasie 1,6GDI połknął 9,2l/100km jak młody delfin.
oczywiście przy większych prędkościach na autostradzie (większe prędkości to powyżej 130km/h, przy 170km/h robi się baku pewnie wir jak w wannie).

Trasa 660km prędkość 120-170 spalanie 8 litrów.
Pozdrawiam.

Cóż, niektórzy mają szczęście kupić dobre egzemplarze....
Nie wiem roumian01 czy Cię to pocieszy , ale mnie też się trafił taki felerny, że przy 170 nie chce się zadowolić 8 litrami

[rouman01]

Rzeczywiście - nie zadowoli się.
Cytat ze starego, peerelowskiego filmu: "natury nie da się oszukać".

Jeszcze chciałem dodać, że z tym spalaniem jest całkiem dobrze. Nie wyobrażam sobie takiego SUVa benzynowca, który paliłby lepiej.

W ogóle KIA-S na tej tygodniowej podróży spisała się świetnie - tak dla rozważających zakup.
Mam w tej chwili przejechane 22kkm; i jestem z tego auta jak do tej pory zadowolony.

Zawieszenie (o którym tyle pisano, u mnie wymienione stabilizatory i amortyzatory, choć mi chyba nie stukały) zachowywało się wzorowo nawet na tych dziurach w Polsce.

Silnik GDI 1,6 oczywiście potworem nie jest, ale rozkręcony na trzecim biegu potrafi przyspieszyć - z wyprzedzaniem nie ma problemów. Choć oczywiście to benzyna; trzeba podkręcić obroty, żeby pokazał ile ma dostępnej mocy. Kiedy trzeba mocy - to na wysokich obrotach ją ma.

Jak napisałem - jest "oszczędny", to znaczy ze spalaniem jest optymalnie.

Poza tym jest wygodnie, przekonałem się do skórzanych foteli, czujnika zmierzchu, świateł ksenonowych, a nawet do czujnika deszczu - jak człowiek jedzie kompletnie zmęczony w nocy i za Wieruszowem zaczyna padać - to zaczyna błogosławić gadżety (czujnik deszczu regulujący prędkość pracy wycieraczek), które wcześniej uważał za kompletny bez-sens... (jak się tak jeszcze dalej posunę w latach w stronę starej pierdoły, to pewnie w końcu kupię auto z automatyczną skrzynią biegów).

Wysoka pozycja za kierownicą - jak to w SUVie - rewelacja, klapa z tyłu i bagażnik, który może na pierwszy rzut oka nie imponuje, ale mieści całkiem sporo.

Fajne auto. Cieszę się, że go kupiłem.

Pozdrawiam.

[xxrobson20xx]

mi pali w miescie 8,5 litra.. nie wiem jakim cudem podjechaLEM NA STACJE MIALEM DO ZROBIENIA 80 KM ZATANKOWALEM ZA 100 ZL 17,3 LITRA i na kompie pokazal 285 ;/

sory za caps..

[OxBown]

a u mnie to zalezy. jak smigam ja to po trasie wychodzi 8-8,5 jezeli zona to 6-6,5 po miescie ja 9-10, zona 7-7,5

[Zibi70]

a u mnie to zalezy. jak smigam ja to po trasie wychodzi 8-8,5 jezeli zona to 6-6,5 po miescie ja 9-10, zona 7-7,5

Zainwestowałbym w lżejsze obuwie - coś takiego jak ma żona tylko nie na wysokim obcasie ofkors

[xxrobson20xx]

dziwne to spalanie jakos bo ojciec jezdzi duzo ;D a i tak na stacji wychodzi zawsze tak samo! Paranoja ;D ? Jedynie na trasie bylem zadowolony.. ale do 110 km/h ;D

[mikitiki]

witam

zrobiłem wczoraj test na paliwie vpower z shella
przejechane 84km z zachowaniem ograniczeń drogowych
maksymalna prędkośc 110km/h, kilka wiosek po drodze - max 60km/h
spalanie 5,6l

[wierzbusie]

witam

zrobiłem wczoraj test na paliwie vpower z shella
przejechane 84km z zachowaniem ograniczeń drogowych
maksymalna prędkośc 110km/h, kilka wiosek po drodze - max 60km/h
spalanie 5,6l

akurat..... z szacunkiem..... ale chyba że jechałeś cały czas 60 max

[mikitiki]

pisałem zgodnie z ograniczeniami czyli w zabudowanym max 60 poza max 110, świateł bardzo mało

[yanekoktagon]

to spalanie jest bardzo realne, kilka dni temu odbyłem trasę warszawa-opole, trasa dość powolna, masa przebudów na "gierkówce", wyjazd o 4 rano więc bez korków, bardzo spokojna jazda, bez klimatyzacji, średnie spalanie wg komputera pokładowego 5.2, w drodze powrotnej po zerowaniu wskazań komputera spalanie identyczne. zwykłe paliwo z BP. po doliczeniu 0.5 litra by zniwelować zaniżanie komputera wychodzi 5.7 ltr/100 km. wydaje mi się że to naprawdę nieźle. dodam jednak że trasa w jedną stronę z dwoma krótkimi postojami trwała blisko 4.5 godziny. a to tylko 330 km...

[desto]

dodam jednak że trasa w jedną stronę z dwoma krótkimi postojami trwała blisko 4.5 godziny. a to tylko 330 km...[/quote]
hmm, ja mam jutro 400 kilometrów do Koszalina. Raptem o 70 km więcej niż Twoja trasa, ale nigdy nie udało mi się zejść poniżej 6 godzin. Rekord to 6,5 godziny, mimo, że wyjeżdżam na Poznań obwodnicą autostradową. Może, gdybym jechał w nocy, ale w dzień niemożliwe. Najwięcej teraz tracę w Poznaniu.

[rouman01]

Wszystko zależy od stylu i warunków jazdy.
Nie ma o czym dyskutować.

Byłem w szoku, kiedy palił mi rzeczywiste 6,8l/100km, byłem w szoku kiedy palił mi 9,5l/100km.
Na trasie nie-autostradowej potrafi palić naprawdę mało. Na autostradzie przy większych prędkościach, a jeszcze nie daj Baalu w zimie, na szerokich oponach, obciążony pasażerami i ładunkiem na tej autostradzie, potrafi pić jak prawdziwy SUV-Säufer - po niemiecku - pijak.

Pozdrawiam.

[mariuszeks]

Dokładnie tak, wszystko zależy od stylu jazdy.
Jestem po trasie ~650 km Kraków - Zamość - Kraków, spalanie 7,9 l/100km.
Ale wykręcić ~6 l/100km, moim zdaniem, trzeba chyba KS pchać,ciągnąć na holu - lub jechać średnio 50 km/h.
Zachowując tempo jazdy średnio 75-80 km/h spalanie jest (i będzie) odpowiednio wyższe.

[diselboy]

Mariuszek ?
Ty masz Sand tracka ?
jeśli tak to sie widzieliśmy w łykenda.

[mariuszeks]

Jeżdżę Techno Orange, ale to nie przeszkadza, mogliśmy się widzieć.
W związku z powyższym, mamy I nieoficjalny zlot KS na Roztoczu.

[diselboy]

"pomarańcza" mignęla mi kiedyś w Zamościu, daleko było, a Sand,a z zamojskimi blachami dość często widuje w swojej "norce".

[wierzbusie]

Wczorajsza trasa: Ustka- Słupsk-Sławno-Darłowo-Jarosławiec-Ustka 120 km. W tym 50 km to drogi krajowe a reszta to drogi podmiejskie. Na pokładzie 3 osoby, włączona klima. Prędkość max 80 -100 przy spokojnej jeździe. Spalanie 7,2 komputer- rzeczywiste 7,6.

[bielas]

Odkryłem nową rzecz
Do tej pory przy jeździe w mieście miałem 8,5l/100km, przy czym biegi zmieniam zazwyczaj do 3 tyś a dłuższe proste jadę na tempomacie.
Ostatnio miałem leniwy dzień (piękna słoneczna pogoda, nieduży ruch), wyzerowałem licznik i dla testu zmieniałem biegi do 2tyś - z ciekawości. Na dystansie 40km czysto w mieście mam 7,2l/100km ! Nawet ciekawie jest tak często zmieniać biegi:)

A, no i wcale nie wychodzę na żółwia, bo po pierwsze coraz więcej jest takich aut, które jadą zgodnie z przepisami w okolicach 50km/h, a po drugie Ci, którzy pędzą i spieszy im się na pierogi, w 75% przypadków i tak czekają na następnych światłach, a ja dojeżdżam spokojnie, widząc czerwone zwalniam wcześniej i akurat kiedy peleton startuje to dojeżdżam na dwójce

[Crion]

Gratulacje Bielas, odkryłeś podstawowe zasady Eco-drivingu

[bielas]

Znam zasady. Tylko nie sądziłem, że w Sportage:
1) da się jeździć zmieniając biegi poniżej 2tyś
2) będzie przy tym aż litr różnicy!

[rouman01]

Da się jeździć zmieniając biegi za podpowadaczem (podpowiada powyżej 2krpm).

Pozdrawiam.