1.6 GDI - raporcik po 600km

Baza wiedzy i opinie dotyczące silnika. Raporty awaryjności i spalania.
Awatar użytkownika
Zibi70
Expert
Posty: 980
Rejestracja: 08 maja 2012, 13:58
Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI XL SLS
Lokalizacja: Warszawa / Tarnowskie Góry (ale słoikiem nie jestem) ;-)

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: Zibi70 » 15 lis 2012, 01:47

Na liczniku za chwilę pyknie pierwszy tysiąc więc mogę napisać o swoich pierwszych spostrzeżeniach i wrażeniach po 600 km ;) Uwaga – będzie tego dużo – nie zaśnijcie.

Najważniejszą cechą Sportka są jak dla mnie grube słupki przednie, które w połączeniu ze sporymi lusterkami dodatkowo zmniejszającymi pole widzenia sprawiają, że samochód wymaga przyzwyczajenia się i „nauczenia” gabarytów samochodu – zwłaszcza przy manewrowaniu na parkingach, że szczególnym uwzględnieniem skrętu w prawo. Generalnie widoczność nie jest największą zaletą KS ale... coś za coś – „muskularna” sylwetka wymaga by okna nie były zbyt duże.

Wnętrze – subiektywna recenzja w skrócie:
- Ergonomia nie idealna ale na pewno nie zła. Mam 182 cm wzrostu ale dosyć szybko udało mi się zgrać fotel z kolumną kierownicy, podłokietnikiem i oparciem w boczku drzwi. W prawdzie pozycja ręki lewej do trzymania kierownicy mogłaby być lepsza kiedy chce się opierać łokieć na boczku i trzymać kierownicę – ale nie jest najgorzej. Podłokietnik się przydaje. Podparcie części lędźwiowej kręgosłupa – mizerne ale jest. Tyłek mniej mi drętwiał w trasie niż w poprzednim CR-V. ;)

- Podgrzewanie foteli – jeszcze nie korzystałem – oprócz sprawdzenia (podobno to niezbyt zdrowe na klejnoty). :shock:

- Podoba mi się automatyczna korekcja podświetlania wskaźników, sprzężona z czujnikiem nasłonecznienia.

- System odladzania / odszraniania szyb działa – w prawdzie przymrozki były dotąd tylko przez dwa dni ale wypróbowałem. Przy niewielkim mrozie i całkiem zaszronionych szybach dał radę lepiej niż się spodziewałem – bez skrobania i odmrażacza a było dość grubo. [zlosnikok]

- Oświetlenie wnętrza – całkiem przyjemne i chyba wystarczające – lubię taki miękki nastrój. W bagażniku wymieniłem żaróweczkę na LED (by Gasewo) ;)

- Bagażnik jak wiemy jest mały ale pod podłogą – wewnątrz koła zapasowego jest sporo miejsca. Wypełniłem je kocem i powstał schowek na kilka drobiazgów (lewarek, klucz do kół, apteczka, gaśnica itp.), dzięki miękkiemu wypełnieniu nic się nie tłucze. Zostało jeszcze trochę miejsca. Roleta bagażnika przyzwoicie wykonana, kształty bagażnika w miarę ustawne. Na dłuższy wyjazd całą rodziną będzie trzeba pogłówkować by się zmieścić.

- Schowków ogólnie mogłoby być trochę więcej.

- CB radio ładnie wchodzi między podłokietnik a oparcie fotela pasażera (Uniden 520XL).

- Zauważyłem, że przy dłuższej jeździe szyby mi trochę hmmm... zaparowały – to trochę dziwny rodzaj pary jakby lekko tłusta powłoka – może to parowanie nowego wnętrza? Nowość wychodzi z plastików? A może to mój e-papieros? Muszę umyć szyby – zobaczymy co będzie dalej.

- Radio jak na moje drewniane ucho jest na razie wystarczające, obsługa intuicyjna – nie wymaga instrukcji do momentu sparowania telefonu przez BT. Tu już pod górkę ale z instrukcją poszło bez kłopotu. Wybieranie głosowe u mnie nie działa najlepiej – system nieprawidłowo identyfikuje wypowiadane nazwy kontaktów. Przy podawaniu cyfr do połączenia działa lepiej. Jakość rozmowy – OK. Zdarza się, że podczas manewrów – kręcenia kierownicą coś przełączę lub sciszę czy podgłośnię. :roll:

- Lusterko wewnętrzne – mam wrażenie, że ściemnianie działa trochę słabo – niezbyt mocno ale światła samochodów jadących z tyłu trochę rażą. Przy cofaniu trochę przeszkadza mi obraz kamery – trochę to rozprasza przy korzystaniu z lusterka. Sama kamerka cofania wymaga przyzwyczajenia – nie da się cofać tylko na kamerkę ale to pożyteczny gadżet – dobrze, że są też czujniki cofania.

- Przełącznik trybu wyświetlania komputera – dziwne umiejscowienie – wymaga przyzwyczajenia się i nie jest podświetlany. Dodatkowo zasłania mi go kierownica więc trzeba go zmacać albo popatrzeć gdzie jest, co podczas jazdy nie jest najfajniejsze. :|

- Automatyczne światła – jak dla mnie gadżet - nie korzystam – zwłaszcza aby nie świecić ksenonami po wciśnięciu otwierania z pilota i nie świecić bez potrzeby kiedy zamykam samochód.

- Podobnie jak u niektórych forumowiczów, również u siebie zauważyłem, że czasem ramiona wycieraczek zatrzymują się w nieprawidłowej pozycji.

Zewnętrznie:
- Lusterka składanie – fajna rzecz zwłaszcza na parkingach. Niestety pomysł ze sprzężeniem ogrzewania lusterek z ogrzewaniem tylnej szyby i mat grzejących pióra przednich wycieraczek jest jak dla mnie słaby. Czasem potrzebuję wyłącznie ogrzewania lusterek a muszę włączać zbędne odbiorniki. :?

- Wybrałem sobie kolorek, który miał się mniej brudzić;) Chyba coś pomyliłem – brudzi się ;) Na dodatek – mimo chlapaczy na progach i dole drzwi zbiera się sporo syfu – listwy boczne – ochronne na drzwiach ograniczają pole brudu rozprzestrzeniania się bryzgów spod podwozia.

- Bardzo mi się spodobała możliwość otwierania i zamykania samej klapy bagażnika z pilota w kluczyku – to fajne rozwiązanie, zwłaszcza, że nie trzeba klikać po zamknięciu klapy.

- Bardzo mi się nie spodobało, to że lampy na klapie są ślepe – porażka. [zlolta]

- Śruby osłony wydechu – jeszcze nie pokryły się rdzą ale po soli sprawdzę.

- Baaaardzo mocno pylą mi klocki hamulcowe – felgi są całe uświnione – na oko sypią się za bardzo, chyba mam miękkie klocki – ciekawe na ile wystarczą bo przecież dotąd jeżdżę delikatnie i bez mocniejszego hamowania.

Wrażenia z jazdy:
Przyznaję się, że Sportka kupiłem w ciemno :) Przed zakupem nawet nie odbyłem jazdy próbnej (pan z salonu miał zadzwonić i jakoś nie zadzwonił). Bałem się więc, że autko będzie mułowate i nijakie...
Przez dwa tygodnie po odbiorze szwendałem się zasadniczo tylko po mieście. Nakręciłem tak ponad 400 km i co zobaczyłem na wyświetlaczu? Średnia prędkość 22 km/h, średnie spalanie wg komputera 9,1 l/100 czyli realnie jakieś 9,5 l/100. Do rewelacji więc daleko ale i tak lepiej jak w mojej poprzedniej CR-V o jakieś 2,5 l/100.
Wreszcie wypuściłem się w trasę – tam i z powrotem ok. 600 km. Jazda zgodnie z zaleceniami na pierwszy 1000 km – max 3000 rpm, co dawało prędkość max. ok 110 km z uwzględnieniem konieczności zmieniania co jakiś czas obrotów czyli zwalniania, przyspieszania i miejscami jazdy na luzie. Nie powiem, że łatwo mi było tak jechać, zwłaszcza w drodze powrotnej kiedy kilka razy złapałem się na bezwiednym przekroczeniu obrotów i prędkości. Okazuje się bowiem, że Spotrek z silnikiem 1.6 wcale nie jest takim mułem jak można by wywnioskować z niektórych wypowiedzi. Autko nie jest wyścigówką ale pozwala na przyzwoitą jazdę i jest elastyczne. Zaskoczyła mnie zwłaszcza elastyczność na 6ce. Stąd min. trudność w utrzymywaniu założonej prędkości maksymalnej – nie wiadomo kiedy się ją przekracza. Co więcej mam wrażenie, że przyspieszenie będzie się czuło lepiej zwłaszcza po przekroczeniu „granicznych” 3000 rpm, ale na tę miłą chwilę zdecydowałem się jeszcze zaczekać.
W efekcie zrobienia trasy mój wyświetlacz pokazał całkiem miły dla oka wynik:
mIMAG0376.jpg
mIMAG0376.jpg (58.01 KiB) Przejrzano 7329 razy

...czyli realnie jakieś 8,2 – 8,3 l/100 km. To wynik z całego dystansu od wyjazdu z fabryki. Należy więc założyć, że w trasie spalanie realne będzie na poziomie zbliżonym do tych 7,7 l/100 – oczywiście przy grzecznej jeździe.
Zobaczymy teraz, czy po 1000 km spalanie po mieście spadnie.

- Podpowiadacz biegu jest jakąś pomocą – nie trzymam się go kurczowo ale czasem przypomina mi, że można wrzucić 6 zamiast 5. Zdarza mi się, że 5 całkiem pomijam.

Inne zaobserwowane ciekawostki:
- Musiałem się przyzwyczaić do progresywnego, elektrycznego wspomagania kierownicy. Miałem wrażenie, że kierownica na punkt w którym się wyśrodkowuje – jakby miała „zapadkę”. Ruszenie jej z tego punktu wymaga odrobinę większej siły niż dalsze jej skręcenie. Na małych prędkościach i postoju czuje się to mniej lub wcale. Za to kiedy jedzie się szybciej, samochód idzie jak po szynach :)

- Mam wrażenie, że sprzęgło trochę inaczej pracuje na zimnym i rozgrzanym silniku – na zimno jest trochę mniej czułe, na rozgrzanym bardziej wrażliwe i trzeba uważniej operować by nie szarpnąć wozem.

- Podobnie jak u innych przy około 1100 – 1300 rpm daje się odczuwać drżenie całego nadwozia.

- Miałem nadzieję, że zawieszenie Sportka będzie pracowało trochę ciszej. Z pewnością nie jest to francuska limuzyna jednak pracę zawieszenia na nierównościach słychać całkiem wyraźnie - „turkocze” mimo że mam teraz balony o profilu 70 (16”). Zawieszenie jest sprężyste – lekko twarde dla SUVa w sam raz. Miałem przypadek, że na zakręcie, na nierównościach miałem wrażenie, że leciutko „zaniosło” mi tył.

- Silnik jest przyzwoicie wygłuszony, nie słychać też świstania czy szumu powietrza i innych dziwnych dźwięków oprócz toczących się opon – na dodatek zimowych ale poziom ich hałasu jest całkiem znośny. Pamiętajmy, że jeździłem max 120 km/h.

- Bardzo fajną rzeczą okazał się system ruszania pod górę.

- Xenony – to kolejna rzecz wymagająca przyzwyczajenia zwłaszcza przy nocnej jeździe krętymi drogami, które wznoszą się i opadają. Światła świecą dobrze ale odcięcie światła i cienia sprawia, że momentami trzeba zwolnić bo nie wszystko widać, a nie zawsze można doświecić długimi. Przy prostych odcinkach oświetlenie jest OK – lampy ładnie świecą i chyba nawet lepiej niż w niektórych innych samochodach z xenonami. Poziomowanie działa właściwie co chwilę. Widzę to zwłaszcza kiedy zatrzymuję się na światłach za jakimś samochodem. Lampy się podnoszą i opuszczają – każda niezależnie. Co dziwne – zawsze się podnoszą i opuszczają. Nie zdarza się aby się tylko opuściły albo tylko podniosły – zawsze jest to mniejszy lub większy ruch w górę i mniejszy lub większy ruch w dół – do właściwego ustawienia. Jak dotąd nie mam efektu drgania światła na nierównościach i mam nadzieję, że się nie pojawi, choć obawiam się, że tak częsta korekta ustawienia może prowadzić do wyrobienia się łączników silniczków i luster w lampach, co jest właśnie przyczyną pojawiania się drgań lamp na nierównościach.

- Światła drogowe – pierwszą rzeczą, którą zrobiłem była wymiana żarówek H7 z fabrycznych „żółtek” na żarówki dające bardziej białe światło – zbliżone barwą do lamp xenonowych – żółty przy ksenonach wyglądał marnie.

- Podobną operację należałoby wykonać w stosunku do doświetlania zakrętów. Te lampy nie dość, że świecą jak koń zębami – na bardzo żółto, to jeszcze słabiutko. Widać, że coś tam się włącza i niby świeci ale pożytek z tego jest żaden - zwłaszcza po prawej. W zasadzie nie można tego nazwać doświetlaniem zakrętów, a co najwyżej doświetlaniem skrętów. (Zakręt może się ciągnąć przez kilkadziesiąt metrów, skręt ma kilka metrów).

Podsumowując – gęba mi się cieszy :D i jeździ się dobrze, choć jeszcze nie całkiem czuję gabaryt nadwozia. Planuję jeszcze co nieco udoskonalić – na pewno klakson (bo jest śmieszny) i zabuduję dodatkową siateczkę chroniącą chłodnicę przed kamykami i owadami ale na to jest jeszcze czas. Nie zdecydowałem czy zmienię radio na nawigację. Na razie radio mi wystarcza, nawigację mam w telefonie a złodzieje nie mają czym się nadmiernie podniecać. Zapewne po kolejnym 1000 km wybiorę się na profilaktyczną wymianę oleju. Póki co założyłem na filtr oleju 4 magnesy neodymowe o podwyższonej odporności termicznej (zwykłe kończą się przy 90 st C).

Kolejnym obszernym raportem będę Was mordował nie wcześniej jak po 5 tkm [hihihi]
Kiedyś miałem ładny podpis, ale dawno mnie nie było i se poszedł... pojechał. [zdziwko]

Vector01
Nowy
Posty: 3
Rejestracja: 28 paź 2011, 22:01
Czym jeżdzę: 1.6 GDI wersja L, czarna
Lokalizacja: Kutno

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: Vector01 » 15 lis 2012, 09:31

Witam. Ja przejechałem jakieś 15 000 km i mam już wyrobiony pogląd na spalanie. Przy mojej jeździe i przyzwyczajeniach: miasto 10l, trasa 8l. Średni jakieś 9l/100 km. :!:
Oczywiście w trasie można zejść nawet około 7 a w mieście można osiągnąć i 12l.
Cudów nie ma się co spodziewać, jest to duże i wysokie auto.

xxrobson20xx
Uzależniony
Posty: 287
Rejestracja: 11 lut 2011, 13:35
Czym jeżdzę: Biala 1.6 GDi + L + szklany dach
Gadu Gadu: 3780833
Lokalizacja: Ruda Śląska

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: xxrobson20xx » 15 lis 2012, 13:08

wskaznik spalania moglby troche reagowac inaczej tzn. trzeba go sobie zawsze zresetowac zeby pokazywal realne spalanie. Nie resetujac go kilka dni pozostaje niewzruszony lub pokazuje spalanie zupelnie inne np. stoje w korku dosc dlugo troche jezdze po miescie i ruszam w trase to spalanie spadnie troche i zostaje na 8.5. Potem wracam np trasa tylko a on dalej pokazuje 8,5 i moge se tak jechac nawet z 20 30 km i dalej zostaje 8.5 jak jade sama trase i zresetuje w czasie jazdy to np pokazuje 7,2 i mniej. Dopiero zresetowanie go daje faktyczne dane. NIe chodzi o wskaznik spalania chwilowego oczywiscie tylko o srednie spalanie. Tez tak macie ?

W starej skodzie fabii komputer byl bardziej czuly i szybciej reagowal.

Awatar użytkownika
gryson
Nowy
Posty: 22
Rejestracja: 11 paź 2012, 18:25
Czym jeżdzę: Czarna eLka 1,7 crdi.
Lokalizacja: Suwałki

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: gryson » 15 lis 2012, 22:15

Pewnie dlatego, że w kia wskaźnik średniego spalania nie resetuje się po jakimś czasie postoju (tak jak na przykład miałem w passacie, tam po godzinie czy dwóch, nie wiem dokładnie, bo nie sprawdzałem konkretnie) resetuje się komputer i średnie spalanie liczy od początku, tak jak przejechaną trasę, czas i średnią prędkość. W kijankach to tak nie działa, co ma swoje zalety, bo mamy średnie spalanie z bardzo długiego okresu czasu, a nie tylko z bieżącej trasy.
Czarna eLka czeka na odbiór 20.11.2012

igtaser
Nowy
Posty: 6
Rejestracja: 08 lis 2011, 11:51
Czym jeżdzę: sportage 1.6 GDI

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: igtaser » 16 lis 2012, 00:13

Rany boskie !! co to magnesy neodymowe o podwyższonej odporności termicznej?

Raporcik Hiszpana, ktory kupił go w Polsce w grudniu 2010, mam 25000 Km, nie duzo.. i...

Pali jak 1,5 l więcej niz w katalogu, ale to norma.

Kilka naprawy gwarancyjnych było..
1500 Km, mikrofon zestawu głośnomówiącego nie było podłączony.

23000 Km, osłony lamp oświetlenia tablicy, rozpadały się.. wymiana na nowe w ramach gwarancji.
kuna mi gryzła osłony akumulatora, 90zl.

25000 Km tukanie, wymiana końcówki stabilizatora. Tylko na jak długo.

Zadowolony, boje się soli, trochę rdza wydać na śrubach, kolor biały trochę się brudzi.

SERWIS RM Filipowicz w Krakowie w Porządku... za miesiąc drugi przegląd gwarancjiny, to wam powiem jak, pierwszy przy 17000Km 550 zl i spoko.

Pozdrawiam !

sztomek
Nowy
Posty: 1
Rejestracja: 15 gru 2012, 11:06
Czym jeżdzę: Sportage 1.6 2012

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: sztomek » 15 gru 2012, 11:14

Kraków - Spalanie 7.5/100 . Po za miastem (Zakopianka) - 7.2/100 . Przebieg 1000km

rouman01
Uzależniony
Posty: 246
Rejestracja: 29 paź 2010, 18:28
Czym jeżdzę: KIA Sportage 1,6 GDI
Lokalizacja: Niemcy, Bawaria

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: rouman01 » 16 gru 2012, 01:11

Drogi Zibi70, ciekawy raport.

Mam pytania co do żarówek długich świateł H7 - mam po 2 latach te same wrażenia, xenony są jasne i fajne, długie są żółte i jakby zupełnie do nich nie pasują.
Na co zmieniłeś te fabryczne żarówki?

No i te lampy doświetlania zakrętów ?

Kiedy z kolegą odbierałem auto od dealera, to jak wracaliśmy do domu jechałem za nim w tunelu - gdzie automatycznie zapaliły się światła i potem kolega mi powiedział, że palą mi się też lampy doświetlania zakrętów przy włączaniu kierunkowskazów, stąd wiem, że są, ale gdyby nie to i lektura instrukcji, to najpewniej nigdy bym ich nie zauważył.

Pozdrawiam.

backuz
Bywalec
Posty: 140
Rejestracja: 09 paź 2010, 00:16
Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE 1.6 GDI L CZARNA PERŁA !!! - jedyny słuszny kolor :)

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: backuz » 16 gru 2012, 03:17

Dla odmiany raport spalania po o wiele dłuższym czasie. Dane z programu do rejestracji tankowań. Przejechane 15400 km w ciągu dokładnie roku czasu. Zużycie w tym czasie 8.86l / 100km - 90% tego miasto Wrocław. Samochód obecnie ma ponad 40000km na liczniku. Olej wymieniany 2 razy.

Moim zdaniem znośnie jak na miasto.
KIA SPORTAGE 1.6 GDI L CZARNA PERŁA !!! - jedyny słuszny kolor :)

Awatar użytkownika
Zibi70
Expert
Posty: 980
Rejestracja: 08 maja 2012, 13:58
Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI XL SLS
Lokalizacja: Warszawa / Tarnowskie Góry (ale słoikiem nie jestem) ;-)

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: Zibi70 » 16 gru 2012, 23:23

rouman01 pisze:Drogi Zibi70, ciekawy raport.

Miło mi :D

rouman01 pisze:Mam pytania co do żarówek długich świateł H7 - mam po 2 latach te same wrażenia, xenony są jasne i fajne, długie są żółte i jakby zupełnie do nich nie pasują.
Na co zmieniłeś te fabryczne żarówki?

Kupiłem w markecie żarówki H7 - coś takiego:
Obrazek
Nic specjalnego ale używam takich do samochodu żony - dają radę więc na światła długie - do sporadycznego używania wystarczą. Jak namierzę Osram Cool Blue to wymienię przy okazji.
rouman01 pisze:No i te lampy doświetlania zakrętów ?

Zamówiłem na aliexpress żarówki diodowe - czekam na dostawę - zobaczymy co to zmieni :)
Kiedyś miałem ładny podpis, ale dawno mnie nie było i se poszedł... pojechał. [zdziwko]

rouman01
Uzależniony
Posty: 246
Rejestracja: 29 paź 2010, 18:28
Czym jeżdzę: KIA Sportage 1,6 GDI
Lokalizacja: Niemcy, Bawaria

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: rouman01 » 17 gru 2012, 21:27

Dzięki.
Popatrzę w skepach za tymi H7, jeżeli naprawdę jaśniej świecą, to czemu nie?
Pozdrawiam.

mint
Nasz Człowiek
Posty: 898
Rejestracja: 05 kwie 2011, 17:56
Czym jeżdzę: Sportek 1.6 Biała xl
Lokalizacja: wawa

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: mint » 18 gru 2012, 17:17

A ja zamontowałem w lampach doświetlania żarówki o mocy 55W i stwierdzam, że problemem nie jest słaba moc żarówek, ale zdecydowanie bardziej dotyczy to odłyśników, które znacznie mniej odbijają światła, niż odbłyśniki od przeciwmgielnych, po drugie są zbyt wysoko umieszczone i zamiast oświetlać drogę, świecą nad drogą.
Zamówiona 12 marca 1.6 xl biała a odebrana 07 listopada.

eko
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 02 gru 2012, 14:54
Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI, L, Black Pearl
Lokalizacja: Łódź

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: eko » 04 sty 2013, 09:04

Pierwszy tysiąc kilometrów za mną i postanowiłem napisać o swoich wrażeniach.

Wybierając KS w dużej mierze kierowałem się wyglądem, który cały czas przyciąga uwagę. Poza tym oczywiście nie bez znaczenia był bardzo dobry stosunek wyposażenia do ceny samochodu.

Silnik:
nie ukrywam, że największe obawy miałem co do wybranego przeze mnie silnika. 1.6 GDI ze 136KM wydaje się być jednak w zupełności wystarczający do komfortowej jazdy po mieście. Nie jest demonem dynamiki ale w zatłoczonej Łodzi sprawdza się bardzo dobrze. Jest zaskakująco elastyczny i to bardzo duży plus dla niego.
Spalanie:
zgodnie ze wskazaniami komputera spalanie w czasie pokonanych 1100km przy podziale 70% miasto 30% trasa wyniosło 7.7l/100km. Moje obliczenia wskazują jednak, że spalanie wyniosło ok. 8.5l/100km i mniej więcej takich wartości się spodziewałem kupując KS.
Skrzynia biegów:
bardzo precyzyjna skrzynia biegów i krótki ruch zmiany biegów. Bardzo przyjemnie wszystko działa. Dodatkowo znany mi już wcześniej ściąga sugerująca zmianę biegu.
Układ kierowniczy:
progresywne wspomaganie kierownicy wymaga przyzwyczajenia. Ja póki co cały czas staram się przywyknąć.
Tempomat:
Choć w Polsce korzystanie z tego dobrodziejstwa bywa utrudnione bo zbyt wielu odcinków gdzie można jechać ze stałą prędkością nie ma to sprawdzałem i działa bez zarzutu.

Wygląd zewnętrzny:
Po prostu piękna :)
Duże lusterka naprawdę oddają bardzo dobrze to co dzieje się wokół samochodu. Brakuje mi jednak aby automatycznie po włączeniu wstecznego nieco się obniżały- jest to naprawdę bardzo wygodne rozwiązanie przy parkowaniu w ciasnych miejscach a tych nie brakowało podczas świątecznych szczytów w galeriach handlowych. Przy lusterkach zabrakło mi też tego aby automatycznie składały się przy zamykaniu drzwi. Podgrzewanie działa bardzo dobrze i szybko lusterka zostają odmrożone.
Tylna szyba nie wiele ułatwia parkowanie ale przy czujnikach parkowania i dużych lusterkach zupełnie mi to nie przeszkadza. Ogrzewanie tylnej szyby działa wyśmienicie. Jedyna uwaga to przy spryskiwaniu płyn bardzo szybko po nie spływa.
Szyba przednia Zapewnia dobre widzenie ALE słupki szyby przedniej wymagają tego aby się do nich przyzwyczaić. Trzeba przyznać, że ograniczają pole widzenia i należy szczególnie uważać przy skrętach w prawo. Odmrażanie szyby przedniej działa bardzo dobrze choć bez pomocy trzeba czekać ok. 5-6min aby lód zniknął. Poza tym czasem zdarza mi się aby wycieraczki zatrzymały się w nienaturalnej pozycji.
Klapa bagażnika pewnie to tylko moje odczucie ale miejsce otwierania tylnej klapy strasznie się brudzi :) Poza tym zaskoczyło mnie to, że lampy na klapie nie są podłączone.

Wnętrze:
miejsca jest wystarczająco do komfortowej podróży 4 osób. Z przodu jest bardzo dużo miejsca.
Tapicerka premium w kolorze beżowo-szarym bardzo ładnie wygląda i dodaje wnętrzu ciepła.

Wszystkie przełączniki umieszczone są bardzo dobrze i korzysta się z nich bardzo intuicyjnie. Jedynie czego można się przyczepić to przełączniki komputera pokładowego. Jak dla mnie mogły być lepiej pomyślane.
Podgrzewanie foteli przetestowane. Żona nie wyobraża sobie teraz jak kiedyś mogla w zimie nie korzystać z takiego dobrodziejstwa.

Lusterko monochromatyczne - też wcześniej nie zdawałem sobie sprawy jaki to komfort zwłaszcza jeśli inny kierowca uczepi się w nocy blisko za nami.

Przydatnym okazała się też rozsuwana roletka przeciwsłoneczna - to naprawdę rozszerza pole osłony przed słońcem. Żonie brakuje automatycznego podświetlania lusterka w roletce po odsłonięciu zasłony.

Bagażnik mógłby być większy ale dobrze wiedziałem na jaki się decyduję :) Dobrze, że wyposażony a lampkę ale działa ona jak dla mnie średnio.

Schowki wydaje mi się, że ich ilość jest wystarczająca. Wiem, że gdyby było ich więcej szybko wypełniłby się niepotrzebnymi rzeczami i jakimiś śmieciami.

Podświetlanie deski rozdzielczej bardzo dobrze działa automatyczne dopasowywanie intensywności podświetlania w zależności od pory dnia. Dodatkowo zawsze można samemu skorygować jasność podświetlania.

Radio może nie jestem melomanem ale jak dla mnie da się wyczuć średniość. Czasem zdarza mi się, że pogarsza się odbiór sygnału radia. Poza tym głośniki też średnie. Da się tego wszystkiego słuchać i nie jest najgorzej ale chyba chciałoby się aby było nieco lepiej.

Wyciszenie: praktycznie nie słychać silnika i samochodów na zewnątrz. Bardzo duży pozytyw za to. Przy prędkości ok. 110km (samochód zgodnie z zaleceniami 3tys raczej nie przekraczałem) na zimowych oponach dało się słyszeć szum ale nie uciążliwy.

Ogólnie:
Wrażenia z jazdy bardzo pozytywne. Czasem aż nie chcę się wysiadać z samochodu :)
Dłuższe trasy (o ile 100km można taką nazwać) mijają w sposób niezauważalny i bardzo komfortowy.
Mam nadzieję, że uśmiech na mojej twarzy nie będzie mijał.

fosek
Bywalec
Posty: 104
Rejestracja: 13 lut 2011, 18:15
Czym jeżdzę: 2.2 di acenta

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: fosek » 04 sty 2013, 21:20

Eko co to jest rozsuwana roletka przeciwsłoneczna i gdzie ona sie znajduje? Czy to chodzi o wysuwana część osłony przeciwsłonecznej kierowcy i pasażera?

wierzbusie
Bywalec
Posty: 113
Rejestracja: 16 gru 2010, 19:51
Czym jeżdzę: 1.6 GDI XL

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: wierzbusie » 04 sty 2013, 21:30

Bingo
Czekałem na : CZARNY 1.6GDI XL+CP1+ SRK zamówiona 26 lutego...zjechała z taśmy 17 października...24 października jest w Polsce... 26 października dotknąłem jej ...03 listopada stoi gotowa w salonie do odbioru...uroczyście odebrana 04 listopada

eko
Bywalec
Posty: 57
Rejestracja: 02 gru 2012, 14:54
Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI, L, Black Pearl
Lokalizacja: Łódź

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: eko » 04 sty 2013, 23:39

fosek pisze:Eko co to jest rozsuwana roletka przeciwsłoneczna i gdzie ona sie znajduje? Czy to chodzi o wysuwana część osłony przeciwsłonecznej kierowcy i pasażera?


Rzepraszam za brak precyzji i fachowego nazewnictwa.

Chodzilo mi, jak siedobrze domysliles, o wysuwana czesc oslony przeciwslonecznej dla kierowcy i pasazera.

Awatar użytkownika
Cujo
Nowy
Posty: 5
Rejestracja: 13 sty 2013, 21:42
Czym jeżdzę: Kia Sportage 1.6 gdi 135km
Lokalizacja: Warszawa

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: Cujo » 24 sty 2013, 14:54

Widzę, że są spore rozbieżności w tym co pokazuje komputer a co się samemu wyliczy.
Ciekawy jestem czy jest możliwość kalibracji urządzenia w serwisie.
Użytkownicy Skody Yeti mają podobny problem i z tego, co wiem serwis to kalibruje...

Awatar użytkownika
kilus29
Bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 24 sty 2013, 18:53
Czym jeżdzę: Kia 1.6 gdi L
SLS 2012
Gadu Gadu: 1803337
Lokalizacja: Ustka/Bogatynia

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: kilus29 » 04 lut 2013, 17:06

No to ja dodam swoje kilka groszy
Moja kijanka po przejechaniu 600 km 80% miasto 20% trasa spaliła 8,6 zobaczymy jak będzie dalej
''Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy" - Edward Abbey

mint
Nasz Człowiek
Posty: 898
Rejestracja: 05 kwie 2011, 17:56
Czym jeżdzę: Sportek 1.6 Biała xl
Lokalizacja: wawa

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: mint » 04 lut 2013, 17:20

Kilus, te 8.6 to z pokazywacza, czy twojego wyliczenia?
Zamówiona 12 marca 1.6 xl biała a odebrana 07 listopada.

Awatar użytkownika
kilus29
Bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 24 sty 2013, 18:53
Czym jeżdzę: Kia 1.6 gdi L
SLS 2012
Gadu Gadu: 1803337
Lokalizacja: Ustka/Bogatynia

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: kilus29 » 04 lut 2013, 18:45

moje wyliczenia pokazywacz pokazuje 8,1 no ale dopuszczam tolerancje i błąd statystyczny hehe
''Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy" - Edward Abbey

mint
Nasz Człowiek
Posty: 898
Rejestracja: 05 kwie 2011, 17:56
Czym jeżdzę: Sportek 1.6 Biała xl
Lokalizacja: wawa

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: mint » 04 lut 2013, 18:57

U mnie na liczniku prawie 30kkm, nie korzystam z podpowiadacza zmiany biegów i komp pokazuje 8.2, 90% jazdy po mieście.
Zamówiona 12 marca 1.6 xl biała a odebrana 07 listopada.

Awatar użytkownika
kilus29
Bywalec
Posty: 81
Rejestracja: 24 sty 2013, 18:53
Czym jeżdzę: Kia 1.6 gdi L
SLS 2012
Gadu Gadu: 1803337
Lokalizacja: Ustka/Bogatynia

Re: 1.6 GDI - raporcik po 600km

Postautor: kilus29 » 04 lut 2013, 19:45

Ja też nie korzystam z podpowiadacza ale staram się nie przekraczac tych 3000 obrotów
''Na świecie nie ma lepszego psychiatry od szczeniaka liżącego cię po twarzy" - Edward Abbey


Wróć do „SILNIK”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap