Glinkowanie - po co to?

Dział forum poświęcony szeroko pojętej kulturze dbania o auto z zewnątrz jak i wewnątrz. Dział prowadzi dealer firmy Meguiar's producenta środków do pielegnacji, które są sprzedawane sieciach sprzedaży marki np.MERCEDES BENZ jako własne produkty. Dzisiejsze zaawansowane lakiery wymagają kompletnej redukacji w temacie utrzymania lakieru na najwyższym poziomie
Zapoznaj się z felietonami , skorzystaj z rad i zrób udane zakupy. Detailing dla Twojego samochodu.
Awatar użytkownika
Konik
CarChem Polska
Posty: 532
Rejestracja: 09 cze 2012, 22:11
Czym jeżdzę: Soul 1,6 CRDI Mate Java Brown
Lokalizacja: Konin

Glinkowanie - po co to?

Postautor: Konik » 31 mar 2016, 10:07

Pisałem już kiedyś o glince? :mrgreen:

No to kilka słów o glince.

Należy zaznaczyć, że jest 5 podstawowych czynności związanych z pielęgnacją lakieru:
- mycie
- oczyszczenie lakieru, przygotowanie powierzchni, usuwanie/krycie mikrorysek, swirli itp.
- polerowanie (ale nie polerowanie w sensie korekta lakieru)
- zabezpieczenie lakieru
- konserwacja/szybka pielęgnacja.

Skupiamy się na części punktu drugiego, czyli oczyszczaniu lakieru.

Należy rozróżnić mycie od czyszczenia lakieru.
Mycie - to proces mający na celu usunięcie z auta luźnego brudu (kurz, zabrudzenia drogowe, błoto itp.).
Czyszczenie - to proces dużo szerszy i głębszy. Skupiam się teraz tylko na lakierze. Czyszczenie ma na celu usunięcie z lakieru mocno przyspojonego brudu (niewidocznego gołym okiem). Ten brud jest wyczuwalny palcami, dłonią. Kiedy przesuwamy suchą dłonią po lakierze, czujemy pewną szorstkość, matowość i słychać charakterystyczne szumienie. Kiedy wyglinkujemy fragment lakieru i ponownie przesuwamy dłonią, tym razem z wyczyszczonego fragmentu na nie wyczyszczony, wyraźnie słychać, kiedy szumi, a kiedy cichnie. To jedna z cech. Jeden ze sposobów na ocenę - glinkować, czy nie.

Czym jest ten brud?
Brud, który osiada i "wbija się" w lakier, to m.in. zanieczyszczenia pochodzenia organicznego (soki z drzew, owadzie odchody itd.) i nieorganicznego, przemysłowego np. pyły z kominów przemysłowych (agresywne, chemiczne), kwaśne deszcze, rozpylone spalone i niespalone paliwo lotnicze, drogowe np. krzemionka, sadza, smoła (są lepsze sposoby na usunięcie niż glinką), lotna rdza pochodząca z pyłu hamulcowego (kilka słów o lotnej rdzy i jej usuwaniu poniżej) i cała masa innych. Glinka usuwa również stare woski, choć do tego lepiej jest użyć np. http://carchem.pl/pl/p/CarChem-Traffic- ... centrat/22
Glinkę można również używać do dogłębnego czyszczenia szyb.

Co ten brud robi?
Ten brud oprócz tego, że "żre" lakier, to jeszcze powoduje jego matowienie. Raz, że "żrąc" utlenia i matowi lakier. A dwa powstała warstwa milionów mikrodrobinek rozprasza światło odbite. Pamiętacie z fizyki odbicie światła od powierzchni?

Obrazek

Kiedy powierzchnia jest idealnie (w teorii) gładka jak np. w przypadku lustra, mamy piękne odbicie. Kąt odbicia jest równy kątowi padania. Jak na obrazku a). Kiedy na lakierze mam masę mikrosyfków (lub mikrorysek, ale te usuwa się inaczej), to odbicie, a raczej rozproszenie światła wygląda jak na obrazku b). Wtedy mamy do czynienia z powierzchnią matową.

Ten brud na lakierze wygląda tak:

Obrazek

Czym jest glinka?
Glinka, to mieszanina masy plastycznej z mikrodrobinkami korundu. Tak korundu. Tak, od korundu twardszy jest tyko diament. Tak, korundem można zarysować kwarc, stal, ostrze noża, szkło, a co dopiero lakier. Szczególnie w samochodach azjatyckich z miękkim lakierem.
Czy glinka jest zatem bezpieczna dla lakieru? Tak, jest bezpieczna dla lakieru. Pod warunkiem stosowania zgodnie z przeznaczeniem, nie eksperymentowania i nie oszczędzania.

3 ważne sprawy przy glinkowaniu.
Jeśli glinka upadnie, wyrzuć ją. Nigdy nie używaj jej ponownie na lakierze, bo go porysujesz.
Używaj dedykowanego lubrykantu. Nie daj się namówić na pomysły z cyklu: - "ja używam kilka kropli szamponu z wodą i jest ok".
Stosuj delikatny nacisk. Tylko tyle, żeby glinka przesuwała się po lakierze. Tylko tyle, żeby Ci nie upadła. Nie trzyj nią, nie wcieraj, nie szoruj.

Są różne glinki.
Tak są różne glinki. Skupię się na dwóch, które mam w ofercie. Żółta i niebieska.
Żółta jest miękka, delikatna i stosuje się ją przy bieżącym oczyszczaniu lakieru. Trzeba się trochę więcej napracować, ale jest bezpieczna dla lakieru.
Niebieska jest twardsza, ma więcej materiału ściernego (korundu) i stosuję się ją przed planowaną korektą lakieru. Oczyszcza szybciej, ale może matowić lakier. Przed korektą nie stanowi to problemu, ale jeśli nie planujemy korekty, to tą glinką możemy sobie narobić bałaganu.

Do glinki wrócę za chwilę.

Kolejność prac przy oczyszczaniu lakieru (zwanym też dekontaminacją):
- mycie
- zmywanie smoły
http://carchem.pl/pl/p/CarChem-Tar-and- ... lakieru/20
Obrazek
- usuwanie lotnej rdzy, drobinek żelaza pochodzących z pyłu hamulcowego - deironzacja
http://carchem.pl/pl/p/CarChem-Iron-Rem ... na-rdze/41
Obrazek
- glinkowanie.
Potem można przystąpić do kolejnych czynności.

Jak glinkować?
Jeśli chcesz pominąć usuwanie smoły, czy deironizację - ok. Ale ZAWSZE najpierw umyj dokładnie, ręcznie samochód. Samo opryskanie myjką ciśnieniową, to nie jest mycie. Glinkowanie należy wykonywać jak jest ciepło. Nie zimno, nie gorąco. Najlepiej około 18-25 stopni C.
- urwij mały kawałek glinki, zagnieć go kilka-kilkanaście razy podobnie jak zagniatałeś plastelinę w przedszkolu (jeśli nie zagniatałeś plasteliny w przedszkolu lub nie chodziłeś do przedszkola też dasz radę :mrgreen: ) i uformuj krążek około 5 cm,
- rozpyl lubrykant na lakier - kwadrat o boku około 30-40 cm, maksymalnie na szerokość Twoich ramion (taki obszar wygodnie się ogarnia)
- zawiń krawędź glinki tak, żeby go włożyć między wskazujący i środkowy palec (ułatwia to trzymanie glinki i mocno ogranicza jej upuszczenie), połóż dłoń z glinką na lakierze i zacznij przesuwać glinkę po lakierze - delikatnie, bez nacisku większego niż wynika to z trzymania glinki
- można wykonywać szybkie ruchy
- najlepiej wykonywać proste posuwisto-zwrotne ruchy i powoli przesuwać się od jednego do drugiego boku kwadratu
- potem zmiana i te same ruchy, ale pod kątem prostym do wcześniejszych (pozwoli to nie przegapić żadnego miejsca)
- sprawdź, czy glinka jest brudna, jeśli tak, obróć ją na drugą stronę
- powtórz czynności
- jeśli glinka jest brudna, zagnieć ja na pół, i na pół, i na pół... uformuj krążek i jedź dalej.
Kiedy skończyć glinkowanie danego obszaru? Jak glinka jest czysta i przesuwa się po lakierze zdecydowanie lżej niż na początku. Niemal bez oporu. Jeśli tak jest, wytrzyj mikrofibrą zrobiony fragment i przejdź do kolejnego.

W tym momencie można porównać jak "szumi lakier" przed glinkowaniem i jaki jest "cichy" po. Przesuń suchą dłonią po suchym lakierze (na fragmencie "przed" i "po"). Zobaczysz ogromną różnicę. Również w gładkości lakieru.
I to chodzi!
Taki lakier ma już spory połysk, gładkość, śliskość. Taki lakier mocno ułatwia spływanie wody i brudu. Taki lakier ma ogromny wpływ na trwałość powłoki woskowej.

Pamiętaj (!) o odpowiednim zwilżaniu powierzchni. To ważne.

To z grubsza tyle o glinkowaniu. :)
Producent separatorów brudu do wiader detailingowych Grit Shield® gritshield.com

Wróć do „Detailing”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap