Forum Kia Sportage

Cześć,
Pozwólcie, że zacznę od wprowadzenia co, mam nadzieję, ułatwi ewentualne rozwiązanie problemu. Dodam też opis innego problemu, który już nie występuje ale może ma/miał wpływ

Jakieś dwa tygodnie temu zakupiłem KS II 2010 2.0 CRDi (D4EA) Automat. Przyjechała do kraju z Berlina początkiem lata na lawecie. Sprawna ale niedopuszczona do ruchu. Wcześniej auto stało u dealera około pół roku. Kupiłem je pod Szczecinem i na lawecie przywiozłem sobie do stolycy. Pod czas zakupu oczywiście obejrzałem, pojeździłem no i przeszła też bez żadnych uwag badania dopuszczające. Kultura pracy silnika piękna więc nic nie budziło podejrzeń.
Po przywiezieniu i pomyślnej rejestracji zacząłem ją ganiać po mieście i obwodnicy i wyszły dwa tematy:
1. Auto paliło 16L/100KM w mieście
2. Po wyjechaniu na obwodnice i jeździe przy autostradowej prędkości po paru minutach silnik wchodził w tryb awaryjny, paliła się engine check(EC) i na pare sekund zero mocy. Potem dalej jazda bez problemów ale jeszcze kilka KM z zapaloną EC. To był P0299 czyli za niskie ciś. doładowania. Warsztat i oglądanie tego co się da ocenić bez demontażu turbiny. Wszystko było ok - zalecenie przegonić.
No i przegoniłem do Łodzi i z powrotem (~200KM) przy 130-140KM/h. Nic się nie zapaliło i nic się nie wyłączyło. Jechało się cacy. Spalanie na całej trasie 10L/100KM. Jechałem z podłączoną kostką więc miałem monitoring boost'a i wyglądało ok
Wróciłem do miasta i generalnie problem nr2 z P0299 już się nie pojawia ale problem z 16L/100KM dalej jest. Żadnych błędów nie ma (jakiś U0100 zalega na szaro).
Auto pracuje pięknie, nie kopci, nie ma czkawek. Ma dynamikę....tylko chla jak głupie.
Acha, to co miał robione przed samą sprzedażą to DPF. Był wyjęty i wypalony i włożony ponownie. Przekaz ustny - procesu nie widziałem na oczy

Co byście radzili? Od czego zacząć? Miał ktoś takie niebotyczne spalanie w tym aucie?
Oczywiście będę wdzięczny za wszelkie sugestie
Pozdrawiam
Marcin (Muzzy)

Błąd P0299 pochodzi od regulatora zmiennej geometrii turbiny. Sprawdź czy siłownik jest ustawiony w prawidłowej pozycji – fabrycznie śruby kontrujące i siłownik są oznaczane żółtą farbą i powinny być w jednej linii. Przypuszczam, że ktoś mógł zaślepić zawór EGR i wyciąć DPF bez wprowadzania zmian w oprogramowaniu sterownika silnika, wtedy sterownik cały czas pracuje w funkcji dopalania DPF stąd takie zużycie paliwa.

Dzięki za sugestie @gisio. Co do P0299 to by się zgadzało. Auto zastane, zgłasza błąd. Diagnosta posprawdzał, poruszał, autko pojeździło i następna dłuższa trasa i po problemie.
Ale co do tego drugiego czyli ślepy EGR i wycięty DPF bez zmiany w sofcie. Czy to by nie zgłaszało jakiegoś błędu? Czy nie rozjeżdżałoby się?
Dodam, że wczoraj stwierdziłem jeszcze jedną rzecz. Jestem tydzień po wymianie oleju a wczoraj miałem bardzo dużo ponad maxa. Jakby mi spływało paliwo do silnika. Kto by to najlepiej sprawdził? Standardowy warsztat czy może ktoś w stylu speców od softu czyli chiptunerzy/wywalacze DPF'ów?

pzdr
Muzzy

Jak przybywa oleju to znaczy, że DPF jest w pętli częstego dopalania. Polecam natychmiastową wizytę w serwisie, który będzie wstanie odczytać zawartość cząstek w filtrze i go dopalić w trybie serwisowym (do tego procesu nie jest konieczny demontaż DPF). Jazda na rozrzedzonym oleju silnikowym wcześniej czy później kończy się kapitalnym remontem silnika. Kod U0100 świadczy o błędach w komunikacji na linii CAN. Ktoś grubo tutaj nakombinował albo szedł po taniości picując auto na sprzedaż. Ja bym na Twoim miejscu wystąpił do sprzedawcy o zwrot gotówki za zakupione auto póki nie jest za późno. Po co się męczyć i jeździć po nie wiadomo jakich warsztatach generując kolejne koszty.

Dzięki za sugestie. Co do U0100 to sam go sobie wygenerowałem bawiąc się kostką OBD nienajwyższych lotów . Mam nadzieje, że nic nie rozpieprzyłem. Auto nie było picowane a jedynym grzebanym elementem był faktycznie DPF. No i auto stało pół roku wiec wtryski też mogły się różnie zachować. Autem teraz oczywiście nie jeżdżę bo szkoda silnika przy rozrzedzonym oleju. Jutro wstawiam na warsztat i zaczynamy od odczytów DPF i jak nic nie wyjdzie to wtryski i na stół probierczy.
Jeszcze raz dzięki za konsultacje
pzdr
Muzzy

Hejka,
Tak dla porządku obrad i na pociechę potomnym, skoro się uporałem z powyższymi problemami myślę, że warto zapisać co było. Oczywiście Gisio całkowicie bez uprzedzenia, z zaskoczenia i co najmniej bezczelnie...miał absolutną rację:). Po wizycie u gości, którzy tematem DPF zajmują się na stałe wyszło, poza czyszczeniem EGR, że DPF po opisanym wcześniej wypaleniu przez innych fuchowców, został właściwie zniszczony. Mechanik powiedział, że dostał czegoś na kształt nadprzepustowości co powodowało, że komp durniał. Wtryski zostały sprawdzone dwa razy w różnych miejscach na różnych stołach i są bajka. Także to komp dorzucał od siebie dodatkowe paliwo.
Ostatecznie poza wszelkimi czyszczeniami, wymianą filtra paliwa itp sam DPF został wymieniony na nowy zamiennik za 2K PLN.
Oleju już nie przybywa a spalanie z 16,7 w cyklu "czyste korki w wawie" spadło do 12,6 w korasach. Na trasie brał wcześniej 10L a teraz zależy jak jadę. Jak autostradowo+ to tak 8,5 a jak "polska wieś" czyli 90-110 to sie wyrabiam w około 7,5L/100KM.
Nie wiem czy sie czepiać tego obecnego spalania...to chyba by już była przesada. No chyba, że wstawię dedykowanego BOX'a i jeszcze urwę z 0,5-1L. Jakieś opinie?

Na koniec to właściwie została mi się tylko jedna usterka ale na to już fachman nie miał pomysłu. Jak bardzo ostro zahamuje, tak na pograniczu hamowania awaryjnego, to auto gaśnie. Przypomnę, że mówimy o automacie więc proszę nie sugerować wciskania sprzęgła

Pozdrawiam wszystkich czytających
Muzzy

Odnośnie spalania mam identyczne na autostradzie i "polskiej wsi" pomimo tego że manual więc uważam że nie masz się czego czepiać.

Ja bym już się zdecydowanie nie czepiał tego spalania. To jest bardzo przyzwoite spalanie jak na automat i do tego w stolycy

U mnie podobne ale mam szerokie opony całoroczne bo Safety First
Błedy P0299, P0234 i chyba 1020 moga się pajawić przy wypalaniu dpfa - nie powinno tak być bo to niebezpieczne móże się przytrafić akurat w momencie wyprzedzania. No ale kto tam dba o życie kierowcy i pasażerów pseudo ekologia jest ważniejsza.

Podepnę się pod temat.

Mam problem z Kią Sportage II [benzyna] - silnik pracuje równo(!), ale ma słabą moc i średnie spalanie na poziomie 13l/100km. Słabą moc, czyli przyspieszenie takie, że pedał do podłogi a ona po swojemu... Miałem Astrę H 140KM, tam wgniatało w foterl przy tej mocy.
Wymienione były świece, kable, ale nie pomogło. Mechanik sugerował przepływomierz, elektronik sondy lub kata. Nie do końca wersja z katm mi się widzi, bo raz że drogie paskudztwo, a też silnik pracuje bardzo równo, nie kaszle, to przy zapchanym kacie chyba by tak nie było?
Przepływomierz wymieniłem, niewiele pomogło. Błędy żadne nie wyskakują. Czytam net, ale niewiele znalazłem wskazówek. Czytając poprzedniego posta..czy filtr paliwa - może być przyczyną słabej mocy i wysokiego spalania? Ktoś mi mówił, że filtra paliwa to on nie ma - możliwe? Mnie się nie wydaje... HELP Paliwko drogo wychodzi

Sportage II w benzynie, 2.0, 140KM, 2008r., KJE

Jak najbardziej zapchany katalizator jest podejrzany. Na biegu jałowym gaz w podłogę i do odcięcia (nie przestrasz się). Zobacz czy obroty dochodzą do ponad 6500obr i czy potem nie spadają , mogą temu towarzyszyć syki strzelania itp. Jeśli obroty nie dochodzą do czerwonego pola i/lub spadają to 80% zatkany kat.pozostałe 20% to pompa paliwa. Jeśli nic takiego nie będzie to 20% zapchany kat i/lub możliwe że pompa paliwa lub inna przyczyna.

Dzięki @ZygJe, niezwłocznie sprawdzę i podzielę się "wrażeniami".

Nie do końca wiem co znaczłyo "do odcięcia", myślałem, że mi po prostu odetnie obroty. Może powinienem dłużej go przeciągnąć?
Test zrobiłem, na zimnym silniku, dletgo po zdjęciu pedału obroty nie spadły poniżej jedynki.
Troszkę kołysało budą na wysokich obrotach. W pewnym momencie odpuściłem gaz i dałem z powrotem - piszę, żeby ktoś nie myślał, że auto zwolniło.
Max obroty widać na filmie. Czy objawy potwierdzają kata nie wiem.

Może od razu zapytam - jeśli to byłby katalizator - trktować go płynem do udrażniania katalizatora czy wymieniać. Jeśli wymieniać, to czy warto kupować te najtańsze za ok. 600zł ?

Filimik z pedałem do podłogi:
https://drive.google.com/file/d/1G75lbgXH-5XKIMi5LviD8ErNMnWzez6O/view?usp=sharing

zrobiłeś dobrze, to było właśnie odcięcie. sprawdził bym ciśnienie paliwa (wydajność pompy) i stan filtra.

Tak więc na katalizator to IMO nie wygląda. Musi być inna przyczyna, jednak trudno wywróżyć co dalej. Ostatnio męczę się ze starą Corollą która podobnie jak u Ciebie w mieście 12l (1,4) a na trasie 6. I HGW o co jej chodzi. Myślę, że u Ciebie można by jeszcze skontrolować pracę sondy lambda. Zacznij od sprawdzenia wyglądu świec. Po wykręceniu powinny mieć kolor lekko brązowy. Czarny okopcony oznaczałby zbyt bogata mieszankę. Jeśli świece są ok. Podjedź do warsztatu który ma możliwość pomiaru AFR i sprawdź czy sonda w samochodzie pokazuje wartości zbliżone do tych co pokazuje miernik AFR.

@ZygJe, @diselboy - dziękuję za odpowiedź. Nabieram optymizmu

Będę działał wg. wskazówek. Jeśli tylko rozwiążę problem - dam znać co było przyczyną.

Wracam do tematu. Wykonałem wizytę w warsztacie.

Świecy nie oglądłem, ale dostałem się do samochodowego elektryka(elektronika) cieszącego się świetną opinią.
Podłączył kawałek kabelka pod złącze i z tego chyba przez bluetoth połączył się z komórką. Po uruchomieniu silnika pokazywało tam wiele parametrów i reagowały na pracę silnika - dodanie gazu. Parametry sond zachowywały się wzorowo, także inne wskazania typu przepustnica (on/off) i po przeglądzie tego co można tam zobaczyć wszystko wygląda tak, jak powinno być. Katalizator też wykluczył.
Potem elektryk jeszcze zadzwonił do mechanika, nawet nawinął się pod warsztatem drugi i wszyscy jak jeden mówią, że nie mam się łudzić, że uzyskam mniejsze spalanie... Tymczasem nadal mam na trasie min. spalanie 8,5 l /100km, 13l/100km śrenie.
Co robić? Grzebać przy pompie?

mam 2 litrowego Ssangyonga w automacie i spalanie na mieście tak wygląda, cyrkuluje w okół 11-12 litrów na 100 km, ja ma "wyciety " DPF (tak kupiłem) łącznie ze sterownikiem. Potrafię go zmusić do zejścia w mieście na 10l/100 w trasie do 6,5 - 7 przy spokojnej jeździe. A, że na co dzień używa go małżonka z ciężka stopą to i apetyt jest dużo większy. Może tak ma być ( ? ) skoro parametry kontrolne są ok ? Nie mam pomysłu co może być źle.

Mam KS3 2.0 184 KM AWD. Trasa Rybnik - Łaziska Górne 7-8 razy w miesiącu , reszta miasto. Spalanie 7.2l
Co ciekawe - po wymianie filtru paliwa , na trasie , spalanie spadło do 6.8 l. A średnie spadło o 0.5 l . Fakt , jeżdżę bardziej płynnie .

Może u Ciebie to kwestia stylu jazdy ?

Dziękuję, że odpowiadacie.

@Komarek34 - mój styl jazdy na trasie to 2500obr. i 90km/h na 5 biegu bo tylko wtedy sięgam tak niskiego spalania jak 8,5l. Generalnie uprawiam styl jazdy "dziadkowy". Dziś czeka mnie "trasa" 40km w jedną stronę, będę zerował wskazania zużycia spalania i prawdzał co tam się dzieje.
Sprawdze ponownie też komputer lejąc pod korek przed trasą i po, choć sprawdzałem już 2x i wskazania były właściwe.

Przy 90 na 6 nie mam coś koło 1800 obr. 2000 obr to powyżej 100kh/h