Uszkodzona panewka 2,0 benz 2005 r.

[slavo1111]

Witam!
Na początek chciałbym pozdrowić wszystkich forumowiczów jako nowy członek.
Mam problem z moim Autem.W silniku 2,0 benz. z 2005 r. doszło do uszkodzenia 2 panewki na korbowodzie ze wszystkimi konsekwencjami. W tej chwili auto stoi u zaprzyjaźnionego mechanika, silnik w rozsypce. Czekamy na poszczególne części, które dostępne są niestety tylko w serwisie Kia. Mam pytanie, czy ktoś z forumowiczów spotkał się z podobną awarią w tym silniku? Czy ma ktoś wiedzę w jakiej kolejności powinny być założone korbowody, bo po rozłożeniu silnika na części pierwsze okazało się, że ktoś wcześniej przy nim grzebał i nie do końca jestem pewny, czy został poprawnie złożony, i czy to mogło mieć wpływ na zaistnienie awarii?
Pozdrawiam

[henryk_kania]

Co do wszystkich kolejności itp ja się opieram na dokumentacji technicznej silnika. Zapytaj google "engine g4gc gsl 2.0 mechanical filetype:pdf" - pierwszy/jeden z pierwszych wyników to PDF z dokładnym manualem do tego silnika.
Nie wstawiam nigdy linka na forum bo w sumie nie wiem jak jest z legalnością takich instrukcji.
Myślę, że dokładniej niż w instrukcji silnika nigdzie nie będzie.

[diselboy]

powinny być numerowane na stopie korbowodu, przynajmniej kiedyś tak sie robiło.

[slavo1111]

Dziękuję za podpowiedź. Znalazłem specyfikację i już przekazałem mechanikowi. Mam nadzieję, że będą tam potrzebne informacje. Odnośnie numeracji. Jak pisałem wcześniej , ktoś wcześniej coś namieszał, stąd moja prośba o pomoc. Najśmieszniejsze jest to, że w autoryzowanym serwisie Kia w Lublinie nie posiadają żadnej dokumentacji do tego silnika.
Pozdrawiam

[henryk_kania]

Nie, żebym był tutaj satyrem od piętnowania warsztatów, chociaż tak trochę. I rozumiem, że ASO może mieć dobrych mechaników którzy nie potrzebują dokumentacji.
Niemniej ciekawe czasy są, że nawet ja - totalny amator jak coś dłubię w silniku to zawsze tip-top z dokumentacją, której nie posiada ASO.
Potem wychodzą takie kwiatki jak część warsztatów, które twierdzą, że bez ściągania wałków rozrządu nie wyregulują luzów zaworowych, bo na oczy instrukcji regulacji nie widzieli/chcą naciągnąć na kasę. Ale to już temat rzeka z zarówno "za" jak i "przeciw".

Napisz potem, jak się naprawa skończyła. Nie życzę sobie takich niespodzianek, ale ciekawią mnie rozwiązania problemów.