Dobra, mam chwilkę to wrzucam kilka fotek dot. montażu haka. Dodam tylko, że w finalnie zamówiłem model STEINHOF K-028, z wiązką 7PIN i modułem uniwersalnym (wyższy model, obsługujący m.in. czujniki cofania, światła led w przyczepie itp.) - całość za 550 zł. Zakupu dokonałem w firmie ExpertMobil.pl z Sopotu - bardzo dobry kontakt, dobra cena, szybka obsługa i doradztwo - szczerze polecam. Natomiast nie polecam f-my AUTO SZARMACH ze Starogardu Gdańskiego - obsługa to jakaś porażka. Na 4 wysłane maile zero odpowiedzi przez 2 tyg! Na 4 podane telefony nie sposób się dodzwonić - na jednym w końcu odebrał pan, który delikatnie mówiąc był małomówny i co pewien czas muruczał tylko pod nosem "tak" .... "tak" .... - po chwili myślałem, że to jakiś automat - więc chciałem się upewnić czy mnie słyszy - i na moje pytanie "halo, słyszy mnie pan ?" ... rozłączył się. Tyle w temacie
Ale do rzeczy - jak wspomniałem, zamontowałem hak STEINHOF - nazwa od nazwiska właściciela firmy (Marek Steinhof) - dobre, "handlowe" nazwisko
Po podniesieniu samochodu łatwo zidentyfikować fabryczne otwory do montażu haka - w każdej podłużnicy są po 4 - dwa od dołu, dwa z boku - na zdjęciu podłużnica jest mokra, bo psikana była smarem aby "udrożnić" gniazda na śruby - o tym w dalszej części:
Muszę nadmienić, że montaż mechaniczny, choć zapowiadał się prosty, nie do końca taki był. Głównie chodzi o spasowanie otworów - tych fabrycznie umieszczonych w podłużnicy, z tymi nawierconymi w dodatkowych blachach dołączonych do zestawu, które podtrzymują przykręcony hak. Nie sądzę, aby fabryka się pomyliła, więc chyba raczej prośba do producenta, aby lepiej przygotować otwory (lekko rozwiercić albo lepiej dopasować). Z prawej strony otwory spasowały, z lewej niestety nie i trzeba było rozwiercać blachy. Blachy są konkretne i grube, więc ręczną wiertarką można tylko posmyrać - pomaga tylko porządna, stołowa wiertara. Tak wyglądają otwory po rozwierceniu:
Po dopasowaniu otworów można było już przykręcić hak i blachę. Od doły podłużnicy przychodzi mocowanie haka, na to blacha i całość dwoma śrubami przykręca się do podłużnicy. Z boku podłużnicy przykręcamy dwoma śrubami blachę. I tu kolejny problem - otóż, śruby dostarczone przez producenta haka mają inny skok gwintu, niż gwint w fabrycznych otworach. Fabryczne mają gwint drobnozwojny - skok gwintu na śrubach dołączonych do haka jest większy. Montaż jest co prawda możliwy, ale gwint na śrubie lekko się ścina i wkręcać trzeba z użyciem siły. Śruby są konkretne więc całość jednak skręca się w sposób pewny. Do fabryki można mieć jedynie zastrzeżenia, że nie zabezpieczyła jakoś tych otworów, bo było w nich pełno piachu i trochę rdzy. Nie wiem czy po 10 latach eksploatacji dałoby się zamontować tam cokolwiek. Po skręceniu wygląda to tak:
Widok od strony zderzaka - jak widać nie trzeba nic przycinać, piłować itp:
Kolejny krok, to montaż uchwytu na gniazdo 7 PIN. Uchwyt jest mocowany z boku uchwytu na zaczep kulowy tymi samymi śrubami co zaczep - trochę kiepskie rozwiązanie, bo po demontażu zaczepu, trzeba zostawić jedną śrubę aby trzymała gniazdo:
Kiepskie rozwiązanie z uwagi na to, że śruby tej nie da się zbyt mocno przykręcić żeby nie powyginać blach - miejsca montażu zaczepu kulowego. Nakrętka nie jest samoblokująca, więc istniej ryzyko jej odkręcenia. I tu kreatywnością wykazał się mój znajomy fachowiec - Seweryn. Zasugerował, że lepiej będzie przyspawać ten uchwyt na gniazdo co też uczynił - najpierw przykręcił mocowanie (aby pokryły się otwory) - potem przyspawał:
Pozostało więc przykręcić gniazdo, podpiąć wiązkę i zająć się montażem elektrycznym. Po zamontowaniu gniazda z wiązką wygląda to tak:
UWAGA: wiązkę prowadzimy od góry z lewej strony - od środka czyli od strony bagażnika (konieczny demontaż boczków, ale nie całkowity - na tyle, aby je uchylić i dostać się do kabli). Następnie wiązkę wyciągniętą dołem mocujemy do haka opaskami. Większość kabli idzie z lewej strony bagażnika i tam się wpinamy:
Z prawej strony wpinamy się tylko do kabli lampy, do świateł postojowych - jeden kabelek:
UWAGA: szybkozłączkom mówimy stanowcze NIE! Wszystkie kabelki lutujemy i izolujemy!
Montaż elektryczny wymaga oczywiście znajomości "kabelków" i umiejętności obsługi miernika, lutownicy itp - mój fachowiec miał jeszcze prosty patent z żarówką, którą podpinał szukając odpowiednich kabelków (kierunkowskazy, wsteczny, p-mgielne, pozycyjne) - dzięki temu nie musiał używać miernika. Dołączona do zestawu instrukcja jest przejrzysta i dobrze opisana, co ułatwia montaż.
Całość po zamontowaniu wygląda tak:
Całkowity koszt montażu: 150 zł
Na koniec przegląd i zaświadczenie o montażu haka (ok 35 zł) i wizyta w Urzędzie Miasta aby wbić hak do dowodu i książki pojazdu (od ręki, koszt 0 zł ).
Teraz już można ... ciągnąć