Gorący bolec ładowania alternatora

Wszystko o elektryce i elektronice w KIA Sportage II.
ddarek_ch
Bywalec
Posty: 52
Rejestracja: 31 sie 2020, 21:45
Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 CRDi 4WD 103kw 140KM 2008 vin je...

Gorący bolec ładowania alternatora

Postautor: ddarek_ch » 31 sie 2020, 23:43

Witam

Mam bardzo gorącą śrubę plusową alternatora. Konkretnie parzy w palec. Wydaje mi się, że obudowa alternatora też parzy, ale tego akurat nie jestem pewien. To świeża sprawa, jeszcze nie zdążyłem wszystko wyłapać. Temperatura śruby na oko dobre 60 stopni lub  więcej.

1) Bardzo gorąca śruba dodatnia alternatora po kilku minutach od zapalenia autka.
2) Kilkuletni akumulator, w stanie dobrym.
3) Możliwe, że parzy także obudowa alternatora.
4) Izolacja przewodu raczej jest w porządku (nie jest nadtopiona).
5) Temperatura przewodów, złączy i klem przy akumulatorze i skrzynki z bezpiecznikami jest letnia.
Pomiary niekompletne. Postaram się uzupełnić w wolnej chwili:
6) Różnica potencjału pomiędzy minusem aku a obudową alternatora jest pomijalna.
7) Różnica potencjału pomiędzy dodatnim trzpieniem alternatora a akumulatorem 0,2 - 0,6 (bez obciązenia, z obciązeniem).
Obciążenie: długie światła, radio, wentylacja, ogrzewanie tylnej szyby
8) Napięcie na samym alternatorze bez obciązenia to 14.4V
9) Przewody bez śladów śniedzenia, zużycia, korozji. Autko ma 12 lat.

Postaram się jeszcze pomierzyć napięcia przed i za bezpiecznikiem.

Pytania:
1) Czy to norma, że śruba dodatnia na alternatorze może się rozgrzewać do bardzo wysokiej temperatury (parzy palec)?
2) Czy obudowa alternatora może się tak rozgrzewać, że parzy, czy też powinna być letnia, gorąca (ale nie parzyć po kilku minutach pracy silnika na luzie)?
3) Kilka lat temu miałem 2 awarie alternatora. Alternator był naprawiony w warsztacie, który specjalizuje się w tych naprawach i od tamtej pory jestem zadowolony, nie mniej jednak może wtedy nastąpiło wstępne uszkodznie przewodu dodatniego przy alternatorze i dlatego teraz ten przewód się grzeje.
4) Podejrzewam, że czeka mnie wymiana przewodu dodatniego pomiędzy alternatorem a skrzynką z bezpiecznikami. Pytanie czy ma ktoś schemat tego połączenia? Czy ten przewód leci od alternatora prosto do skrzynki z bezpiecznikami, czy też po drodze jest rozgałęziony i biegnie do rozrusznika?

Jeżeli padnie na przewód to dołożę chyba drugi w peszlu zaraz obok oryginalnego peszla. Oryginalny peszel jest jeszcze orgyinalnie pozabezpieczany na skrzyżowaniach. Szkoda to pruć. Dobry pomysł?

Wróć do „ELEKTRYKA”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap