wymiana klamki w pokrywie bagażnika
-
- Uzależniony
- Posty: 210
- Rejestracja: 15 sty 2011, 21:04
- Czym jeżdzę: Sportage '07 4x4 2.0 CRDI
CX-7 '08 4x4 2.3 DISI - Lokalizacja: pomorskie
wymiana klamki w pokrywie bagażnika
Czy ktoś mógłby udzielić wskazówek jak dostać się do klamki pokrywy bagażnika. Chodzi mi szczególnie o rozmieszczenie ewentualnych spinek i śrub trzymających osłonę tak abym niechcący czegoś nie wyrwał przy demontażu.
-
- Uzależniony
- Posty: 269
- Rejestracja: 20 paź 2013, 23:07
- Czym jeżdzę: Sportage II 2.0 16V 4WD 2006 + LPG
Re: wymiana klamki w pokrywie bagaznika
Ściągasz tapicerkę plastikową od środka bagażnika i masz dostęp do klamki.
Najważniejsze to pamiętanie o wkrętach trzymających tę większą plastikową część, które znajdują się w miejscu, gdzie się kończy ta plastikowa mała tapicerka-ramka od góry szyby. To jedyna pułapka - trzeba zacząć od tej mniejszej, górnej ramki - z tego co pamiętam spinki tam są te metalowe, więc nic się nie łamie. Poza tym odkręcasz wewnętrzny uchwyt (2 śrubki) i jeszcze jedną śrubkę w drugim rogu. Spinki są z tych bardziej "przyjaznych" i nie łamią się przy ściąganiu raczej.
No i jeszcze oczywiście zapomniałem, ale są chyba zaraz przy zamku klapy takie dwie odkręcane spinki-kliny, no ale i tak pooglądaj całość czy o czymś nie zapomniałem. Ale tego, że ukryte są tylko te dwie wspomniane wyżej śrubki jestem raczej pewien.
Najważniejsze to pamiętanie o wkrętach trzymających tę większą plastikową część, które znajdują się w miejscu, gdzie się kończy ta plastikowa mała tapicerka-ramka od góry szyby. To jedyna pułapka - trzeba zacząć od tej mniejszej, górnej ramki - z tego co pamiętam spinki tam są te metalowe, więc nic się nie łamie. Poza tym odkręcasz wewnętrzny uchwyt (2 śrubki) i jeszcze jedną śrubkę w drugim rogu. Spinki są z tych bardziej "przyjaznych" i nie łamią się przy ściąganiu raczej.
No i jeszcze oczywiście zapomniałem, ale są chyba zaraz przy zamku klapy takie dwie odkręcane spinki-kliny, no ale i tak pooglądaj całość czy o czymś nie zapomniałem. Ale tego, że ukryte są tylko te dwie wspomniane wyżej śrubki jestem raczej pewien.
-
- Uzależniony
- Posty: 210
- Rejestracja: 15 sty 2011, 21:04
- Czym jeżdzę: Sportage '07 4x4 2.0 CRDI
CX-7 '08 4x4 2.3 DISI - Lokalizacja: pomorskie
Re: wymiana klamki w pokrywie bagaznika
Klamka wymieniona
Tych górnych osłon nie zdejmowałem całkowicie tylko odchyliłem na tyle żeby odkręcić te dwie ukryte śrubki.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.
ps
jestem pod wrażeniem zabezpieczenia blach, w tylnej klapie ani grama rdzy, nawet żadnego nalotu. Nie wiem jak nowsze modele ale KSII nie zna rdzy
Tych górnych osłon nie zdejmowałem całkowicie tylko odchyliłem na tyle żeby odkręcić te dwie ukryte śrubki.
Jeszcze raz dzięki za pomoc.
ps
jestem pod wrażeniem zabezpieczenia blach, w tylnej klapie ani grama rdzy, nawet żadnego nalotu. Nie wiem jak nowsze modele ale KSII nie zna rdzy
-
- Uzależniony
- Posty: 178
- Rejestracja: 07 lis 2014, 23:15
- Czym jeżdzę: Sportage II 2007 r 2.0 16V 4WD DOHC G4GC 142KM
- Lokalizacja: Kraków
Re: wymiana klamki w pokrywie bagaznika
tomgrze pisze:Nie wiem jak nowsze modele ale KSII nie zna rdzy
To teraz popatrz na podwozie, jak pięknie podłużnice tylne rdzewieją...
-
- Uzależniony
- Posty: 269
- Rejestracja: 20 paź 2013, 23:07
- Czym jeżdzę: Sportage II 2.0 16V 4WD 2006 + LPG
Re: wymiana klamki w pokrywie bagażnika
Panie, nie strasz! Jak ostatnio patrzyłem było wszystko okej, albo przynajmniej tak sobie wmawiam.
Niemniej te najprostsze wahacze poprzeczne wymieniałem w tym roku, bo na wylot przerdzewiała blacha w jednym miejscu. Ale to w sumie, o ironio, wina "baranka", którym były jak już kupiłem auto zapaćkane. I baranek się trzymał, ale odwarstwił i woda między barankiem a metalem ciągle tam przebywała.
No i nie wiem jak u Was, skoro temat trochę zszedł, ale radzę sprawdzić te blachy, które łączą tylny plastikowy zderzak z karoserią i chlapaczem - u mnie całość tworzy zamkniętą od dołu przestrzeń, gdzie u mnie (nawet w czasie upałów) znalazłem masę mokrej ziemi. Metalowe części (te blachy) były najbardziej zardzewiałymi elementami Kijanki, jakie widziałem - na wylot. Elementy wywaliłem zastąpiłem "systemem trytytkowym z pustą przestrzenią", dzięki której może wylatywać cały brud, który się tam dostanie.
Muszę też rozgryźć czy to deszcz, czy myjka ciśnieniowa powodują, że czasem zbiera mi się wilgoć/woda w prawym progu - to dopiero dziwne. Sam próg zdrowy, ale skąd w nim woda? Może gdzieś są jakieś otwory, którymi ona ma wylatywać i u mnie są przytkane, czy jak? Gdzie się znajdują? Czy w ogóle nie powinna się dostawać tam woda? Zagadka póki co. Doraźnie jak stwierdzam obecność to ściągam zaślepkę w otworze technologicznym i pozwalam się wywietrzyć. Inna bajka, że to próg od tej strony, która ma "bliżej nieznaną karoseryjną przeszłość" więc kto wie, co tam Mietki pospawali z czym podczas robienia igły.
Niemniej te najprostsze wahacze poprzeczne wymieniałem w tym roku, bo na wylot przerdzewiała blacha w jednym miejscu. Ale to w sumie, o ironio, wina "baranka", którym były jak już kupiłem auto zapaćkane. I baranek się trzymał, ale odwarstwił i woda między barankiem a metalem ciągle tam przebywała.
No i nie wiem jak u Was, skoro temat trochę zszedł, ale radzę sprawdzić te blachy, które łączą tylny plastikowy zderzak z karoserią i chlapaczem - u mnie całość tworzy zamkniętą od dołu przestrzeń, gdzie u mnie (nawet w czasie upałów) znalazłem masę mokrej ziemi. Metalowe części (te blachy) były najbardziej zardzewiałymi elementami Kijanki, jakie widziałem - na wylot. Elementy wywaliłem zastąpiłem "systemem trytytkowym z pustą przestrzenią", dzięki której może wylatywać cały brud, który się tam dostanie.
Muszę też rozgryźć czy to deszcz, czy myjka ciśnieniowa powodują, że czasem zbiera mi się wilgoć/woda w prawym progu - to dopiero dziwne. Sam próg zdrowy, ale skąd w nim woda? Może gdzieś są jakieś otwory, którymi ona ma wylatywać i u mnie są przytkane, czy jak? Gdzie się znajdują? Czy w ogóle nie powinna się dostawać tam woda? Zagadka póki co. Doraźnie jak stwierdzam obecność to ściągam zaślepkę w otworze technologicznym i pozwalam się wywietrzyć. Inna bajka, że to próg od tej strony, która ma "bliżej nieznaną karoseryjną przeszłość" więc kto wie, co tam Mietki pospawali z czym podczas robienia igły.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika