Forum Kia Sportage

Planuję odgrzybić własnoręcznie klime w rocznym sportku IV.

W instrukcji przeczytałem coś takiego:
"Aplikować produkt poprzez jak najgłębsze wprowadzenie sondy w miejsce filtra przeciwpyłkowego oraz we wloty powietrza do kabiny pojazdu (z reguły znajdują się od strony komory silnika po stronie pasażera) . Wypełnić pianą całe wnętrze układu."

Wpuszczę sondę najgłębiej gdzie się da w miejsce filtra kabinowego i rozpyle pianę.
Ale gdzie jest "oraz we wloty powietrza do kabiny pojazdu (z reguły znajdują się od strony komory silnika po stronie pasażera) "- czy to chodzi o te kratki na zewnątrz pojazdu przy wycieraczkach, czy o coś innego ?

Czy ta pianka rozpylana w miejscu filtra kabinowego/wlotów powietrze do kabiny nie powinna nic uszkodzić?

Pewnie technika poszła do przodu i środki chemiczne są teraz lepsze, ale kilka lat temu odgrzybiałem tak klimę w golfie znajomego - po całym zabiegu przez 2-3 tygodnie waliło z nawiewów zapachem "mokrej szmaty" więc zastanów się czy warto ryzykować jakieś wynalazki w nowym aucie zamiast podjechac gdzieś na ozonowanie...

właśnie większość zakładów ma takie małe 'ozonatorki' z chin, które do niczego się nie nadają i wcale nie generują odpowiedniego 'natężenia' ozonu.

Będę jechał do rodzinnych stron, gdzie nie ma warsztatów za wiele, tata ma właśnie Golfa i chce dwa auta spróbować przejechać tymi specyfikami za jednym zamachem

jeszcze przeczytałem, że wurth oferuje dobry środek.

Przewód odprowadzający wilgoć z parownika, gdzie to jest w Sportage, jakoś pod autem, łatwo to zlokalizować?

https://youtu.be/i5RckXchgRM

Przede wszystkim trzeba zacząć od wyczyszczenia parownika, który np. w KS III znajduje się na dole konsoli , wyciągasz czujnik i w otwór wkładasz rurkę od środka czyszczącego. W KS III wygląda to tak: Myślę , że w KSIV wygląda to bardzo podobnie.

dzięki, co do pierwszego postu, nie mam zamiaru wpuszczać środka we wloty powietrza. Sam autor zaleca opryskanie parownika.

Ja się bardziej teraz zastanawiam by nie ruszać parownika, ale dostać się do tego wężyka pod autem (zawór spustowy z klimy)

Co do zdjecia - "wyciągasz czujnik i w otwór wkładasz rurkę od środka czyszczącego"
jaki czujnik ?

Czujnik który idzie do parownika .

Od pewnego czasu przez chwilę po odpaleniu auta w ciepły dzień z nawiewów wydobywał się doś nieprzyjemny "octowy" zapach. Nie pomogło nawet dwugodzinne ozonowanie. Kupiłem preparat Wurth do klimatyzacji:



Najpierw próbowałem użyć go zgodnie z opsiem na opakowaniu i wprowadzić dyszę od dołu przez wąż którym skrapla się woda, ale nie ma szans - jest tak powyginany, że mimo odręcenia osłon nie idzie przepchnąć dyszy. Znalazłem opis Mariusza i postępowałem zgodnie z nim. Efekt - super. Jak ręką odjął. Całość banalna - odpinamy plastikową osłonę boku konsoli, przekręcamy czujnik temperatury o ćwierć obrotu i wysuwamy go z otworu. Wkładamy rurkę preparatu i psikamy ok. 30 sekund poruszając nią trochę aby wszedzie się dostał. Preparat bazuje na izopropanolu więc jak ktoś ma dostęp do jego większych ilości to wystarczy jakiś rozpylacz czy sama rurka z dyszą + duża strzykawka.
Po zabiegu zostawiłem tak na kilkanaście minut, a następnie włączyłem silnik i zimny nawiew aby przewietrzyć parownik.
Polecam każdemu bo szczerze mówiąc nie spotkałem się z takim czyszczeniem do tej pory, a według mnie jest najskuteczniejsze ze wszystkich istniejących.

Ozonowanie robiłeś na obiegu zamkniętym? Teraz nic nie powinno śmierdzieć .

Tak - na zamkniętym, ale nie pomogło. Dopiero po czyszczeniu Wurthem jest OK.

Mariusz, ta zabawa z Wurthem jest mocno skomplikowana czy prosta tak że nawet ja sam sobie poradzę - chodzi mi o to czy czujnik widać po zdjęciu boczku plastikowego czy trzeba głębiej wchodzić ? Ty czym czyściłeś u siebie ?

Nie musisz ściągać boczku, to wejście widać jak zanurkujesz od strony pasażera . Przekręcasz go w lewo i wyciągasz taki długi czujnik.

Ok, kupiłem właśnie Wurtha i w przyszłym tygodniu do boju Cała butlaa na raz czy dzieliliście na dwa podejścia ?

Ja zdejmowałem boczek żeby sobie zobaczyć jak ten wąż zagina się od strony wnętrza kabiny, ale bez zdejmowania jak najbardziej się da - nie trzeba się nawet specjalnie schylać - przekręcasz czujnik w lewo o ćwierć obrotu i wyciągasz.
Ja wlałem tak 2/3 butli.

I kapało czy na sucho ? Coś oprócz przewiewu w obiegu zalecasz z doświadczenia ?

Kapie tylko z wężyka pod spodem auta. W środku sucho. Jeżeli nie wierzycie, że to takie proste to nagrałem filmik - na filmie nie psikałem już środkiem , ale chyba widać co i jak:

Po kilkunatu minutach odpaliłem silnik normalnie na otwartym obiegu powietrza i z włączoną klimą.

No i gitara, brawo Ty Proste jak Jack Daniels z colą na lodzie

a gdzie i za ile można kupić tego WURTHa?

na alle

A tutaj w dobrej cenie