Czyżby po dachowaniu?
-
- Uzależniony
- Posty: 232
- Rejestracja: 20 paź 2010, 10:07
- Czym jeżdzę: Sportage III 1,6 Xl
- Lokalizacja: Kętrzyn
Re: Czyżby po dachowaniu?
szkoda autka a tyle ludzi czeka na swoją kijaneczkę
KIA Sportage III 1,6 XL + navi
-
- MODERATOR
- Posty: 501
- Rejestracja: 13 paź 2010, 13:58
- Czym jeżdzę: Sportage 2.0 crdi 184KM, AT, 4WD
- Lokalizacja: Kraków
Re: Czyżby po dachowaniu?
Wygląda rzeczywiście jak po "dachu", ale nawet w tym stanie prezentuje się nieźle Najlepszy jest podpis pod ogłoszeniem:
"USZKODZONY,JEZDZACY!!!!!!!"
No jak tak zmasakrowany samochód jeździ to NCAP nie kłamał z tymi 5cioma gwiazdkami... Kabina prawie nie ruszona. Oczywiście mogą być sytuacje, w których wektor siły miażdży nawet te 5 gwiazdek, ale nikomu nie życzę takich testów ...
Martwi tylko, że poduchy nie wystrzelone (?!) Chyba, że ktoś już je posprzątał ....
Poprawiam się - wygląda to na poślizg i dachowanie, bo podłużnice z przodu chyba nie tknięte - poduszki mogły się uchować, ale z kurtyn zostały tylko strzępy ...
Może nie miał opon zimowych ??
"USZKODZONY,JEZDZACY!!!!!!!"
No jak tak zmasakrowany samochód jeździ to NCAP nie kłamał z tymi 5cioma gwiazdkami... Kabina prawie nie ruszona. Oczywiście mogą być sytuacje, w których wektor siły miażdży nawet te 5 gwiazdek, ale nikomu nie życzę takich testów ...
Martwi tylko, że poduchy nie wystrzelone (?!) Chyba, że ktoś już je posprzątał ....
Poprawiam się - wygląda to na poślizg i dachowanie, bo podłużnice z przodu chyba nie tknięte - poduszki mogły się uchować, ale z kurtyn zostały tylko strzępy ...
Może nie miał opon zimowych ??
- Dezet
- Uzależniony
- Posty: 154
- Rejestracja: 22 sie 2010, 20:33
- Czym jeżdzę: Ford C-MAX 1,6 Ecoboost 150KM
- Lokalizacja: WJ
Re: Czyżby po dachowaniu?
Jeżeli nic nie wystrzeliło, to nie był w momencie stłuczki uruchomiony (np. stał sobie zaparkowany przy drodze). Stąd wniosek, że to nie on a w niego coś wjechało i pewnie sie poturlał. .
Ale tu rzeczywiście widać odpalone kurtyny...
Ale tu rzeczywiście widać odpalone kurtyny...
Pozdrawiam Dezet
-
- Uzależniony
- Posty: 236
- Rejestracja: 06 paź 2010, 15:24
- Czym jeżdzę: sportage 1,7 CRDi
- Lokalizacja: Uć
Re: Czyżby po dachowaniu?
wygląda na dach ale jak to zrobił, że felga lewa tylna ma wyrwany fragment?
fakt dopisek, że jest jeżdżący lekko na wyrost , chociaż silnik mógł nie oberwać, tylko kto normalny po dachu odpala silnik?
fakt dopisek, że jest jeżdżący lekko na wyrost , chociaż silnik mógł nie oberwać, tylko kto normalny po dachu odpala silnik?
jeżdżę Sportage 1,7 CRDi
-
- Bywalec
- Posty: 94
- Rejestracja: 09 paź 2010, 17:15
- Czym jeżdzę: Kia Sportage III L 1.7CRDI Techno Orange
- Gadu Gadu: 1250534
Re: Czyżby po dachowaniu?
felga sie rozpadła bo uderzyła w coś podczas rolowania .
Kia Sportage L 1.7CRDI Techno Orange + pakiet Orange + alu 18"
Re: Czyżby po dachowaniu?
teraz jeszcze części drogie, więc poczeka z rok na placu do remontu, a później bedzie w atrakcyjnej cenie, nie bity, od kobiety, mały przebieg, okazja...
-
- Uzależniony
- Posty: 236
- Rejestracja: 06 paź 2010, 15:24
- Czym jeżdzę: sportage 1,7 CRDi
- Lokalizacja: Uć
Re: Czyżby po dachowaniu?
może być tak, że sie nie znam na klepaniu samohodów ale poza szybami w tylnich drzwiach i może tylnim zderzakiem to nic nie ocalało a to są raczej drogie elementy i za rok dużo tańsze nie będą
w mojej byłej 6 letniej wtedy lagunie wymianę drzwi kierowca+tył dwa błotniki i dwa zderzaki ubiezpieczalnia wyceniła na 25 tyś i to było jakiś czas temu
w mojej byłej 6 letniej wtedy lagunie wymianę drzwi kierowca+tył dwa błotniki i dwa zderzaki ubiezpieczalnia wyceniła na 25 tyś i to było jakiś czas temu
jeżdżę Sportage 1,7 CRDi
-
- KRZYSIU....od szufladek
- Posty: 140
- Rejestracja: 13 paź 2010, 13:31
- Czym jeżdzę: Biały prosiak 2.0CRDI
Re: Czyżby po dachowaniu?
Mi się natomiast wydaje(oczywiście może się tylko wydawać), że widziałem - podczas mojej wizyty w Kia Armada w Góraszce - jak właściciel odbierał ten samochód. Rzuciły mi się w oczy tablice rejestracyjne, bo mam podobne i kolor, bo taki podoba się mojej żonie. Pogooglałem trochę i ten samochód jest faktycznie oklejony przez tego dealer. Wyglądało to jakby odbierał ojciec z synem, syna wyglądał na jakieś 25 max 30 lat, miejmy tylko nadzieję, że nikomu nic się nie stało.
Pozdrawiam
KPK
Pozdrawiam
KPK
Re: Czyżby po dachowaniu?
klepanie blachy, a wymiana na nowe części to dwie inne sprawy, wycene miałeś na nowe części, a "zdolny" blacharz z pomoca dużej ilości szpachli wyprowadzi elementy do stanu podobnego sprzed wypadku. Nikt na nowe części nie bedzie tu wymieniał, bo się nie opłaca, nie ma na rynku wtórnym, tylko klepanie i szpachla, a potem max 4 miesiace na znalezienie jelenia.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika