Uwaga! To paliwo to największy kant świata

[bryndzio]

co Wy na to??

http://auto.dziennik.pl/artykuly/311890 ... wiata.html

[gnoj]

Myślę, że tytuł to szukanie taniej sensacji. Artykuł nie wnosi nic nowego czego można by się spodziewać po tytule.

Co do treści to każdy ma swoje doświadczenia. Ja na przykład jeżdżąc aktualnym samochodem (dieslem) zaoszczędziłem na samym paliwie mniej niż wydałem na naprawy Fakt może źle trafiłem na auto... Ktoś inny z kolei użytkując swojego VW przez 300tys km zaoszczędzi dużo kasy na ropie do tego sam załata dach i wymieni dziurawy tłumik i wtedy można mówić o oszczędności

[jaro]

Wydaje mi się, że to wszystko prawda. Skomplikowanie obecnego diesla, które wcześniej czy później prowadzi do dość drogich napraw (może nie u pierwszego właściciela ale już u drugiego na 100%) przy niewielkiej różnicy w spalaniu i praktycznie zerowej w cenie paliwa czyni taki zakup nieopłacalnym. Dla przykładu: w służbwym reanult Kangoo po 30 000km w 1.5 DCI do wymiany były: wtryskiwacze 3,5 tys zł i sprzęgło 3 tys zł. Auto było naprawdę delikatnie użytkowane. I cóż z tego, że paliło 5 l ON/100km? Gdyby było moje to zaraz szukałbym jelenia by to kupił ode mnie.

[krzysiek_kpk]

Akurat moja żona posiada 1.5dCi w meganie, przelatane 110tyś km bezproblemowo(jeśli chodzi o silnik i podzespoły) ale mechanik, który je obsługuje zaleca przy każdej wymianie oleju wymianę filtru paliwa. Co niestety wpływa niekorzystnie na sumaryczny koszt eksploatacji tego auta, ale i tak ten koszt jest niższy zapewne niż przy benzyniaku.
Pozdrawiam
KPK

[malinabend]

Wydaje mi się, że to wszystko prawda. Skomplikowanie obecnego diesla, które wcześniej czy później prowadzi do dość drogich napraw (może nie u pierwszego właściciela ale już u drugiego na 100%) przy niewielkiej różnicy w spalaniu i praktycznie zerowej w cenie paliwa czyni taki zakup nieopłacalnym. Dla przykładu: w służbwym reanult Kangoo po 30 000km w 1.5 DCI do wymiany były: wtryskiwacze 3,5 tys zł i sprzęgło 3 tys zł. Auto było naprawdę delikatnie użytkowane. I cóż z tego, że paliło 5 l ON/100km? Gdyby było moje to zaraz szukałbym jelenia by to kupił ode mnie.

KOLEGA ZGUBIŁ 1 ZERO W PRZEBIEGU TEGO AUTKA

[jaro]

Chciałbyś. Niestety renault to największy syf motoryzacyjny. Oczywiście serwis próbował się bronić "złym jakościowo olejem napędowym" w przypadku wtryskiwaczy. Ale, że tankujemy na firmowej stacji to po badaniu paliwa dali spokój.