Warszawskie zimowe realia

[Dezet]

Dziś posypało śnieżkiem, co na warszawskich ulicach nie trudno zauważyć. Droga z pracy o długości 13 km zajęła mi -bagatela- 2 godz. 20 minut. Średnie spalanie wyniosło jedynie 16,8 l/100 km. W dieslu
Na razie użytkuję jeszcze Octavię 1,9 tdi 110 KM, i w najgorsze korki spalanie zwykle nie przekraczało 8-9 l/100 km. Fakt. czas dojazdu zwykle stanowi 1/3 dzisiejszego...
Na drodze (rano) widziałem aż jedna, stojąca sobie pługo-solarkę. Wracając z pracy żadnej. W radio słyszałem, że na całą stolicę wypuścili 178 solarek, chociaż mogli nawet 320. Gdzie więc one były????
Normalnie, cholery można dostać

Tak na marginesie, ciekawe jakie maksymalne (ekstremalne) spalanie moga osiągnąć silniczki w Kijankach?
Wie ktoś może?

[gnoj]

Tak na marginesie, ciekawe jakie maksymalne (ekstremalne) spalanie moga osiągnąć silniczki w Kijankach?
Wie ktoś może?

W testówce 1.6 gdi średnie było 20,8 litrów

[adh]

Kraków też wczoraj przysypało równo - piaskarki stały radośnie w korkach z samochodami, ponieważ apogeum śniegu przypadło na 17.00.

Odcinek 7,5 km zrobiłem w godzinę i 20 minut. I tak nieźle - znajomy na odcinku 10 km w innej części miasta stał 4,5h.

Średnie spalanie silnika 1.6 GDI w kijance wyniosło 14,3 l. Przy czym włączone grzanie na full, odmrażanie wszystkiego co się da, i muzyka dosyć głośno, co sumarycznie powodowało dodatkowe obciążenie dla silnika