Mam do oddania (po kosztach) kotki Maine Coon. Jedne z największych kotów domowych. Charakterem zbliżone do psa
Okno na zdjęciu ma 1,5m szerokości Ojciec 4lata i syn 4 miesiące.
Na drugim zdjęciu kotki do oddania.Zostały 3. Info na Priv
KOTKI
-
- Profesor od "silnikuf"
- Posty: 1312
- Rejestracja: 13 gru 2011, 22:24
- Czym jeżdzę: Peugeot 3008HYbrid4 300KM; KIA Sedona 3,3V6 275KM AT
- Lokalizacja: Audiovideo, San Escobar
KOTKI
- Załączniki
-
- 20141207_120012.jpg (107.91 KiB) Przejrzano 2661 razy
-
- 20141203_094429_HDR.jpg (102.37 KiB) Przejrzano 2661 razy
pozdrawiam
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
- color1
- MODERATOR
- Posty: 413
- Rejestracja: 13 sie 2010, 00:21
- Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 DOHC (L ; D5U ; Alpine Grey)
- Lokalizacja: Wawa
Re: KOTKI
Czy te "Ojciec 4lata i syn 4 miesiące" - też oddajesz ? czy tylko kocięta z górnej foty ?
Tzn. suma summarum, ile tych cudów chcesz oddać ?
Tzn. suma summarum, ile tych cudów chcesz oddać ?
Kia Sportage 2.0 DOHC (L ; D5U ; Alpine Grey)
-
- Profesor od "silnikuf"
- Posty: 1312
- Rejestracja: 13 gru 2011, 22:24
- Czym jeżdzę: Peugeot 3008HYbrid4 300KM; KIA Sedona 3,3V6 275KM AT
- Lokalizacja: Audiovideo, San Escobar
Re: KOTKI
tylko kocięta
pozdrawiam
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
- Zibi70
- Expert
- Posty: 980
- Rejestracja: 08 maja 2012, 13:58
- Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI XL SLS
- Lokalizacja: Warszawa / Tarnowskie Góry (ale słoikiem nie jestem) ;-)
Re: KOTKI
Piękne są
Przepytałem małżonkę - niestety twierdzi, że to rzeczywiście duże koty i na nasze możliwości za duże. Ale przy okazji - jak u nich z gubieniem sierści? Mają ładne futerko ale czy nie gubią? Poprzednio mieliśmy goldena i mimo, że psiak był do rany przyłóż to z kłakami już nie dawałem rady. Zszedł był bidulek - miał ładny wiek - prawie 16 lat.
Przepytałem małżonkę - niestety twierdzi, że to rzeczywiście duże koty i na nasze możliwości za duże. Ale przy okazji - jak u nich z gubieniem sierści? Mają ładne futerko ale czy nie gubią? Poprzednio mieliśmy goldena i mimo, że psiak był do rany przyłóż to z kłakami już nie dawałem rady. Zszedł był bidulek - miał ładny wiek - prawie 16 lat.
Kiedyś miałem ładny podpis, ale dawno mnie nie było i se poszedł... pojechał.
-
- Profesor od "silnikuf"
- Posty: 1312
- Rejestracja: 13 gru 2011, 22:24
- Czym jeżdzę: Peugeot 3008HYbrid4 300KM; KIA Sedona 3,3V6 275KM AT
- Lokalizacja: Audiovideo, San Escobar
Re: KOTKI
Bez przesady, że za duże. Są po prostu duże. Kłaków samoistnie nie zostawiają. Jedynie na wiosnę trochę linieją, ale bez przesady. Po za tym IMO z charakteru są rewelacyjne. Oczywiście jak to kot. To ON ma ciebie , a nie ty jego
pozdrawiam
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
- color1
- MODERATOR
- Posty: 413
- Rejestracja: 13 sie 2010, 00:21
- Czym jeżdzę: Kia Sportage 2.0 DOHC (L ; D5U ; Alpine Grey)
- Lokalizacja: Wawa
Re: KOTKI
Czy to są kocurki czy kotki ?
Byłbyś w stanie (wiem, że trudno, bo ruchliwe) zrobić lepsze foty kociaków ? Popytam wśród zaufanych znajomych, fajnie jakby kotki dobrze trafiły jeśli chodzi o opiekunów... Czy rodzice rodowodowe ?
Sam mam swoje stadko (nierasowe) i mimo ogromnych chęci nie dam rady jeszcze bardziej się dokocić chociaż się łamię...
Co do sierści... nie ma co ukrywać, każdy kot (poza kategorią devonów) pozostawia sierść i w domu gdzie nigdy nie było kotów, nagle pojawia się sierść prawie wszędzie trzeba po prostu systematycznie czesać i trochę częściej odkurzać... no i nauczyć się być cierpliwym i tolerancyjnym
Byłbyś w stanie (wiem, że trudno, bo ruchliwe) zrobić lepsze foty kociaków ? Popytam wśród zaufanych znajomych, fajnie jakby kotki dobrze trafiły jeśli chodzi o opiekunów... Czy rodzice rodowodowe ?
Sam mam swoje stadko (nierasowe) i mimo ogromnych chęci nie dam rady jeszcze bardziej się dokocić chociaż się łamię...
Co do sierści... nie ma co ukrywać, każdy kot (poza kategorią devonów) pozostawia sierść i w domu gdzie nigdy nie było kotów, nagle pojawia się sierść prawie wszędzie trzeba po prostu systematycznie czesać i trochę częściej odkurzać... no i nauczyć się być cierpliwym i tolerancyjnym
Kia Sportage 2.0 DOHC (L ; D5U ; Alpine Grey)
Re: KOTKI
Śliczne te kociaki.
A moja kotka rasy Main Dach właśnie się marcuje chodzi brudna ja dzik bile fragmenty futra zamieniły się na ciemno szare i podrapana jak komandos cud, że ma jeszcze nosek.
W tym roku ma nawet ucho bo kiedyś trzymało się na 1 mm...
Bojowe maleństwo nawet mojego Amstafka się nie boi
Co roku tak jest.
Chętnie bym więc takiego "coona" przygarnął no ale póki mam swoją pupilkę to nie wchodzi w grę.
Przychodzi wieczorem pochlipie mleczka potem wyskakuje na brzuszek rozłoży się jak długa wtuli i śpi no i tak oglądamy filmy.
Normalnie kiedy się nie marcuje chodzi z maną jak pies jak siadam ona też i "czuwa"
W sumie to ja trzymam kota, żeby myszy nie mieć w domu no i pod tym względem swoją rolę spełnia.
No ale to takie miłe futrzaki że nie da się ich nie lubić.
A moja kotka rasy Main Dach właśnie się marcuje chodzi brudna ja dzik bile fragmenty futra zamieniły się na ciemno szare i podrapana jak komandos cud, że ma jeszcze nosek.
W tym roku ma nawet ucho bo kiedyś trzymało się na 1 mm...
Bojowe maleństwo nawet mojego Amstafka się nie boi
Co roku tak jest.
Chętnie bym więc takiego "coona" przygarnął no ale póki mam swoją pupilkę to nie wchodzi w grę.
Przychodzi wieczorem pochlipie mleczka potem wyskakuje na brzuszek rozłoży się jak długa wtuli i śpi no i tak oglądamy filmy.
Normalnie kiedy się nie marcuje chodzi z maną jak pies jak siadam ona też i "czuwa"
W sumie to ja trzymam kota, żeby myszy nie mieć w domu no i pod tym względem swoją rolę spełnia.
No ale to takie miłe futrzaki że nie da się ich nie lubić.
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika