Wyprzedzanie a linia ciągła
- puder12
- MODERATOR
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 mar 2012, 11:03
- Czym jeżdzę: 1.7 CRDI XL
- Lokalizacja: 3miasto
Wyprzedzanie a linia ciągła
Na jednym z forów prowadziłem dyskusję odnośnie wyprzedzania. Ostry spór pojawił się w kwestii tego, czy jeżeli w trakcie prawidłowo rozpoczętego manewru wyprzedzania na jezdni pojawi się linia ciągła, to mam prawo wrócić na swój pas bez konsekwencji otrzymania mandatu za przekroczenie linii ciągłej.
W czasie gdy robiłem prawo jazdy uczono mnie że w trakcie wyprzedzania mam prawo wrócić na swój pas ruchu choćby i przez ciągłą. W ustawie o ruchu drogowym nie ma żadnych jednoznacznych zapisów na ten temat w paragrafie dotyczącym wyprzedzania.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat.
W czasie gdy robiłem prawo jazdy uczono mnie że w trakcie wyprzedzania mam prawo wrócić na swój pas ruchu choćby i przez ciągłą. W ustawie o ruchu drogowym nie ma żadnych jednoznacznych zapisów na ten temat w paragrafie dotyczącym wyprzedzania.
Jakie jest wasze zdanie na ten temat.
- Zibi70
- Expert
- Posty: 980
- Rejestracja: 08 maja 2012, 13:58
- Czym jeżdzę: Sportage 1.6 GDI XL SLS
- Lokalizacja: Warszawa / Tarnowskie Góry (ale słoikiem nie jestem) ;-)
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
Absolutnie nie - nie wolno - należy pozostać na pasie i z godnością czekać na czołówkę
Kiedyś miałem ładny podpis, ale dawno mnie nie było i se poszedł... pojechał.
- Kwarcu
- Nasz Człowiek
- Posty: 747
- Rejestracja: 11 sie 2010, 14:23
- Czym jeżdzę: KIA SPORTAGE FL 1.6 GDI LIMITOWANA XL
- Lokalizacja: GOTENHAFEN :)
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
Zdrowy rozsądek i logika każe powrócić na swój pas.
Natomiast wg przepisów nie możesz przekraczać linii podwójnej ciągłej, itp. Jest za to mandat i jeśli policjant chce to Ci go wystawi.
Nikogo nie będzie interesować, że ciągła pojawiła się jak już wyprzedzałeś, przed manewrem masz się upewnić czy zdążysz i służbista wystawi kwit choćbyś na kolana padł.
Wiadomo, przeliczyć się można, trafisz na człowieka to zrozumie. Nikt idealny nie jest.
Ale znak poziomy, czyli podwójna ciągła zabrania przejeżdżania przez tę linię(niezależnie od tego po której stronie jesteś).
Wyjątkiem jest linia podwójna jednostronnie przekraczalna(jedna linia ciągła i równoległa do niej linia przerywana), chyba P3 jak mnie pamięć nie myli, ona jest jednostronnie przekraczalna (zawsze od strony linii przerywanej) z wyjątkiem powrotu po wyprzedzaniu gdzie można ją przekroczyć od strony linii ciągłej.
Natomiast wg przepisów nie możesz przekraczać linii podwójnej ciągłej, itp. Jest za to mandat i jeśli policjant chce to Ci go wystawi.
Nikogo nie będzie interesować, że ciągła pojawiła się jak już wyprzedzałeś, przed manewrem masz się upewnić czy zdążysz i służbista wystawi kwit choćbyś na kolana padł.
Wiadomo, przeliczyć się można, trafisz na człowieka to zrozumie. Nikt idealny nie jest.
Ale znak poziomy, czyli podwójna ciągła zabrania przejeżdżania przez tę linię(niezależnie od tego po której stronie jesteś).
Wyjątkiem jest linia podwójna jednostronnie przekraczalna(jedna linia ciągła i równoległa do niej linia przerywana), chyba P3 jak mnie pamięć nie myli, ona jest jednostronnie przekraczalna (zawsze od strony linii przerywanej) z wyjątkiem powrotu po wyprzedzaniu gdzie można ją przekroczyć od strony linii ciągłej.
- puder12
- MODERATOR
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 mar 2012, 11:03
- Czym jeżdzę: 1.7 CRDI XL
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
Zibi70 pisze:należy pozostać na pasie i z godnością czekać na czołówkę
Niestety mimo, że to idiotyczne, to z wielu wypowiedzi wynika że tak należny postąpić żeby uniknąć mandatu. A jak już zginiesz w wypadku to też nie będziesz musiał płacić.
Idiotyzm goni idiotyzm w naszym kochanym kraju. Chyba niedługo będę pisał że Polska to nie kraj - to stan umysłu.
-
- Profesor od "silnikuf"
- Posty: 1312
- Rejestracja: 13 gru 2011, 22:24
- Czym jeżdzę: Peugeot 3008HYbrid4 300KM; KIA Sedona 3,3V6 275KM AT
- Lokalizacja: Audiovideo, San Escobar
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
Cóż w naszym pięknym kraju tak właśnie jest. Jak byś nie kręcił dupa z tyłu....
pozdrawiam
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
- paolo82
- Uzależniony
- Posty: 298
- Rejestracja: 06 kwie 2011, 22:09
- Czym jeżdzę: Kia Sportage XL+ 2.0 DOHC, techno orange, limited edition
- Lokalizacja: dolnoślaskie
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
miałem podobną sytuację, co do wyprzedzania ... nie przyjąłem mandatu i wygrałem sprawę w sądzie ...
- paolo82
- Uzależniony
- Posty: 298
- Rejestracja: 06 kwie 2011, 22:09
- Czym jeżdzę: Kia Sportage XL+ 2.0 DOHC, techno orange, limited edition
- Lokalizacja: dolnoślaskie
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
panownie warto w ramach luzu poczytac najnowszy kodeks drogowy, 3 razy najlepiej, co by się utrwaliło na dobre w pamięci. warto naprawde. Podczas kontroli drogowej, wiecie na czym stoicie... sam tak zrobiłem i teraz wiem co mogę... ostatnio mialem kotrolę drogową... policjant chciał mi wmówić pewne sprawy... a że jestem podszkolony to wiem to i owo... a kontrola była na drodze krajowej... jestem kierowca zawodowym więc, juz nie raz miałem kotrol po itd a policję techniczną...
- puder12
- MODERATOR
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 mar 2012, 11:03
- Czym jeżdzę: 1.7 CRDI XL
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
paolo82 pisze: ... nie przyjąłem mandatu i wygrałem sprawę w sądzie ...
A jakie dowody przedstawiłeś, które przekonały Sąd do Twej niewinności?!
- kasia_mm
- MODERATOR
- Posty: 1542
- Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
- Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
A jak już zginiesz w wypadku to też nie będziesz musiał płacić.
no nie do końca - jeśli stwierdzą wypadek z Twojej winy i zginie ktoś trzeci to jego rodzina może pozwać Ciebie (jeśli byś jednak nie zginął) lub Twoich spadkobierców (gdybyś zginął) z powództwa cywilnego o odszkodowanie = kosztować to może słono
no nie do końca - jeśli stwierdzą wypadek z Twojej winy i zginie ktoś trzeci to jego rodzina może pozwać Ciebie (jeśli byś jednak nie zginął) lub Twoich spadkobierców (gdybyś zginął) z powództwa cywilnego o odszkodowanie = kosztować to może słono
- puder12
- MODERATOR
- Posty: 2195
- Rejestracja: 16 mar 2012, 11:03
- Czym jeżdzę: 1.7 CRDI XL
- Lokalizacja: 3miasto
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
Ameryka nam się teraz robi z tymi pozwami. Co poniektórzy mogą sobie z pisania pozwów robić sposób na życie.
- kasia_mm
- MODERATOR
- Posty: 1542
- Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
- Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
I tak i nie. Znam na bieżąco sprawę gdzie kierowca potrącił śmiertelnie (wyprzedzał więc czołowo) 15 letnią dziewczynkę, jadącą jako trzecia za dwoma rowerami (tamci zdążyli uciec) i mimo tego do dnia dzisiejszego chodzi sobie wolno i śmieje się publicznie w nos rodzinie tego dzieciaka bo ma tak mocne układy w prokuraturze, że wszystko umarzają na jego korzyść. W postępowaniu policja nawet nie zabezpieczyła samochodu sprawcy tylko odjechał sobie do domu od razu po wypadku, nie byl sprawdzany na krew ani narkotyki, według biegłego o godzinie 20 w sierpniu było już ciemno, winni byli rowrzyści bo mieli śmiałość jechać po drodze (nie było pobocza) etc etc... Ostatnia deska ratunku to pozew subsydiarny...
A jednocześnie mój szanowny szwagier cofając na parkingu osiedlowym potrącił pijaczka który mu się zachwiał i złamał rękę - pijaczek sam z siebie przyznał ze jego wina bo .. był pijany i nie widział a mimo to prokurator z "urzędu" sprawę rozpoczął i sąd skazał szwagra na 10 miesięcy robót publicznych a jeśli tego nie wykona rok paki. Polska to już jest stan umysłu:(
A jednocześnie mój szanowny szwagier cofając na parkingu osiedlowym potrącił pijaczka który mu się zachwiał i złamał rękę - pijaczek sam z siebie przyznał ze jego wina bo .. był pijany i nie widział a mimo to prokurator z "urzędu" sprawę rozpoczął i sąd skazał szwagra na 10 miesięcy robót publicznych a jeśli tego nie wykona rok paki. Polska to już jest stan umysłu:(
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
kasia_mm pisze:I tak i nie. Znam na bieżąco sprawę gdzie kierowca potrącił śmiertelnie (wyprzedzał więc czołowo) 15 letnią dziewczynkę, jadącą jako trzecia za dwoma rowerami (tamci zdążyli uciec) i mimo tego do dnia dzisiejszego chodzi sobie wolno i śmieje się publicznie w nos rodzinie tego dzieciaka bo ma tak mocne układy w prokuraturze, że wszystko umarzają na jego korzyść. (
Na układy nie ma rady ale do czasu. W Niemczech się nie cackają ostatnio skazali prezesa Bayernu nie ma "świętych krów".
Takich spraw jak ta o której piszesz jest mnóstwo, kolesiostwo itp. możliwe że po zmianie władzy dotychczasowe układy przestaną chronić bezkarnych "chorych" na pomroczność itp.
Poszkodowani nie powinni się poddawać tylko gromadzić dowody - ostatecznie można potem skarżyć Państwo Polskie a już wiele procesów ludzie wygrali w Strasbourgu.
No ale wracając do tematu to nie każdy ma takowe układy nie każdy wykaże że ma pomroczność i musi się liczyć z konsekwencjami.
Z tą linią może być jednak problem tego rodzaju, że w momencie rozpoczęcia manewru wyprzedzania trudno czasem zobaczyć kiedy zaczyna się ciągła, czasem wyprzedzany złamie przepis dotyczący zachowania pojazdu wyprzedzanego i przyspieszy zamiast zwolnić i droga wyprzedzania musi się wydłużyć.
Jazda po drogach jest jak wojna. Ilość debili porażająco duża. Strach się bać.
- kasia_mm
- MODERATOR
- Posty: 1542
- Rejestracja: 11 lut 2011, 08:46
- Czym jeżdzę: KS 2.0 Gdi 2015r. L + Navi
- Lokalizacja: Warszawa
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
no może i nie ma rady na układy ale ja już z doświadczenia wiem, że nic w próżni nie zostaje bez kary i prędzej czy później każdemu się takie "szczęście" czy uklady odbiją negatywnie na najmniej spodziewanym polu w życiu ..
-
- Profesor od "silnikuf"
- Posty: 1312
- Rejestracja: 13 gru 2011, 22:24
- Czym jeżdzę: Peugeot 3008HYbrid4 300KM; KIA Sedona 3,3V6 275KM AT
- Lokalizacja: Audiovideo, San Escobar
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
kjs62 pisze:
Takich spraw jak ta o której piszesz jest mnóstwo, kolesiostwo itp. możliwe że po zmianie władzy dotychczasowe układy przestaną chronić bezkarnych "chorych" na pomroczność itp.
Jak coś takiego czytam, to nóż się w kieszeni sam otwiera
Na pewno niewielka część tych co mają słabe "plecy" dostanie po łbie. Ale trzeba być nieźle naiwnym, żeby sądzić, że na ich miejsce nie przyjdzie 10x tyle nowych. A ci co mają już "wychodzone" układy i tak byli, są i pozostaną bezkarni .....
Zmiana władzy (szczególnie na w wolnym tłumaczeniu - SiK) spowoduje tylko, że na miejsce napasionych złodziei przyjdzie banda głodnych złodziei....
pozdrawiam
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Była: Sportage 2.0 CRDi XL AWD AT - jedno z najlepszych aut jakie miałem
Sorento 3.5 V6 285KM AWD AT - moja sprzedana miłość - bo żona była zazdrosna...
***** ***
Idąc ciemną doliną zła się nie ulęknę, gdyż to ja jestem ten najgorszy
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
ZygJe pisze:Zmiana władzy (szczególnie na w wolnym tłumaczeniu - SiK) spowoduje tylko, że na miejsce napasionych złodziei przyjdzie banda głodnych złodziei....
W sumie to masz rację i tak myśląc to nigdy władzy nie należy obalać tylko podtrzymywać na piedestale.
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
Przepisy w tym temacie nie są jasne. Zgodnie z nimi powrócić na swój pas... nie można no ale chyba wiadomym jest że nikt nie będzie na czołówkę jechał. Większość policjantów w takich sytuacjach mandatami nie karze, ale jeśli znajdą się tacy nadgorliwi to chyba jest duża szansa na wygranie sprawy nie przyjęcia mandatu
Re: Wyprzedzanie a linia ciągła
lexy pisze:Przepisy w tym temacie nie są jasne. Zgodnie z nimi powrócić na swój pas... nie można no ale chyba wiadomym jest że nikt nie będzie na czołówkę jechał.
No to logicznie myśląc można a nawet należy i to możliwie jak najszybciej.
To już jest beznadziejne jak przepisy można tworzyć i interpretować w absurdalny sposób.
Powinno być jasno określone, że wyprzedzanie rozpoczęte w obrębi linii przerywanej jest dozwolone natomiast kwestia gdzie ma być zakończone powinna być zabezpieczona przez organizatora ruchu - wystarczy np linię ciągła namalować wcześniej tak aby od określonego miejsca nikt nie rozpoczynał wyprzedzania.
Kolejną głupotą z linią ciągłą są sytuacje np stojącego autobusu na przystanku czasem 5 minut albo jadąca koparka z prędkością 10 km/h której też teoretycznie nie wolno wyprzedzić a koparek szczególnie rano jedzie mnóstwo szczególnie w okresach budowy dróg w jakimś mieście.
Oczywiście tak cierpliwych nie ma i kto może wyprzedza/omija itd.
Znajomemu Holendrowi polska policja wlepiła mandat właśnie za wyprzedzenie koparki - w trasie- zagrożenia nie stworzył bo to była prosta jezdnia a linia miał chyba z a zadanie uniemożliwić wyprzedzanie na okres remontu / budowy drugiego pasa.
Miał więc ten chłop jechać tak przez pół godziny za koparką prze pola na mało ruchliwej drodze mając w perspektywie jeszcze 1200 km podróży..
W kwestii kolesiostwa - ostatnio w TV (oprócz kornika i ciągnika) jest głośno o przedsiębiorcy, który rok czasu siedzi w areszcie bo wg prokuratury nie udzielił pomocy ofiarom wypadku - gość jadąc napotkał rozwalone na koparce auto zadzwonił po pomoc jest nagranie jego rozmowy z pogotowiem a jednak siedzi aż się rozchorował - teraz mają go wypuścić za kaucją 300 tys PLN.
Operator (pracownik tegoż przedsiębiorcy) koparki , która zajechała drogę samochodowi był nawalony i uciekł do domu - do tej pory nic mu za to.
Ciekawostki do analizy - policjant prowadzący sprawę w przeszłości prowadził z tym samym przedsiębiorcą sprawę w kwestii prawidłowości finansów - bezskutecznie niczego nie udowodnił.
Żona tegoż policjanta pracuj e w prokuraturze i stawia zarzuty ...
No cóż zobaczymy jak to się skończy i kto komu co udowodni lub "udowodni"...
Kto jest online
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika