Silniki Kia 1,6 GDI pękają i zagrażają użytkownikom

[soul]

Mam to samo 1.6 tyle , że w SOUL-u , nalot 90 000km i jak na razie nie wybuchł.
Jedyna "poważna" usterka to oring uszczelniający czujnik położenia wałka rozrządu-się zapocił troszkę oleum.

Ktoś się zaparł bo nawet opisuje jak to Koreańczycy nie szanują praw zwierząt-tylko co to ma wspólnego z KIA/HYUNDAI nie mam pojęcia.

[kjs62]

Prawdą jest, że internet jest miejscem gdzie toczy się wielka wojna marketingowców różnych firm.
Dotyczy to każdej branży np aparaty cyfrowe - spójrzcie jak się krytykuje aparaty fotograficzne Samsunga - sęk w tym ,że to nie użytkownicy je krytykują tylko Ci, którzy ich w ręce nie mieli.
Podobnie z telewizorami, kinem domowym sprzętem audio wszędzie trwa wojna.
Jeżeli ktoś coś chce kupić musi mieć swój rozum i nie polegać na pierdołach z internetu.
Przed Kicią od roku 1997 jeździłem renówkami i nigdy na te samochody nie narzekałem.
Scenica 2,0 16V jeszcze mam i używam na wycierki - do pracy do marketu itp. bo to Pb95/LPG więc lepiej znosi taką eksploatacje niż turbo diesel z dpf poza tym bardzo szybko się zbiera co jest w miejskiej jeździe bardzo przydatne (140 KM).
To auto ma prawie 14 lat i nigdy nie nawaliło a na necie sama krytyka i głupie stereotypy powtarzane jak mantra.
Z perspektywy czasu wcale się nie dziwię bo za Scenica w pełnej wersji silnikiem 140 KM zapłaciłem w salonie mniej więcej tyle ile kosztował Golf 1,6 100 KM z tylnymi szybkami na korbkę.
I nigdy bym tego Scenica na Golfa ani cokolwiek innego w tej klasie nie zamienił bo co minivan to nie kompakt klasy C.


Każda marka która oferuje na rynku konkurencyjny produkt jest i będzie atakowana ze szczególną zaciekłością.