Strona 1 z 1

Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 01 sty 2019, 18:46
autor: geegles
Panowie, piszę na tym forum, ponieważ jest tu wielu specjalistów od samochodowej elektryki, a niegdyś bardzo prężnie działające forum Corolli zostało zaorane. Jeżeli dział nieprawidłowy to proszę o przeniesienie (nie znalazłem bardziej odpowiedniego).

Pacjentem jest Toyota Corolla 1.8 w wersji USA.
Wymieniałem żarówkę w podświetleniu lusterka. W tym aucie podświetlenie przedniej części samochodu znajduje się w samym lusterku, do którego dochodzi przewód z napięciem. Podczas wymiany żarówki najprawdopodobniej musiałem zrobić jakieś zwarcie (wyciągałem ją kombinerkami, ponieważ nie było innej możliwości dostania się tam paluchami).
Efekt mam taki, że żarówki w lusterku nie świecą, ale co ciekawe na podmianę wsadziłem do lusterka żarówki LEDowe, aby sprawdzić czy po prostu nie zostały przepalone. Żarówki te lekko się żarzą, więc zacząłem sprawdzać multimetrem napięcie w kostce. Okazało się, że na przewodzie jest jedynie 7.3V. Na początku myślałem, że to kwestia może jakiegoś rezystorka w lusterku, więc kupiłem drugie na podmiankę, ale efekt ten sam. W ostateczności moje przypuszczenia sprawdziły się, gdy na krótko podłączyłem lusterko do baterii i włala wszystko działa jak trzeba, wiec była to dla mnie cenna informacja, że lusterko potrzebuje 12V.
No, ale zacząłem szukać dalej, gdyż wprost nie wiedziałem który bezpiecznik będzie odpowiedzialny za napięcie w lusterku, wiec zacząłem od tych, które najpierw przypuszczałem ale nic.. napięcie ciągle 7.3V, więc po prostu odłączałem każdy bezpiecznik jeden po drugim w obu skrzynkach z bezpiecznikami, aby sprawdzić, który bezpiecznik jest odpowiedzialny za lusterko (napięcie 0 jak rozumiem przy wyjętym bezpieczniku daje szansę, że to ten bezpiecznik, którego szukam;-) ). Jedyny efekt jaki otrzymywałem to taki, że niekiedy po wyjęcie niektórych bezpieczników podskoczyło naipęcie z 7.3V na 10-11V ale to oczywiście nie rozwiązanie.
To co udało mi się znaleźć to schemat elektryczny mojego modelu auta, natomiast powiem wprost - na elektryce samochodowej się nie znam i nie wiem jak go czytać. To co znalazłem w nim to to, że na lusterko oznaczone jako INNER MIRROR lub PERSONAL LIGHT (oznaczenie: I12 - dobra rozpiska jest na stronie 91) powinno iść 12V. Pytanie gdzie według Was to 5V ucieka? Przepalone przewody?

http://www.toyotadriver.ru/storage/98.pdf

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 02 sty 2019, 00:20
autor: Thomaster
Sprawdź czy przypadkiem nie jest tak jak w Sportage - sterowanie załączenia żarówek odbywa się za pomocą masy. W skrócie - przy wyłączonej lampce na stykach żarówki mamy 2 razy 12V. W momencie załączenia lampki (np. przez otwarcie drzwi) jedno z napięć spada poniżej 1V czyli różnica potencjałów wynosi ok. 12V i żarówka świeci. Nie napisałeś jak mierzyłeś napięcie. Jeżeli obydwie sondy miernika przytknąłeś do dwóch kabli idących na żarówkę to zmierz jeszcze raz używając jako masy jakiegoś punktu karoserii auta, a plusową sondą zmierz obydwa przewody idące na żarówkę.

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 02 sty 2019, 12:49
autor: diselboy
Tomek już napisał ale generalnie elektryka samochodowa jest prosta, co nie znaczy ,że nie może być namieszane jak w jajecznicy. Zawsze jeden z przewodów multimetru do masy (najlepiej jakaś śruba czy blacha karoserii) drugi do badanego elementu, tak samo z ciągłością przewodów. Pamiętamy jednym z przewodów jest w pojeździe zawsze karoseria ( z reguły minus) drugi to przewód klasyczny (linka miedziana w kolorowej izolacji, zazwyczaj plus) nie ma znaczenia czy rower, motocykl , auto czy czołg . Z reguły oświetlenie jest spięte z czymś jeszcze (klakson, ośw. bagażnika coś innego, nie przychodzi mi na myśl jak to zrobiono w Toyocie)

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 02 sty 2019, 17:22
autor: Owca007
Siostra ma Aurisa i jest tak samo jak u nas e sportkach żarówka sterowana masą. Wiem bo przerabiałem jej oświetlenie kabiny więc u Ciebie piwinno być identycznie. Ale najlepiej weź miernik i sprawdź.

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 02 sty 2019, 21:44
autor: geegles
Bardzo dziękuję za wszystkie sugestie.
Jak sprawdzałem? Wsadziłem jedną pałeczkę w jeden a drugą w drugi pin i oczywiście multimetr ;-) czyli co, jedną dotknąć oba piny naraz a drugą dotknać do karoserii? I wtedy wypinać bezpieczniki?

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 03 sty 2019, 01:12
autor: Thomaster
Nie - czarna "pałeczka" do karoserii, a czerwona najpierw do jednego pinu, a później do drugiego.

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 03 sty 2019, 15:19
autor: Owca007
Do karoserii ale nie na farbę musi iść do masy do minusa gdzie jest przejście gdzieś jakaś śruba może być wkręcona lub jest goła blacha. Wtedy pomierz i sprawdź też od razu krańcówkę na drzwiach. Wtedy miernik na sprawdzanie ciągłości i ręką wyzwól i sprawdź czy wtedy miernik piszczy.

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 03 sty 2019, 23:34
autor: geegles
Ok, weekend niedługo będę sprawdzał, dzięki :-)

Re: Prośba o pomoc w diagnostyce Corolla 2005

: 24 lut 2019, 22:42
autor: geegles
Mieliście rację, przy złapaniu masy napięcia brak.
Nie znalazłem koniec końców co to było. Poprowadziłem nowe przewody - plus z zapalniczki, a minus dałem pod śrubę.

Swoją drogą, czy to normalne, że konektor oczkowy jeśli jest zbyt gruby ,do jakby nie było cienkiego przewodu, może nie przewodzić?