Forum Kia Sportage

Pakowanie z wakacji - Level HARD
wszystko się zmieściło dlatego sprzedaje box daochowy

cisco w tym kartonie to basen ogrodowy? ))))

Nie basen, tylko przeczepka rowerowa dla dzieciaków

Wygląda jak auto rumunów haha (tylko bez obrazy ). Oni tak na co dzień mają załadowane auta.

Spoko Michał
mam duży dystans do siebie także luzzz
Ważne że się wszystko zmieściło bez problemu, nawet jeszcze można by dołożyć parę rzeczy

Bardzo się zdziwiłem jak oglądałem te auto na żywo, że ma tak dużo miejsca z tyłu. Na zewnątrz tego nie widać ale jest bardzo pakowne. Świetnie to zaprojektowali.

Zgadzam się w 100%. Dodatkowo jak potrzeba jeszcze miejsca w bagażniku to można przesunąć całą tylną kanapę do przodu o ok 15-20 cm - wiadomo mniej miejsca na nogi ale więcej się zapakuje. Poza tym trzeba pamiętać że pod podłogą są schowane 2 fotele 3-go rzędu - bez tych foteli to można by było lodówki przewozić

Dokładnie. Naprawdę mnie tymi rozwiązaniami zaskoczyli. Projektant zrobił dobrą robotę.

Mój bagażnik w S2 jest maleńki ale w sumie jeżdżę tylko z żoną bo córa ma swoją kupę.
Kiedy jechaliśmy nad morze złożyłem oparcia i do środka weszły 2 rowery w tym 1 trekking 28" z bagażami tak że ciśnienia na większy gabaryt auta nie mam.
Niemniej do S2 wziąłbym komfort /wyciszenie Sorento.
Aczkolwiek Sorento ma rywala w rodzinie w postaci Hyundaya Santa Fe, więc który z nich lepszy?
Nowy Tucson tez fajnie wygląda.
Ogólnie w SUVach dużo premier ostatnio.

ZygJe pisze:
@kjs62 benzyna o dużej pojemności (lub turbo) działa tak: najpierw łeb urywa, a potem jest coraz fajniej. W turbo dieslu najpierw nic potem chwilę rwie i umiera.
Tak na prawdę dopiero big block V8 6,3l daje pojęcie przyjemności z jazdy...... wszystko inne to namiastka. Diesel nawet nie jest namiastką. Bez urazy ofc......

------------------------------
Gdybym mieszkał w USA gdzie benzyna tańsza od polskiego LPG to moglibyśmy dywagować...

ZygJe pisze:Podam przykład. W Sportku miałem blisko 400Nm momentu przy bodajże 1800obr/min. W Sorento mam "tylko" 340Nm i to przy 5000obr/min. A w praktyce Sorento przy ruszaniu bez problemu zrywa przyczepność z 4 kół na suchym asfalcie, co w Sportku nie udawało się nawet na mokrym (obydwa z automatami i wyłączonym ESP ofc)). Na mokrym asfalcie Sorento zrywa przyczepność ruszając z 2 biegu, Sportek ledwo ruszał.....

A ja ma zaledwie 150 KM chyba 300-320 Nm i nie bardzo mam gdzie nawet to wykorzystać a to że nie zrywa przyczepności to dla mnie zaleta bo po prostu ruszam a kiedy miałem Scenica to mieliłem kołami i stałem w miejscu. Co z tego że był szybszy na suchym? Co z osiągów kiedy na drodze po ulewie pojawi się zalany odcinek na 20 cm głęboki?
Zapewne parametry opon też maja tu swój udział.
Ostatniej zimy pewnego dnia z parkingu przysklepowego tylko moja Sportage była w stanie wyjechać na ulicę a że górek u mnie sporo to napęd 4WD i lepsza przyczepność często się przydaje.
Nie rozumiem nieco Twojego podejścia przecież do wyścigów i sprintów od 0-100 są inne auta SUV to SUV ma swoje przeznaczenie bynajmniej nie wyścigowe.

Dla mnie S2 z dieslem to kompromis, który ma pogodzić moje wymagania z kosztami zakupu i eksploatacji.
Co do szarpania nie stwierdzam wchodzi na obroty tak jak benzynka owszem jedynka za krótka co pogarsza sprint ale w teren z racji braku reduktora jest OK.

Ostatnia podróż nad morze to były właśnie ulewy i głębokie kałuże bardzo często. Wypadki więc objazdy - między innymi wyjazd przez parkingowe ogrodzenie przy A1 w teren i dojazd przez bezdroże do najbliższej drogi pozwolił mi oszczędzić kilkugodzinnego ślęczenia na parkingu lub jazdy w korku 1 stop 1 stop itd.
W takich warunkach mógłbym mieć nawet Ferrari i przybyć na miejsce kilka godzin później niż mułowatym Sportage prawda?

cisco Twoja fura (tyle że biała) jest właśnie w ''Zakupie kontrolowanym'' w TVN Turbo

I co ten tam Kornacki opowiada o kijance?
Bo czasem to pindoli glupoty, ze aż glowa boli...

Bardzo pochlebnie się wypowiadał nawet stwierdził że sam by się odnalazł w tym aucie

aż muszę obejrzeć

Oglądałem już ten odcinek......
Fura PRAWIE jak moja bo bez szklanego dachu i przez to jest ciemniej we wnętrzu...
No i oczywiście moje ukochane rejony ---- HEL-Jurata - Jastarnia. Jak co roku tam bywam a w tym jeszcze nowym Sorento
Kornacki mówił bardzo rzeczowo, i zgadzam się w 100% z jego opinią.
Kupujący..... hm no cóż - jeździ S-maxem to dalej poszedł w Fordy

Dzisiaj, dzięki uprzejmości Pana Jakuba z Salonu RM Filipowicz w Krakowie, miałem okazję znów pojeździć (tym razem cały dzień) nowym Sorento - demówka na fullwypasie, najbogatsza wersja ze wszystkimi bajerami. Powiem krótko - zakochałem się (nie w Panu Jakubie, tylko w Sorento ). Zrobiłem sobie dzień wolnego, zabrałem rodzinkę na małą wycieczkę na zamek i zaporę w Dobczycach - miejsce super, ale nie o tym chciałem, a o samochodzie. Po prostu bajka. Cisco - zazdraszczam i gratuluje, bo bez dwóch zdań przesiadłbym się do tego samochodu. Niestety Panowie z serwisu zadzwonili, że Sportage już gotowy i można odebrać

Wrażenia super. W środku tak cichutko i komfortowo, że córka (4l) jak tylko ruszyliśmy zasnęła i spała do samych Dobczyc.

Na początku wydawało mi się, że za wielkie toto, ale już po 30 min jazdy, nie dostrzegłem tego, że prowadzę większy i cięższy samochód - oczywiście poza nieporównywalnie większym komfortem jazdy. Dużo pewniej się prowadzi niż Sportage - ukł. kierowniczy jest b.dobrze zestrojony, w trybie SPORT dodatkowo usztywnia się i świetnie "czuć" samochód, mimo, że na koło kierownicy nie są przenoszone absolutnie żadne drgania.

Nie sądziłem, że silnik o tej samej mocy co mam w Sportage, tak dobrze poradzi sobie ze stosunkowo ciężką furą (blisko 2 tony).

Natomiast ciekawej rzeczy dowiedziałem się w salonie - że mimo, iż moc praktycznie ta sama (185 KM), to nie jest ten sam silnik co w Sportku. Ponoć jest to "obcieńkowana" jednostka 2.2 która w PL cieńko się sprzedaje z uwagi na akcyzę. Nie wiem dokładnie czym obcieńkowali pojemność (średnicą tłoków, czy skokiem) ale ten motor w połączeniu ze świetnym zestrojeniem skrzyni i zawieszenia naprawdę daje radę. Oczywiście nie jest to rakieta, ale nie ma się do czego przyczepić poza pierdółkami.
Tylko ta cena ... ponad 190 tyś za fulla ...

Bardzo ładny samochód.

saber pisze: Tylko ta cena ... ponad 190 tyś za fulla ...

No właśnie. Za tą cenę to masz dwa nowe Sportki i na upartego jeszcze by zostało na

Dzisiaj będąc w serwisie przy dyskusji o Sorento , powiedziano mi że rejestrując je na 7 osób konieczne jest wykonywanie przeglądu co rok a nie pierwszy po 3 latach - tak jak przy każdym 5 osobowym.
Prawda to?

Jest to chyba kwestia błędnej interpretacji przecinka w zapisie.
http://kodeks-drogowy.org/pojazdy/badan ... e-pojazdow
art. 81 ust. 6 wyjaśnia, że pojazdy konstrukcyjnie przeznaczone do przewozu od 5 do 9 osób muszą przechodzić przegląd co roku. Teraz kwestia tego czy ustawodawca miał na myśli każdy samochód zarejestrowany na od 5 do 9 osób czy tylko te, które są wykorzystywane do zarobkowego transportu osób. Wychodzi na to, że miał na myśli to drugie, bo przecież aktualnie w zasadzie każde przeciętnie sprzedawane auto (pomijam kabriolety, itd.) jest przystosowane do przewozu tych 5 osób, a jednak pierwsze badanie jest na 3 lata, drugie na 2 lata, potem co roku.



"Nie dotyczy to pojazdu przewożącego towary niebezpieczne, taksówki, pojazdu samochodowego konstrukcyjnie przeznaczonego do przewozu osób w liczbie od 5 do 9, wykorzystywanego do zarobkowego transportu drogowego osób, pojazdu marki „SAM”, pojazdu zasilanego gazem, pojazdu uprzywilejowanego oraz pojazdu używanego do nauki jazdy lub egzaminu państwowego, które podlegają corocznym badaniom technicznym."

Widocznie jedni traktują przecinek, w pogrubionym przeze mnie fragmencie, jako dwa osobne warunki, natomiast należy to traktować jako jeden warunek, bo przecinek jest tam postawiony ze względu na zachowanie poprawności interpunkcyjnej a nie jako oddzielenie dwóch niezależnych warunków.

Także jeśli kupujesz samochód, zarejestrowany na nie więcej niż 9 osób, do celów prywatnych lub służbowych (ale nie w celu odpłatnego przewozu osób, tylko np. do wożenia pracowników na budowę, itd.) to badanie techniczne jest "normalnie" jak dla nowego samochodu: pierwsze na 3 lata, drugie na 2 lata, następne na 1 rok.