Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Dyskusja na tematy gdzie indziej niepasujące.
kijak1979
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 21 lis 2018, 00:14
Czym jeżdzę: KiA Sportage 1.7 CDRi 2012

Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: kijak1979 » 21 lis 2018, 00:27

Witam wszystkich. Jestem tu nowy, ale chcialbym sie podzielić moimi kochanymi piskami, zgrzytami i takimi tam podobnymi innymi szelestami i problemami. Obiektem zainteresowania badawczego jest Kijanka (SL) 1.7 CDRi z 2012 roku z przebiegiem 52.5K, którą kupiłem na koniec czerwca tego roku. Objawy, i część rozwiazań przeczytacie poniżej. Jest to takie moje podsumowanie problemów, z którymi wszyscy użytkownicy KIA/Hyundai mają albo będą mieć w krótce do czynienia. Niektóre objawy pożarły mi już sporo czasu i nadal nie są rozwiazane a żona mówi, że też zacznie piszczeć to jej więcej czasu poświęce :-)

Otóż o to właśnie jest ta lista:

1. Siedzenia przednie Skrzypią podczas jazdy oraz ruszają sie oparcia-drgają. Połaczenia spawane pod spodem smarowalem smarem/pryskałem smarem silikonowym. Tam gdzie jest to kółko do zmiany położenia to jest przerwa i na tym był luz. Siedzenia się czesto nie składa i rozkłada więc włożyłem w tą szparę na około płaską plastikową opaskę zaciskową. Tak aby siedzenie się nie ruszało, ale żeby można było je skorygować w razie potrzeby. Siedzenia się nie ruszają, ale smarowania wymagają raz na jakiś czas bo skrzypienie powraca.

2. Siedzenie tylne. Ten plastik co jest od zwalniania tylnego oparcia też dziwnie lata. Narazie tylko jeden. Musiałem mu dać w przerwę taką przylepną cieniutką piankę i problem rozwiązany. Nastepne sprawa z siedziskiem. To dopiero jest porażka. Siedzisko jest mocowane na dwa zatrzaski – plastikowe znajdujace sie w nadwoziu, w które wchodzą uchwyty z siedziska w postaci ”U” na klik. Wyglada to tak jakby uchwyty trzymaly dobrze, a konstrukcja stelarza siedziska byla za slaba i podczas zatrzasnęcia unoszą sie obie strony sidziska i występuje przerwa z obu stron po około 1-1.5cm. Wszystko jest dobrze gdy ktoś siedzi z tyłu. Jak fura jest pusta to siedzisko wpada w dragania/ociera się i powoduje szelest i dziwne dzwięki. Aby temu zapobiec, musiałem z każdej strony podłżyć po dwie gąbki o wym około 2x25cm. Rownież tam gdzie są te zatrzaski dałem gąbki aby zatrzasnięcie było bardziej solidne. Niby pomogło, ale na jak długo. Jedyny minus to taki, że czasem te gąbki wystają co wizualnie nie wyglada najlepiej. Musiałbym mieć gąbki w kolorze czarnym :-) . Na moje to siedzisko jest źle zaprojektowane i ubogie w druty/stelaż i dlatego się wygina.

3. Zagłówki przednie i tylne. Moje latają i wydają dziwne dzwięki (spiewają chyba ;-) ) chociaż nie wyszystkie. Muszą być złożone bo inaczej denerwują.

4. Deska rodzielcza. Piszczy/skrzypi czasem na połaczeniu między szybą a deska. Narazie czasami więc nic z tym nie robie. Inne dźwięki mnie bardziej denerwują.

5. Środkowy podłokietnik. Piszczy nie miłośiernie, zwłaszcza jak się łokieć trzyma. Musiałem mu podłożyć również w trzech miejscach silkonowe samoprzylepne kółeczka/odbojniki oraz taką przylepną piankę. Czasem zapiszczy ale nie cały czas.

6. Podsufitka. Zaczeła chyba sie odklejać i wtedy skrzypieć to podłożyłem trzy plastiki miedzy tapicerką a dachem (takie kwadratowe łączenia kątowe o wym. 3x1x1cm z otworami na wkęty, stosowane do połaczenia gównie płyt/drewna). Jeden na środku nad lusterkiem środkowym, no i z prawej i lewej strony po sztuce. Problem zniknął narazie.

7. Piski z przodu może to układ kierowniczy? Dzieje się to dopiero po przejechaniu paru kilometrow. Chyba jak silinik jest już ciepły. Myslałem, że to rolka, ale ona piszczy tylko troche i nawet na postoju. Pasek jest dobrze napiety i niezniszony. Później myślałem, że to coś z zawieszenia typu sworzeń na wachaczu, końcówki (wymienione i też piszczy), stabilizatory (wymienione i też piszczy), klocki (wymieniane niedawno, ale przed wymianą było już to piszczenie), łożyko w kole albo z McPhersona. Pisk jednak jest w czasie jazdy z małą prędkością poniżej 20km/h. Piszczy jak stara kanapa albo zawias. Gdy jade po malutku na biegu lub spuszczę na luz słysze piszczenie. Ruszam kierownicą w prawo/lewo i czasem piszczenie znika. Zrobiłem ostatnio takie cuś, że podczas piszczenia na biegu jałowym wyłączyłem nagle samochód i piszczenie zniknęło. Po szybkim właczeniu piszczenie powraca. Potestowałem tak pare razy i zawsze piszczenie znika po wyłaczeniu a po włączeniu wraca. Nawet podnisłem samochód (po uprzednim zagrzaniu silnika i gdy pisk sie pojawił) i dałem na klocki. Żona w samochodzie gazowała, skręcała i żadnych pisków nie mogłem zaobserwować ani z prawej ani z lewej strony. Gumy wszystkie wypryskałem smarem silikonowym ale popraw nadal brak. Wniosek zatem, że nie może to nic być z zawieszenia typu łożysko, czy sworzeń, albo jakies coś/plastik co ociera gdzieś - musi to być od silnika. Jedyne co mi przychodzi na myśl to kolumna kierownicza. Zauważyłem również, że na trasie szybkiego ruchu kierownica ucieka troche w prawo albo w lewo – nie jest stabilana. Jest to denerwujące zwłaszcza podczas długiej jazdy. Jade niedługo na reklamacje to im wspomne o tym zobaczymy co powiedzą. Będe zmieniał przy okazji opony, ale przed wymianą, sam zmieniłem już łączniki stabilizatora i końcówki drążków no i zbieżność też będzie ale podczas reklamacji. Zobaczymy czy to coś pomoże na tą uciekającą kierownice. Na koniec dodam, że piszczenie zależy od pogody. Jak jest deszczowo/zimno/wilgotno to piszczy mniej. Może w zime przestanie. Ciekawe co :roll: ?Chyba trzeba to pokochać albo pozbyć się samochodu.

8. Pas przedni od pasażera. Pewnie zauważyliście, że jak pas nie jest że tak powiem odwinięty do końca - to sobie „bimba” o plastik i wydaje okrzyk drażniący.

9. Dach panoramiczny. To było pierwsze co zaczeło mnie drażnić. Skrzypi, stęka, pęka i takie tam, zwłaszcza na nierównej powierzchni. Jak go otorzyłem to nie chciał się zamknąć. Stawał w połowie i sam sie otwierał do końca. Serwis nie obowiązuje smarowania wiec zabrałem się za to sam. Odkurzacz z małym wężykiem, mały pędzelek – troche czyszczenia i na koniec smarowanie tych wszystkich rynieniek. Inny smar specjalny miałem do gum. Posmarowałem dookoła tam gdzie dolega szyba dachowa i już z dwa miesiące spokój.

10. Klikające sprzęgło. Podczas szybkiego puszczania pedału słychać takie pykanie/klikanie. Dzieje się to na postoju oraz stuk jest słyszalny przy zmianie biegów. Na wyższych biegach już nie słychać. Pewnie silnik zagłusza. Przyzwyczaiłem się zatem to powolnego puszczania sprzęgła. Działa ono normalnie ale sobie pyka i pyka... no i tyle z tematu. Wiem, że sprzęgło w tych samochodach to też porażka i dużo użytkowników boryka się z tym klikaniem.

11. Lusterka zewnętrzne. Przy składaniu krzyczy/trzeszczy silniczek. Będe to reklamował, ale nie wiem czy to podlega reklamacji?

12. Szyba od kierowcy. Podczas spuszczania i podnoszenia też wydaje takie jakby szarpanie. Nie zależy to od pogody. Czasem pokrzeszczy troche i znika na tydzień po czym powraca. Również będę to reklamował, ale nie wiem czy to podlega reklamacji?

13. Klapa tylna bagażnika. To to już historia. Zawiasy piszcza. Mozna je smarować bez końca. Pomaga to na pare dni. Deszczyk albo troche wilgoci i już piszczenie powraca. Czyściłem, smarowałem czym się dało i już mi się koncepcje skończyły. Ktoś kiedyś pisał na forum, że trzeba taśmą izololacyjną obkleić. Nie wiem czy to jaja sobie ktoś robił, ale chyba się skuszę, bo koncepcje już mi się skończyły. Następna sprawa z klapą to przerwa między klapą a bokami była różna – dość widoczna. Wyregulowano klape w serwisie. Wygląda lepiej ale stuka teraz podczas jazdy. Wykręciłem na maxa gumowe odbojniki ale trzeszczy nadal chyba na boki. Ponownie będę rekalamował.

14. Alufelgi 18 cali. Następne dziadostwo Kijanki. Wystarczy małe drapnięcie podczas np. odkręcania koła czy nawet odprysk spowodowany przez kamyszek i już zaczyna się biała pajęczynka co sprzyja korozji. Co prawda nie tylko to od tego jest, bo samoczynnie też zaczeło korodować na wszystkich kołach. Zareklamowałem i po tygodniu dostałem odpowiedź, że wszystkie alusy do wymiany. Zobaczymy jak nowe będą się sprawować. Pewnie podobnie. Znam przypadki co ludzie po trzy razy reklamowali, więc na mnie nie stracą za dużo, bo to pierwszy raz będzie. Wymiana niedługo. Jedyny plus, że sami zaproponowali, że mogą przy okazji mi opony nowe poszukać i założyć. Wspomniałem oczywiście o tym wcześniej, że mam zamiar wymienić opony. No ale nie mogli mi zaproponowac opon takich jak ja chce (Vredestein Quatrac 5 235/55R18 100 V), wiec opony kupiłem sam i przy wymianie felg założą mi moje nowe. Muszę jednak zapłacić za wyważenie – takie zasady. Przy okazji zrobie u nich zbieżność za jednym zamachem. Przed wymianą jak już wspomniałęm w punkcie „7” wymienie drążki kierownicze i stabilizatora może to poprawi jakość jazdy i opony mam nadzieję, że wytrzymają na dłużej.

15. Tylne Logo KIA na klapie. Dookoła jakby korodowało, takie bąble się zrobiły. Też będzie wymiana. Facet w serwisie powiedział mi że to logo u mniej już było wymieniane raz. Ciekawe co? Jakość zwłaszcza Loga to podstawa, szkoda gadać.

16. Tylne światła w zderzaku. Zauważyłem, że bezbarwana powłoka z nich schodzi. Problem powszechny i również będą wymienione razem z alusami.

17. Lampa przednia. Po kupnie zauważyłem, że jedna odstaje o prawie 1 cm od grila. Kolega z pracy ma Kijanke dwa lata młodszą i jest ok. No więc zareklamowałem i wyregulowali.

18. Bębny tylne. Po zaciągnięciu ręcznego i podlewarowaniu zauważyłem, że poczas ruszania koła do przódu/tyłu wyczuwalny jest luz. Tak po może 1cm w każdą stronę. Szczęki trzymają bęben ale moge delikatnie poruszać kołem co towarzyszy trzeszczeniu również. Nie wiem czy to jest normalne i ten typ tak ma, ale na podjeździe zawsze chrzeszczy po zaciągnięciu ręcznego no bo pewnie przez ten luz. Próbowałem wyregulować te regulatory co przez dziurkę w bębnie się robi i zauważyłem, że moje te kółeczka do regulacji są na górze (obie strony). Wszystkie schematy co znalazłem w necie albo na YouTube pokazują regulacje z dołu. Nie wiem czy jest to możliwe, że zostało to złożone źle - na odwrót? Wiem, że były robione w serwisie hamulce z tyłu, ale nie za mojej kadencji, więc cieżko powiedzieć czy zrobili dobrze. Musiałbym to wszysko rozebrać i sprawdzić, ale nie wiem czy warto? Jak pamiętam inne samochody, które naprawiałem - to po zaciśnięciu ręcznego nie było takiego luzu no chyba, że łożysko poszło to luz był ale ”do siebie i od siebie”.

19. Przyspieszanie - Tubina. Podczas gwaltowego przyspieszania na niższych biegach, jak wcisne pedal gazu to samochod jakby wpadl w szum wiatru. Tak jakby przez maske do srodka silnika z duza predkoscia wpadl strug powietrza. Turbina bo chyba takowa jest w tym samochodzie jakby przez chwile wyła – powodując ten właśnie szum. Nie wiem czy tak musi być ale w innych samochodach z turbo nie spotkałem się z takim objawem. Jak pedał gazu się wciśnie to samochód ma w miarę dobre przyspieszenie (choć przydałoby się większe), ale przez 2-3 sekundy między 1500-2000RPM wyje/szumi. Na postoju jak sobie przygazuje to wyszysko jest OK. W czasie jazdy nie traci na mocy. Czy inni też tak maja......?, czy to jest normalne...... Może jakaś nieszczelność jest, ale nic nie widać aby jakakolwiek była. Może to podlega reklamacji......

20. Farba/Lakier. No na koniec trochę o jakości farby. Pod maską i pod klapą tylnią dookoła farba wyglada jakby miała z 20 lat. Matowa i wyblaknięta. Podobno KIA, aby zaoszczędzić na wadze stosuje tam farbe bez lakieru. Nie wiem czy to prawda czy jakiś blew. Moja 13 letnia Skoda Fabia miała lepszy lakier niż Kijanka. A o rynienkach na dachu to już nie wspomne. Wygladają jakby w ciapki były. Porobiły się takie czarne kropki, bo laieru to już na nich nie ma i farba schodzi teraz i pewnie to plastik już widać. Farba/lakier jednak już nie podlega rekalmacji :-(

To chyba tyle na razie. Jak na pięć miesięcy użytkowania trochę się tego nazbierało. Niewiadomo co mnie czeka dalej jeszcze..... Żona mówi, że jedyne co jest pożyteczne z tego samochodu to, że jest w miare wygodny, ładny z wierzchu i w miare przyzwoicie pali (6-7l/100km). Reszta rzeczy daje wiele do myślenia. Dobrze, że nie widziała ile czasu poświęciłem na pisane tego posta :-) Pozdr. i dzięki jak ktoś dotarł do końca czytania tego posta :mrgreen: Może komuś się przyda takie ogólne zestawienie.
Postaram się na bieżąco informować o postępie piszczeń i niedogodności mojego cudownego samochodu :-P

Awatar użytkownika
Thomaster
Expert
Posty: 1466
Rejestracja: 21 sty 2015, 01:25
Czym jeżdzę: 1,6 GDI, 2012, XXL - very limited ;)
Lokalizacja: Bydgoszcz

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: Thomaster » 21 lis 2018, 00:48

Hmmm... te wszystkie skrzypienia - lusterka, podłokietnik, siedzenia,zagłówki, podsufitka, deska - czy jesteś pewien przeszłości swojego auta? Roziebrałem deskę w moim Sportku już niezliczoną ilośc razy i do tej pory po poskładaniu nic nie trzeszczy ani nie piszczy. Podobnie z siedzeniami, elementami podłokietnika itp...
W mojej ocenie zastosowanie materiałowych "łatek" na łączeniach plastikowych elementów było genialnym posunięciem KIA i pełen szacun za takie rozwiązanie.
Albo trafiłeś na mega problemowy egzemplarz albo ktoś wcześniej w nim ostro grzebał...

Awatar użytkownika
Owca007
Kia Masta
Posty: 3387
Rejestracja: 12 sie 2015, 07:35
Czym jeżdzę: A4 B9 Quattro Avant lepsze od kia :D
Lokalizacja: Jaźwina- dolnośląskie

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: Owca007 » 21 lis 2018, 00:52

Też się trochę dziwię po tym jak wiem co robiłem ze swoją, więc użytkownik ma mega słuch lub kijanka jest jakaś wybrakowana. W sumie znowu większość problemów to aż sam noe wierzę bo się z nimi nie spotkałem.
Kierowca bombOWCA fanatyk przeróbki i modernizacji motoryzacji :)

Awatar użytkownika
damian94
Uzależniony
Posty: 250
Rejestracja: 25 wrz 2018, 23:44
Czym jeżdzę: Sportage GT Line S 2.0 CRDi ISG 48V Auto AWD
Lokalizacja: Bristol UK

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: damian94 » 21 lis 2018, 01:14

Powiem tak, 6cio letnie auto z przebiegiem na liczniku 52.5k daje dużo do myślenia....albo licznik był leczony albo auto " lekko" bite. Coś jest nie tak skoro ma tyle wad. Masz do niego książkę serwisową?

Awatar użytkownika
kodas
Bywalec
Posty: 35
Rejestracja: 03 lis 2017, 23:04
Czym jeżdzę: Kia Sportage 1,7 CRDI 2015r kolor czarny wersja XL

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: kodas » 21 lis 2018, 08:25

Witam. Oj to mocno się zdziwiłem tymi doległościami kijanki. Mam tez 1.7 rok 2015 przebieg podobny 53 tys. km i co mnie denerwuje to tylko dach panoramiczny ale przy -20 *C(takie lekkie ciche trzeszczenie) ale tylko przez chwilę jak w aucie zrobi się ciepło to nic nie słychać. Reszta jest ok. A miałem konsolę wyciąganą siedzenia przednie i tylne i nic nie skrzypi i trzeszczy. Coś mi się wydaje, że to twoje auto to może juz trochę wyeksploatowane bardziej niż 5o tys. km. przesiadłem się z chevroleta captiva i nie żebym narzekał ale to był dopiero skrzypowóz w porównaniu do kii ale tez tragedii nie było. A co do lakieru w komorze silnika i bagażniku to już wszystkie koncerny samochodowe tak malują samą bazą (kolorem) bez lakieru bezbarwnego bo to oszczędność a już niektóre auta maja tylko samym podkładem z lekkim kolorem zabarwione.

Awatar użytkownika
diselboy
Kia Masta
Posty: 1748
Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: diselboy » 21 lis 2018, 12:43

moja ma 67 kkm przebiegu i jest z 2011 ale u mnie od początku,
-jak koledzy piszą coś nie jest z autem w porządku, te skrzypienia i trzaski, poniżej kilka moich uwag:
- podłokietnik owszem ale wystarczy podkleić jak zrobiłeś i siknąć silikonem w spreyu na zatrzask zamka,
- co do bębnów to jest ok, regulator w 1,7 z napędem na przód jest u góry, luz opisywany na zaciągniętym ręcznym, bo ręczny jest na bębnie a tam szczęki hamulcowe muszą mieć luz między oporem szczęki a regulatorem i stałym podparciem,mały bo mały ale zawsze jest i na obwodzie koła zsumuje się do sporej wartości,
- szybę z przodu załatwiłem "wałeczkiem" z pianki wciśniętym miedzy szybę a deskę w rogach, przy słupkach, ale to raczej dźwięki od deski a nie szyby, skrzypienie może powodować podszybie zewnętrzne na styku ze szkłem.
- inne przypadłości opisane przez Ciebie nie zostały zaobserwowane w moim egzemplarzu, piski z przodu mogą być od klocków hamulcowych, ostatnio coś takiego zauważyłem jadąc do stolicy minęło po mocniejszym hamowaniu (za winnego biorę "rant" na tarczy hamulcowej, coś takiego miałem w Brava tam dopiero ingerencja szlifierką pomogła),
- turbo - fakt coś nie tak bo nie powinno świstać, może nieszczelność na połączeniach przewodów, coś w filtrze powietrza (śmieci),
- lakier to ogólnie klęska, jest to jedna warstwa (taki standard w koreańczykach od dawna) gdzie w innych markach jest (było) zdecydowanie lepiej, strona wewnętrzna jest już wszędzie pozbawiona warstwy bezbarwnej ,
- lampy i kierunkowskazy obłażą z fabrycznej warstwy bezbarwnej , ja malowałem samodzielnie, jak na razie z sukcesem.
-logo tragedia, pomaga dokładne mycie i czyszczenie do sucha, zabezpieczenie woskiem i polerowanie.
- Pasy z czasem zwijają się coraz słabiej, nie pomaga silikon nałożony na ślizg w słupku,
- sprzęgło, może klikać łożysko wyciskowe z doświadczenia wiem ,że pomagało w innych autach obfitsze nasmarowanie tej części po której się ono przesuwa a wewnątrz mieszczony jest wałek zdawczy.
-Zastanawia mnie lampa i jej przesunięcie, ktoś dłubał.
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T :kierownik: "Śmigamy po okolicach Roztocza"

izan10
Nowy
Posty: 21
Rejestracja: 11 maja 2017, 09:14
Czym jeżdzę: freemont,suzuki s-cross,sportage 1.6 t-gdi business line

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: izan10 » 22 lis 2018, 07:50

Rok PROD. 2017 przejechane ponad 75000 żaden z problemów opisanych powyżej nie występuje.

Awatar użytkownika
Kasztelan
Uzależniony
Posty: 350
Rejestracja: 20 lut 2017, 22:55
Czym jeżdzę: KS V 1,6 TGDI 7DCT
Lokalizacja: Kraków

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: Kasztelan » 22 lis 2018, 11:05

kijak1979 pisze:Obiektem zainteresowania badawczego jest Kijanka (SL) 1.7 CDRi z 2012 roku z przebiegiem 52.5K, którą kupiłem na koniec czerwca tego roku.

Oj, coś mi się niewiarygodny ten przebieg wydaje. :o

tomekdriver
Bywalec
Posty: 99
Rejestracja: 20 mar 2018, 10:00
Czym jeżdzę: Sportage III FL - 2.0 CRDI AWD - L Limited
Lokalizacja: Zamość/Hrubieszów

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: tomekdriver » 22 lis 2018, 12:30

Strasznie podejrzana historia ja mam auto z przebiegiem 140 tys. z 2014 roku poprzednik właściciel firmy budowlanej strasznie zaniedbany środek a mimo to nie widzę takich przypadłości. (Nawet nagminnego łuszczenia kierunków w zderzaku u mnie brak chyba że już malowane były). Przebieg chyba lekko skorygowany ... swoją drogą powinni za takie korekty wieszać za jaja :D
JEST : KIA SPORTAGE III FL - 2.0 AWD AT
BYŁA : KIA SPORTAGE III - 2.0 AWD AT :) / Renault Laguna III

Viptour24.pl

kijak1979
Bywalec
Posty: 46
Rejestracja: 21 lis 2018, 00:14
Czym jeżdzę: KiA Sportage 1.7 CDRi 2012

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: kijak1979 » 23 lis 2018, 01:38

Thomaster pisze:Hmmm... te wszystkie skrzypienia - lusterka, podłokietnik, siedzenia,zagłówki, podsufitka, deska - czy jesteś pewien przeszłości swojego auta? ........Albo trafiłeś na mega problemowy egzemplarz albo ktoś wcześniej w nim ostro grzebał...


Wydje mi się że tak. Jestem trzecim właścielem auta. Poprzedni właściciel niby mało jeździł przez ostatnie lata. Był to starszy pan (może zamulił autko, albo samo sie zastojało :shock: ) Auto jest serwisowane i mam pieczątki z każdego roku:
1. 14-03-13 – 10143km
2. 15-03-14 – 19661km
3. 17-03-15 – 31552km
4. 26-02-16 – 38196km
5. 02-03-17 – 42322km
6. 09-03-18 – 48140km
7. Obecnie około 53500km
Może faktycznie natrafiłem na jakiś unikatowy wybrakowany egzemplarz......

Owca007 pisze:Też się trochę dziwię po tym jak wiem co robiłem ze swoją, więc użytkownik ma mega słuch lub kijanka jest jakaś wybrakowana. W sumie znowu większość problemów to aż sam noe wierzę bo się z nimi nie spotkałem.

No na sluch nie narzekam. Zwłaszcza jak żona piszczy bo coś jej piszczy w samochodzie :mrgreen:

damian94 pisze:Powiem tak, 6cio letnie auto z przebiegiem na liczniku 52.5k daje dużo do myślenia....albo licznik był leczony albo auto " lekko" bite. Coś jest nie tak skoro ma tyle wad. Masz do niego książkę serwisową?

Takie mi się trafiło z małym przebiegiem. Myślałem zatem, żę będzie wszystko OK, a tu masz. Książka jest tak jak powyżej pisałem. W serwisie jak regulowali tylną klapę i to światło z przodu to mówili, że to była wada ustawienia. Pytałem się czy coś to mogło spowodować np. jakiś wypadek i powiedzieli, że auto nie było bite.

diselboy pisze:moja ma 67 kkm przebiegu i jest z 2011 ale u mnie od początku,
-jak koledzy piszą coś nie jest z autem w porządku, te skrzypienia i trzaski, poniżej kilka moich uwag:
- podłokietnik owszem ale wystarczy podkleić jak zrobiłeś i siknąć silikonem w spreyu na zatrzask zamka,
- co do bębnów to jest ok, regulator w 1,7 z napędem na przód jest u góry, luz opisywany na zaciągniętym ręcznym, bo ręczny jest na bębnie a tam szczęki hamulcowe muszą mieć luz między oporem szczęki a regulatorem i stałym podparciem,mały bo mały ale zawsze jest i na obwodzie koła zsumuje się do sporej wartości,............
- inne przypadłości opisane przez Ciebie nie zostały zaobserwowane w moim egzemplarzu, piski z przodu mogą być od klocków hamulcowych, ostatnio coś takiego zauważyłem jadąc do stolicy minęło po mocniejszym hamowaniu (za winnego biorę "rant" na tarczy hamulcowej, coś takiego miałem w Brava tam dopiero ingerencja szlifierką pomogła),
- turbo - fakt coś nie tak bo nie powinno świstać, może nieszczelność na połączeniach przewodów, coś w filtrze powietrza (śmieci),
- sprzęgło, może klikać łożysko wyciskowe z doświadczenia wiem ,że pomagało w innych autach obfitsze nasmarowanie tej części po której się ono przesuwa a wewnątrz mieszczony jest wałek zdawczy.
-Zastanawia mnie lampa i jej przesunięcie, ktoś dłubał.


- sam silikon do podłokietnika był też wcześniej, ale pomógł tylko na chwile. Podkjelenie pianką (i zapomniałem uprzednio dopisać też potraktowałem troszke smarem odpowiednim) podmogło i teraz zapiszczy sobie tylko czasami.

- co do regulatorów to dziękuję za uświadomienie, że są ok ;) A tak przy okazji to te kółeczko do regulacji szczęk: to do góry czy na dół powoduje rozparcie? Wydaje mi się, że kręcąc do góry jest rozpieranie a na dół rozluźnianianie?

- piski przednie jak pisałem nie wydaje mi się, że są od klocków hamulcowych. I jak pisałem wcześniej to słychać je tylko przy wolnej jeździe a znikają na chwile podczas kręcenia na boki oraz gdy gwałtowie wyłącze silnik. Jakby to były klocki to by piszczały również podczas toczenia się samochodu z wyłączonym silnikiem. Piski były przed wymianą klocków oraz pozostały takie same po wymianie na nowe. Co do rantu to się zgadzam, ale standardowo przy każdym wymianie klocków (a nie jedną furę już robiłem) jeśli tarcza spełnia jeszcze wymagania, szlifowanie rantu szlifierką (plilnikem/papierem do wyrównania) to podstawa. Do tego jeszcze delikatnie klocki na rantach szlifowalem aby w razie czego nie było styczności jesli coś z ranciku zostało. Hamulce są dobre więc wszystko z nimi jest OK chyba. Po podlewarowaniu samochodu koła kręcą się swobodnie, a po wrzuceniu na dwójeczke koło czy to z lewej czy z prawej kręcki sie dobrze i pisków nie ma. Występują one wyłacznie gdy samochód toczy sie poniżej 20km/h. Musze wspomniec przy następnej wizycie w KIA zobaczymy co mi powiedzą.

- turbo. Szukałem wiatru w polu i nic nie znalazłem. Muszę kogoś pod maskę włożyć podczas jazdy to może poszuka co w trawie piszczy :lol:

- Co do sprzęgła to ktoś je smarował? Gdzie i jak taką operację można zrobić? Coś trzeba rozebrać aby się dostać? Oczywiście bez rozbierania całego sprzęgła bo nie w tym rzecz :roll:

- Lampa to jak pisałem wcześniej. Nie ma oznak dubania/przyczyny zew. w/g serwisu KIA.

Na koniec dodam, że zapodałem sobie pare GB muzyki na usb, więc postaram się mniej wsłuchiwać w moje brzęczenia i stuki :w łeb: :czujnik:

Pyro2007
Nowy
Posty: 2
Rejestracja: 21 lut 2022, 18:34
Czym jeżdzę: Sportage 1.7 crdi kx3

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: Pyro2007 » 09 mar 2022, 19:50

Piski z przodu może to układ kierowniczy? Dzieje się to dopiero po przejechaniu paru kilometrow. Chyba jak silinik jest już ciepły. Myslałem, że to rolka, ale ona piszczy tylko troche i nawet na postoju. Pasek jest dobrze napiety i niezniszony. Później myślałem, że to coś z zawieszenia typu sworzeń na wachaczu, końcówki (wymienione i też piszczy), stabilizatory (wymienione i też piszczy), klocki (wymieniane niedawno, ale przed wymianą było już to piszczenie), łożyko w kole albo z McPhersona. Pisk jednak jest w czasie jazdy z małą prędkością poniżej 20km/h. Piszczy jak stara kanapa albo zawias. Gdy jade po malutku na biegu lub spuszczę na luz słysze piszczenie.



Moja kijanka ma 110 k km z 2014 i od tygodnia mam to samo, stało się to po wymianie zimówek na letnie.
Żona pojechała do mechanika , powiedział jej że Ci co zmieniali opony czegoś zpowrotem nie zapięli? Po czym podłubał coś śrubokrętem i ponoć znikło no parę godzin po czym znów powróciło ? Morze to jarzmo ?

Awatar użytkownika
diselboy
Kia Masta
Posty: 1748
Rejestracja: 09 kwie 2011, 08:55
Czym jeżdzę: KIA Sportage III 1,7 CRDI "M", 7 rowerów
Lokalizacja: Tomaszów Lubelski

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: diselboy » 10 mar 2022, 22:02

sprawdź osłonę tarczy hamulcowej, czy odstaje od samej tarczy na około min. 5 mm. Ja miałem taka sytuację , że coś piszczało przy skręcie w lewo i tylko w lewo, ile się naszukałem i przez przypadek ruszyłem osłonę i ją odgiąłem od tarczy. Zniknęło piszczenie.

Przepraszam za opóźnienie: regulatory do góry podkręcane : zmniejszasz luz, odkręcasz w dół: powiększasz. Tak jak napisałeś.
Co do sprzęgła to tu chyba trzeba by zdjąć skrzynie aby dobrać się do prowadnicy łożyska wyciskowego, w poprzednich autach miałem "korek" serwisowy i przez niego za pomocą zmyślnego urządzenia dostarczałem smar na prowadnicę, nie trzeba było dużo smaru, za to wysiłek i gimnastyka była niezła.
1,7 CRDI "M' ka" Srebrna - wypatrzona: 25-03-2011, zamówiona: 01-04-2011, odebrana: 08-04-2011+ Ssangyong Korando D20T :kierownik: "Śmigamy po okolicach Roztocza"

Pyro2007
Nowy
Posty: 2
Rejestracja: 21 lut 2022, 18:34
Czym jeżdzę: Sportage 1.7 crdi kx3

Re: Dźwięki, stuki, skrzypienia, piszczenia i inne problemy w Kijance – Moje PODSUMOWANIE

Postautor: Pyro2007 » 15 mar 2022, 16:43

Dziękuję.

To jednak były osłony od tarcz hamulcowych

Pozdrawiam


Wróć do „OGÓLNIE O SPORTAGE”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika

Sitemap