Problem Policja vs Kia

[KubaDymek]

Przed chwilą zatrzymała mnie policja na opolskiej w Krakowie.
W pierwszej chwili myślałem, że do rutynowej kontroli, niestety dowiedziałem się że Panu policjantowi nie podobają się nasze światła do jazdy dziennej a dokładnie brak przy tym oświetlenia oświetlenia tyłu pojazdu.
Mam czujnik zmierzchu, który włącza światła od razu gdy zrobi się ciemniej.Dziś panowały dobre warunki atmosferyczne ( jasno brak opadów) stad moje zdziwienie gdy usłyszałem, że chce mi wlepić mandat 250zł i 2pkt karne. Za co?
Na moje zdziwienie Pan Policjant odpowiedział, że w takich warunkach powinienem jeździć na drogowych? Kto ma racje?
Po co Kia homologowała czujniki i światła dzienne skoro przy kontroli maja być niewystarczające?
Mandatu nie przyjmowałem, dziwne też bo niczego mu nie podpisywałem. Co o tym myślicie?

Wikipedia
Przepisy prawne w Polsce (wyciąg) [edytuj]

Świateł dziennych można używać zamiast obowiązkowych świateł mijania w warunkach normalnej przejrzystości powietrza, od świtu do zmierzchu. Na kloszu lampy musi widnieć oznaczenie RL.
Światła dzienne muszą być zainstalowane:

* Symetrycznie względem osi pojazdu
* Na równej wysokości
* Odległość od ziemi do dolnej krawędzi lampy minimalnie 25 cm, od ziemi do górnej krawędzi maksymalnie 150 cm
* Odległość między lampami mierzona od wewnętrznej krawędzi musi wynosić minimum 60 cm, chyba że szerokość pojazdu jest mniejsza niż 130 cm - wtedy odległość minimalna wynosi 40 cm
* Lampy nie mogą wystawać poza boczny obrys pojazdu lub być zamontowane dalej niż 40 cm od niego

W przypadku włączenia świateł mijania światła dzienne mają zostać samoczynnie wyłączone. Dodatkowo, w samochodach rejestrowanych po raz pierwszy po 31 grudnia 2009 roku, światła pozycyjne tylne, światła obrysowe przednie, boczne i tylne oraz oświetlenie tablicy rejestracyjnej nie mogą włączać się razem ze światłami dziennymi. W pojazdach rejestrowanych do 31 grudnia 2009 roku dopuszcza się zainstalowanie świateł do jazdy dziennej w taki sposób, że włącza się również oświetlenie pozycyjne oraz tablicy rejestracyjnej.

[bryndzio]

odmówiłeś przyjęcia mandatu ? jeżeli tak to nic nie podpisujesz a sprawa kierowana jest do sądu grodzkiego.
Chyba, że Cię tylko nastraszyli.

ps. prawie zawsze policja ma rację.

[Meduzes]

i tu zaczyna się loteria: co oznacza słowo "normalna przejrzystość powietrza"

dlatego prosiłem już winnym dziale że na sezon jesienno zimowy zapalajmy świata "któtkie" dla bezpieczeństwa naszego i reszty .... no i jak w tym wypadku dla zbędnych problemów przy użeraniu się z policjantami ...

daj znać jak sprawa potoczyła się dalej

[kaczy]

Jak ktoś napisał wcześniej jak nie podpisywłeś nic to znaczy ,że nie przyjąłeś mandatu, a i policjanci najprawdopodobniej nie byli z RD, bo oni przeważnie przy odmowie przyjęcia wykonuja podstawowe czynności niezbędne do sporządzenia wniosku o ukaranie,czyli pewnie by cię króciótko przesłuchali, a wtedy musiał byś podpisać protokół przesłuchania. Może tak być, ale nie musi, bo policjanci mogą to zrobić później, a na przesłuchanie w tej sprawie dostaniesz wezwanie.
Natomiast ja też bym odmówił przyjęcia mandatu bo to nie było wykroczenie w myśl obowiązujących przepisów.
Mogę się mylić, ale "normalna przejrzystość powietrza" to taka, kiedy jest zwykłe oświetlenie dzienne i niewystępują warunki atmosferyczne ograniczające widoczność, czyli np.mgła,opady śniegu , dzeszczu, itp. i chyba jest jeszcze podana ilość metrów dobrej widoczności, ale nie będe pisał bo nie jestem tego pewien na 100 %. Więc albo nic z tego nie będzie, albo nawet jak spotkacie się w sądzie to stanie na twoim.Pozdrawiam

[soul]

Mi się wydaje, że niedouczony policjant zatrzymał Cie za te ledy z przodu tylko dlatego, że na początku myślał z daleka , że to jakaś samoróbka. Następnie jak się oczętami przyjrzał to zobaczył, że jednak fabryka to się dowalił, że brak oświetlenia z tyłu i przejrzystość powietrza mała bo pewnie już wynikła polemika i jakoś z twarzą musiał wyjść z sytuacji.
To takie typowo Polskie.
Pamiętaj, że IMGW prowadzi bazę danych i zapisuje warunki pogodowe dla danych godzin dnia. Więc w sądzie udowodnisz, że "pan policjant" się najzwyczajniej mylił.

[kaczy]

Wydaje mi się , że jeżeli właśnie o to by się w sądzie rozeszło, to sąd sam pewnie by poprosił o warunki pogodowe na tym terenie w danym dniu z najbliższej stacji meteorologicznej.Tak czy siak winny nie jest bo auto nowe i homologowane na PL ,a nie własny import, czy własna ingerencja w oświetlenie.Ale zachowanie policjanta tylko potwierdza, że nie był z RD, bowiem panowie z RD wiedzą o co kaman z ledami ,xenonami,stroboskopami itp.

[KubaDymek]

dla swojej pewności wykonałem zdjęcia owych warunków pogodowych, ale dzięki o info że mogę się do urzędu udać w celu takich informacji.

Dziwna sprawa z tym policjantem dzisiaj wynikła i mam nadzieje że się trochę otrząśnie i nie będzie oddawał sprawy do sądu, jeśli odda to tylko on wyjdzie na niedouczonego.

[m75]

Kuba Dymek:Proponuję w tą batalię zaangażować tvn Turbo i jakiś tygodnik motoryzacyjny-zwróć się do ich działów interwencji.Trzeba tą sprawę odpowiednio nagłośnić by wreszcie dotarło do nie douczonych policjantów czym są światła do jazdy dziennej.Ja powiem szczerze w tym okresie jeżdżę na mijania niezależnie od warunków pogodowych.Z tego co opisujesz racja jest po twojej stronie -więc nie daj się!!!

[bielas]

Prawdę mówiąc, nie miałem pojęcia, że przy światłach dziennych, z tyłu się nic nie świeci.
Ostatnio jechałem na dziennych ok godz. 16. Jechał za mną radiowóz i po chwili podczas wyprzedzania uważnie zaglądał do kabiny, ale pojechali bez słowa.
Potem inny gość mnie wyprzedzał i pokazywał mi gestem, żebym włączył światła.
W końcu przełączyłem na mijania, dla świętego spokoju.
Na parkingu sobie sprawdziłem, że ku mojemu zaskoczeniu, przy dziennych ledach jest ciemno z tyłu. Nie rozumiałem o co chodzi i zamierzałem zajrzeć w tej sprawie do instrukcji, ale teraz to, co tutaj Kuba opisał mi wszystko wyjaśniło - tak ma być!
No więc już wiem, co mówić jeśli mnie kiedyś zatrzymają

[aBARTh]

Przepis jest taki, że w trakcie dnia, w normalnych warunkach przejrzystości powietrza (pojęcie bardzo subiektywne) oświetlone światła dzienne musisz mieć z przodu.. z tyłu NIE musisz mieć. Samochód, którym jeździsz został kupiony w ASO Kii w Polsce i spełnia wszystkie warunki homologacyjne, więc policja może Ci naskoczyć, chybą że po zmroku będziesz dymał na samych LED'ach.

[miloslupsk]

Zarówno Policja jak i kierowcy z naprzeciwka często odbierają ledy jako jazdę z brakiem świateł.Pewnie jak większość, spotkałem się z kierowcami, którzy pokazują mi z naprzeciwka gest abym je zapalił No cóź, technologiczne nowinki nie docierają do wszystkich w takim tempie jak powinny

P.S: Kolego zatrzymany przez "firmę" - mogą Cię cmoknąć w niezapalone tylne lampy

[KubaDymek]

Z TVN Turbo można pomyśleć, tylko czy jest sens?

Wydaje mi się iż policjant czekał na kasę w dokumentach gdy jej nie dostał a ja byłem pewny swego to się wkurwił i nic z tym nie zrobi. Ewentualnie podpyta kolegów i też się skończy bez sprawy.

[jaro]

Niedouczony policjant, nie zauważył, że jakiś czas temu zmieniły się przepisy i zostały dostosowane do unijnych - z tyłu, jak nie pada deszcz, śnieg, nie ma mgły i nie jest po zmierzczhu (czyli jest normalna przejrzystość powietrza), światła pozycyjne się nie świecą!!!

Bardzo dobrze zrobiłeś nie przyjmując mandatu , przed sądem grodzkim, jeżeli będzie konieczność, wygrasz bez problemu.

[excile]

jakby te światła nie były to w zimie mimo wszystko, jeżdżę na światłach mijania . Dni zimowe są pochmurne i bezsłoneczne. Chyba lepiej żeby nas widzieli a automagiczny włącznik świateł nie zwalnia z myślenia - IMHO dopuszczenie braku świateł z tyłu przy dziennych to błąd legislatora. Większość niezaznajomionych z nowinkami jak to ktoś ładnie napisał jest zdezorientowana jako i piszący te słowa gdy jeszcze sportage nie posiadał:)

PS

bezgraniczne zawierzenie automatycznemu włącznikowi świateł to tak jakbym nie używał wycieraczek gdy pada bo czujnik deszczu ich nie uruchomił

[kijaS]

A ja dalej będę twierdził, że nie jest to błąd legislatora, błędem było wprowadzenie w Polsce prawa nakazującego aby z dziennymi świeciły się i lampy tylne. Zostało to w zeszłym roku naprawione, bo istniała sprzeczność w prawie unijnym i polskim. Po kiego grzyba w dzień mają być włączone tylne lampy pozycyjne? Co do używania świateł mijania w dzień - przecież dzienne są lepiej widoczne niż mijania (zwłaszcza soczewki). One są wszak tak zbudowane aby niejako "oślepiać", swiecą również do góry, w przeciwieństwie do mijania, które "wycinają" całą górę. Dni zimowe są bezsłoneczne??? Zapraszam na południe Polski, u nas czasem są "z". I najlepiej wtedy będzie porównać dzienne z soczewkowymi, szczególnie przy nisko wiszącym słoneczku

[Meduzes]

przyznaje się do jednego:

szybciej zauważymy w słoneczny dzień świecące ledy niż światła mijania zwłaszcza ksenonowe ...

[excile]

szczegolnie z tyłu

[Meduzes]

w słoneczny dzień świateł pozycyjnych z tyłu i tak nie widać ... może dla tego przy światłach do jazdy dziennej tył się nie świeci

[kijaS]

szczegolnie z tyłu

Ponowię więc pytanie do kolegi, z dwóch postów wcześniej, "po kiego grzyba"? I dlaczego lepsze są mijania niż dzienne (nawet jeśli na trasie pomiędzy Borkowem a Straszynem brakuje słońca )

[aBARTh]

Panowie, nie macie o co się kłócić?
Po pierwsze tył nie świeci się, bo to faktycznie zbędne, samochód dojeżdzający do naszego i tak widzi, że się poruszamy,a nawet przy bezsłonecznym dniu pamiętajmy, że mamy z tyłu odblaski.

A wyższość LED'owych dziennych nad mijania jest oczywista. diody mają dużą intensywność i to punktowo, a pozatym ich jaskrawsza barwa niż żółtawe zabarwienie żarówek halogenowych będzie bardziej zauważalna niż rozproszone światło soczewki czy odbłyśnika tradycyjnego, które musi oświetlać drogę.

[jaro]

Jazda na światłach dziennych miała zmniejszyć liczbę ofiar wypadków między 10-20% - to był główny argument wprowadzenia takiego obowiązku (ciekawe jak to spece policzyli).
Jak wiadomo, po kilku latach okazało się, że nie ma to żadnego przełożenia na ilość ofiar i poszkodowanych. Pytanie więc - po co jeździć na światłach? Zaraz odezwą się zwolennicy - bo nas lepiej widać, powiedzą. Ale moim zdaniem jak ktoś nie widzi auta nadjeżdżającego z naprzeciwka albo z tyłu nie powinien przejść badań na prawo jazdy. I jak ta cała jazda ma się do tzw. ekologii?